Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Analizy Sport

Finansowa Ekstraklasa. Właściciele-miliarderzy gwarancją wysokiej efektywności?

Firma audytorsko-doradcza Grant Thornton po raz kolejny podsumowała finanse klubów Ekstraklasy. Symboliczną drogę, jaką przeszła najlepsza liga w Polsce, dobrze oddaje tytuł pierwszego raportu z 2007 r. – „Jak daleko do Europy?”. Dziś nikt już nie zadaje tego pytania: Ekstraklasa jest pełnoprawną częścią piłkarskiej Europy, a to raczej inne ligi mogą spoglądać z zazdrością na jej rozwój – przede wszystkim w wymiarze finansowym.

Rekordowe wyniki finansowe Ekstraklasy potwierdzają, że liga wchodzi na nowy poziom rozwoju.
Rekordowe wyniki finansowe Ekstraklasy potwierdzają, że liga wchodzi na nowy poziom rozwoju. Fot. taranchic/ Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak obecność czterech zespołów w Lidze Konferencji wpływa na perspektywy finansowe Ekstraklasy.
  2. Dlaczego właściciele-miliarderzy mogą być gwarancją wysokiej efektywności klubów.
  3. W jaki sposób rozwój sprzedażowy wzmacnia długofalowy trend wzrostowy ligi.

Liderem klubowego rankingu w raporcie „Finansowa Ekstraklasa” pozostaje Legia Warszawa z przychodami w wysokości 231 mln zł. Na podium znalazły się także Lech Poznań (145 mln zł) i Raków Częstochowa (143 mln zł). Tuż za nimi uplasowała się Jagiellonia Białystok, która osiągnęła przychody na poziomie 129 mln zł.

Informacje zaprezentowane w raporcie zostały przekazane przez same kluby i nie były objęte audytem Grant Thornton. W przypadku beniaminków – Motoru Lublin, Lechii Gdańsk i GKS-u Katowice – przedstawione wartości dotyczą poprzedniego sezonu, w którym rywalizowali jeszcze na poziomie 1. ligi.

Warto wiedzieć

Jak Grant Thornton dzieli przychody?

  • przychody z podstawowej działalności:
    • dzień meczowy. Sprzedaż biletów, karnetów, loży VIP i cateringu na stadionie.
    • prawa mediowe i marketingowe. Wpływy z transmisji telewizyjnych i radiowych (krajowych i europejskich) otrzymywane od Ekstraklasy lub przez firmy współpracujące z Ekstraklasą, wpływy od UEFA wynikające z płatności solidarnościowych, transmisji, szkolenia, Pro Junior System i udziału w rozgrywkach międzynarodowych (Liga Mistrzów, Liga Europy, Liga Konferencji).
    • komercyjne. Przede wszystkim umowy sponsorskie i reklamowe oraz przychody spoza dnia meczowego, np. muzeum, zwiedzanie stadionu, konferencje, sprzedaż gadżetów klubowych, a także dotacje z budżetów miast.
  • transfery. Wszelkie wpływy ze sprzedaży zawodników, w tym bonusów wypłacanych po spełnieniu określonych w umowie transferowej warunków.
Grant Thornton

Podsumowanie sezonu 2024/2025

Finansowym fundamentem Ekstraklasy pozostaje rekordowy kontrakt telewizyjny podpisany z Canal+ Polska. W poprzednim sezonie do klubów trafiło 298 mln zł. Już piąty raz z rzędu kwota przekazana klubom była wyższa od prognozowanej. Jeżeli porównamy z sezonem 2018/19 środki zostały podwojone, a względem sezonu 2013/14 – niemal potrojone.

W bieżących rozgrywkach nawet klub, który otrzyma najmniej, zainkasuje ponad 10 mln zł. Przy sprzyjających okolicznościach za zdobycie mistrzostwa można otrzymać nawet 35 mln zł. Stawka jest wyjątkowo wysoka, bo latem przyszłego roku Polska zyska dodatkowe miejsce w eliminacjach europejskich pucharów. Zagrają w nich cztery najlepsze zespoły Ekstraklasy oraz zdobywca Pucharu Polski. Jeśli Puchar Polski zdobędzie klub z TOP4, prawo gry w Europie przypadnie także piątemu zespołowi ligi.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Patrząc na przychody wszystkich klubów Ekstraklasy, najwyższy udział mają środki komercyjne – m.in. od sponsorów i ze sprzedaży gadżetów – stanowiące blisko 1/3 całości.

