Część krajów zgodziła się na zniesienie wszystkich ceł nałożonych na USA
Jak informuje „Washington Post”, Izrael, Tajwan, Wietnam oraz Zimbabwe powiedziały, że są gotowe znieść wszystkie cła nałożone na towary sprowadzane z USA. To ma być krok w kierunku negocjacji pomiędzy rządami tych krajów a administracją Donalda Trumpa. Jednak doradca prezydenta ds. handlu w Białym Domu miał stwierdzić, że w niektórych przypadkach taka decyzja może nie wystarczyć.
Rząd Izraela nie czekał na środowe obwieszczenie w sprawie ceł i już we wtorek preferencyjnie ogłosił, że jest gotów anulować wszelkie taryfy nałożone na import dóbr ze Stanów Zjednoczonych. Deklarację tę potwierdził premier tego kraju Benjamin Netanjahu we wczorajszym spotkaniu z Donaldem Trumpem. Prezydent USA nie odpowiedział na te słowa i sam nie zapowiedział anulowania ceł nałożonych na Izrael.
Wietnam natomiast był pierwszym krajem, który już po środowych wydarzeniach ogłosił gotowość do negocjacji z Amerykanami. Sekretarz Komunistycznej Partii Wietnamu To Lam powiedział, że jego rząd jest gotowy obniżyć wszystkie cła nałożone na USA, aby uzyskać porozumienie z administracją Donalda Trumpa. Warto zauważyć, że ten azjatycki kraj znalazł się w czołówce państw obarczonych nowym podatkiem, ponieważ w ich przypadku taryfy ustalono na poziomie 46 proc.
I to w przypadku Wietnamu głos zabrał doradca ds. handlu Białego Domu Peter Navarro. W rozmowie ze stacją telewizyjną CNBC powiedział on, że propozycja Wietnamu nic nie znaczy, bo nie chodzi o cła, a o „oszustwa pozataryfowe”. Konkretnych szczegółów nie podał, ale podkreślił, że w przypadku wymiany pomiędzy oboma państwami to azjatycki kraj sprzedaje USA jednego dolara za „piętnaście dolarów”.
Zimbabwe oraz Tajwan odpowiedziały już po weekendzie. Prezydent pierwszego z wymienionych państw Emmerson Mnangagwa zadeklarował, że zawiesi wszystkie cła względem USA. W poście na platformie X oznaczył Trumpa oraz sekterzarza stanu Marco Rubio, jednak nie doczekał się odpowiedzi.
Prezydent Tajwanu Lai Ching-te z kolei udostępnił nagranie, na którym wykluczył odwet wobec ruchu Stanów Zjednoczonych. Zaproponował jednocześnie negocjacje oparte na „zerowych cłach”. Tajwan, mocno współpracujący z USA również w zakresie bezpieczeństwa, został obarczony przez administrację Trumpa 32 proc. cłami, co doprowadziło tamtejszą giełdę do tąpnięcia o 13 proc. od ubiegłej środy.
