Europa kontra USA. Rusza Ryder Cup, legendarny turniej o gigantycznym ładunku patriotycznym. Na trybunach Trump i celebryci
Ryder Cup od wielu lat ma status jednej z najważniejszych imprez w świecie sportu. W tym roku przyciąga jednak szczególną uwagę. Najlepsi golfiści globu rozstrzygną, kto gra lepiej – Europejczycy czy Amerykanie. Pojedynek odbędzie się w dniach 26-28 września na historycznym polu Bethpage Black w Farmingdale pod Nowym Jorkiem. Na trybunach nie zabraknie aktorów, muzyków, biznesmenów i polityków. Swoją obecność zapowiedział nawet prezydent USA.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego Ryder Cup to turniej golfowy, który przyciąga uwagę nie tylko kibiców, ale też osób na co dzień niezainteresowanych sportem.
- Jakie mecze rozgrywane są podczas trzech dni rywalizacji, jakie są zasady i w którym momencie poznajemy zwycięzcę.
- Kto triumfował w ostatnich edycjach oraz jakie atuty mają oba zespoły w walce o puchar.
Ryder Cup to golfowy pojedynek drużyn Europy i Stanów Zjednoczonych rozgrywany co dwa lata. W 2023 r. gospodarzem był Rzym, a zwyciężyła Europa. Za dwa lata golfiści przeniosą się do Irlandii.
To coś więcej
W przeciwieństwie do tradycyjnych turniejów, Ryder Cup jest w pełni zespołowy. Każda z drużyn wystawia 12 zawodników, którzy w ciągu trzech dni rywalizują w różnych formatach gier. Punkty zdobyte przez poszczególne pary i singlistów sumują się na konto drużyny – i to one decydują o zwycięstwie.
Składy budowane są częściowo automatycznie – pięciu zawodników kwalifikuje się na podstawie rankingów PGA Tour i DP World Tour. Kolejni wybierani są przez kapitana. W tym roku Amerykanów prowadzi Keegan Bradley. Doświadczony golfista podjął nietypową decyzję – nie powołał siebie, lecz postawił na siedmiu innych graczy. Jak przyznał, nie jest w najwyższej formie, a stawką jest dobro drużyny, nie osobiste ambicje.
Za honor kontynentu
Jeśli ktoś jeszcze potrzebuje dowodów na wyjątkowość turnieju Ryder Cup, to Rory McIlroy jest najlepszym przykładem.
Jeden z najbardziej znanych golfistów wszech czasów, pochodzący z Irlandii Północnej, ma na koncie tzw. wielkiego szlema – zwycięstwa we wszystkich czterech najbardziej prestiżowych turniejach indywidualnych, w tym w tegorocznej edycji The Masters. Karierę rozpoczął bardzo wcześnie i od lat pozostaje ulubionym celem hejterów. Na każdym turnieju spotyka go fala krytyki.
Podczas jego uderzeń niemal zawsze ktoś krzyknie coś przykrego. Gdy idzie w stronę piłki, z trybun słychać rzekome negatywne komentarze wypowiadane niby mimochodem. Łzy, które pojawiły się w jego oczach po przegranej w dramatycznych okolicznościach podczas finałowego dnia Masters w 2013 r., wywołały drwinę części kibiców. Mówiąc krótko – McIlroy zdążył się przyzwyczaić do hejtu.
Mimo to przed tegorocznym Ryder Cup przygotowuje się szczególnie pod kątem odporności psychicznej. Wie, że w rozgrywkach międzykontynentalnych amerykańscy kibice nie mają litości. Trenuje więc z użyciem gogli VR i słuchawek – w wirtualnej rzeczywistości, obok piłeczki, pojawiają się setki czy tysiące nieprzychylnych mu fanów mieszających go z błotem. To jedynie namiastka tego, co czeka go w Nowym Jorku.
W domu najlepiej
Można się domyślać, że gospodarze zazwyczaj mają na Ryder Cup ogromną przewagę. Rzeczywiście – wygrali ostatnie pięć edycji turnieju i to za każdym razem dość wyraźnie. Europa ostatni raz zwyciężyła na wyjeździe w 2012 r. na polu Medinah Country Club w Illinois, a Amerykanie dokonali tego w 1993 r. w Belfry. W obecnej formule – rywalizacji USA z Europą – Ryder Cup rozgrywany jest od 1979 r. Od tego czasu zawodnicy ze Starego Kontynentu triumfowali 12 razy, a Amerykanie 9.
Eksperci podkreślają, że w tym roku Europa ma duże szanse, by zaskoczyć gospodarzy. Jej siłą jest doświadczenie i zgranie. Z 12-osobowego składu aż 11 zawodników grało w poprzedniej, zwycięskiej edycji. Drużynę prowadzi Luke Donald – ten sam kapitan, który wspierał kolegów w triumfie w Rzymie. Europejczycy są też przyzwyczajeni do gry w różnych warunkach, także w Stanach Zjednoczonych, więc doskonale wiedzą, jak radzić sobie z presją nieprzychylnej publiczności.
Stany Zjednoczone mają jednak argument trudny do podważenia – Scottie’ego Schefflera, obecnie najlepszego golfistę świata. W prestiżowych rozgrywkach PGA Tour praktycznie wygrywa turniej za turniejem, a gdy nie sięga po tytuł, zazwyczaj kończy rywalizację tuż za podium. Do tego Amerykanie mogą pochwalić się siedmioma zawodnikami z czołowej dziesiątki rankingu Official World Golf Ranking.
Format rozgrywek – coś dla każdego
W Ryder Cupie punkty zdobywa się w różnych formatach gier.
- Piątek i sobota – najpierw zespoły wystawiają po sześć par. Każda para mierzy się równocześnie z parą rywali, odbijając piłkę na zmianę. Wygrywa ta, która wbije piłkę do wszystkich dołków w najmniejszej liczbie uderzeń. Następnie rozgrywane są mecze czwórek, w których każdy zawodnik rywalizuje indywidualnie na kolejnych dołkach.
- Niedziela – finałowy dzień to 12 pojedynków jeden na jednego. Każdy wygrany mecz to punkt dla drużyny.
Za remis przyznaje się po pół punktu dla obu stron. Łącznie do zdobycia jest 28 punktów. Drużyna, która jako pierwsza zdobędzie 14,5, zostaje zwycięzcą Ryder Cupu.
Kto wygra Ryder Cup w tym roku? Na pewno dowiecie się tego od XYZ, które będzie naocznym świadkiem elektrycznej rywalizacji i cichym, ale wiernym kibicem Europy.
Główne wnioski
- Ryder Cup to wyjątkowy, patriotyczny turniej golfowy, który wzbudza ogromne emocje i przyciąga uwagę nie tylko kibiców, ale także celebrytów i polityków – w tym obecnego prezydenta USA.
- Gospodarze zazwyczaj mają przewagę – wygrali ostatnie pięć edycji rozgrywanych u siebie. Dlatego to Stany Zjednoczone uchodzą za faworytów tegorocznej rywalizacji. Europa stawia jednak na siłę doświadczenia i zgrania zespołu, licząc na powtórzenie triumfu z poprzedniej edycji.
- Format w pełni drużynowej rywalizacji, różnorodność meczów oraz udział największych gwiazd golfa, takich jak Scottie Scheffler i Rory McIlroy, nadają turniejowi niepowtarzalną dynamikę i sprawiają, że ostateczny wynik pozostaje wielką niewiadomą.
