Europa ma zaniedbania w obszarze bezpieczeństwa i… potężny przemysł zbrojeniowy
Pod względem przychodów europejski sektor zbrojeniowy jest drugim co do wielkości na świecie, ustępując jedynie amerykańskiemu. Rosja jednak nauczyła się produkować wyjątkowo tanio, dzięki niskim kosztom i ogromnej skali produkcji. Aby dorównać Rosji, Europa musi zwiększyć wydatki i poprawić efektywność produkcji.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak wygląda porównanie europejskiego i rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.
- Dlaczego rosyjski przemysł zbrojeniowy ma przewagę kosztową.
- Co Europa powinna zrobić, żeby zwiększyć swoje zdolności odstraszania.
Europa ma dekady zaniedbań w obszarze bezpieczeństwa – to stwierdzenie często powtarzane ostatnio w przestrzeni publicznej. Jeśli chodzi o wydatki na wojsko oraz poziom uzbrojenia, w dużej mierze jest to prawda. Jednak w kontekście produkcji uzbrojenia – już nie. Europa dysponuje jednym z największych sektorów zbrojeniowych na świecie, ustępując pod względem przychodów wyłącznie Stanom Zjednoczonym.
Na liście 100 największych spółek zbrojeniowych według przychodów w 2023 r. znalazło się aż 30 europejskich podmiotów – wynika z danych SIPRI [Stockholm International Peace Research Institute, czyli Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem – przyp. red.]. Na potrzeby analizy definiujemy Europę jako podmioty kontrolowane przez europejskich członków NATO oraz Ukrainę.
Największa europejska spółka, brytyjskie BAE Systems, zajęła piąte miejsce w rankingu, osiągając przychody ze sprzedaży uzbrojenia na poziomie prawie 30 mld dolarów. Była to jednocześnie największa spółka na tej liście spoza USA.
W czołowej dwudziestce rankingu znalazły się także inne europejskie firmy:
- Airbus (12. miejsce) – przychody z biznesu zbrojeniowego wyniosły 12,9 mld dolarów w 2023 r.
- Leonardo (13. miejsce) – przychody na poziomie 12,4 mld dolarów.
- Thales (16. miejsce) – przychody zbrojeniowe na poziomie 10,4 mld dolarów.
Polska Grupa Zbrojeniowa (PGZ), jako jedyna polska spółka na liście, zajęła 64. miejsce, osiągając w 2023 r. przychody na poziomie prawie 2,1 mld dolarów. Rosja miała na tej liście dwie spółki, w tym Rostec na 7. miejscu, z przychodami zbrojeniowymi w wysokości 14,6 mld dolarów w 2023 r.
Łączne przychody europejskiego przemysłu zbrojeniowego zgromadzonego na liście wyniosły prawie 140 mld dolarów w 2023 r. Była to kwota wyraźnie niższa niż w przypadku amerykańskich podmiotów, których przychody przekroczyły 310 mld dolarów. Jednak pod tym względem Europa górowała nad Chinami, których przychody wyniosły nieco ponad 100 mld dolarów. Pokazuje to, że europejskie firmy zbrojeniowe to światowa czołówka, a sam europejski sektor zbrojeniowy był pięciokrotnie większy niż rosyjski. Różnica skali wydaje się zatem bardzo duża.
Mimo imponujących przychodów, realna produkcja uzbrojenia wygląda inaczej. Rosja ma znacznie niższe koszty produkcji, co wynika z niższych kosztów pracy oraz nierynkowego, a więc znacznie tańszego dostępu do surowców. Dodatkowo Rosja korzysta z efektu skali. W Europie wiele firm produkuje bardzo podobne uzbrojenie. W Rosji, dzięki państwowemu sterowaniu przemysłem, problem ten praktycznie nie występuje.
Dlatego właśnie koszty produkcji w Rosji mogą być znacznie niższe niż w Europie czy USA. W zależności od rodzaju uzbrojenia różnice te wynoszą od kilku do nawet kilkunastu razy. Oznacza to, że pomimo pięciokrotnie niższych przychodów, Rosja jest w stanie produkować więcej uzbrojenia.
Przykłady dotyczące produkcji konkretnego typu uzbrojenia zdają się potwierdzać te wnioski. Tego rodzaju dane przedstawia raport „Fit for war in decades: Europe’s and Germany’s slow rearmament vis-à-vis Russia” (ang. Gotowi do wojny w ciągu dziesięcioleci: powolne dozbrajanie Europy i Niemiec w stosunku do Rosji) autorstwa m.in. Guntrama Wolffa, opublikowany we wrześniu 2024 r. przez Kiel Institute for the World Economy.
