EBC czwarty raz tnie stopy procentowe, spodziewa się stopniowego ożywienia w strefie euro
Europejski Bank Centralny jest coraz bliżej ogłoszenia zwycięstwa w walce z inflacją. Jednocześnie pozostaje umiarkowanie optymistyczny co do koniunktury w strefie euro.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie były argumenty za obniżką stóp przez Europejski Bank Centralny.
- Jakie są prognozy inflacji i wzrostu gospodarczego zaprezentowane przez bank.
- Przed jakimi wyzwaniami stoi bank i jakie mogą być kolejne decyzje.
Europejski Bank Centralny (EBC) zdecydował dziś, 12 grudnia, o obniżce stóp procentowych o 0,25 pkt. proc. Stopa depozytowa, czyli główna stopa banku będzie wynosić 3 proc. Od początku cyklu obniżek, który rozpoczął się w czerwcu, stopy spadły łącznie o 1 pkt. proc. Decyzja była jednogłośna, choć rozważano również argumenty za obniżką o 50 pb., w związku ze słabszymi danymi napływającymi z gospodarki.
Głównym argumentem za obniżką jest stopniowe wygaszanie procesów inflacyjnych w strefie euro. „Proces dezinflacyjny jest na dobrej ścieżce” – to zdanie kilkukrotnie powtarzała Christine Lagarde podczas konferencji prasowej po posiedzeniu. W listopadzie inflacja w strefie euro według wstępnych szacunków wyniosła 2,3 proc. w ujęciu rok do roku. Był to wzrost w stosunku do października, kiedy inflacja wyniosła 2 proc., ale zgodny z oczekiwaniami banku i analityków rynkowych. Z kolei inflacja bazowa, czyli po odjęciu cen energii i żywności, ukształtowała się na poziomie 2,7 proc.
EBC spodziewa się, że inflacja znajdzie się w celu w przyszłym roku. Zgodnie z prognozą opublikowaną w komunikacie, wzrost cen w strefie euro ma wynieść średniorocznie 2,1 proc. wobec 2,4 proc. w tym roku. Cel banku to inflacja na poziomie 2 proc. w średnim terminie.
EBC spodziewa się także stopniowego ożywienia, napędzanego głównie przez wzrost dochodów realnych konsumentów. PKB strefy euro ma urosnąć o 0,7 proc. w tym roku, a następnie 1,1 proc. w przyszłym i 1,4 proc. w 2026 r. Na skutek spadku stóp procentowych ma wzrosnąć popyt wewnętrzny, a to powinno przełożyć się na wzrost inwestycji przedsiębiorstw.
Decyzja EBC była zgodna z oczekiwaniami rynkowymi.
Optyka XYZ
EBC nie dostrzega ryzyka recesji w strefie euro, pomimo słabych danych napływających z gospodarki. W październiku sprzedaż detaliczna spadła o 0,5 proc. rok do roku, niwelując wzrost o 0,5 proc. we wrześniu, wynika z danych Eurostatu. Produkcja przemysłowa wzrosła o 0,4 proc. po spadku o 0,6 proc. we wrześniu. Lekkie spadki produkcji zaliczył sektor usług. Ponadto, wskaźniki PMI, uważane za wyprzedzające wobec koniunktury, pokazują dalsze pogarszanie się aktywności zarówno w przemyśle, jak i usługach.
Źródła optymizmu EBC leżą w połączeniu spadającej inflacji i wciąż dosyć wysokiego wzrostu płac oraz obniżek stóp procentowych. To ma przełożyć się na wzrost realnych dochodów konsumentów, a wraz z tańszym dostępem do kredytu, zachęcić ich do większych wydatków. Istotnym ryzykiem dla tej prognozy może być jednak pogłębiająca się niepewność, wynikająca z trudnej sytuacji politycznej m.in. w Niemczech i we Francji. Do tego dochodzi niepewność związana z polityką gospodarczą administracji Donalda Trumpa w USA, w tym możliwe nałożenie ceł na kluczowe europejskie produkty. Może się więc okazać, że prognozy EBC w zakresie wzrostów są zbyt optymistyczne.
EBC kończy ten rok z satysfakcją, ponieważ problem podwyższonej inflacji wydaje się opanowany. Choć nadal lekko podwyższona pozostaje inflacja bazowa, rosną koszty usług, to z reguły procesy cenowe zmierzają w dobrym kierunku.
Prezes EBC podkreślała korzystne dla inflacji zależności pomiędzy trzema zmiennymi – płacami, zyskami i produktywnością. Wzrost płac wciąż jest dosyć wysoki, ale spada. To powoduje, że firmy powoli odbudowują swoje zyski po okresie szybkiego wzrostu kosztów płac. Nie mają więc bodźców do podnoszenia cen. Jednocześnie widoczne są nieśmiałe oznaki wzrostu produktywności, co też powinno wpływać na dalszy spadek inflacji.
Co dalej? EBC ma argumenty, żeby kontynuować cykl obniżek stóp w przyszłym roku. Widoczne są pewne ryzyka dla ponownego wzrostu inflacji, zwłaszcza wzrost cen surowców energetycznych na skutek napięć geopolitycznych (dalsze losy konfliktu w Ukrainie, wojna na Bliskim Wschodzie), czy też cen frachtu morskiego. Na razie jednak mało prawdopodobne, żeby mogły istotnie zagrozić dezinflacji w strefie euro.
Na koniec warto przyjrzeć się, jakie będą skutki decyzji EBC dla polskiej gospodarki. Z jednej strony wzrost konsumpcji na skutek obniżki powinien sprzyjać polskiemu eksportowi. Z drugiej jednak coraz większy jest rozjazd pomiędzy stopami w strefie euro i w Polsce. Po ostatniej konferencji prezesa NBP Adama Glapińskiego szanse na obniżki stóp w Polsce w przyszłym roku mocno spadły. Skutkiem tego może być umocnienie się złotego w stosunku do euro. Silniejszy złoty powinien natomiast osłabić eksport. Trudno więc ocenić, jaki będzie ostateczny wpływ polityki EBC.
Główne wnioski
- EBC dokonał obniżki stóp o 25 pb., co argumentował faktem, że proces dezinflacyjny jest na dobrej ścieżce. Była to czwarta obniżka stóp w tym roku, łącznie spadły one o 100 pb.
- EBC spodziewa się, że inflacja w przyszłym roku znajdzie się w celu. Z kolei wzrost gospodarczy ma nieco przyspieszyć i wynieść 1,1 proc. wobec 0,7 proc. w tym roku.
- Z gospodarki strefy euro napływają słabsze dane, dodatkowo wzrosła niepewność na skutek sytuacji politycznej w Niemczech i Francji, a także polityki nowej administracji USA. To może przełożyć się na słabszą koniunkturę. Ryzyka inflacyjne pozostają jednak umiarkowane.