Korea Południowa. Impeachment, referendum konstytucyjne i przyspieszone wybory prezydenckie
W Korei Południowej trwają przygotowania do przyspieszonych wyborów prezydenckich po odsunięciu od władzy prezydenta Jun Suk Jeola. Szef parlamentu proponuje referendum w sprawie ograniczenia uprawnień głowy państwa
Przewodniczący parlamentu Korei Południowej, Wu Won Szik, zapowiedział dziś inicjatywę przeprowadzenia referendum konstytucyjnego w sprawie ograniczenia władzy prezydenta. Głosowanie miałoby się odbyć równocześnie z przyspieszonymi wyborami prezydenckimi. Te są konieczne po impeachmencie dotychczasowego szefa państwa – przekazuje PAP.
W piątek Trybunał Konstytucyjny Korei Południowej utrzymał w mocy decyzję parlamentu o odsunięciu Jun Suk Jeola od władzy. Powodem było nielegalne wprowadzenie przez prezydenta krótkotrwałego stanu wojennego 3 grudnia ubiegłego roku.
Wu argumentował, że zmiana konstytucji jest potrzebna, aby wzmocnić podział władzy i zapewnić jedność narodową. Według niego istnieje dziś silny konsensus społeczny w sprawie ograniczenia „imperialnej prezydentury”, którą obarcza winą za polityczne napięcia.
Ostatnia zmiana konstytucji Korei Południowej miała miejsce w 1987 r. Wprowadzono wtedy bezpośrednie wybory prezydenckie i jedną pięcioletnią kadencję. Nowa poprawka musiałaby zostać przegłosowana większością dwóch trzecich w parlamencie, a następnie zatwierdzona w ogólnokrajowym referendum przy frekwencji powyżej 50 proc.
Zgodnie z artykułem 68 konstytucji, wybory prezydenckie muszą odbyć się w ciągu 60 dni od decyzji sądu konstytucyjnego, czyli najpóźniej do 3 czerwca. Premier Han Duck-soo, pełniący tymczasowo obowiązki głowy państwa, ma czas do 14 kwietnia na ogłoszenie daty głosowania.
Faworytem przyspieszonych wyborów jest Lee Jae-myung, lider Partii Demokratycznej (PD). Popiera go 33 procent respondentów. Na drugim miejscu znajduje się Kim Moon-soo z konserwatywnej Partii Sprawiedliwości Narodowej (PSN). To obecny minister pracy i lojalista byłego prezydenta, który ma 9-procentowe poparciem – pisze Oskar Pietrewicz, ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Kampania wyborcza zaostrza polaryzację społeczną. Prowadzi też do organizacji masowych manifestacji. Wzrost napięć politycznych oraz aktywność środowisk radykalnych zwiększają ryzyko incydentów i przemocy w najbliższych tygodniach.
Nowy prezydent będzie musiał zmierzyć się z wyzwaniami w relacjach z administracją Donalda Trumpa. Od 2 kwietnia USA nałożyły na Koreę Południową 25-procentowe cła. W zależności od wyniku wyborów możliwe są zmiany w polityce zagranicznej, zwłaszcza wobec Chin, Rosji, Japonii i Korei Północnej. Wsparcie dla eksportu uzbrojenia, w tym współpracy z Polską, pozostanie priorytetem niezależnie od zmiany władzy.