Autorzy raportu omawiają produkcję samobieżnej haubicoarmaty PzH 2000, której liczba wytwarzanych egzemplarzy w zakładach w Kassel (Niemcy) wynosi 5-6 sztuk rocznie. Dla porównania, Rosja produkuje prawie 40 sztuk miesięcznie (!).
Taka rozbieżność wynika ze skokowego wzrostu produkcji uzbrojenia od początku wojny. Według raportu produkcja czołgów w Rosji wzrosła ponad trzykrotnie – z 41 sztuk w październiku 2022 r. do 131 sztuk w lipcu 2024 r. Produkcja innych pojazdów pancernych również wzrosła ponad dwukrotnie – z 195 sztuk miesięcznie do 479 sztuk. Podobny wzrost odnotowano w produkcji innych typów uzbrojenia, co zilustrowano w załączonej tabeli.
Podstawowym pytaniem pozostaje, czy Europa zdoła szybko zwiększyć produkcję uzbrojenia, aby dorównać Rosji. Pierwszym krokiem powinno być podniesienie wydatków na ten cel. W 2024 r. europejscy członkowie NATO przeznaczali na zbrojenia 2 proc. swojego PKB, jak wynika z danych opublikowanych przez NATO. Z kolei według szacunków International Institute for Strategic Studies (IISS), Rosja wydawała 6,7 proc. PKB, czyli prawie trzykrotnie więcej.
W wartościach nominalnych to Europa wydaje na zbrojenia więcej niż Rosja. W 2024 r. było to 532 mld dolarów (w parytecie siły nabywczej, w cenach stałych z 2021 r.). Rosja wydawała w tym czasie około 390 mld dolarów. Mimo to, problemem pozostaje znacznie większa efektywność kosztowa rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.
Europa musi więc więcej wydawać na zbrojenia, co ma się wydarzyć m.in. za sprawą unijnego programu Gotowość 2030 (dokładne omówienie propozycji opisaliśmy tutaj). W jego ramach mają zostać wprowadzone wyłączenia wydatków militarnych krajów członkowskich z procedury nadmiernego deficytu. Oprócz tego zostanie utworzony Instrument na rzecz Zwiększenia Bezpieczeństwa Europy (SAFE). Według Komisji Europejskiej zmiany te mają zwiększyć wydatki zbrojeniowe w ciągu najbliższych czterech lat o 1,1 proc. PKB. Niemniej jednak, ze względu na konstrukcję propozycji, rzeczywisty wzrost może okazać się mniejszy.
To krok w dobrą stronę, choć skala zwiększenia wydatków w UE powinna być większa. Wyzwaniem pozostaje również koordynacja produkcji oraz ewentualne ograniczenie eksportu uzbrojenia i skupienie się na produkcji na potrzeby wewnętrzne. Europa dysponuje potężnym przemysłem zbrojeniowym, który pod względem przychodów ustępuje jedynie amerykańskiemu. Wystarczy to odpowiednio wykorzystać.

Główne wnioski
- Europa posiada jeden z największych sektorów zbrojeniowych na świecie, zajmując drugie miejsce po Stanach Zjednoczonych. Mimo poważnych zaniedbań w obszarze bezpieczeństwa i stosunkowo niskich wydatków na wojsko, europejski przemysł zbrojeniowy jest silny i konkurencyjny – aż 30 firm znalazło się wśród 100 największych na świecie w 2023 r.
- Rosja ma jednak znacznie niższe koszty produkcji dzięki tańszej sile roboczej i efektom skali. W efekcie, mimo że przychody rosyjskiego sektora zbrojeniowego są pięciokrotnie niższe, kraj ten potrafi produkować więcej uzbrojenia niż Europa. To unaocznia ogromne różnice w efektywności produkcji i podkreśla wyzwania stojące przed Europą.
- Europa musi zwiększyć wydatki na zbrojenia. Aby dorównać Rosji, Europa musi zwiększyć wydatki na zbrojenia. Jednym z kluczowych kroków jest wdrożenie programu Gotowość 2030, choć yzwaniem pozostaje lepsza koordynacja produkcji, uzyskanie większych efektów skali oraz przemyślenie strategii eksportowej, aby skupić się na produkcji na potrzeby wewnętrzne.