Ilu ratowników pierwszej pomocy podlega MSWiA? „Prosimy o kontakt ze służbami"
Niedawno opisywaliśmy problemy, które trapią polski system ratownictwa medycznego. Na nim oraz na straży pożarnej opiera się dziś system obrony cywilnej. MSWiA w zasadzie wprost przyznało, że... nie wie, ilu ma ratowników.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jaki jest problem z kwalifikowaną pierwszą pomocą (KPP) w służbach podległych MSWiA.
- Ilu ratowników przeszło szkolenia z KPP na przestrzeni ostatnich lat.
- Czym się różni ratownictwo medyczne i kwalifikowana pierwsza pomoc.
Kłopoty polskiego systemu ratownictwa medycznego opisywaliśmy na łamach pod koniec września. Sygnalizowaliśmy, że do ewentualnego konfliktu zbrojnego nie jest gotowy ani wojskowy, ani cywilny system opieki medycznej. Nie lepiej jest w ratownictwie medycznym.
Przypomnijmy zatem, o co chodzi. W kwietniu br. znowelizowano ustawę o PRM. Wprowadziła ona zmiany w systemie kursów kwalifikowanej pierwszej pomocy (KPP), realizowanych przez służby podległe MSWiA.
Pojawiła się m.in. delegacja ustawowa dla ministra spraw wewnętrznych, nakazująca opracowanie programu szkolenia KPP dla wszystkich służb mu podległych. Ustawa określiła też kwalifikacje dla instruktorów i koordynatorów. Rozporządzenie weszło w życie w połowie sierpnia.
Resort przekonuje, iż wprowadził przepisy przejściowe. Przepis w art. 12 stanowi, że "do prowadzenia szkoleń w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy, o których mowa w zmienianej ustawie, w zakresie kursów wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie nowych przepisów, stosuje się przepisy dotychczasowe".
Z kolei zaświadczenia o ukończeniu szkolenia w zakresie KPP i uzyskaniu tytułu ratownika oraz zaświadczenia o zdaniu egzaminu potwierdzającego posiadanie tytułu ratownika wydane na podstawie przepisów nowelizacji zachowują ważność przez okres, na jaki zostały wydane.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji: „Prosimy pytać w służbach"
Efektem, jak mówił XYZ doświadczony strażak, było to, że kilkuset ratowników PSP straciło uprawnienia KPP. Zwróciliśmy się więc z pytaniami do MSWiA. Niektóre z odpowiedzi są co najmniej... zaskakujące.
W odpowiedzi możemy m.in. przeczytać, że inicjatorem zmian w ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym (PRM) był minister zdrowia. Celem proponowanych zmian do projektu było usprawnienie funkcjonowania systemu.
Ale, jak czytamy dalej, na wniosek szefów MON oraz MSWiA rozdzielono upoważnienie "nadane w ustawie do wydania rozporządzenia w zakresie kursów kwalifikowanej pierwszej pomocy dla pracowników podległych lub nadzorowanych przez nich służb oraz żołnierzy".
Zdaniem resortu wynika to z "dotychczasowych doświadczeń z realizacji szkoleń w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy". A także różnic wynikających ze specyfiki i środowiska realizacji zadań przez służby nadzorowane przez MSWiA oraz inne dla Sił Zbrojnych RP. O różnicach tych również pisaliśmy na łamach XYZ.

MSWiA nie wie, ilu ratowników jest w służbach?
Zwróciliśmy się do resortu z pytaniem, ilu ratowników z kursami KPP służy w podległych resortowi formacjach. I tu odpowiedź jest zaskakująca: ministerstwo odbiło piłeczkę, i kazało zwrócić się w tej sprawie do konkretnych służb. Co dowodzi, że resort nie wie, ilu certyfikowanych ratowników jest w PSP, ilu w policji itd.
Podane za to zostały liczby przeszkolonych (i recertyfikowanych) w kolejnych latach funkcjonariuszy. Liczba funkcjonariuszy, którzy ukończyli szkolenie z KPP to kolejno:
- 2024 r. – 758,
- 2023 r. – 513,
- 2022 r. - 583.
Poniżej zaś dane liczbowe, dotyczące funkcjonariuszy, którzy recertyfikowali swoje uprawnienia:
- 2024 r. – 10 850,
- 2023 r. – 8 987,
- 2022 r. – 17 705.
Zaskakujące jest, że nie podano tych danych za rok bieżący.
Przepisy, przepisy... Co się zmieni, co nie?
MSWiA podaje, że zgodnie z obowiązującymi przepisami nie jest opracowywany jeden program szkoleniowy dla wszystkich podległych mu służb. I może to mieć sens. Inne wymogi stawiane są przed ratownikami ze straży pożarnej, inne przed ratownikiem medycznym służącym w Straży Granicznej. Jeszcze inne przed ratownikami w policji.
Co ciekawe, ci ostatni odbywali niedawno pierwsze ogólnopolskie zawody ratownictwa medycznego.
W myśl odpowiedzi resortu, do projektowanego przepisu art. 16a ustawy o PRM zostały przeniesione przepisy, które dotychczas były zawarte w rozporządzeniach szefów MON i MSWiA. Dotyczy to m.in. przepisów określających wymagania, jakie muszą spełniać podmioty prowadzące szkolenie w zakresie kwalifikowanej pierwszej pomocy, zwane dalej „szkoleniem KPP MSWiA”.
Także dotyczące kwestii związanych z przeprowadzaniem egzaminu z zakresu wiedzy i umiejętności objętych programem szkolenia KPP MSWiA, składu komisji egzaminacyjnej, dokumentów dotyczących ukończenia szkolenia KPP MSWiA oraz oceny jakości szkolenia KPP MSWiA prowadzonego przez podmioty szkolące.
