Kategorie artykułu: Kultura Świat

Francuzi odkrywają Abakanowicz. Jak polska gigantka rzeźby zaistniała w Paryżu?

Francuska scena artystyczna nieczęsto przyznaje, że kogoś przegapiła. A jednak właśnie teraz, wraz z pierwszą dużą retrospektywą Magdaleny Abakanowicz we Francji, odbywającą się w Muzeum Bourdelle, paryskie instytucje dokonują głośnej korekty własnego kanonu. Dopiero po wielkim sukcesie londyńskiej wystawy w Tate Modern (2023 r.), twórczość polskiej artystki — znanej na świecie od ponad pół wieku — została w pełni dostrzeżona nad Sekwaną.

Rzeżby: Black Ball (1975) obok Abakan Red (1969) podczas sesji zdjęciowej zapowiadającej dużą wystawę monumentalnych rzeźb polskiej artystki Magdaleny Abakanowicz w Tate Modern.
Od połowy lat 60. Magdalena Abakanowicz zmieniła historię rzeźby. Jej monumentalne formy włókiennicze — organiczne, masywne, zawieszone jak żywe organizmy — odmieniają kategorię tkaniny, tradycyjnie przypisaną dekoracji. Fot. Wiktor Szymanowicz/Future Publishing via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Gdzie w Paryżu można obejrzeć abakany.
  2. Jakie nieznane materiały pojawiły się w Muzeum Bourdelle.
  3. Jak Francuzi odbierają twórczość Abakanowicz.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Ponad pół wieku od kiedy Louise Bourgeois narzekała, że monumentalne Abakany „wciśnięto w nisze”, przez co „nie można ich obejść dookoła”, Francja wreszcie pokazuje Magdalenę Abakanowicz tak, jak twórczyni tego wymagała: jako środowisko, przestrzeń, doświadczenie.

Louise Bourgeois to jedna z najważniejszych rzeźbiarek XX wieku, autorka monumentalnych rzeźb-pająków, pionierka sztuki autobiograficznej i feministycznej. Bourgeois i Abakanowicz były współczesnymi sobie gigantkami sztuki: obie badały traumę, cielesność i psychikę, pracowały monumentalną formą, tworzyły immersyjne przestrzenie. Obie traktowały rzeźbę jako organizm, a nie obiekt.

Abakanowicz – nareszcie w Paryżu

Od 20 listopada 2025 r. do 12 kwietnia 2026 r. Abakanowicz zajmuje przestrzenie surowego skrzydła Portzamparc w Muzeum Bourdelle. Jej monumentalne, organiczne i politycznie rezonujące prace wybrzmiewają tam z siłą trudną do zignorowania. To nie jest zwykła wystawa. To moment, w którym Francja symbolicznie potwierdza: bez Abakanowicz nie da się opowiedzieć historii rzeźby XX wieku.

Od Tate Modern do Paryża: droga ku francuskiemu uznaniu

Choć Abakanowicz była od lat 60. jedną z najważniejszych europejskich artystek, francuskie instytucje przez dekady pozostawały zaskakująco obojętne wobec jej twórczości. Francuska publiczność miała okazję podziwiać dzieła Abakanowicz tylko raz – w Musée d’Art Moderne w 1982 r. To właśnie Tate Modern dokonało ruchu, który paryżanie dziś starają się nadrobić. Pokazało skalę, wizjonerstwo i współczesność jej myślenia o formie.

Dopiero teraz, po latach marginalizacji twórców spoza zachodnioeuropejskiego kanonu, Francja otwiera drzwi szeroko na artystów z Europy Wschodniej.

Wystawa w Muzeum Bourdelle – przygotowywana przez trzy lata we współpracy z warszawską Fundacją Marta Magdalena Abakanowicz-Kosmowska i Jan Kosmowski – to 70 zespołów prac (w tym 33 instalacje rzeźbiarskie i 10 dzieł tekstylnych), prezentowane w układzie chrono-tematycznym. Jej rdzeniem jest idea „tkaniny istnienia” – biologicznej, materialnej i politycznej tkaniny losu.

