Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
fact-checking Społeczeństwo

Likwidacja prac domowych uczy lenistwa i roszczeniowości? Obalamy mity wokół decyzji ministerstwa edukacji

Poseł PSL Marek Sawicki stwierdził, że dziś „wszyscy krytykują” zakaz prac domowych wprowadzony przez rząd Donalda Tuska. Twierdzi, że obowiązkowe zadania domowe są niezbędne w nauce samodzielności. Co na ten temat mówią badania?

szkoła
Egzamin ósmoklasisty w Szkole Podstawowej nr 21 im. Orląt Lwowskich w Gorzowie Wielkopolskim. Fot. PAP/Lech Muszyński

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak Polacy oceniają zakaz obowiązkowych prac domowych w szkołach podstawowych.
  2. Co wynika z badań dotyczących skuteczności zadań domowych.
  3. Jakie plany w tej sprawie ma resort edukacji.

Marek Sawicki był we wtorek gościem audycji „Bez Uników” Renaty Grochal w radiowej Trójce. Podczas rozmowy ostro krytykował działania rządu Donalda Tuska – mimo że współtworzy go również jego partia. Uderzał w ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego z PSL i prognozował dymisję premiera. Negatywnie wypowiadał się także o minister edukacji Barbarze Nowackiej z Koalicji Obywatelskiej. Według Sawickiego powinna zostać odwołana.

Poseł PSL krytykuje działania resortu edukacji

– Minister Nowacka nie spełniła oczekiwań przynajmniej części naszego elektoratu, w tym moich własnych. W oświacie dzieje się źle – stwierdził polityk PSL.

Krytycznie odniósł się również do likwidacji obowiązkowych prac domowych.

– Przecież dzisiaj wszyscy to krytykują – przekonywał ludowiec.

Zdaniem Sawickiego brak zadań domowych „uczy lenistwa”

. – Jeśli nie uczymy człowieka od początku odpowiedzialności i obowiązku, to potem mamy społeczeństwo roszczeniowe, oczekujące, że ktoś coś przyniesie, położy gotowe na tacy. A ja mam czekać, krzyczeć i tupać – mówił poseł.

O co chodzi z likwidacją prac domowych?

W marcu 2024 r. minister Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie znoszące obowiązkowe prace domowe w szkołach podstawowych. Od kwietnia 2024 r. w klasach I–III nie zadaje się prac domowych, z wyjątkiem ćwiczeń rozwijających motorykę małą (czyli sprawność rąk i palców). W klasach IV–VIII zadania domowe są nieobowiązkowe i niepodlegające ocenie.

Minister Nowacka tłumaczyła, że nowe przepisy mają zapewnić uczniom więcej czasu na utrwalanie wiedzy, czytanie książek, przygotowanie do sprawdzianów, realizację pasji oraz odpoczynek.

Resort edukacji podkreślił, że rozporządzenie nie znosi obowiązku uczenia się w domu – wciąż wymaga się od uczniów nauki czytania, znajomości lektur, słownictwa z języków obcych i powtarzania materiału z lekcji.

Likwidacja prac domowych znalazła się wśród tzw. 100 konkretów na 100 dni, które Platforma Obywatelska ogłosiła przed wyborami parlamentarnymi we wrześniu 2023 r.

Jak Polacy oceniają wprowadzone zmiany?         

W marcu 2025 r. Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna przeprowadził sondaż na zlecenie Wirtualnej Polski. Badanie objęło 1060 pełnoletnich Polaków.

  • 61 proc. badanych uznało, że obowiązkowe prace domowe dla klas I–III powinny wrócić.
  • 26 proc. było przeciwnego zdania.
  • 13 proc. nie miało wyrobionej opinii.
Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Wyniki badania przeczą zatem tezie Marka Sawickiego, że „wszyscy krytykują” nowe przepisy – przynajmniej co czwarty Polak je popiera.

Również w marcu 2025 r. opublikowano wyniki badania „Jakość edukacji w Polsce” zrealizowanego przez platformę edukacyjną Novakid. Badanie przeprowadzono w lutym, lecz nie opatrzono go informacją o metodologii.

  • 28 proc. respondentów poparło zakaz zadawania prac domowych w klasach I–III [choć w rzeczywistości wprowadzono go rozporządzeniem, a nie ustawą – przyp. red.].
  • 41 proc. było przeciwnych.
  • Pozostali nie mieli zdania lub potrzebowali więcej informacji.

 ZNP chce częściowego powrotu prac domowych

„Czasami decyzje podejmowane pod wpływem impulsu przynoszą odwrotny skutek. Zakładam, że pan premier chciał ulżyć uczniom w ich trudach, ale ta decyzja miała też swoją negatywną stronę. Zdecydowana większość nauczycieli opowiada się dziś za przywróceniem możliwości oceniania zadań domowych” – mówił cytowany przez Wirtualną Polskę Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Zdaniem Broniarza zarówno nauczyciele, jak i rodzice chcą powrotu prac domowych.