Na drugim miejscu są środki przekazywane klubom przez Ekstraklasę SA – ok. 23–24 proc..

Kolejne źródła to przychody z dnia meczowego oraz transferów, które co sezon odpowiadają łącznie za kilkanaście procent budżetów.

Najmniejszy udział mają wpływy z gry w europejskich pucharach – średnio ok. 10 proc.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

W sezonie 2024/2025 wszystkie kategorie przychodów osiągnęły rekordowe wartości:

  • Przychody komercyjne: 408 mln zł (+38 mln zł, +10 proc.)
  • Przychody z praw telewizyjnych – Ekstraklasa SA: 298 mln zł (+18 mln zł, +6 proc.)
  • Przychody z transferów: 220 mln zł (+13 mln zł, +6 proc.)
  • Przychody z dnia meczowego: 215 mln zł (+31 mln zł, +17 proc.)
  • Przychody z praw telewizyjnych – pozostałe: 130 mln zł (+2 mln zł, +2 proc.)

Łącznie do wszystkich klubów trafiło:

  • ponad 400 mln zł z umów sponsorskich, sprzedaży gadżetów i innych źródeł,
  • prawie 300 mln zł z Ekstraklasa SA,
  • ponad 200 mln zł z transferów i dnia meczowego,
  • oraz 130 mln zł z pozostałych praw telewizyjnych (m.in. za udział Legii i Jagiellonii w rozgrywkach Ligi Konferencji).

Przychody klubów – ranking i analiza

Ponownie liderem finansowym Ekstraklasy jest Legia Warszawa z przychodami przekraczającymi 230 mln zł. Na uwagę zasługuje fakt, że aż cztery kluby przekroczyły poziom 100 mln zł. Oprócz Legii są to Lech Poznań, Raków Częstochowa i Jagiellonia Białystok.

Wzrost przychodów odnotowało 10 z 18 klubów ligi. Najwyższe wzrosty procentowe osiągnęli beniaminkowie – GKS Katowice i Motor Lublin – oraz Jagiellonia Białystok. Każdy z tych klubów poprawił swoje wyniki o ponad 100 proc.

Szczególnie przypadek Jagiellonii jest wart podkreślenia: po historycznym mistrzostwie Polski klub zaliczył kolejny świetny sezon. I to zarówno sportowo, jak i finansowo – notując wzrost przychodów o 69 mln zł.

Największe spadki: procentowo – Radomiak i Stal (ponad 20 proc.), a wartościowo – Legia Warszawa (36 mln zł).

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Przychody z podstawowej działalności (bez transferów)

Największe przychody podstawowe odnotowała Legia Warszawa – ponad 220 mln zł. Lech Poznań, mimo zdobycia mistrzostwa Polski, został zepchnięty na trzecie miejsce przez Jagiellonię Białystok, która kontynuuje najlepszy okres w swojej historii.

Od czołówki sportowej wciąż odstaje Raków Częstochowa. Jego finanse opierają się głównie na działalności transferowej, a nie podstawowej. To jedyny klub w lidze w takiej sytuacji.

Rosną także wyniki finansowe klubów słabszych pod tym względem. Nie licząc Puszczy Niepołomice, tylko Radomiak i Stal nie przekroczyły progu 30 mln zł przychodów podstawowych.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Nasi reprezentanci w europejskich pucharach osiągnęli największe przychody z praw telewizyjnych, w dużej mierze dzięki środkom z UEFA. Żaden inny klub nie zbliżył się do 70 mln zł z tego źródła. Lech Poznań zanotował 42 mln zł, a Raków Częstochowa, czwarty w klasyfikacji, 34 mln zł. To mniej niż połowa tego, co uzyskały Legia Warszawa i Jagiellonia Białystok.

Również pod względem działalności komercyjnej Legia pozostawiła rywali daleko w tyle. 86 mln zł to więcej niż Lech, Raków i Jagiellonia razem wzięte. Wysokie, drugie miejsce w tej kategorii zajęła jednak Pogoń Szczecin z wynikiem 36 mln zł.

Specyficznym przypadkiem jest KGHM Zagłębie Lubin. Klub wykazał 25 mln zł przychodów komercyjnych, ale znaczną część tej kwoty stanowi sponsoring firmy KGHM. A ten podmiot nie działa na rynkowych zasadach w zakresie sponsoringu sportowego.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Przychody ze sprzedaży gadżetów

Łącznie kluby Ekstraklasy zarobiły ponad 84 mln zł na sprzedaży gadżetów. Najwięcej – 24 proc. tej kwoty – przypadło Legii Warszawa, która osiągnęła wynik 20,6 mln zł. Drugie miejsce zajął Lech Poznań (16,1 mln zł), a trzecie Pogoń Szczecin (8,9 mln zł).

