Dwa lata rządu. Które ministerstwa przygotowały najwięcej projektów ustaw?
W drugą rocznicę powołania rządu Donalda Tuska przeanalizowaliśmy, ile projektów ustaw przygotowali jego ministrowie. Najaktywniejsze okazały się resorty kierowane przez Andrzeja Domańskiego. Nie oznacza to jednak, że wszystkie jego projekty weszły w życie.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Które resorty otwierają, a które zamykają ranking legislacyjnej pracowitości i jak na te wyniki wpłynęły fuzje ministerstw.
- Dlaczego część przepisów nie doczekała się wejścia w życie.
- Które ministerstwo zdaniem eksperta odnosi pewne sukcesy w przesuwaniu części agendy rządowej w lewo.
13 grudnia mijają dwa lata od zaprzysiężenia rządu Donalda Tuska. W tym okresie rząd doświadczył kilku zmian personalnych, jednej dużej rekonstrukcji (wciąż jednak niedokończonej) czy kilku głośniejszych inicjatyw legislacyjnych, np. związanych z deregulacją.
Dwa lata rządu Donalda Tuska
Politycy opozycji wskazują jednak na wiele niedotrzymanych obietnic, w szczególności słynnych już „stu konkretów” Koalicji Obywatelskiej.
Premier Donald Tusk w trakcie jednego ze spotkań zdążył się odciąć od obietnicy realizacji całości obietnic. Na spotkaniu z wyborcami w Piotrkowie Trybunalskim przyznał, że spełnił jedną trzecią, co w świetle poparcia Koalicji Obywatelskiej przez jedną trzecią obywateli określił jako „chyba uczciwy rachunek”.
Wśród zrealizowanych obietnic można wymienić np. przywrócenie finansowania in vitro z budżetu państwa, świadczenie Aktywny Rodzic czy odblokowanie funduszy unijnych w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Niektóre deklaracje, jak choćby obniżenie kwoty wolnej od podatku, są stale odkładane.
Ministerstwo Finansów (i Gospodarki) przygotowuje najwięcej projektów ustaw
Postanowiliśmy zweryfikować, jak radzą sobie poszczególne ministerstwa w tworzeniu nowego prawa. W analizie wzięliśmy pod uwagę projekty ustaw bez rozporządzeń tworzone od 13 grudnia 2023 r. do momentu publikacji niniejszego tekstu.
Najwięcej aktów prawnych zostało utworzonych w resorcie finansów – 105. Tu jednak istotna uwaga metodologiczna: dane z Rządowego Centrum Legislacji pokazują, kto z ministrów jest wnioskodawcą danego aktu prawnego. Na konto ministerstwa prowadzonego przez Andrzeja Domańskiego (KO) trafiają także projekty, dotyczące także dawnego resortu rozwoju, którego obecnym szefem jest również Domański – już jako minister finansów i gospodarki.
Sprawiedliwość i rodzina na podium
Na legislacyjnym podium znajduje się także Ministerstwo Sprawiedliwości dowodzone przez Adama Bodnara, a później przez Waldemara Żurka. Trzecie miejsce zajmuje Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, któremu szefuje Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy.
Z resortu sprawiedliwości wyszło 61 projektów, a resortu rodziny i pracy 42 projekty.
Niewiele mniej, bo 40 projektów, wyszło z Ministerstwa Klimatu i Środowiska, na którego czele stoi Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050.
34 projekty przygotowało Ministerstwo Zdrowia, którym przez 1,5 roku kierowała posłanka Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej, a od lipca bezpartyjna Jolanta Sobierańska-Grenda.
Podobne wyniki ministrów z PSL-u
Trzy kolejne resorty w stawce to ministerstwa kierowane przez polityków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Każde z nich przygotowało po 31 projektów ustaw. To Ministerstwo Infrastruktury, którego szefem jest Dariusz Klimczak (PSL), Ministerstwo Rolnictwa, którego szefem jest Stefan Krajewski (zastąpił w lipcu Czesława Siekierskiego) oraz Ministerstwo Rozwoju i Technologii.
Ostatnim z tych trzech ministerstw od lipca kieruje Andrzej Domański jako minister finansów i gospodarki. Do lipca ministrem rozwoju był Krzysztof Paszyk. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 r. zastąpił Krzysztofa Hetmana.
28 projektów ustaw przygotowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jego szefem od lipca jest Marcin Kierwiński, a przez rok był nim Tomasz Siemoniak. 12 projektów przygotował resort obrony wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL-u.
10 projektów jest na koncie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Tutaj było sporo zmian na stanowisku ministra. Najpierw sprawował je Bartłomiej Sienkiewicz z KO, który w 2024 r. został europosłem. Zastąpiła go bezpartyjna Hanna Wróblewska, a od lipca resortem kieruje Marta Cienkowska z Polski 2050.
Okres przejściowy w nauce
17 projektów ma na koncie resort nauki, którym od roku kieruje Marcin Kulasek z Nowej Lewicy. Zastąpił innego polityka Nowej Lewicy Dariusza Wieczorka. Na konto tego resortu zaliczamy również projekty podpisane przez ministra edukacji i nauki. Chodzi o początek kadencji rządu, gdy resorty były w trakcie przemian i ustalania nowego podziału kompetencji. Pod koniec rządów PiS-u edukacja i szkolnictwo wyższe były połączone w jednym resorcie. Bierzemy tu więc pod uwagę również okres przejściowy. Z kolei resort edukacji Barbary Nowackiej z KO przygotował dziewięć projektów.
