Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Analizy

Europejski przemysł w stagnacji. Polska wymyka się z tego trendu

Przemysł w Europie znajduje się w stagnacji, ale jest kilka gospodarek, gdzie produkcja przemysłowa znajduje się obecnie wyraźnie powyżej poziomu z 2021 r. Wśród nich jest Polska. Oto tendencje widoczne w europejskim przemyśle.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie wyniki notuje przemysł w Europie w ostatnich miesiącach.
  2. Jakie zjawiska wpływają na wzrost produkcji w części gospodarek, a które ciągną w dół.
  3. Z czego wynika ogromna odporność polskiego przemysłu i co Polska powinna zrobić, aby długoterminowo rozwijać ten sektor.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Europejski przemysł w stagnacji, ale polski rośnie

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Produkcja przemysłowa w okresie czerwiec-sierpień 2025 r. w całej UE spadła o 0,2 proc. po odsezonowaniu w stosunku do poziomu z 2021 r. To oznacza, że obecny poziom produkcji utrzymuje się na poziomie sprzed czterech lat. Słabiej natomiast sytuacja wygląda w strefie euro – produkcja w ostatnich trzech miesiącach, dla których dostępne są dane, była o 1,7 proc. niższa niż w 2021 r.

W zestawieniu zmian w poszczególnych gospodarkach tylko trzy kraje osiągnęły dwucyfrowe wzrosty – Dania, Grecja oraz Polska (z zestawienia usunięto Irlandię, ze względu na nieporównywalność danych oraz Maltę, Cypr i Luksemburg). Dania zanotowała imponujący wzrost rzędu 28,9 proc. To wynik m.in. dwukrotnego wzrostu produkcji leków od 2021 r., co z kolei jest efektem popularności leku Ozempic produkowanego przez duński koncern Novo Nordisk.

W Grecji produkcja przemysłowa jest o 11,7 proc. wyższa niż w 2021 r., natomiast w Polsce o 11,4 proc. Inne duże gospodarki, które obecnie mają wyższy poziom produkcji niż przed czterema laty to Szwecja, Francja, Hiszpania i Holandia. Warto zwrócić uwagę, że w tym zestawieniu poza Polską znajdują się tylko dwie gospodarki z Europy Środkowo-Wschodniej, gdzie produkcja wzrosła – Litwa (5,2 proc.) oraz Chorwacja (0,6 proc.).

Wśród gospodarek, w których produkcja spadła, należy wymienić przede wszystkim Niemcy. Ten spadek jest tam bardzo znaczący i wynosi aż 8,7 proc., co jest trzecim od końca wynikiem w UE. Większy spadek odnotowała tylko Belgia oraz Estonia. Słaba jest także koniunktura w innej dużej gospodarce, czyli we Włoszech. Produkcja jest obecnie niższa o 7 proc. względem 2021 r.

Widoczne są również słabe wyniki większych gospodarek z naszego regionu. W Bułgarii produkcja przemysłowa jest o 8,4 proc. niższa, na Węgrzech o 7,3 proc., na Słowacji o 4,5 proc., a w Rumunii o 3,1 proc.

Powiązanie z Niemcami dołuje europejskie przemysły

Powody takiej sytuacji w europejskim przemyśle są złożone. W jakiejś części są to czynniki indywidualne dla poszczególnych gospodarek. Można jednak zauważyć dwie ogólne tendencje. Przyjrzyjmy się im bliżej.

Pierwszą przyczyną wpływającą na kondycję przemysłu jest powiązanie z Niemcami. Warto zwrócić uwagę, że produkcję wyższą niż w 2021 r. mają obecnie najbardziej rozwinięte państwa w UE – Dania, Szwecja, Francja, Hiszpania czy Holandia. To efekt mniejszej integracji z niemieckimi łańcuchami dostaw, a w większym stopniu polegania na własnych spółkach przemysłowych.

Niemal cały przemysł Europy Środkowo-Wschodniej mocno zależny od niemieckich firm, jest natomiast w dołku. Na tym tle wyróżnia się Polska dzięki większej dywersyfikacji przemysłu, ale także przez duży rynek wewnętrzny, na którym rośnie popyt.