10 klubów wygenerowało maksymalnie 3 mln zł, w tym 7 klubów mniej niż 2 mln zł. Na tym tle słabo wypada Raków Częstochowa. Sportowo należy do ligowej czołówki, ale pod względem sprzedaży gadżetów zajął dopiero 10. miejsce. To wynik niemal dwukrotnie niższy niż Śląsk Wrocław i 3 razy niższy niż Jagiellonia Białystok.

Na podkreślenie zasługuje także wysoki 8. wynik Motoru Lublin, beniaminka Ekstraklasy.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Najwięcej koszulek meczowych sprzedała Legia Warszawa – ponad 31 tys. sztuk. Lech Poznań osiągnął wynik ponad 15 tys., a kolejne kluby – Pogoń Szczecin, Śląsk Wrocław, Widzew Łódź i Cracovia – przekroczyły poziom 10 tys. sprzedanych koszulek.

Na przeciwnym biegunie znalazło się osiem klubów, które sprzedały poniżej 3 tys. sztuk – w tym Raków Częstochowa.

Pod względem sprzedaży szalików prym wiedzie Lech Poznań, którego kibice kupili aż 43 tys. sztuk – to niewiele mniej niż łącznie kibice Legii i Pogoni, którzy zajęli kolejne miejsca.

Transfery piłkarzy – dynamika i trendy

W poprzednim sezonie kluby Ekstraklasy osiągnęły 220 mln zł przychodów transferowych, poprawiając rekord ustanowiony rok wcześniej o 13 mln zł, czyli o 6 proc.. W ostatnich dwóch sezonach 16-17 proc. przychodów wszystkich klubów stanowiły te związane ze sprzedażą zawodników.

Zdecydowanie największe środki na transferach wygenerował Raków Częstochowa – 77 mln zł. To więcej niż kolejne w zestawieniu kluby – Lech Poznań, Jagiellonia Białystok i Cracovia – razem wzięte. Raków odpowiadał jednocześnie za ponad 1/3 przychodów transferowych całej ligi.

Przychody przekraczające 10 mln zł osiągnęło tylko 7 klubów, co oznacza, że aż 11 zespołów nie było w stanie sprzedać zawodników za równowartość ok. 2 mln euro. Należy jednak pamiętać, że rynek transferowy rządzi się swoimi prawami i jest cykliczny – klub, który w jednym sezonie osiąga wysokie przychody ze sprzedaży zawodników, nie może traktować tego jako zjawiska powtarzalnego.

Raków był także jedynym klubem, którego przychody w większości pochodziły z transferów (53 proc.). Dla połowy zespołów udział ten wynosił maksymalnie 11 proc., co jest zdecydowanie zbyt niskim poziomem.

Koszty operacyjne klubów

Legia Warszawa wygrała zestawienia przychodowe, ale jednocześnie ma najwyższe koszty operacyjne. Jako jedyny klub potrzebuje ponad 200 mln zł do funkcjonowania. Lech Poznań zakończył poprzedni sezon na poziomie ok. 150 mln zł, a Raków Częstochowa nieznacznie przekroczył 100 mln zł. To ogromna różnica względem Legii, ale trzeba pamiętać, że Lech i Raków nie grali w europejskich pucharach, co również wiąże się z dodatkowymi kosztami.

Bardzo wysokie koszty funkcjonowania miały także kluby z Dolnego Śląska – Śląsk Wrocław i Zagłębie Lubin. Wrocławianie, mimo 76 mln zł kosztów, nie zdołali utrzymać się w Ekstraklasie. Zagłębie zajęło ostatnie miejsce dające pozostanie w lidze.

Po raz kolejny za wysoką efektywność można pochwalić Motor Lublin. Klub miał jedne z najniższych kosztów w lidze, a mimo to zajął wysokie, 7. miejsce.

Wynagrodzenia i ich wpływ na finanse klubów

Najwięcej na wynagrodzenia wciąż przeznacza Legia Warszawa – ponad 100 mln zł w poprzednim sezonie. Lech Poznań i Raków Częstochowa wydają ponad 70 mln zł każdy. Większość pozostałych klubów mieści się w przedziale 25–50 mln zł.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Skupiając się na kosztach wynagrodzeń I drużyny, wyniki czołowej trójki są znacznie bliższe sobie – 71 mln zł Legii oraz ponad 60 mln zł Lecha i Rakowa. To właśnie te trzy kluby wydają zdecydowanie najwięcej na pensje piłkarzy pierwszych składów w lidze.

