Dni prawdy dla Wall Street. Od wyników big techów zależy, co dalej z hossą
Sezon wynikowy na amerykańskim rynku akcji zaczął się bardzo obiecująco. Zdecydowana większość spółek pozytywnie zaskoczyła inwestorów. Nie będzie to jednak miało żadnego znaczenia, jeśli oczekiwania zawiodą big techy. Wkrótce podzielą się rezultatami za miniony kwartał, które mogą przesądzić o losie obecnej hossy. Podpowiadamy, na co szczególnie zwrócić uwagę.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak rozpoczął się sezon wynikowy w USA.
- Dlaczego wyniki big techów przesądzą o dalszych losach hossy.
- Na co zwracać uwagę podczas konferencji wynikowych tych spółek.
Gdyby trwająca już trzy lata hossa giełdowa była filmem, to moglibyśmy mówić, że nadchodzi kulminacyjna scena. Z niej dowiemy się, którzy bohaterowie przeżyją, zwyciężą i zagrają w kolejnej części.
W ciągu dwóch dni poznamy wyniki pięciu big techów. W środę 29 października kwartalne rezultaty po sesji giełdowej opublikują: Alphabet, Microsoft i Meta Platforms. Dzień później natomiast Amazon i Apple.
Pod względem kapitalizacji giełdowej wspomniane firmy stanowią jedną czwartą całego indeksu S&P 500. Są też w głównym stopniu odpowiedzialne za hossę, napędzoną boomem na AI i związanymi z nią inwestycjami.
Mocny początek sezonu wynikowego
Nie oznacza to jednak, że nikt nie zwrócił uwagi na optymistyczne otwarcie obecnego sezonu wynikowego. Spółki, które dotychczas podzieliły się rezultatami, nie są potentatami technologicznymi. Odnotowano jednak ich zaskakująco dobrą sytuację i... zdecydowano się na zakupy akcji. Po spadku na S&P 500 z początku miesiąca nie ma już śladu i nowy rekord wszech czasów jest w zasięgu.
Poznaliśmy optymistyczną sytuację finansową już około jednej piątej spółek głównego amerykańskiego indeksu. Wyższe przychody od oczekiwań w III kwartale 2025 r. odnotowały amerykańskie banki, ale też podmioty z branż przemysłowej i spożywczej. Dotychczas ponad 80 proc. amerykańskich podmiotów zaskoczyło pozytywnie wynikami.
Jeżeli ten wskaźnik się utrzyma, to okaże się najlepszy od ponad czterech lat. Dla inwestorów to ważna informacja w obliczu ograniczonego dostępu do danych rządowych, spowodowanego tzw. zamknięciem rządu w USA. Pokazuje, że mimo ceł i niepewności gospodarczej przychody korporacji mają się dobrze.
AI w centrum uwagi inwestorów
W przypadku big techów ważniejsze niż przychody czy inne indykatory biznesowe będą prognozy. Inwestorzy mniej uważnie będą obserwować cyfry, a bardziej konferencje i prezentacje. Skupią się na tym, jak AI wpływa na poszczególne aspekty działalności – od reklam internetowych, przez usługi chmurowe po oprogramowanie. Grunt to znaleźć pozytywne skutki kolosalnych inwestycji w sztuczną inteligencję.
Jakikolwiek pesymizm związany z zasadnością kolosalnych inwestycji big techów w AI może przekreślić nie tylko wzrost indeksu wywołany dobrymi dotychczasowymi wynikami w USA, ale wręcz całą hossę. Siedem spółek – pięć dotychczas wspomnianych i do tego Netflix z Nvidią – odpowiadało za połowę tegorocznego 17-procentowego wzrostu indeksu S&P 500.
Warto wiedzieć
Drugi etap sprawdzianu dla giełdy
Nvidia opublikuje wyniki kwartalne 19 listopada po sesji giełdowej.
Kolosalne inwestycje w sztuczną inteligencję
W minionym III kwartale 2025 r. wydatki kapitałowe (z ang. capex) big techów na inwestycje związane z AI były kolosalne. Według projekcji Amazon, Microsoft i Alphabet wydały w tym okresie w sumie ponad 70 mln dolarów, a w całym roku wydadzą niecałe 300 mln dolarów.
