Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka Świat
Państwa, miasta. Raport XYZ Sezon 1 Odc. 32

Czas pogłębiających się animozji międzynarodowych

Europa dyskutuje o nowej, wielkiej pomocy dla broniącej się przed Rosją Ukrainy. Węgrzy krzywo patrzą na ten pomysł. Izrael boczy się na Francję. A do kolejnych transgranicznych niesnasek pomiędzy USA i Kanadą wystarczy stado strusi z Kolumbii Brytyjskiej.

Z tego odcinka dowiesz się…

  1. Jak ma wyglądać pomoc, którą unijni przywódcy chcą przekazać Ukrainie i z jakich funduszy planują wspierać Kijów.
  2. Z jakiego powodu pogorszyły się relacje Francji z Izraelem i jakie mogą być tego skutki
  3. Dlaczego drobny, lokalny incydent spowodował kolejne napięcia między USA a Kanadą.
Obejrzyj lub posłuchaj
Wideocast
Powiększ video
Wideocast
Powiększ audio
00:00

Po tym, jak Donald Trump oznajmił w zeszłym tygodniu, że Kijów przy pomocy Europy i NATO może odzyskać całą Ukrainę w jej pierwotnych granicach, unijni przywódcy zdecydowali się rozpocząć rozmowy na ten temat. W środę spotkają się w Kopenhadze, aby zdecydować o wielkiej pożyczce dla Ukrainy. Chodzi o 140 mld euro. Kijów miałby oddać te pieniądze po zakończeniu wojny i ewentualnym wypłaceniu reparacji wojennych przez Rosję. Skąd fundusze na tę pomoc?

– Miałyby pochodzić z odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów znajdujących się w Europie. Dyskusja o tym, czy Komisja Europejska może sobie pozwolić na taki ruch, trwa już od dłuższego czasu. Belgia i Francja są w tej kwestii bardzo ostrożne. Dopuszczają ewentualne sięgnięcie po odsetki, ale po same aktywa już nie. Natomiast Niemcy mają znacznie bardziej radykalne stanowisko i mówią nawet o konfiskacie wszystkich rosyjskich aktywów i przekazaniu ich na cele wojskowe dla Ukrainy – relacjonuje Katarzyna Stańko.

Większość kwalifikowana zamiast jednomyślności

Przeciwny proponowanemu rozwiązaniu jest prorosyjski rząd Viktora Orbána. Komisja Europejska chce jednak ominąć ewentualne weto Budapesztu i proponuje, aby decyzję w tej sprawie podjąć nie na zasadzie jednomyślności, lecz większością kwalifikowaną. To z pewnością nie spodoba się węgierskiemu premierowi. Jeszcze bardziej zdenerwować go może to, że w przyszłości w takim samym trybie miałyby się rozstrzygać także m.in. kwestie związane z nakładaniem na Rosję kolejnych pakietów sankcji.

Po tym, jak prezydent Francji Emmanuel Macron uznał przed kilkoma dniami państwowość Palestyny, wzrosło także napięcie pomiędzy Paryżem a Tel Awiwem. Izrael zagroził nawet zamknięciem ambasady. Dowodów na wyraźne pogorszenie się wzajemnych relacji obu państw jest zresztą więcej. Oto bowiem premier Binjamin Netanjahu, w obawie przed tym, że francuskie władze zatrzymają go i za ludobójstwo w Gazie postawią przed Trybunałem Sprawiedliwości, postanowił właśnie, że nie będzie odbywał lotów przez terytorium tego kraju. Istnieje też poważna groźba, że Mossad przestanie przekazywać Francuzom informacje wywiadowcze dotyczące walki z terroryzmem.

Amerykańscy politycy i kanadyjskie strusie

Od czasu, gdy Donald Trump po raz drugi wprowadził się do Białego Domu, narasta również napięcie pomiędzy Kanadą a Stanami Zjednoczonymi. Granicę między tymi dwoma państwami trudno teraz nazwać granicą przyjaźni, choć wcześniej śmiało można było ją tak określać.

– Dziś nawet drobiazgi są wykorzystywane przez populistycznych polityków i ugrupowania, aby rozpalić transgraniczne emocje. Najlepszym dowodem na to jest historia o strusiach z Kolumbii Brytyjskiej – mówi Anna Lach.

Tym razem w polityczny spór włączył się nawet amerykański sekretarz zdrowia Robert F. Kennedy Jr. oraz John Catsimatidis, związany z Republikanami miliarder i przyjaciel Donalda Trumpa.

Nicolas Sarkozy i francuska praworządność

Była już tu mowa o obecnym prezydencie Francji Emmanuelu Macronie, a teraz wspomnimy o jednym z jego poprzedników – Nicolasie Sarkozym. 70-letni dziś polityk był oskarżony o to, że w 2007 r. w nielegalny sposób finansował swoją kampanię wyborczą, wykorzystując na ten cel pieniądze, jakie miał otrzymać od libijskiego dyktatora Mu’ammara al-Kaddafiego. Niedawno były prezydent Nicolas Sarkozy usłyszał wyrok – pięć lat pozbawienia wolności.

– To bardzo ciekawa, a jednocześnie kontrowersyjna sprawa. Dlaczego? Ponieważ wymiarowi sprawiedliwości wcale nie udało się udowodnić, że te pieniądze w ogóle trafiły do Nicolasa Sarkozy’ego albo jego współpracowników. Zwolennicy byłego prezydenta twierdzą więc, że był to proces polityczny – mówi nasza paryska korespondentka.

We Francji rozgorzała więc debata na temat praworządności i trudno dziś powiedzieć, jak po apelacji, którą złożył Nicolas Sarkozy, zakończy się cała sprawa.

Ponadto rozmawiamy o spektakularnym sukcesie tanzańskiego kontraktu firmy Unia Grains z Kątów Wrocławskich, wielkiej restrukturyzacji od lat przynoszącej gigantyczne straty kanadyjskiej poczcie oraz o tym, co o serialu „1670” myślą użytkownicy Netfliksa w Czechach, na Słowacji i na Węgrzech – co ich dziwi, a czego nam zazdroszczą.

Główne wnioski

  1. Komisja Europejska decyduje o kolejnej pomocy dla Ukrainy. Kijów ma dostać pożyczkę w wysokości 140 mld euro. Pieniądze pochodzić mają z odsetek od zamrożonych rosyjskich aktywów. Ukraińcy zwrócą kredyt już po wojnie z ewentualnych reparacji, jakie wypłaci im Rosja. Wobec prorosyjskiej postawy Węgier Komisja Europejska chce, aby decyzja o wsparciu dla Ukrainy zapadła większością kwalifikowaną.
  2. Rosnące napięcia międzynarodowe. Uznanie palestyńskiej państwowości przez Paryż spowodowało animozje pomiędzy Izraelem a Francją. A do kolejnego transgranicznego sporu pomiędzy USA a Kanadą wystarczyła drobna sprawa stada strusi, którą jeszcze rok temu nie zainteresowałby się żaden polityk.
  3. Kontrowersyjny wyrok wydany na Nicolasa Sarkozy’ego. Decyzja sądu, który wysłał byłego prezydenta Francji na pięć lat do więzienia, wywołała spory o praworządność. Wymiar sprawiedliwości nie udowodnił bowiem, że polityk jest winny zarzucanych mu czynów. Zwolennicy eks-prezydenta mówią więc o politycznym wyroku.