CCC pod lupą Financial Times. „To spółka dziwna pod wieloma względami"

Dziennik „Financial Times” opublikował w poniedziałek rano artykuł, w którym opisuje wątpliwości wokół powiązań CCC. Brytyjska gazeta powraca do zarzutów Ningi Research i wątku sprzedaży rosyjskiej części spółki. „FT” sugeruje też powiązania CCC z trzema innymi firmami.

Jest to firma dziwna pod wieloma względami” – stwierdza „Financial Times” po opisaniu historii CCC i sylwetki jej prezesa Dariusza Miłka.

Dziennik opisuje październikowe zarzuty oszustwa, wystosowane przez podmiot „grający na spadki” (zarabiający na obniżeniu się wartości akcji) – Ningi Research. Mimo wyjaśnień prezesa, w dniu publikacji raportu – 16 października 2025 r. – akcje CCC na zamknięciu sesji spadły o 5 proc. W pewnym momencie spadki sięgały jednak aż 14 proc.

Sprzedaż spółki zależnej w Rosji

„FT” przyjrzało się także sprzedaży spółki zależnej w Rosji po ataku na Ukrainę w 2022 r. Według ustaleń dziennika CCC sprzedało ją szwagierce partnerki Dariusza Miłka, Aleksandrze Musinie. To żona Leonida Musina, byłego piłkarza i brata partnerki Dariusza Miłka, Valeriyi Musiny.

To nie był czas na negocjowanie najlepszej opcji, przystaliśmy na ofertę złożoną przez naszego ówczesnego lokalnego menedżera. Poza tym osiągaliśmy wtedy w Rosji ledwie ok. 1 proc. przychodów. [...] Wyciąganie tej kwestii po latach jest w naszym odczuciu kolejną próbą podważenia naszej wiarygodności – tłumaczy nam tę sprzedaż Łukasz Stelmach, wiceprezes CCC ds. finansowych.

Powiązania z niepowiązanymi firmami

„FT” twierdzi jednak, że „nie tylko oczywista sprzedaż rosyjskiej działalności CCC przez Miłka spowodowała, że biznes pozostał w rodzinie (a przynajmniej w rodzinie jego partnerki), ale CCC wydaje się nadal czerpać korzyści z tej działalności przez inny podmiot sklasyfikowany jako niepowiązany”.

Z ustaleń „FT” wynika, że do 2024 r. rosyjska firma – Obuv – importowała produkty CCC, kupując je od polskiego hurtownika Giro Trading. Według spółki w sprawozdaniach finansowych CCC „starało się przekonać inwestorów, że Giro jest prawdziwym niezależnym klientem, a nie podmiotem powiązanym”. FT stwierdza jednak, że firma ma tylko trzech pracowników, „wydaje się działać z magazynu CCC”, a jej właścicielem jest Piotr Wadecki, były dyrektor sportowy sponsorowanej przez CCC grupy kolarskiej CCC Polsat Polkowice.

„FT” zwraca też uwagę na dwa podmioty o nazwie Adler International. Oba są sklasyfikowane jako podmioty niepowiązane, jednak według FT blisko współpracują z CCC, sprzedając produkty spółki na Ukrainie, a pracownicy spółek w opisach stanowiska na portalu LinkedIn nie rozróżniają między Adler International a CCC.

Notowania CCC rosną, a akcjonariusze chcą skupu akcji własnych

Od otwarcia poniedziałkowej sesji akcje spółki wyraźnie rosną. O godz. 10.56 ich wartość wynosi 128,5 zł, zwyżkując o ponad 6 proc.

Tymczasem akcjonariusze CCC, Value Fundusz Inwestycyjny Zamknięty i Ultro Investment, zażądali zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia spółki. Wnioskują o upoważnienie zarządu do nabywania przez spółkę akcji własnych oraz utworzenia kapitału rezerwowego na potrzeby skupu. Według Ultro Investment będzie to „efektywny sposób stabilizacji i wsparcia kursu akcji”.

Z projektu uchwały przedstawionego przez Ultro wynika, że CCC mogłoby nabyć nie więcej niż 2 mln akcji własnych, reprezentujących nie więcej niż ok. 2,60 proc. kapitału zakładowego. Łączna maksymalna cena nabycia wszystkich akcji własnych w ramach programu skupu miałaby być nie wyższa niż 280 mln zł.

Źródło: Financial Times, PAP, XYZ