Eksport powraca na ścieżkę wzrostu. Po raz pierwszy od roku Polska ma nadwyżkę handlową
Dynamika eksportu towarów w czerwcu była najwyższa od dwóch lat, a po raz pierwszy od ponad roku wartość eksportu przewyższyła wartość importu. Do poprawy bilansu handlowego przyczyniło się m.in. odbicie w branży motoryzacyjnej, a także niskie ceny ropy naftowej i słabszy dolar.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego polski eksport wrócił na ścieżkę wzrostu i co stoi za czerwcową nadwyżką handlową.
- Jak zmienił się eksport do głównych partnerów handlowych.
- Jakie są perspektywy dla polskiego handlu zagranicznego w najbliższych miesiącach.
Według najnowszych danych NBP, w czerwcu polski eksport okazał się wyższy od importu – po raz pierwszy od ponad roku. Różnica była niewielka: nadwyżka wyniosła 59 mln euro, wobec deficytu na poziomie ponad 1,4 mld euro w maju br.
Eksperci podkreślają, że lepsze wyniki to przede wszystkim efekt wzrostu sprzedaży w sektorze motoryzacyjnym, stabilizacji w przemyśle i korzystnych uwarunkowań na rynkach surowcowych. Niższe ceny ropy oraz osłabienie dolara zmniejszyły koszty importu, co dodatkowo poprawiło bilans handlowy Polski.
W czerwcu Polska osiągnęła również nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących – po raz pierwszy od stycznia br. Wyniosła ona ponad 0,6 mld euro, wobec deficytu rzędu 1,8 mld euro miesiąc wcześniej. Rachunek obrotów bieżących obejmuje nie tylko handel towarami, lecz także międzynarodowy handel usługami oraz salda dochodów pierwotnych i wtórnych. Krótko mówiąc, stanowi on obraz bieżących przepływów finansowych między podmiotami krajowymi a zagranicą.
Warto podkreślić znaczenie czerwcowych nadwyżek – zwłaszcza w obszarze handlu towarami – przede wszystkim ze względu na czynniki, które do nich doprowadziły. To one pokazują, jak zmiany w koniunkturze gospodarczej, kursach walutowych i cenach surowców wpływają na równowagę zewnętrzną polskiej gospodarki.
Eksport towarów wreszcie na ścieżce wzrostowej
Kluczowym czynnikiem poprawy bilansu jest wzrost eksportu – najsilniejszy od dwóch lat. Dynamika eksportu, liczona jako trzymiesięczna średnia, wyniosła w czerwcu 1,9 proc. r/r, a w samym czerwcu osiągnęła nawet 2,7 proc. r/r. To oznacza, że eksport podnosi się po blisko dwuletnim okresie, w którym najpierw spadał, a później pozostawał w stagnacji.
Na poprawę wyników eksportowych nakłada się spowolnienie importu. W czerwcu jego dynamika (trzymiesięczna średnia) wyniosła 4,2 proc. r/r, wobec 7,2 proc. w maju.
NBP w komentarzu do danych wskazuje, że wzrost eksportu był szczególnie widoczny w branży motoryzacyjnej – zwiększyła się sprzedaż samochodów osobowych, autobusów oraz ciągników drogowych. Poprawę zanotowano również w eksporcie produktów rolnych, a także w kategoriach takich jak odzież, zabawki i produkty farmaceutyczne. W tym ostatnim przypadku w dużej mierze chodzi jednak o reeksport, czyli towary niewyprodukowane w Polsce.
Eksport pozostaje słabszy w przypadku dóbr wyposażenia domu – ich udział w całości sprzedaży zagranicznej spadł do najniższego poziomu w XXI wieku.
Główne przyczyny spadku importu to niskie ceny ropy naftowej oraz słabość dolara. Nominalny kurs złotego względem amerykańskiej waluty znalazł się na najniższym poziomie od 2018 r. Z kolei ceny ropy pozostają na poziomach ostatnio notowanych w 2021 r. Jeśli uwzględnić inflację, realne koszty tego surowca są obecnie jeszcze niższe.
Rośnie eksport do najważniejszych partnerów handlowych
Eksport w pierwszej połowie roku rósł do większości kluczowych partnerów handlowych – wynika z danych GUS. Najważniejszy kierunek, czyli Niemcy (27 proc. całego polskiego eksportu), odnotował wzrost sprzedaży o 1,2 proc. r/r. Nieco mocniejszy wzrost zanotowano w przypadku Czech, drugiego co do wielkości rynku zbytu – 1,7 proc. r/r.
