Sprawdź relację:
Dzieje się!
Świat Technologia

Elon Musk chce kupić OpenAI. Oferta o wartości niemal 100 mld dolarów

Elon Musk i konsorcjum inwestorów złożyło ofertę kupna OpenAI – donosi Wall Street Journal. Oferta opiewa na niemal 100 mld dolarów.

Na zdjęciu Elon Musk na tle logo X
Na zdjęciu Elon Musk na tle logo X. Fot.: Beata Zawrzel/NurPhoto via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Dlaczego Elon Musk chce przejąć OpenAI i jakie argumenty przedstawia, by przywrócić organizacji jej pierwotną misję non-profit.
  2. Jakie zmiany strukturalne planuje OpenAI, w tym przekształcenie części komercyjnej w spółkę PBC i co to oznacza dla przyszłości firmy.
  3. Jakie znaczenie dla rynku AI może mieć połączenie OpenAI z xAI, firmą Elona Muska, oraz jak na te plany wpływa toczący się proces sądowy.

Doniesienia dziennikarzy potwierdził Marc Toberoff, prawnik Elona Muska. Zgodnie z informacjami WSJ, oferta opiewa na dokładnie 97,4 mld dolarów i dotyczy przejęcia części OpenAI funkcjonującej jako organizacja non-profit.

– Nadszedł czas, aby OpenAI powróciło do otwartego, skoncentrowanego na bezpieczeństwie źródła dobra, którym kiedyś było – tak ma brzmieć oświadczenie Elona Muska, dostarczone przez Marca Toberoffa.

– Postaramy się, by tak się stało – podał. OpenAI do momentu publikacji tekstu nie odniosło się do sprawy.

Dwa oblicza OpenAI

OpenAI pierwotnie powstało jako organizacja non-profit, czyli nie zakładająca sukcesu komercyjnego polegającego na rozwijaniu technologii AI. Jej celem miało być rozwijanie badań nad sztuczną inteligencją, która uniemożliwi powstanie monopolu. Wówczas chodziło o ambitne projekty rozwijane przez Google. Twórcy OpenAI chcieli stworzyć demokratyczną, dostępną dla wszystkich, technologię.

Przeczytaj więcej w naszym tekście odsłaniającym kulisy powstania firmy:

Z biegiem lat szefowie firmy, z Samem Altmanem na czele, podjęli decyzję o rozwoju części „for-profit”. Chodziło przede wszystkim o pozyskanie finansowania na rozwój arcydrogiej technologii. Przypomnijmy, koszt rozwoju ChataGPT, czyli flagowego projektu OpenAI, szacowany jest na 40 mld dolarów rocznie do 2029 r. Decyzja o rozwoju części komercyjnej wiązała się z koniecznością pokrycia tych kosztów i otwarcia się na bliską współpracę z Microsoftem. Tak też się stało. Microsoft posiada obecnie istotny głos w sprawach związanych z OpenAI, co udowodniono w trakcie próby odwołania Sama Altmana jesienią 2023 r. przez naukowców z niekomercyjnej części OpenAI.

Dziś OpenAI składa się więc z dwóch części – komercyjnej i niekomercyjnej, ze skomplikowanymi, wewnętrznymi procedurami związanymi z powoływaniem i odwoływaniem przedstawicieli. To, zgodnie z deklaracjami Sama Altmana, szefa i jednego z twórców firmy, ma się zmienić. Bo decydujący głos, należący do części non-profit i zespołu naukowców, utrudnia pozyskiwanie inwestorów, liczących na duży zarobek w przyszłości.

Zwrot „for-profit”

W grudniu 2024 r. OpenAI przedstawiło plany restrukturyzacji swojej struktury, ogłaszając utworzenie spółki PBC (public benefit corporation), co oficjalnie ma umożliwić lepsze możliwości pozyskiwania finansowania, od obecnego.

Zgodnie z ogłoszonym w grudniu planem, komercyjna część OpenAI przekształci się w spółkę PBC zarejestrowaną w stanie Delaware. Jednocześnie organizacja nonprofit OpenAI nadal będzie miała „znaczący udział” w spółce PBC w formie akcji, których wartość zostanie określona przez niezależnych doradców finansowych. OpenAI dodało w oświadczeniu, że dzięki temu będzie to jedna z „najlepiej finansowanych organizacji nonprofit w historii.”

Szczegółów jednak brak. Zdaniem ekspertów, w praktyce taka formuła umożliwi przejęcie kontroli nad całym projektem OpenAI przez Sama Altmana i inwestorów finansowych. Do tego grona należy nie tylko Microsoft. W II połowie 2024 r. firma pozyskała kolejne 6,6 mld dolarów (od grupy funduszy inwestycyjnych), przy wycenie 157 mld dolarów. Obecnie mówi się o kolejnej rundzie, 40 mld dolarów ma zainwestować Softbank.

OpenAI zablokowane przez operację Muska

Próbę zablokowania zmiany formy funkcjonowania startupu podjął już Elon Musk. W ubiegłym roku złożył on pozew przeciwko OpenAI. Do grona pozwanych należy także Sam Altmana oraz inwestor, Microsoft. W grudniu Musk rozszerzył pozew o kwestię zablokowania transformacji OpenAI. Przeciwko transformacji protestuje także chociażby Meta (i zrobiła to poprzez protest sądowy).

Na początku lutego sędzia Yvonne Gonzalez Rogers zajmująca się sprawą stwierdziła, że pozew może wstrzymać transformację OpenAI w organizację for-profit.

Prawdopodobnie sędzia wezwie Elona Muska, by ten zeznawał w czasie wstępnego przesłuchania przed procesem. Jak wynika z doniesień mediowych, operacja Muska polegająca na ofercie zakupu firmy może również zablokować transformację.

Wall Street Journal donosi, że w operacji przejęcia OpenAI może być zaangażowane także xAI, czyli firma należąca do Elona Muska, rozwijająca swoje własne narzędzia AI. Po potencjalnym sukcesie akwizycji, OpenAI miałoby się połączyć z xAI.

Aktualizacja, godz. 22:40

Do sprawy odniósł się Sam Altman. W dość żartobliwy sposób:

Główne wnioski

  1. Elon Musk dąży do przejęcia OpenAI. Musk złożył ofertę zakupu części non-profit OpenAI o wartości 97,4 mld dolarów, argumentując potrzebę powrotu organizacji do jej pierwotnych, otwartych i skoncentrowanych na bezpieczeństwie celów. Równocześnie prowadzi proces sądowy, który może zablokować transformację OpenAI w spółkę nastawioną na zysk.
  2. Zmiany w strukturze OpenAI. OpenAI planuje przekształcenie swojej komercyjnej części w spółkę PBC, co ma ułatwić pozyskiwanie kapitału. Choć organizacja non-profit zachowa znaczący udział, istnieje ryzyko, że większą kontrolę przejmą inwestorzy, tacy jak Microsoft i Softbank.
  3. Potencjalne połączenie OpenAI z xAI. W przypadku powodzenia operacji przejęcia, OpenAI mogłoby zostać zintegrowane z firmą xAI, należącą do Muska, co wskazuje na jego ambicje wzmocnienia pozycji na rynku sztucznej inteligencji.