Jagiellonia Białystok osiąga świetne wyniki sportowe, wydając na pensje ok. połowę budżetu Legii i niewiele więcej niż Zagłębie Lubin, które broniło się przed spadkiem. Te dwa kluby są przykładami skrajnej efektywności – Jaga dzięki relatywnie niskim nakładom osiąga sukcesy, a Zagłębie mimo podobnych wydatków walczyło o utrzymanie.

Z kolei Śląsk Wrocław, mimo dużych nakładów na wynagrodzenia, nie zdołał się uratować. Połowa klubów ligi wydaje na pensje pierwszej drużyny od 20 do 30 mln zł – to jednocześnie próg wejścia dla beniaminków. Z budżetem na poziomie grubo poniżej 20 mln zł o utrzymanie jest bardzo trudno – co pokazały przypadki Stali Mielec i Puszczy Niepołomice.

II drużyny i akademie

Również pod względem wynagrodzeń w II drużynie i akademii na czele jest Legia Warszawa, z kwotą przekraczającą 9 mln zł. Łącznie warszawski klub wydaje na prowadzenie akademii ok. 17 mln zł, z czego ponad połowę pochłaniają wynagrodzenia.

W przypadku Lecha Poznań ten udział jest znacznie niższy. Średnia dla ligi to ok. 3 mln zł na klub. Powyżej tej wartości znajdują się: Śląsk Wrocław, KGHM Zagłębie Lubin, Raków Częstochowa, Jagiellonia Białystok i Cracovia.

Administracja i inne koszty

Legia Warszawa ponosi również bardzo wysokie koszty wynagrodzeń niezwiązanych bezpośrednio ze sportem – niemal 30 mln zł w poprzednim sezonie. To prawie trzykrotnie więcej niż Lech Poznań.

Dla porównania: Lech, Raków, Jagiellonia i Pogoń wydają łącznie ok. 35 mln zł. Wysokie koszty notuje również Cracovia – ponad 11 mln zł, co prawdopodobnie wiąże się z utrzymaniem sekcji hokeja na lodzie.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Frekwencja na stadionach i liczba nowych kibiców

Najwyższą średnią frekwencją w Ekstraklasie może pochwalić się Lech Poznań – mecze przy Bułgarskiej oglądało średnio ponad 29 tys. widzów. Próg 20 tys. przekroczyła również Legia Warszawa, a granicę 10 tys. kibiców osiągnęło łącznie 11 z 18 klubów.

Wzrost frekwencji odnotowało 9 z 14 klubów, które grały w Ekstraklasie także w sezonie 2023/24 (nie licząc Puszczy Niepołomice). Największe wzrosty zanotowano w:

  • Białymstoku (+20 proc.)
  • Poznaniu i Kielcach (+17 proc.)

Spadki widowni wystąpiły w:

  • Lubinie (-17 proc.)
  • Wrocławiu (-16 proc.)
  • Mielcu (-14 proc.)
  • Radomiu (-3 proc.)
  • Łodzi (-2 proc.)
Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Najwięcej widzów – łącznie z meczami w europejskich pucharach i Pucharze Polski – przyciągnął stadion przy Łazienkowskiej 3 w Warszawie, który odwiedziło ponad 600 tys. kibiców. W Poznaniu frekwencja wyniosła niespełna 500 tys., a próg 200 tys. przekroczono jeszcze w ośmiu innych miastach.

Na tym tle wyraźnie odstaje Raków Częstochowa, który potrzebuje nowego stadionu, jeśli chce nadążyć za ligową czołówką pod względem przychodów z dnia meczowego. Niecałe 100 tys. widzów w całym sezonie to jeden z najsłabszych wyników w lidze, oznaczający utratę wielu milionów złotych potencjalnych przychodów.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Przychody z dnia meczowego

Pod względem przychodów z dnia meczowego Legia Warszawa nie ma sobie równych. Można powiedzieć, że gra w zupełnie innej lidze – a efekt potęguje fakt, że w poprzednim sezonie występowała w Lidze Konferencji, w przeciwieństwie do goniących ją Lecha, Widzewa i Pogoni.

Niemal 60 mln zł to więcej niż Lech i Widzew łącznie.

