Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka Społeczeństwo

Europejczycy boją się o demokrację. A Polacy jako jedyni widzą poprawę jej stanu – wnioski z badań Ipsos

Truizmem byłoby stwierdzenie, że ostatnie lata przynoszą znaczące wyzwania dla europejskich demokracji. Z najnowszych badań firmy Ipsos wynika, że poziom obaw o stan demokracji w Europie jest wysoki. Większość badanych martwi się o jej kondycję i spodziewa się jej pogorszenia. Wyjątkiem jest… Polska.

Większość ankietowanych z państw europejskich obawia się o stan demokracji w swoich krajach. Fot. EPA/OLIVIER MATTHYS

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Skąd bierze się optymizm Polaków w ocenie poprawy stanu demokracji.
  2. Dlaczego mimo dostrzegania pozytywnych zmian aż trzy czwarte ankietowanych obawia się o przyszłość ustroju.
  3. Z jakich powodów spada wiara Polaków w skuteczność obywatelskiego zaangażowania oraz co uznają za największe zagrożenia dla państwa.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Firma Ipsos co roku w wybranych krajach prowadzi badania „State of Democracy”, które pozwalają śledzić zmiany opinii społecznej w Europie i Stanach Zjednoczonych. Tegoroczne wyniki przynoszą kilka nieoczywistych wniosków.

Wiara w system istnieje, choć maleje

Badani w większości wciąż bezwarunkowo popierają demokrację. Jedynie w Chorwacji większość ankietowanych uzależnia swoje poparcie od zapewnienia dobrej jakości życia. W Polsce 2/3 ankietowanych uważa, że demokracja jest niezbędna i należy ją utrzymywać. Rekordowo wysokie poparcie dla ustroju utrzymuje się w Szwecji i Holandii – wskazuje tak ponad 80 proc. badanych.

Jak zauważa Joanna Skrzyńska, liderka zespołu badań społeczno-politycznych w Ipsos Polska, mimo politycznych turbulencji Europejczycy wciąż dają demokracji szansę.

– Demokracja jest głęboko zakorzeniona w kulturze europejskiej jako system gwarantujący wolność i prawa obywatelskie, ale też mechanizmy kontroli władzy. Nawet jeśli pojawiają się wątpliwości i frustracja, alternatywy – takie jak autorytaryzm – są postrzegane jako gorsze. To wartość historyczna i kulturowa, którą ludzie chcą chronić – zauważa Joanna Skrzyńska.

Trend jest jednak jasny – zadowolenie z demokracji maleje w większości badanych państw. W 2025 r. spadło niemal wszędzie, szczególnie we Francji i Holandii, gdzie odbyły się przyspieszone wybory parlamentarne. Szwecja pozostaje jedynym krajem w badaniu, w którym większość ankietowanych deklaruje zadowolenie z funkcjonowania demokracji.

Tuż za Szwecją plasuje się Polska – 40 proc. badanych ocenia demokrację pozytywnie. To wysoki wynik jak na standardy badania, choć wciąż nie stanowi większości.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Wszędzie gorzej, ale w Polsce lepiej

Dużo ciekawsze wnioski przynosi analiza odpowiedzi na pytanie o funkcjonowanie demokracji w 2025 roku w porównaniu z rokiem 2020. Wyniki są niemal jednoznaczne – większość Europejczyków i Amerykanów uważa, że stan demokracji w ich państwach się pogorszył. Najmocniej widać to w przywoływanych wcześniej Francji i Holandii – ok. 80 proc. ankietowanych dostrzega tam spadek standardów demokratycznych.

Jest jednak jeden wyjątek – Polska. W badaniach Ipsos to jedyny kraj, w którym więcej ankietowanych dostrzega poprawę niż pogorszenie demokracji.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Polepszenie stanu demokracji zauważa 42 proc. badanych w Polsce. 30 proc. jest zdania, że jest gorzej niż wcześniej. To bardzo niski odsetek na tle innych państw – nawet w Szwecji odsetek osób dostrzegających pogorszenie demokracji jest o kilkanaście punktów procentowych wyższy.

Dlaczego tak jest? Joanna Skrzyńska proponuje swoją interpretację.

– W ostatnich latach spory w Polsce koncentrowały się m.in. wokół wymiaru sprawiedliwości. Dla wielu obserwatorów i części społeczeństwa mieliśmy do czynienia z demontażem instytucji demokratycznych. Znaczna grupa Polek i Polaków postrzega obecną koalicję rządzącą jako siłę, która lepiej niż prawicowi poprzednicy dba o praworządność – nawet mimo mniejszego poparcia społecznego niż w 2023 r. Mimo wielu napięć i kontrowersji, może się to przyczyniać do optymizmu co do poprawy stanu demokracji – zauważa Joanna Skrzyńska.

