Prezydent Francji i premier Wielkiej Brytanii rozmawiali o amerykańskich cłach

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer rozmawiał w sobotę na temat ceł amerykańskich i ich wpływu na gospodarkę światową z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem; obaj uznali, że „wojna handlowa nie leży w niczyim interesie” – podał urząd premiera.

Przywódcy „zgodzili się, że wojna handlowa nie leży w niczyim interesie, ale wszystkie opcje powinny być na stole” – głosi oświadczenie. Dodano w nim, że Starmer i Macron rozmawiali o wpływie ceł na gospodarkę i na bezpieczeństwo globalne, szczególnie w Azji Południowej.

Wielka Brytania została objęta cłami w wys. 10 proc., ale jej przemysłu motoryzacyjnego dotyczą cła w wys. 25 proc. nałożone przez USA na samochody osobowe, lekkie ciężarówki i części zamienne.

Starmer powiedział w czwartek, że decyzja Stanów Zjednoczonych będzie miała wpływ na gospodarkę brytyjską, jak i światową. BBC podała, powołując się na wyliczenia analityków z londyńskiego think tanku Public Policy Research, że z powodu ceł, którymi został objęty brytyjski przemysł motoryzacyjny, pracę stracić może 25 tys. osób.

Francja w mniejszym stopniu niż inne kraje UE jest zależna od eksportu do USA – stanowi on 1,6 proc. francuskiego PKB. Jest on jednak bardzo ważny dla niektórych branż, jak: przemysł lotniczy, produkty luksusowe i alkohole.

Źródło: PAP