MSWiA podaje, że zgodnie z art. 16a ust. 2 ustawy o PRM programy szkoleń KPP MSWiA mają być opracowywane przez koordynatorów szkolenia na podstawie ramowego programu kursu. Ten z kolei jest określony w przepisach wydanych na podstawie rozporządzenia Ministra Zdrowia, z uwzględnieniem specyfiki zadań realizowanych przez policję, PSP, Straż Graniczną albo Służbę Ochrony Państwa.
Po co właściwie to wszystko?
Zawiłości kursów tłumaczy Bartek, ratownik medyczny z kujawsko-pomorskiego. Wskazuje, iż kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy jest jeden. Przekazywana jest na nim podstawowa wiedza. Ale funkcjonariusze różnych służb mają różne potrzeby.
Strażacy, czy to PSP, czy ze straży ochotniczych kładą większy nacisk na szkolenia z "urazówki". W odróżnieniu od np. ratowników z karetek szpitali. W policji większy nacisk jest na zapobieganie i przeciwdziałanie krwotokom. Ratownicy z karetek i szpitali będą się koncentrować na wykonaniu MCR (medycznych czynności ratunkowych) i przetransportowaniu pacjenta do szpitala.
– Zwróciłem uwagę, że z tych licznych kursów, ludzie "wychodzą" z różną wiedzą. Pewnie stąd pomysł, by zniwelować te różnice. Ale mimo wszystko są jasne kryteria szkolenia, jasne umiejętności, i wskazanie co można, a czego nie. Co więc chcą tutaj dostosować? To jest pytanie. Bo nie zwiększą uprawnień KPP w wojsku, czy policji, wobec cywila, który ma KPP – mówi nasz rozmówca.
Ratownik medyczny a ratownik kwalifikowanej pierwszej pomocy to nie to samo
Pamiętać należy, że Ustawa o Państwowym Ratownictwie Medycznym weszła w życie 1 stycznia 2007 r. po katastrofie budowlanej na katowickich targach gołębi w 2006 r. To ona wprowadziła do systemu prawnego pojęcie Kwalifikowana Pierwsza Pomoc. Miało to na celu wspomóc osoby cywilne i służby niebędące stricte medycznymi w udzielaniu pierwszej pomocy.
Kurs KPP "z automatu" daje tytuł ratownika. Ale nie ratownika medycznego. Dlatego kurs KPP jest dobry dla policjantów, strażaków czy nawet osób prywatnych, które po prostu chcą podnieść swoje kwalifikacje. Wiedzę z zakresu KPP przekazuje się na trwającym 66 godzin kursie.
Ratownicy medyczni mają zaś uprawnienia do wykonywania MCR, czyli medycznych czynności ratunkowych. Jednak ratownik wyszkolony w ramach KPP wciąż pozostaje "cywilem". Lista uprawnień ratowników medycznych obejmuje:
- resuscytację krążeniowo-oddechową, bezprzyrządową i przyrządową, z podaniem tlenu oraz zastosowaniem według wskazań defibrylatora zautomatyzowanego (ale nie manualnego)
- tamowanie krwotoków zewnętrznych i opatrywanie ran
- unieruchamianie złamań i podejrzeń złamań kości oraz zwichnięć
- ochronę przed wychłodzeniem lub przegrzaniem
- prowadzenie wstępnego postępowania przeciwwstrząsowego przez właściwe ułożenie osób w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, ochronę termiczną osób w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego
- stosowanie tlenoterapii biernej
- ewakuację z miejsca zdarzenia osób w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego
- wsparcie psychiczne osób w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego
Jest jednak coś jeszcze. Choć na kursach kwalifikowanej pierwszej pomocy uczy się np. obsługi ciśnieniomierza, działania defibrylatora czy zabezpieczenia dróg oddechowych, to osoba po kursie KPP, choć teoretycznie wie jak to zrobić... nie może tego dokonać z mocy ustawy. Wyżej wymienione czynności opisane są w rozporządzenia Ministra Zdrowia, dotyczącego kursów w zakresie KPP. Jednak z mocy ustawy o państwowym ratownictwie medycznym (będąca nadrzędnym aktem prawnym) może ich dokonać ratownik z zespołu ratownictwa medycznego – nie osoba po kursie KPP, czyli np. strażak lub policjant.
Dzisiaj zbadanie poziomu cukru, zmierzenie ciśnienia tętniczego czy saturacji to podstawowe funkcje zdrowotne. Nie ma ich jednak w art. 14 ustawy o PRM. A sprawdzenie tych podstawowych parametrów może pomóc ratownikowi po kursie KPP ocenić stan pacjenta, do czasu przybycia zespołu ratownictwa medycznego. To znaczy mogłoby, gdy mógł on zrobić coś więcej, niż podać tlen...
Warto byłoby więc rozszerzyć zakres zdolności, jakie daje kurs KPP o możliwość takich działań.
Główne wnioski
- Liczba wykwalifikowanych ratowników pierwszej pomocy w służbach, podległych MSWiA rośnie. Nie wiadomo jednak ilu funkcjonariuszy, mających możliwość udzielania kwalifikowanej pierwszej pomocy jest w poszczególnych formacjach.
- Ministerstwo przekonuje, że wprowadziło przepisy przejściowe, które mają ułatwić recertyfikację ratownikom mającym problem z odnowieniem uprawnień na kwalifikowaną pierwszą pomoc.
- Największej liczby wykwalifikowanych ratowników można spodziewać się w straży pożarnej, jest bowiem podstawą systemu obrony cywilnej.
