150 mld euro na obronność. KE zapowiada zasadę „kto pierwszy, ten lepszy”

Komisja Europejska planuje rozdzielić 150 mld euro na obronność w ramach instrumentu SAFE. Ile pieniędzy trafi do danego państwa zdecyduje m.in. kolejność składania wniosków.

Szefowa przedstawicielstwa KE w Polsce Katarzyna Smyk poinformowała, że kolejność składania wniosków przez państwa członkowskie w ramach programu SAFE będzie miała znaczenie. Może to wpłynąć na wysokość przyznanego wsparcia, jeśli liczba wniosków przekroczy dostępne środki.

Program pożyczek na obronność o wartości 150 mld euro został ujęty w projekcie rozporządzenia SAFE. Dołączono go do tzw. białej księgi KE. Inicjatywa jest częścią planu ReArm Europe. Przewiduje on m.in. złagodzenie unijnych reguł budżetowych, aby umożliwić zwiększenie wydatków obronnych.

Po wejściu w życie rozporządzenia i oficjalnym zaproszeniu KE, państwa członkowskie będą miały dwa miesiące na złożenie wniosków i wskazanie interesujących je kwot. W ciągu kolejnych dwóch tygodni Komisja ma przekazać decyzję o podziale środków.

Po przydziale środków kraje będą miały sześć miesięcy na złożenie planów inwestycyjnych dla przemysłu obronnego. Według Smyk, podział środków między państwa powinien być znany w drugiej połowie 2025 r. Zależy to jednak od tempa prac legislacyjnych w Radzie UE.

Ministerstwo Finansów poinformowało PAP, że Polska może liczyć na około 100 mld zł z funduszu SAFE. KE nie potwierdziła tych szacunków. Wskazała natomiast, że do trzech krajów, które najbardziej skorzystają z pożyczek, nie może trafić więcej niż 60 proc. całej puli.

Komisarz ds. obrony Andrius Kubilius podczas wizyty w Polsce przypomniał, że szybkie złożenie wniosku zwiększa szansę na uzyskanie wysokich środków. Zastrzegł jednak, że nie podaje żadnych konkretnych kwot dla poszczególnych państw.

Katarzyna Smyk poinformowała, że KE planuje przyjąć ostateczny tekst rozporządzenia w maju. Od tego momentu rozpoczną się procedury przyznawania pożyczek dla państw członkowskich.