Warto wiedzieć

Źródła formy według Abakanowicz. Lina, włókno, organizm

W wystąpieniach kuratorów sztuki często pojawiały się fragmenty notatek samej Abakanowicz:

  • Włókno jest podstawowym elementem organicznego świata. My sami jesteśmy z włókien” — Abakanowicz, cyt. za Kowalewską
  • Lina jest jak skamieniały organizm, jak mięsień pozbawiony aktywności” — Abakanowicz, cyt. za Kowalewską
  • Wystawa nie jest pokazem prac. Jest nowym światem” — Abakanowicz, cyt. za Kowalewską

„To, co wisi, żyje. To, co leży, jest martwe”

Najmocniejszym punktem konferencji w Muzeum Bourdelle 8 grudnia była prezentacja nieznanych dotąd prywatnych filmów, odkrytych w archiwum Fundacji Abakanowicz. Pokazują kulisy pracy nad abakanami i innymi instalacjami artystki, a także jej życie poza pracownią. Abakanowicz bardzo kontrolowała swój wizerunek, dlatego niewiele wiadomo o jej egzotycznych podróżach – do Indonezji czy USA. Prawie nikt nie wie, że paliła niemal bez przerwy i pozowała do zdjęć w kostiumie kąpielowym.

Kuratorska narracja Marty Kowalewskiej – historyczki sztuki i kuratorki Centralnego Muzeum Włókiennictwa w Łodzi, a zarazem przewodniczącej rady Fundacji – odsłoniła kulisy pracy artystki, które do tej pory istniały głównie jako środowiskowa legenda.

– Odkryliśmy 61 filmów 8 mm. Niektóre trwają pół godziny, inne dwie minuty. Są tam koncepty, dokumentacja prac, podróże. To zupełnie nowa warstwa jej twórczości – mówi Marta Kowalewska.

Najbardziej uderzające są fragmenty pokazujące powstawanie abakanów w mikroskopijnym atelier.

– Tworzyła monumentalne obiekty w bardzo małej przestrzeni. Nie widziała ich naprawdę, dopóki nie zawisły na wystawie. Na podłodze wyglądały jak martwe ciała – ożywały dopiero, kiedy wisiały. Do ich instalowania potrzeba dziś kilku silnych mężczyzn. Ona robiła to sama – była niewiarygodnie silna – dodaje historyczka.

Kowalewska opisała także wyprawy badawcze, m.in. do ’s-Hertogenbosch w Holandii. Tam po latach na nowo odkryto jedyne zachowane in situ dzieło artystki z 1971 r.. Był to monumentalny, 20-metrowy „las” utkany z włókien i lin.

Abakany, tłumy i wojny: najważniejsze sekwencje wystawy w Paryżu

Abakanami — od połowy lat 60. — Abakanowicz zmieniła historię rzeźby. Jej monumentalne formy włókiennicze — organiczne, masywne, zawieszone jak żywe organizmy — odmieniły kategorię tkaniny, tradycyjnie przypisywaną do dekoracji.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Kuratorzy i wystąpienia

Kierowniczka Zbiorów Rzeźby Muzeum Narodowego w Warszawie i Muzeum Rzeźby Xawerego Dunikowskiego w Królikarni, Ewa Ziembińska, prześledziła drogę polskiej rzeźby od form klasycznych po obiekty miękkie, tkaninowe i hybrydyczne:

„Polska rzeźba powojenna nie rozwijała się liniowo. Między szkołą tradycyjną a nowymi mediami zawsze trwał dialog – często dramatyczny” – podkreślała Ewa Ziembińska.

Jej analiza w Muzeum Bourdelle osadziła Abakanowicz w szerokim, a na Zachodzie wciąż słabo dostrzeganym kontekście polskich rzeźbiarek eksperymentujących z materiałem i przestrzenią.