Wspólne zmartwienia Europejczyków

Na pytanie „Jak bardzo, jeśli w ogóle, martwi się Pan/Pani stanem demokracji w swoim kraju w ciągu najbliższych pięciu lat?” odpowiedzi w większości państw są niemal identyczne: obywatele obawiają się o przyszłość demokracji. Tylko w Szwecji większość badanych zachowuje optymizm.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Wszędzie indziej dominuje strach. Także w Polsce – o demokrację martwi się aż trzy czwarte ankietowanych. Wynik może zaskakiwać, bo jest niemal identyczny jak w państwach, w których jednocześnie dominuje niezadowolenie ze stanu demokracji – w przeciwieństwie do Polski.

Czy zatem część Polaków uważa, że demokracja ma się lepiej, a jednocześnie boi się o jej przyszłość? Joanna Skrzyńska dostrzega logiczne uzasadnienie takiego zjawiska.

– Polacy są przywiązani do demokracji, ale też bardzo wyczuleni na nadużycia. Widzimy pewną poprawę, a jednocześnie martwimy się o przyszłość – głównie z powodu braku rozliczalności w polityce, polaryzacji i dezinformacji. Przepis na „naprawę państwa” wydaje się prosty: niezależne sądy, twarda walka z korupcją, lepsza edukacja obywatelska i większa przejrzystość finansowania polityki. W praktyce, przy tak silnie skłóconych stronach sporu, pozostaje to nieosiągalne – komentuje badaczka z Ipsos.

Rekordowe frekwencje, ale rośnie zobojętnienie?

Badanie objęło także inne obszary. Większość ankietowanych uważa, że zarówno organizacje międzynarodowe, jak i rządy krajowe nie robią wystarczająco wiele, by chronić demokrację. I znów wyjątkiem jest Polska – choć tylko w jednym przypadku. Niewielka większość (53 proc.) Polaków uważa, że NATO pozytywnie wpływa na ochronę demokracji w kraju.

W czterech państwach (Francja, Wielka Brytania, Szwecja i Holandia) największym zagrożeniem dla demokracji są fake newsy. W kolejnych czterech (USA, Hiszpania, Chorwacja i Włochy) – korupcja. Tymczasem w Polsce najczęściej wskazywano brak odpowiedzialności polityków za swoje działania oraz dezinformację.

Szczególnie ciekawy w polskim kontekście jest stosunek badanych do zmian osiąganych przez aktywne zaangażowanie obywatelskie. W 2025 r. zrównała się liczba osób, które wierzą w skuteczność partycypacji, z tymi, którzy takiej wiary nie mają. W 2023 r. różnica między postawą aktywną a bierną wynosiła kilkanaście punktów procentowych. Joanna Skrzyńska wskazuje na źródła tej zmiany.

– Kluczowy jest kontekst czasowy. Pierwszy pomiar robiliśmy jesienią 2023 r., w okolicach wyborów z rekordową frekwencją. To był „szczyt poczucia sprawczości”. Od tamtej pory impet stopniowo słabł – zauważa Joanna Skrzyńska.

Jej zdaniem złożyło się na to kilka czynników.

– Po pierwsze, zmęczenie po okresie mobilizacji – wysoka frekwencja i protesty nie przełożyły się na oczekiwane zmiany. Po drugie, blokady instytucjonalne i spory na szczytach władzy osłabiają widoczność efektów obywatelskich działań. Wreszcie, po trzecie, silna polaryzacja i dezinformacja wzmacniają cynizm, czyli przekonanie, że o wszystkim „i tak decydują partyjne układy”, a system jest wobec zwykłych obywateli „ustawiony” – podsumowuje Joanna Skrzyńska.

Badanie „STATE OF DEMOCRACY TRACKER” zostało przeprowadzone przez Ipsos w dniach 12–29 września 2025 roku na probabilistycznych panelach KnowledgePanel® wśród ogólnokrajowych, reprezentatywnych prób mieszkańców Chorwacji (N=1 001), Francji (N=1 001), Hiszpanii (N=800), Niderlandów (N=882), Polski (N=801), Szwecji (N=1 002), USA (N=1 024), Wielkiej Brytanii (N=2 380) i Włoch (N=1 003).

Główne wnioski

  1. Polska jest jedynym badanym krajem, w którym więcej obywateli dostrzega poprawę funkcjonowania demokracji w ostatnich latach niż jej pogorszenie. We wszystkich pozostałych państwach, zwłaszcza we Francji i Holandii, dominuje wyraźne niezadowolenie i przekonanie o kryzysie standardów demokratycznych.
  2. Mimo pozytywnej oceny bieżących zmian, aż 75 proc. Polaków obawia się o kondycję demokracji w perspektywie najbliższych pięciu lat, co jest wynikiem zbliżonym do krajów nastawionych pesymistycznie.
  3. Po szczycie mobilizacji wyborczej z 2023 r. liczba osób wierzących w sens aktywnego udziału w polityce zrównała się z grupą sceptyków. Joanna Skrzyńska z firmy Ipsos wskazuje, że po okresie wzmożonego zaangażowania wielu obywateli odczuwa zmęczenie polityką oraz jej polaryzacją, co osłabia przekonanie, że indywidualne działania mogą przynieść realną zmianę.