Drugim takim zjawiskiem są ceny energii elektrycznej. W krajach, gdzie są one wysokie, wyniki produkcji przemysłowej są słabsze. I odwrotnie, tańsza energia przekłada się na lepszą koniunkturę. Jest to widoczne, kiedy spojrzymy na dane o dynamice produkcji za ostatnie trzy miesiące w zestawieniu z poziomem cen energii elektrycznej.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Wśród państw, które zanotowały najlepsze odczyty w ostatnich miesiącach w ujęciu r/r, znajduje się m.in. Szwecja, Hiszpania oraz Francja. Wszystkie trzy cechują się niskimi lub nawet bardzo niskimi cenami energii elektrycznej. Na drugim biegunie mamy choćby Słowację, Węgry czy Niemcy z wysokimi cenami energii i słabymi odczytami.

Ta zależność nie jest jednak w pełni uniwersalna. Są takie kraje, jak Polska, gdzie mimo wysokich cen prądu, wzrost produkcji był zauważalny. Z kolei np. przemysł w Finlandii zanotował spadek pomimo najniższych cen w całej UE.

Polska musi przesunąć się wyżej w łańcuchach dostaw

Przemysł w Europie stoi przed wieloma wyzwaniami: cła w USA, ekspansja chińskich towarów w zaawansowanych technologicznie sektorach, transformacja energetyczno-klimatyczna i wysokie ceny energii. Utrzymanie się produkcji na obecnych poziomach w najbliższych latach będzie w tych warunkach sukcesem. Nie należy jednak zapominać, że europejski przemysł wciąż jest bardzo konkurencyjny w skali globalnej, o czym świadczy ogromna nadwyżka w handlu towarami.

Jak Polska powinna się w tym odnaleźć? Strategicznym celem powinno być przesuwanie się w łańcuchach dostaw, najlepiej na docelowe rynki. Innymi słowy, z poddostawcy przemysł powinien iść w stronę oferowania finalnych produktów. W tym celu konieczne jest przede wszystkim budowanie silniejszych marek. Po części to się dzieje, ale ten proces jest zbyt wolny. Jak na wielkość przemysłu, znanych na świecie marek mamy jak na lekarstwo.

W ostatnich latach kombinacja dywersyfikacji i dużego, rosnącego rynku wewnętrznego spowodowała, że przemysł rósł. Ale te czynniki nie zapewnią nam długotrwałego wzrostu, a na niemiecki przemysł raczej nie ma co liczyć w najbliższych latach.

Główne wnioski

  1. Europejski przemysł w stagnacji, Polska wśród liderów wzrostu. Produkcja przemysłowa w UE pozostaje na poziomie z 2021 r., a w strefie euro jest o 1,7 proc. niższa. Wyróżniają się tylko nieliczne kraje – Dania (+28,9 proc.), Grecja (+11,7 proc.) i Polska (+11,4 proc.), podczas gdy największe gospodarki, jak Niemcy czy Włochy, notują głębokie spadki.
  2. Powiązanie z Niemcami i ceny energii determinują kondycję przemysłu. Kraje mniej zależne od niemieckich łańcuchów dostaw (np. Dania, Francja, Hiszpania) radzą sobie lepiej. Wysokie ceny energii dodatkowo pogarszają sytuację w wielu państwach, choć Polska jest wyjątkiem. Mimo drogiego prądu utrzymuje solidny wzrost produkcji dzięki dywersyfikacji i silnemu rynkowi wewnętrznemu.
  3. Polska powinna awansować w łańcuchach wartości. Aby utrzymać wzrost mimo słabnącego niemieckiego przemysłu i globalnych wyzwań (cła, konkurencja Chin, transformacja energetyczna), Polska musi przechodzić od roli poddostawcy do producenta finalnych dóbr i rozwijać własne marki przemysłowe. Bez tego trudno będzie o długotrwały wzrost produkcji w przemyśle.