– Zadania domowe nie mają „zaorać” ucznia. Powinny być przemyślane, stanowić część procesu wychowawczego. Mówię tu o obowiązkowości, którą należy w dziecku kształtować. Dlatego dobrze by było, żeby prace domowe – w takiej czy innej formie – jednak wróciły – stwierdził prezes ZNP.

Jednocześnie część nauczycieli obawia się, że zadania będą odrabiane nie przez uczniów, lecz przez sztuczną inteligencję. Z badania „GSI w polskiej szkole. Przecieranie szlaków” przeprowadzonego przez instytut NASK na reprezentatywnej próbie nauczycieli klas IV–VIII (N = 995) wynika, że 25 proc. z nich boi się, że uczniowie będą przynosić prace domowe przygotowane przez AI.

Pomysł od początku dzielił Polaków

Warto przypomnieć, że propozycja zniesienia obowiązkowych prac domowych – zarówno dla najmłodszych uczniów, jak i starszych klas szkoły podstawowej – od początku budziła mieszane reakcje społeczne.

Tuż przed decyzją minister edukacji Barbary Nowackiej, według badania firmy Research Partner na panelu Ariadna, aż 43 proc. ankietowanych sprzeciwiało się likwidacji prac domowych w szkołach podstawowych. Poparcie dla tego rozwiązania wyraziło 39 proc. badanych, a 18 proc. nie miało zdania. Sondaż przeprowadzono w dniach 2-5 lutego 2024 r. na ogólnopolskiej próbie 1119 osób w wieku 18+, reprezentatywnej pod względem płci, wieku i wielkości miejscowości.

Podobne wyniki przyniósł sondaż United Surveys dla Wirtualnej Polski, zrealizowany w dniach 26-28 stycznia 2024 r. na grupie 1 tys. osób. 43,8 proc. respondentów popierało zakaz zadawania prac domowych, a 51 proc. uznało go za zły pomysł. 5,2 proc. badanych nie miało zdania.

Największe poparcie dla likwidacji wyrazili wyborcy Platformy Obywatelskiej – aż 69 proc. z nich opowiedziało się za zniesieniem prac domowych.

Po co nam prace domowe?

W publikacji Instytutu Badań Edukacyjnych z 2015 r. pt. „Szkolne pytania. Wyniki badań nad efektywnością nauczania w klasach IV–VI” wskazano, że zdaniem nauczycieli najważniejsze cele zadawania prac domowych to:

  • utrwalenie przekazanego materiału (99,6 proc.),
  • wyrobienie nawyku systematycznej pracy (99 proc.),
  • pomoc w przygotowaniu do sprawdzianów (98,1 proc.),
  • nauka odpowiedzialności (97 proc.).

Zatem motywacje stojące za zadawaniem prac domowych to nie tylko chęć poprawy wyników w nauce, ale też kształtowanie systematyczności i odpowiedzialności – co zdaje się mieć na myśli poseł Marek Sawicki, mówiąc o „lenistwie”, które rzekomo ma promować brak obowiązkowych zadań.

Przyjrzyjmy się zatem, co mówią badania o skuteczności prac domowych – zarówno w kontekście wyników uczniów, jak i postaw, które mają kształtować.

Czy prace domowe poprawiają wyniki uczniów? ZNP nie zawsze był tego pewien

Dziś prezes ZNP Sławomir Broniarz krytykuje zniesienie obowiązkowych prac domowych w klasach IV–VIII, które rząd wprowadził w 2024 r. Jednak w publikacji przygotowanej w 2017 r. z udziałem ZNP – „Zadawać czy nie? Prace domowe w świetle badań” – można przeczytać:

„Badania pokazują, że na poziomie szkół podstawowych prace domowe nie przynoszą spodziewanych korzyści w postaci poprawy efektów nauczania w kluczowych przedmiotach.”

W dokumencie podkreślono również:

„Wobec wątpliwych korzyści w zakresie nauki kluczowych przedmiotów czas poświęcany pracy w domu przez uczniów szkół podstawowych nie powinien być zbyt duży. Trzeba zauważyć, że – wg uczniów – spędzają oni więcej czasu na pracy w domu, niż sądzą nauczyciele. Nauczyciele powinni ocenić, czy wszystkie te prace są niezbędne, czy nie warto dać uczniom więcej wolnego czasu na rozwijanie zainteresowań lub spędzanie czasu z rodziną. Trzeba też podkreślić, że prace domowe mają sens tylko wówczas, gdy każda z nich zostanie dokładnie sprawdzona i wykorzystana do przekazania uczniom przydatnych informacji.”