Odkładając jednak porównania do Legii, wynik Lecha Poznań – ponad 30 mln zł bez udziału w fazie grupowej europejskich pucharów – należy uznać za bardzo dobry. To pokazuje, że Wielkopolska chce mocnego, mistrzowskiego Lecha i potrafi się odwdzięczyć klubowi portfelem.

Prawie 20 mln zł z dnia meczowego generują także Widzew, Pogoń i Jagiellonia – w tym ostatnim przypadku wynik został dodatkowo wzmocniony grą w Europie. To również bardzo solidne rezultaty.

Warto zwrócić uwagę na Motor Lublin, który jako beniaminek zajął 6. miejsce. To potwierdza słowa głównego udziałowca klubu, Zbigniewa Jakubasa, który często podkreśla, że kibice powinni w większym stopniu odpowiadać za budżet klubu, kupując bilety i gadżety. Wyniki pokazują, że ta filozofia działa.

Wyzwaniem pozostaje utrzymanie tak wysokiego poziomu w kolejnych sezonach, jednak Motor już teraz wyróżnia się marketingiem, umiejętnie opakowując każdy mecz dodatkowymi atrakcjami.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Oczywiście mecze domowe to nie tylko przychody. Zabezpieczenie spotkań – ochrona, media, wynajem stadionu i inne wydatki – potrafią pochłonąć znaczną część wpływów.

Najwyższe koszty sumaryczne odnotowano w przypadku:

  • Legii Warszawa – prawie 22 mln zł (35 zł per kibic)
  • Jagiellonii Białystok – 15 mln zł (35 zł per kibic)
  • Górnika Zabrze – (37 zł per kibic)
  • Śląska Wrocław – (30 zł per kibic)
  • Lecha Poznań – (22 zł per kibic)

W każdym z tych klubów koszty wyniosły ok. 11 mln zł.

Bilans finansowy nie wszędzie był dodatni – w Zabrzu, Lubinie, Mielcu i Niepołomicach nie udało się wygenerować zysku.

Najwyższy zysk procentowy osiągnął Motor Lublin – 9,3 mln zł zysku przy 11,7 mln zł przychodów, co daje 79 proc. Tuż za nim uplasowały się:

  • Cracovia – 4,2 mln zł zysku przy 5,8 mln zł przychodów (73 proc.)
  • Lech Poznań – 20,6 mln zł zysku przy 31,6 mln zł przychodów (65 proc.)

Niewielki zysk – w okolicach 1 mln zł lub niższy – udało się wygenerować w Śląsku Wrocław, Piaście Gliwice, GKS Katowice, Radomiaku Radom i Rakowie Częstochowa.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Media społecznościowe i oglądalność Ekstraklasy

W poprzednim sezonie Ekstraklasa zanotowała rekordowe wyniki nie tylko na trybunach, lecz także przed telewizorami. Mecze transmitowane na antenach Canal+ Sport i TVP obejrzało łącznie ponad 50 mln widzów – to wzrost o prawie 16 mln (czyli 45 proc.) w porównaniu z sezonem 2021/22.

Dynamicznie rośnie także liczba oglądających w internecie. Na platformie Canal+ Online liczba widzów wzrosła z 5,6 mln w sezonie 2022/23 do 12,5 mln w sezonie 2024/25.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Najwyższą średnią oglądalność w sezonie 2024/2025 miały mecze Lecha Poznań i Legii Warszawa – ponad 300 tys. widzów. W dalszej kolejności uplasowały się spotkania Górnika Zabrze, Rakowa Częstochowa i Jagiellonii Białystok, które śledziło średnio ponad 180 tys. osób.

Warto wiedzieć

Mecze z największą oglądalnością w sezonie 2024/2025

  • Lech Poznań – Legia Warszawa (15. kolejka): 1 515 000 widzów
  • Legia Warszawa – Lech Poznań (32. kolejka): 874 000 widzów
  • Raków Częstochowa – Legia Warszawa (25. kolejka): 624 000 widzów
  • GKS Katowice – Lech Poznań (33. kolejka): 602 000 widzów
  • Lech Poznań – Górnik Zabrze (1. kolejka): 514 000 widzów
XYZ za Grant Thornton

Ekstraklasa dynamicznie rozwija się także w mediach społecznościowych. Oficjalne kanały ligi (Facebook, Instagram, Twitter/X, TikTok, YouTube) obserwuje 1,74 mln fanów, co daje 8. miejsce w Europie, przed takimi ligami jak turecka Super Lig, szkocka Premiership czy belgijska Pro League. Jednocześnie maleje dystans dzielący polską ligę od Portugalii i Holandii – dzięki czemu można realnie myśleć o awansie na 6. miejsce, tuż za ligami z TOP5.

