Dzieje się
Ten wpis stanowi część relacji na żywo z 31.03.2025
NEWSROOM XYZ

Sąd uznał, że Z. Ziobro nie trafi do aresztu

Sąd Okręgowy w Warszawie nie przychylił się do wniosku komisji śledczej ds. Pegasusa, która domagała się 30 dni aresztu dla byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. Politykowi Solidarnej Polski groziła taka kara z uwagi na fakt, że nie stawił się on na przesłuchanie, które miało się odbyć 31 stycznia br.

Przewodnicząca komisji śledczej Magdalena Sroka zapowiedziała odwołanie się od decyzji sądu.

Członkowie komisji, powołanej aby zbadać użycie przez rząd, służby specjalne i policję oprogramowania inwigilacyjnego, podkreślali przed wyrokiem, że Ziobro kilkukrotnie nie stawiał się na przesłuchanie. Wspomnianego ostatniego dnia stycznia poseł został zatrzymany przez policję, która miała go doprowadzić na posiedzenie komisji, lecz do interwencji służb doszło po godz. 10:30 – były minister wcześniej udzielał wywiadu na żywo dla Telewizji Republiki – co zdaniem komisji było podstawą do nie przesłuchania świadka, ponieważ posiedzenie rozpoczęło się o 10:30 i o tej też miał zjawić się polityk.

Z kolei zdaniem Sądu to komisja sama odstąpiła od możliwości przesłuchania Zbiory, pomimo tego, że ten został doprowadzony przed jej oblicze. To natomiast wyklucza zastosowanie najsurowszego środka dyscyplinarnego, jakim jest kara aresztu.

Przedstawiciele obozu PiS podkreślają w swoich wystąpieniach, że działalność komisji śledczej ds. Pegasusa jest „nielegalna”, powołując się na wyrok Trybunały Konstytucyjnego z września ub. r., który podważył zgodność z konstytucją uchwały Sejmu dot. powołania komisji. Tego samego Trybunału, którego decyzji nie uznają politycy obozu rządzącego, z uwagi na powiązanie organu z „kryzysem w obszarze sądownictwa”.