Jednocześnie ZNP rekomendował wtedy zadawanie prac domowych starszym uczniom, wskazując, że w ich przypadku mogą one przynosić efekty w postaci lepszych wyników.

Co na to badania?

Naukowcy nie są jednak zgodni co do wpływu prac domowych na wyniki uczniów w poszczególnych przedmiotach.

Według podsumowania 44 badań przeprowadzonego przez Educational Endowment Foundation, prace domowe mają ogólnie pozytywny wpływ na uczniów, ale wyraźniejszy w szkołach średnich niż podstawowych.

Nowozelandzki pedagog prof. John Hattie, opierając się na 270 analizach, wskazywał na ograniczony, lecz pozytywny wpływ prac domowych – znów bardziej zauważalny u starszych uczniów niż wśród dzieci w szkołach podstawowych. Jego wnioski były jednak krytykowane przez część środowiska naukowego.

Z kolei badanie PISA z 2022 r., koordynowane przez OECD, wykazało, że wpływ prac domowych na efekty kształcenia jest znikomy.

Fiński pedagog prof. Pasi Sahlberg, cytowany przez dziennik „The Independent”, podkreślał, że skuteczność pracy domowej zależy od tego, czym ona jest i jak została powiązana z programem nauczania. Według niego, potrzeba prac domowych jest „bardzo indywidualna i kontekstowa” – i to nauczyciele powinni podejmować decyzję o ich stosowaniu.

Praca domowa a lenistwo?

Poseł PSL Marek Sawicki nie argumentuje za powrotem prac domowych z powodu ich wpływu na wyniki w nauce. W jego opinii brak obowiązkowych zadań „uczy lenistwa i roszczeniowości”.

W cytowanej już publikacji ZNP „Zadawać czy nie? Prace domowe w świetle badań” czytamy, że „być może praca w domu uczy samodzielności i dyscypliny, jak twierdzi wielu nauczycieli”, ale autorzy nie przedstawiają na to żadnych dowodów.

Dziennikarz i analityk rynku pracy Kamil Fejfer w tekście „Prace domowe do kosza? Badania jasno pokazują ich wpływ na dzieci” przekonuje z kolei, że wysiłek związany z odrabianiem prac domowych zwiększa sumienność uczniów.

Fejfer powołuje się na badania opublikowane w Journal of Research in Personality, dotyczące niemieckich uczniów z klas V–VIII.

„Okazuje się, że wysiłek związany z pracami odrabianymi w domu prowadzi do zwiększenia sumienności uczniów. I jest to zależność przyczynowa. Jasne jest, że osoby z natury sumienniejsze mogą się bardziej przykładać do prac domowych. Badacze stwierdzają jednak, że samo ich odrabianie kształtuje sumienność” – pisze Fejfer.

To wciąż nie potwierdza jednak tezy posła Sawickiego, że zniesienie prac domowych prowadzi do lenistwa czy postaw roszczeniowych. Obowiązkowości i odpowiedzialności można uczyć również innymi metodami niż poprzez zadawanie obowiązkowych zadań domowych.

Resort edukacji zapowiada ewaluację zmian

W poniedziałek wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer (Koalicja Obywatelska) była gościem programu „Gość Poranka” w TVP Info. Pytano ją o ocenę zakazu oceniania prac domowych, wprowadzonego przed rokiem.

– Nie zabroniliśmy prac domowych […]. Uznaliśmy, że nie można ich oceniać, jeśli nie mamy pewności, że to praca własna ucznia – tłumaczyła Katarzyna Lubnauer.

Zwróciła przy tym uwagę, że dziś zadania domowe mogą być błyskawicznie rozwiązywane z pomocą sztucznej inteligencji.

Wiceminister zapowiedziała, że resort prowadzi obecnie ewaluację wprowadzonych zmian.

– Instytut Badań Edukacyjnych ma nam odpowiedzieć, co można w tej kwestii zmienić – wyjaśniła polityczka.

Rzecznik prasowy IBE, Ryszard Kamiński, potwierdził, że prowadzone są szerokie badania dotyczące zmian w zakresie prac domowych w szkołach podstawowych. Analizowane są wyniki egzaminów oraz zbierane opinie nauczycieli, dyrektorów szkół i uczniów. Wyniki poznamy jesienią.

Główne wnioski

  1. Wprowadzona w kwietniu 2024 r. likwidacja obowiązkowych prac domowych w szkołach podstawowych to jeden ze 100 konkretów, których realizację Platforma Obywatelska zapowiedziała we wrześniu 2023 r. – w ciągu pierwszych 100 dni po objęciu władzy.
  2. Decyzja od początku budziła podziały. Według badania firmy Research Partner z 2024 r., aż 43 proc. ankietowanych sprzeciwiało się likwidacji prac domowych, a 39 proc. ją popierało.
  3. Naukowcy pozostają podzieleni co do skuteczności prac domowych w poprawie wyników uczniów.