Historyczka sztuki i kuratorka Marie Perennès skupiła się na przestrzeni jako medium: „Abakanowicz już w latach 60. rozumiała przestrzeń nie jako tło dla rzeźby, lecz jako równorzędny materiał.”

Podkreśliła, że w tej perspektywie artystka wyprzedzała praktyki immersyjne.

„Ona nie umieszczała rzeźby w przestrzeni. Ona organizowała przestrzeń poprzez rzeźbę” – zauważyła Marie Perennès.

Kurator warszawskiej Zachęty Michał Jachuła wykazał, że w latach 60. i 70. Abakanowicz nie tworzyła „dzieł”, lecz środowiska – pełne, autonomiczne organizmy przestrzenne.

„Abakanowicz nie była projektantką tkanin. Była konstruktorką światów” – zauważył Michał Jachuła.

Przestrzeń, która rozumie monumentalność

Choć Bourdelle to jedno z czternastu muzeów miasta Paryża, jego charakter wyróżnia je radykalnie na tle innych instytucji. Położone przy 18 rue Antoine-Bourdelle, w dawnych pracowniach rzeźbiarza, jest miejscem, gdzie monumentalność jest wpisana w architekturę.

Historia utrzymania muzeum dzięki mecenatowi Gabriela Cognacqa oraz determinacji rodziny Bourdelle’a podkreśla wagę dziedzictwa. Rozbudowy z 1961 i 1992 r. oraz generalna renowacja zakończona w 2023 r. stworzyły przestrzeń, w której rzeźba współczesna i historyczna mogą dialogować na równych zasadach.

To właśnie tutaj – w betonowych alweolach skrzydła Portzamparc (modułowe, powtarzalne komórki przestrzenne przypominające plaster miodu) – „Foule V” i „Mutants” znajdują idealny rezonans.

Journées d’étude „Tisser / Créer” – intelektualne dopełnienie wystawy

Wystawie Abakanowicz towarzyszyły jednodniowe międzynarodowe seminaria Journées d’étude „Tisser / Créer”, współorganizowane przez Muzeum Bourdelle i Instytut Polski w Paryżu. Ich celem było wpisanie twórczości Abakanowicz w dynamicznie odnawiające się zainteresowanie sztuką tekstylną XX wieku.

Wystawa w Bourdelle zamyka epokę francuskiej nieobecności Abakanowicz. Jednocześnie otwiera nowy rozdział uznania: pełnego, świadomego umieszczenia jej twórczości w historii rzeźby – w oczach francuskich kuratorów, badaczy i publiczności.

Główne wnioski

  1. Od 20 listopada 2025 r. do 12 kwietnia 2026 r. wystawa twórczości Abakanowicz zajmuje przestrzenie surowego skrzydła Portzamparc w Muzeum Bourdelle, w 15. dzielnicy Paryża, gdzie jej monumentalne, organiczne i politycznie rezonujące prace wybrzmiewają z siłą trudną do zignorowania. To nie jest zwykła wystawa – to moment, w którym Francja symbolicznie potwierdza: bez Abakanowicz nie da się opowiedzieć historii rzeźby XX wieku.
  2. Najmocniejszym punktem konferencji na temat Abakanowicz w Muzeum Bourdelle była prezentacja nieznanych dotąd prywatnych filmów, odkrytych w archiwum Fundacji Abakanowicz. Ukazują kulisy pracy nad abakanami i innymi instalacjami artystki oraz fakty z jej życia, których dotąd nie ujawniano. Abakanowicz bardzo kontrolowała swój wizerunek.
  3. Wystawa w Bourdelle zamyka epokę francuskiej nieobecności Abakanowicz, a jednocześnie otwiera nowy rozdział pełnego i świadomego uznania jej pozycji w historii sztuki w oczach Francuzów. To także moment, w którym francuska krytyka – dotąd ostrożna wobec sztuki Europy Środkowej – zaczyna traktować ją jako integralną część nowoczesności.