Z raportu wynika również, że połowa odbiorców social mediów to osoby do 24. roku życia, a tylko 8 proc. obserwujących ma powyżej 45 lat. Wynika to z ogólnej struktury odbiorców mediów społecznościowych, ale Ekstraklasa dodatkowo wspiera ten segment, kładąc nacisk na Instagram i TikToka, gdzie publikuje dynamiczne i angażujące treści wideo.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny
Ikona pełny ekran Pełny ekran

Władze ligi podkreślają, że mecze Ekstraklasy można oglądać u licencjonowanych partnerów w 19 krajach świata, a na wszystkich pozostałych rynkach – na platformie Ekstraklasa.TV. Spotkania Rakowa czy Arki transmitowane są m.in. w USA, Kanadzie, Argentynie, Hiszpanii, Niemczech, Austrii, Szwajcarii, Bośni i Hercegowinie, Serbii, Kosowie, Słowenii, Chorwacji, Czarnogórze, Macedonii Północnej, Litwie, Łotwie, Estonii, Mołdawii i Ukrainie. Brak publikacji danych o oglądalności na tych rynkach sugeruje jednak, że wyniki nie są spektakularne, a umowy pełnią przede wszystkim funkcję marketingową i PR-ową. Przychody z kontraktów telewizyjnych dzielą się na krajowe i zagraniczne mniej więcej w proporcji 95 proc. do 5 proc.

Sponsorzy i partnerzy

Z Ekstraklasą co roku współpracuje szerokie grono sponsorów i partnerów – część z nich związana jest z ligą od lat. Marki takie jak Aztorin, Stihl czy Lotto mocno wrosły w krajobraz meczów. Partnerzy reprezentują różne branże: bankowość, nowe technologie, odzież roboczą, sektor spożywczy czy ogrodniczy. Obok firm krajowych obecne są też marki globalne.

Od lat fani gier mogą korzystać z licencjonowanych klubów Ekstraklasy w serii EA Sports FC (dawniej FIFA) oraz w Football Managerze. Mecze rozgrywane są piłkami Adidasa od sezonu 2014/15, a nowa umowa obowiązuje do końca rozgrywek 2029/30. Produkty marki trafiają także do Fundacji Ekstraklasy, która wykorzystuje je przy organizacji turniejów dziecięcych i wydarzeń sportowych.

Warto wiedzieć

Przykłady aktywacji partnerskich

  • PKO Bank Polski – karty płatnicze dla kibiców wszystkich klubów, nagroda „Młodzieżowiec Miesiąca”, Program Partnerski dla Klubów.
  • Aztorin – dedykowany zegarek Ekstraklasy, oficjalne odliczanie czasu meczu.
  • Lotto – sponsor nagrody „Numer Miesiąca”, partner oficjalnej aplikacji ligowej i Ligi Fantasy.
  • Stihl – cykl contentowy Greenkeeper, sezonowe konkursy i promocje wybranych produktów.
  • Dr Witt – partner tytularny statystyk meczowych („DrWitt Stats”), oficjalny napój ligi.
  • Duda – inicjatywa „Kanapa kibica”, konkursy dla fanów w dni meczowe.

Podsumowanie finansowe i strategia rozwoju

Raport Grant Thornton po raz kolejny potwierdza rekordowe wyniki Ekstraklasy, co pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. W bieżącym sezonie obecność czterech zespołów w Lidze Konferencji oraz dalszy rozwój sprzedażowy powinny utrzymać trend wzrostowy.

W lidze przybywa klubów prywatnych, których właściciele – często miliarderzy – gwarantują wysoką efektywność, ale też ambitne cele. To czynnik, który może sprawić, że kluby nie tylko sportowo, lecz także organizacyjnie będą systematycznie się rozwijać i generować coraz większe przychody.

Główne wnioski

  1. Ekstraklasa utrzymuje tendencję wzrostową dzięki sukcesom sportowym i rosnącym przychodom.
  2. Wzrost liczby prywatnych właścicieli zwiększa profesjonalizację i ambicje ligowych klubów.
  3. Synergia sportu i biznesu może przełożyć się na stabilny rozwój organizacyjny i finansowy całej ligi.