Grenevia może zniknąć z giełdy. TDJ wzywa do sprzedaży akcji

Grenevia, dostawca maszyn i systemów dla górnictwa, zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych (GPW) w 2006 r. jako Famur. Po blisko dwóch dekadach na GPW spółka może zostać z niej wycofana.

TDJ Equity I z grupy TDJ posiada obecnie 50,59 proc. akcji Grenevii i wezwał do sprzedaży pozostałych akcji po cenie 2,12 zł za akcję. Zapisy na sprzedaż potrwają od 20 stycznia do 28 lutego 2024 r. TDJ zamierza zwiększyć swój udział w Grenevii do 100 proc. Jeśli wezwanie zakończy się sukcesem i TDJ osiągnie co najmniej 95 proc. głosów na walnym zgromadzeniu, spółka rozważy przymusowy wykup akcji od pozostałych akcjonariuszy. Kolejnym krokiem może być wycofanie Grenevii z obrotu giełdowego.

Cena akcji w wezwaniu, ustalona na poziomie 2,12 zł, zawiera premię w wysokości 19,1 proc. względem kursu zamknięcia z dnia poprzedzającego ogłoszenie zamiaru wezwania oraz 8,16 proc. względem średniego kursu akcji ważonego wolumenem obrotu za ostatnie trzy miesiące przed ogłoszeniem zamiaru wezwania – poinformowano w komunikacie.

Wyłącznym podmiotem pośredniczącym w wezwaniu oraz doradcą finansowym jest Biuro Maklerskie Santander Bank Polska. Zapisy na sprzedaż akcji są przyjmowane przez wszystkie biura maklerskie prowadzące działalność na terenie Polski.

Grenevia w „trudnym i długotrwałym” procesie transformacji

Grenevia to holding operujący w czterech segmentach biznesowych: OZE, e-mobilności, elektroenergetyce oraz rozwiązaniach dla przemysłu wydobywczego i energetyki wiatrowej. Grupa działa na rynkach międzynarodowych, posiadając spółki i centra serwisowe w Kazachstanie, Chinach, RPA i Niemczech.

Początki firmy sięgają roku 1922, kiedy to w Katowicach założono spółkę produkującą maszyny dla kopalń oraz konstrukcje stalowe. W 1951 r. zakład został znacjonalizowany, a w 1966 r. przemianowany na Famur. W ramach transformacji Famur najpierw przekształcono w spółkę Skarbu Państwa, a w 2002 roku sprywatyzowano. Cztery lata później, w 2006 r., Famur zadebiutował na giełdzie.

W 2021 r. spółka przyjęła nową strategię zakładającą, że do końca 2024 r. 70 proc. przychodów będzie pochodzić ze źródeł niezwiązanych z sektorem węglowym. W 2023 r. zmieniono nazwę na Grenevia, by podkreślić kierunek zielonej transformacji.

Zdajemy sobie sprawę, że część akcjonariuszy może nie postrzegać Grenevii jako atrakcyjnej inwestycji w najbliższych latach.

– Istotna transformacja, którą przechodzi Grenevia, związana z postępującym zamykaniem kopalń i ograniczaniem wydobycia węgla, jest procesem trudnym i długotrwałym oraz obarczonym wieloma ryzykami – mówi Jacek Leonkiewicz, prezes zarządu TDJ.

– Wymagające otoczenie rynkowe w obszarze działania spółek z grupy, w połączeniu z kapitałochłonnymi inwestycjami, które są niezbędne dla utrzymania konkurencyjności w tych segmentach, obciąża wyniki Grenevii oraz generuje zwiększone zapotrzebowanie na kapitał – dodaje prezes TDJ.

Grenevia w 2023 r. osiągnęła przychody na poziomie ponad 1,6 mld zł i zysk netto w wysokości 144 mln zł. Na koniec trzeciego kwartału 2024 r. przychody spółki wynosiły blisko 1,36 mld zł, a zysk netto – 165 mln zł.

– TDJ jako akcjonariusz większościowy wspiera spółkę w tym trudnym procesie. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę, że część akcjonariuszy może nie postrzegać Grenevii jako atrakcyjnej inwestycji w najbliższych latach, dlatego w tych uwarunkowaniach rynkowych i mając na uwadze niską płynność akcji, chcemy dać inwestorom możliwość sprzedaży akcji – wyjaśnia Jacek Leonkiewicz, odnosząc się do ogłoszonego wezwania.

Główne wnioski

1. TDJ Equity I, właściciel większości akcji Grenevii, wezwał do sprzedaży wszystkich pozostałych akcji spółki.
2. Celem jest przejęcie wszystkich udziałów i potencjalne wycofanie spółki z obrotu giełdowego.
3. Grenevia jest w procesie transformacji, której elementem jest zmniejszanie udziału dotychczasowego głównego źródła przychodów spółki, czyli sprzedaży maszyn i systemów dla górnictwa.