Wyraźniejsze zwyżki dotyczyły kolejnej grupy partnerów handlowych. Eksport na Ukrainę zwiększył się o 6,9 proc. r/r, na Słowację o 5,1 proc., a do USA o 4,3 proc. r/r. W tym ostatnim przypadku wpływ miały głównie obawy przedsiębiorstw przed wprowadzeniem nowych ceł – firmy starały się zgromadzić zapasy przed wejściem w życie wyższych stawek.
Spośród dziesięciu najważniejszych partnerów handlowych Polski spadki odnotowano jedynie w przypadku Francji (–0,6 proc. r/r) oraz Włoch (–3,1 proc. r/r).
Wysokie wzrosty importu z Korei Południowej i Chin
W imporcie zmiany na najważniejszych rynkach są znacznie bardziej zróżnicowane niż w eksporcie. W pierwszej połowie br. odnotowano niewielkie wzrosty zakupów m.in. z Niemiec, Francji, Czech i Hiszpanii, a także spadki z Włoch i Belgii. Jednocześnie widoczne były bardzo silne wzrosty importu z Korei Południowej (+25,3 proc.) oraz Chin (+16,1 proc.), a także umiarkowanie wysokie z USA i Holandii.
Skąd tak wysokie dynamiki?
- Korea Południowa – wzrost napędzają zwiększone zakupy uzbrojenia, zwłaszcza ciężkiego sprzętu, jak czołgi czy armatohaubice. To samo zjawisko odpowiada również za rosnący import z USA.
- Chiny – ekspansja dotyczy głównie dóbr konsumenckich. Chiński przemysł zmaga się z nadwyżką mocy produkcyjnych i intensywnie poszukuje nowych rynków zbytu, stosując agresyjną politykę cenową. Sprzyja temu rozwój platform zakupowych takich jak Temu, AliExpress czy Shein, które oferują elektronikę, odzież czy wyposażenie domu w bardzo niskich cenach.
- Ekspansja Chin obejmuje także rynek motoryzacyjny – w tym przypadku chodzi o strategiczną rywalizację z firmami europejskimi i amerykańskimi. Chińscy producenci oferują samochody w dumpingowych cenach, by zdobyć udziały w rynku.
Eksport ponownie motorem wzrostu?
Co dalej?
W najbliższych miesiącach otoczenie międzynarodowe powinno być umiarkowanie sprzyjające dla dalszych wzrostów eksportu. W strefie euro powoli poprawia się koniunktura, a niskie stopy procentowe mogą przełożyć się na ożywienie rynku nieruchomości. To z kolei daje szansę na odbicie w eksporcie artykułów wyposażenia domu. Wsparciem dla polskich firm powinna być również stabilizacja warunków handlowych z USA po zawartym porozumieniu.
Nie można jednak zapominać o wyzwaniach. Sytuacja w europejskim przemyśle pozostaje słaba, co oznacza niskie zamówienia komponentów od polskich dostawców. Dodatkowym zagrożeniem jest ekspansja chińskich producentów, którzy coraz mocniej konkurują cenowo na rynkach europejskich – dotychczas będących mocną stroną polskich eksporterów.
Powrót do dwucyfrowych dynamik eksportu jest mało prawdopodobny. Możliwe jest jednak utrzymanie rozpoczętego trendu wzrostowego i stopniowe wzmacnianie pozycji eksportu jako motoru polskiej gospodarki.
Główne wnioski
- Czerwiec przyniósł wyraźne odbicie w polskim eksporcie. Jego dynamika była najwyższa od dwóch lat, co pozwoliło po raz pierwszy od ponad roku osiągnąć nadwyżkę handlową i poprawić saldo rachunku bieżącego. Wzrost wspierała branża motoryzacyjna, rolnictwo oraz reeksport w wybranych kategoriach.
- Import wyraźnie wyhamował. Niskie ceny ropy i słaby dolar obniżyły koszty zakupów zagranicznych. Jednocześnie struktura geograficzna pokazuje silne wzrosty importu z Korei Południowej (zakupy uzbrojenia) oraz z Chin (dobra konsumenckie).
- Perspektywy dla eksportu są umiarkowanie pozytywne. Poprawa koniunktury w strefie euro i stabilizacja relacji handlowych z USA mogą sprzyjać dalszym wzrostom, m.in. w eksporcie artykułów wyposażenia domu. Jednocześnie słabość europejskiego przemysłu i ekspansja chińskich firm mogą ograniczać potencjał polskich eksporterów.