Dwóch rumuńskich bogaczy zgarnęło kilka kolejnych miliardów dolarów
Firma programistyczna Databricks, której właścicielami są jedni z najbogatszych Rumunów – przedsiębiorcy Ion Stoica i Matei Zaharia – otrzymała finansowanie w kwocie ponad 5 mld dolarów. Pieniądze pożyczyły bardzo znane instytucje finansowe oraz kilka światowych banków – podaje agencja Bloomberga.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Dzięki jakim instytucjom firma Databricks uzyskała wielkie dofinansowanie i jaka jest struktura tego długu.
- Na ile ostatnio wyceniono przedsiębiorstwo i z jakimi przychodami powinno zakończyć bieżący rok obrotowy.
- Kim są twórcy firmy i jakie znaczenie dla jej postania miał kalifornijski Uniwersytet Berkeley.
Zarejestrowany w San Francisko Databricks to, jak pisze agencja Bloomberga, jedna z najcenniejszych prywatnych firm na świecie. Została założona w 2013 r. przez twórców Apache Spark i na bazie rozwiązań tego startupu. Dwóch informatyków, którzy są mózgami przedsięwzięcia to wywodzący się z Rumunii Iona Stoica i Matei Zaharia. A firma Databricks jest opartą na chmurze platformą analityczną ułatwiającą pracę z najróżniejszymi typami danych. Łączy możliwości ich przetwarzania, najlepiej z użyciem sztucznej inteligencji oraz uczenia maszynowego. Obecnie jest jednym z najczęściej wykorzystywanym narzędziem w dziedzinie analityki i Big Data.
Pożyczki i kredyty
O rosnącej popularności usług firmy świadczy m.in. to, że – jak pisze rumuńska edycja magazynu Forbes – gdy wiele podmiotów z sektora IT przeżywa problemy, Databricks w ostatnim (zakończonym w październiku 2024 r.) raportowanym kwartale odnotowała wzrost sprzedaży o ponad 60 proc. Nic więc dziwnego, że w tej sytuacji firma nie ma trudności z uzyskaniem kolejnych pieniędzy. W zeszłym roku zatrudniła JPMorgan Chase & Co. do pomocy w zorganizowaniu kapitału. I teraz domknęła największą w swojej historii rundę finansowania dłużnego.
Jak podaje Bloomberg – powołując się na źródła zbliżone do transakcji, które ze względu na jej poufność chcą pozostać anonimowe – uzyskany pakiet finansowania Databricks składa się z trzech części. Pierwsza to pożyczka w kwocie 2,25 mld dolarów, na jaką złożyły się takie pomioty jak Blackstone, Apollo Global Management czy Blue Owl Capital. Dwa pozostałe elementy to finansowanie bankowe: udzielony przez grupę banków m.in. JPMorgan, Barclays, Citigroup, Goldman Sachs, BNP Paribas i Morgan Stanley kredyt odnawialny w wysokości 2,5 mld dolarów i kredyt terminowy z opóźnioną spłatą na sumę 0,5 mld dolarów. Informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone. Przedstawiciele zaangażowanych w tę transakcję instytucji albo odmówili komentarza, albo w ogóle nie odpowiedzieli na prośbę o jego udzielenie.
Dziesiątki miliardów wyceny
Pod koniec 2024 r. Databricks zorganizowała rundę finansowania o wartości 10 mld dolarów. To zwiększyło wycenę firmy do 62 mld dolarów (rok wcześniej było to 43 mld dolarów). Przedstawiciele Databricks już wcześniej deklarowali, jakie będą cele, na jakie firma przeznaczy uzyskane wtedy pieniądze. Fundusze mają być zainwestowane m.in. w nowe produkty AI, przejęcia oraz ekspansję międzynarodowych operacji go-to-market. Nowy kapitał planowano również wykorzystać do wykupu akcji posiadanych przez obecnych i byłych pracowników.
Inna deklaracja firmy – do końca obecnego roku fiskalnego (czyli do końca stycznia) przekroczony miałby być poziom 3 mld dolarów rocznych przychodów.
Databricks zatrudnia łącznie ponad 6 tys. pracowników. Za głównych konkurentów firmy uważane są Snowflake oraz usługi oferowane przez dostawców infrastruktury chmurowej, takich jak Microsoft z jego platformą Fabric.
Obaj założyciele Databricks są wykładowcami kalifornijskiego Uniwersytetu Berkeley, na którym zresztą zaczęli komercjalizować swoje pomysły, począwszy od wspomnianego już Apache Spark. Tamten startup, który zrewolucjonizował branżę szybkością oraz wydajnością i stał się podstawą całego biznesu nowej firmy, utworzyli wspólnie z pięcioma innymi badaczami z tej samej uczelni.
Profesorowie miliarderzy
59-letni Ion Stoica i o 20 lat młodszy Matei Zaharia to również jedni z najbogatszych Rumunów. Kilka tygodni temu magazyn Forbes sklasyfikował ich obu na czwartym miejscu listy rumuńskich miliarderów. Ich stan poosiadania oszacowano wtedy na 6 mld lei (czyli prawie 5,2 mld zł). To zaś oznaczało, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy majątek Iona Stoicy i Matei Zaharii skurczył się o 1,6 mld lei (prawie 1,4 mld zł).
Miliarderzy nie porzucili swych naukowych zainteresowań i nadal zajmują się badaniami. Ion Stoica jest profesorem w Berkeley, a Matei Zaharia – profesorem nadzwyczajnym na Uniwersytecie Stanforda.

Główne wnioski
- Założona przez dwóch rumuńskich przedsiębiorców, Iona Stoicę i Matei Zaharię Firma Databricks uzyskała rekordowe finansowanie w wysokości 5 mld dolarów.
- Pieniądze pożyczyły znane instytucje, takie jak Blackstone, Apollo Global Management oraz kilku globalnych banków m.in. m.in. JPMorgan, Barclays, Citigroup, Goldman Sachs, czy Morgan Stanley.
- Databricks to platforma analityczna oparta na chmurze, umożliwia przetwarzanie danych przy użyciu sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Zapowiada, że bieżący rok obrotowy kończący się 31 stycznia zamknie z przychodami na poziomie 3 mld dolarów.