Szwedzi przewieźli zabytkowy kościół. Transport całej budowli trwał dwa dni
Dwa dni trwała podróż zabytkowego, 113-letniego kościoła w okolicach szwedzkiej Kiruny. Budowla była przewożona w całości na specjalnie zaprojektowanych platformach.
Kościół (i inne budynki w jego okolicach) musiały być przeniesione, bo pod Kiruną rozbudowuje się kopalnia rudy żelaza.
Zarówno władze świeckie, jak i duchowne postanowiły jednak przewieźć zabytek w całości, by nie uszkodzić go podczas rozbierania i składania. Powstał więc logistyczny horror, który rozwiązano po skandynawsku, czyli praktycznie i z rozmachem. Najpierw inżynierowie skonstruowali specjalne platformy, na których umieszczono budynek. Potem drogowcy usunęli wszystkie znaki drogowe, latarnie i inne przeszkody, które mogły utrudniać transport budynku. I konwój ruszył w drogę.
Platformy poruszały się w żółwim tempie – początkowo przejeżdżały 30 m na godzinę. Potem rozpędzono je nawet do 500 m na godzinę. Transport trwał więc od wtorku do środy. Na szczęście wszystko przebiegło zgodnie z planem i zabytek dotarł na miejsce przeznaczenia bez uszkodzeń.
Sam transport przyciągnął nie tylko mieszkańców Kiruny. Zdaniem BBC pojawili się ludzie zarówno ze Szwecji, jak i zagraniczni turyści. Taki widok nie zdarza się bowiem codziennie.