Resort funduszy Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz z Polski 2050 przygotował siedem projektów. Po sześć projektów przygotowały – zlikwidowany w lipcu resort przemysłu, którym kierowała Marzena Czarnecka, działający od lipca resort energii Miłosza Motyki z PSL-u, resort dyplomacji Radosława Sikorskiego z KO.
Pięć projektów przygotowało Ministerstwo Sportu i Turystyki, w którym w lipcu Jakub Rutnicki zastąpił Sławomira Nitrasa.
Ministrowie bez teki z najmniejszą liczbą projektów ustaw
Po trzy projekty przygotowały minister ds. równości Katarzyna Kotula, która od lipca jest w niższej randze sekretarza stanu oraz resort aktywów państwowych. Tu także było sporo zmian kadrowych. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego Borys Budka z KO został zastąpiony przez bezpartyjnego Jakuba Jaworowskiego (od tego tygodnia jest członkiem zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego), którego w lipcu zastąpił bezpartyjny Wojciech Balczun.
Po dwa projekty przygotowali Tomasz Siemoniak jako koordynator służb specjalnych oraz Marzena Okła-Drewnowicz jako minister ds. polityki senioralnej (jej ranga również została obniżona w lipcu do funkcji sekretarza stanu). Tyle samo projektów przygotował również pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Wojciech Wrochna.
Po jednym projekcie przygotowali szef KPRM-u Jan Grabiec, pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego Maciej Lasek, szef komitetu stałego Rady Ministrów Maciej Berek, minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska (obecnie również sekretarz stanu) z Polski 2050. Jeden projekt przygotował również Marcin Kierwiński pełniąc funkcję ministra odpowiedzialnego za odbudowę terenów dotkniętych powodzią z 2024 r.
Projekt ustawy to dopiero początek
Aktywność legislacyjna ministerstw nie oznacza jednak, że projektowane przepisy wejdą w życie. Wyrazistym przykładem jest projekt ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców, co było na liście obietnic wyborczych. Ustawa została zawetowana jeszcze przez prezydenta Andrzeja Dudę. W minioną środę minister Andrzej Domański powiedział w Radiu Zet, że jego zdaniem nie ma obecnie przestrzeni do obniżania składki zdrowotnej.
Na łamach XYZ z kolei niejednokrotnie opisywaliśmy spory wewnętrzne dotyczące np. ustawy o związkach partnerskich czy zwiększeniu uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy.
Kluczowym graczem na mapie legislacji od kilku miesięcy jest także prezydent Karol Nawrocki, który regularnie wykorzystuje narzędzie weta.
Specyfika ministerstw determinuje liczbę nowych legislacji
Oczywiście należy mieć na uwadze, że ilościowa analiza tworzenia legislacji w ministerstwach to tylko jedna strona medalu. W resorcie finansów czy sprawiedliwości z natury powstaje wiele aktów prawnych. Z kolei np. w MSZ siłą rzeczy tworzonych jest ich niewiele. Podkreśla to dr Tomasz Sawczuk, współautor niedawnego ratingu ministrów Polityki Insight.
– Alarmujący byłby brak niezbędnej aktywności, na przykład opóźnienia w implementacji przepisów unijnych. Ale sama produkcja prawa jest z naszej perspektywy neutralna, bo wtedy patrzymy, czy przepisy mają sens, a nie na liczbę aktów prawnych – zwraca uwagę Sawczuk.
Analityk Polityki Insight dostrzega aktywność ministerstwa kierowanego przez Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk.
– Widać tam sporo inicjatyw. Z drugiej strony zdarzają się trudności polityczne. W przypadku przepisów o Państwowej Inspekcji Pracy inicjatywa nie znalazła poparcia w całym rządzie, w przypadku niektórych projektów napięcia pojawiały się już na etapie procesu legislacyjnego – zauważa Tomasz Sawczuk.
Zauważa również, że szefowa MRPiPS stara się w pewnych obszarach przesuwać agendę rządu w lewą stronę.
– To jest dla niej charakterystyczne, jest w tym wyraźniejsza od pozostałych członków rządu z lewicy. A czy to się komuś podoba, czy nie, to już jest kwestia poglądów politycznych na daną sprawę – kwituje Tomasz Sawczuk.
Główne wnioski
- Liderem aktywności legislacyjnej jest Ministerstwo Finansów z liczbą 105 projektów, co jednak wynika częściowo z połączenia kompetencji z resortem gospodarki i rozwoju. Wysoką pozycję zajmują także resorty sprawiedliwości oraz rodziny i pracy, choć ekspert Polityki Insight Tomasz Sawczuk podkreśla, że specyfika danego ministerstwa (np. MSZ vs MF) naturalnie determinuje liczbę tworzonych przepisów i nie jest jedynym wyznacznikiem pracowitości.
- Donald Tusk po dwóch latach rządów odpiera zarzuty opozycji dotyczące niespełnienia „stu konkretów”, uznając realizację jednej trzeciej obietnic za wynik adekwatny do poparcia wyborczego Koalicji Obywatelskiej. Premier określa ten bilans jako „uczciwy rachunek”, mimo że rząd wciąż mierzy się z niedokończoną rekonstrukcją na poziomie wiceministrów.
- Wysoka liczba inicjatyw ustawodawczych, widoczna szczególnie w resorcie Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, nie zawsze przekłada się na skuteczne prawo z powodu braku poparcia w całym rządzie oraz aktywności prezydenta Karola Nawrockiego, który regularnie stosuje weto. Próby przesuwania agendy rządu w lewą stronę, np. w kwestiach uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy, wywołują napięcia koalicyjne i blokują procesy legislacyjne.