Nic dziwnego, że to właśnie w tych spółkach – szczególnie w biznesie chmurowym – widać największe efekty inwestycji w AI. Właśnie na tym skupiają się inwestorzy – jak AI pomaga zwiększać przychody z usług powiązanych z chmurą. Jeżeli chodzi o Meta Platforms, która z grupy big techów publikujących wyniki w tym tygodniu jest na czwartym miejscu pod względem capexu, najważniejsze jest to, jak AI pomaga w poprawie efektywności biznesu reklamowego.
Większość analityków uważa, że inwestorzy nie oczekują wielkiego przełomu, ale kontynuacji poprawy efektywności we wspomnianych częściach biznesów tych spółek.
Tempo wzrostu pod lupą analityków
Niedocenianym, a potencjalnie ważnym aspektem może być paradoksalnie... tempo poprawy wyników. Oczekiwania analityków są w tej kwestii dość ostrożne. Spodziewają się wzrostu zysków tzw. Wspaniałej Siódemki o średnio 14 proc. r/r – wynika z danych Bloomberga.
Dla porównania rok temu te spółki odnotowały 31-procentowy wzrost zysków r/r, a dwa lata temu 54,6 proc. Wtedy oczekiwania analityków też były ostrożne, więc pozytywne zaskoczenie wywołało wielki optymizm. Giełdowym bykom pozostaje liczyć, że tym razem będzie podobnie.
Zdaniem eksperta
Raporty, które wyznaczą kierunek całej giełdy
Oczekiwania są bardzo wysokie. Nawet niewielkie rozczarowania mogą doprowadzić do gwałtownych reakcji na rynku. Podczas analizy raportów szczególną uwagę warto zwrócić na dynamikę wzrostu przychodów i zysków. Grupa Magnificent 7 notuje obecnie wzrost zysków netto na poziomie od 12 do 15 proc. r/r, podczas gdy pozostałe spółki z indeksu S&P 500 osiągają jedynie około 5 proc.
Inwestorzy z dużym zainteresowaniem będą również obserwować perspektywy rozwoju sztucznej inteligencji oraz skalę wydatków inwestycyjnych, zwłaszcza w obszarze chmury obliczeniowej i segmentu reklamowego. Dla firm takich jak Microsoft, Alphabet, Amazon czy Meta kluczowe będzie utrzymanie tempa inwestycji w tych obszarach. W centrum uwagi znajdzie się także zdolność spółek do zachowania wysokich marż w warunkach rosnących kosztów operacyjnych i niepewności inflacyjnej.
Najważniejszym elementem tegorocznych publikacji będzie jednak forward guidance, czyli przyszłe prognozy i komentarze zarządów dotyczące kolejnych kwartałów. Rynek chce wiedzieć, czy wysokie wyceny spółek technologicznych pozostają uzasadnione i czy tempo wzrostu utrzyma się w 2026 r. To właśnie perspektywy, a nie same wyniki, mogą przesądzić o kierunku notowań. Od tonu wypowiedzi zarządów będzie zależeć, czy inwestorzy uznają, że technologiczna hossa nadal trwa, czy też zaczynają pojawiać się pierwsze oznaki zmęczenia rynku.
Główne wnioski
- Sezon wynikowy na amerykańskim rynku akcji zaczął się pozytywnie. Kluczowe jednak będą wyniki i prognozy big techów (szczególnie Amazon, Apple, Alphabet, Microsoft i Meta). Stanowią znaczną część indeksu S&P 500 i napędzają obecną hossę.
- Inwestorzy skupią się na wpływie inwestycji w sztuczną inteligencję na działalność big techów, zwłaszcza w obszarach usług chmurowych i reklamy, a nie tylko na bieżących wynikach finansowych.
- Forward guidance, czyli prognozy zarządów, też będzie decydującym czynnikiem dla rynku. Ich ton może przesądzić, czy hossa giełdowa utrzyma się w kolejnych miesiącach.


