Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Elektryki bez dopłat, ale branża nie boi się stagnacji

NFOŚiGW nie dostanie pieniędzy na program dopłat do zakupów rowerów elektrycznych. Sprzedawcy pojazdów mają problem, ale nie dramatyzują. Jednoślady cieszą się bowiem coraz większym zainteresowaniem klientów, a branża rośnie w siłę.

Na zdjęciu kilka rowerów elektrycznych.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego NFOŚiGW nie otrzymał zgody na finansowanie programu dopłat do zakupu rowerów elektrycznych.
  2. Jakie są obecnie perspektywy dla rynku rowerów elektrycznych na świecie i w Polsce.
  3. Ile obecnie jest wart rynek rowerów elektrycznych w Polsce i dlaczego możemy mówić o Polsce jako rowerowej potędze.

Europejski Bank Inwestycyjny (EBI) nie wyraził zgody na sfinansowanie programu dopłat do zakupów rowerów elektrycznych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Pieniądze w wysokości 300 mln zł mieli otrzymywać nabywcy zainteresowani zakupem pojazdu z Funduszu Modernizacyjnego.

Program miał dotować w 50 proc. zakup roweru elektrycznego, ale w kwocie nie wyższej niż 5 tys. zł. W przypadku rowerów cargo i wózków rowerowych pula miała rosnąć do 9 tys. zł. Planowano, że program będzie realizowany w latach 2025-2029. Tak się jednak nie stanie. Przynajmniej na razie.

Dlaczego EBI nie zgadza się na finansowanie programu? Zdaniem instytucji argumentacja Narodowego Funduszu miała być „za słaba”. NFOŚiGW starał się o zgodę na dopłaty, podając, że realizacja programu może w sposób znaczący obniżyć emisję dwutlenku węgla w transporcie. To jednak okazało się dla europejskiego banku za mało.

Czy to oznacza definitywny koniec projektu? Niekoniecznie. Istnieje bowiem możliwość ponownego zgłoszenia programu dopłat w 2025 r., jak tłumaczył NFOŚiGW w rozmowie z Rzeczpospolitą. Może on jednak zostać znacznie opóźniony w czasie. Dlatego też, jak dodają władze funduszu, cały czas trwają rozmowy na temat alternatywnego finansowania programu.

Pandemia motorem (rowerem) rozwoju

A perspektywy dla branży rowerów elektrycznych są bardziej obiecujące niż kiedykolwiek. Popyt na te pojazdy rośnie zarówno w Polsce, jak i na świecie. Boom na rowery elektryczne nastąpił w czasie pandemii, kiedy nabywcy szukali wygodnego środka transportu, który byłby alternatywą dla samochodu. Jak wynika z badań Fortune Business Insights, liczba sprzedanych w 2019 r. rowerów elektrycznych wyniosła 250 tys., a już dwa lata później sięgnęła aż 750 tys. sztuk.

To przełożyło się oczywiście na wzrost wartości tego sektora. Globalny rynek rowerów elektrycznych w ubiegłym roku był wart ok. 43 mld dolarów, a w ciągu kolejnych pięciu lat jego wartość ma wzrosnąć trzykrotnie – do 120 mld dolarów.

Podobnie rozwija się rynek unijny – według danych firmy doradczej Research and Markets w 2021 r. jego wartość szacowano na 9 mld dolarów. W ciągu trzech najbliższych lat ma wzrosnąć dwukrotnie.

Polska gigantem w produkcji jednośladów

Także w Polsce popularność rowerów elektrycznych rośnie z każdym rokiem. Jak wynika z analiz VeloBanku, bazujących na danych Statista, w 2023 r. udział rowerów elektrycznych w polskiej branży rowerowej osiągnął najwyższy w historii poziom (jedna czwarta rynku), jego wartość szacuje się na 1,25 mld zł. Cały rynek rowerowy osiągnie do końca roku, według przewidywań, rekordową wartość 4,9 mld zł.

To jednak wciąż mało w porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej. Dla przykładu, w Niemczech, które są zdecydowanym liderem w tej branży, udział sprzedaży elektryków przekroczył połowę rynku (53 proc.). Wyprzedzają nas również inne państwa UE. Polska pod względem sprzedaży rowerów elektrycznych pośród wszystkich rowerów plasuje się dopiero na ósmym miejscu. Barierą wciąż są koszty. Średnia cena roweru elektrycznego w Polsce wynosi 3,8 tys. zł.

Producenci zacierają jednak ręce. Polska na tle Europy jest bowiem rowerowym gigantem pod względem liczby wyprodukowanych jednośladów. W 2022 r., jak podaje Eurostat, w Unii Europejskiej wyprodukowano 15 mln rowerów, z czego 1,04 mln sztuk pochodziło z Polski. Ten wynik daje nam piąte miejsce pod względem produkcji w całej Wspólnocie.

To daje pole do popisu polskim wytwórcom. Polski producent rowerów, firma Romet, informował, że do końca tego roku zwiększy sprzedaż rowerów o połowę, przy czym 40 proc. tego wyniku stanowić ma sprzedaż rowerów elektrycznych.  

„42 proc. przedstawicieli sklepów rowerowych, którzy wzięli udział w badaniu, odnotowało wzrost sprzedaży rowerów elektrycznych w sezonie 2023. Kolejnych dynamicznych wzrostów sprzedaży w tym segmencie w sezonie 2024 spodziewa się 70 proc. ankietowanych” – pisze polski producent, powołując się na badania Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego.

Główne wnioski

  1. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej nie dostał zgody na finansowanie programu dopłat do zakupu rowerów elektrycznych. Nie oznacza to jednak zakończenia programu.
  2. Rynek jednośladów elektrycznych rośnie w siłę z roku na rok, zarówno w Polsce, jak i na świecie. Jego wzrost przyspieszyła pandemia.
  3. Producenci rowerów elektrycznych w Polsce zacierają ręce i przewidują wzrost zainteresowaniem rowerami elektrycznymi.