Sprawdź relację:
Dzieje się!
Świat Technologia

Indonezja gra twardo. Apple płaci miliard dolarów za dostęp do rynku

Rząd Indonezji i władze amerykańskiego koncernu Apple’a uzgodniły warunki zniesienia zakazu sprzedaży najnowszego modelu iPhone’a – potwierdził w środę indonezyjski minister przemysłu. W zamian za dopuszczenie swojego flagowego produktu na liczący 280 mln konsumentów rynek, Apple obiecał około 1 mld dolarów inwestycji, w tym budowę w azjatyckim archipelagu dwóch fabryk.

Fot.: Qi Yang/ Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak duży jest rynek smartfonów w Indonezji i ile urządzeń sprzedaje tam Apple.
  2. Czego dotyczyły trwające ponad cztery miesiące negocjacje Dżakarty z kalifornijskim gigantem i do czego koncern się ostatecznie zobowiązał.
  3. Jak inwestycje zagranicznych producentów smartfonów w Indonezji wypadają na tle innych krajów Azji – oraz jak na tym tle prezentują się firmy z Chin i Korei Południowej.

Urzędnicy w Dżakarcie zakazali dystrybucji flagowego iPhone’a 16 w październiku, gdy ujawniono, że Apple nie spełnia obowiązującego od 2017 r. wymogu, zgodnie z którym sprzedawane w Indonezji smartfony muszą zawierać co najmniej 35 proc. lokalnych komponentów.

Rozpoczęły się twarde negocjacje. Apple początkowo zaproponował inwestycję na poziomie zaledwie 10 mln dolarów. Gdy oferta ta została odrzucona, koncern zwiększył ją najpierw do 100 mln dolarów, a po kolejnej odmowie – do 1 mld dolarów. Dopiero taką kwotę miał zaaprobować prezydent Prabowo Subianto.

W ramach zawartej w środę umowy Apple zobowiązał się do uruchomienia dwóch zakładów produkujących urządzenia lokalizacyjne AirTag oraz inne komponenty i akcesoria. Mają to być pierwsze fabryki produkujące dla Apple’a w Indonezji. O temperaturze negocjacji świadczy fakt, że jeszcze na początku tygodnia mowa była nie o dwóch, a tylko o jednej fabryce.

Trzy propozycje giganta

Apple od blisko czterech miesięcy nie może sprzedawać najnowszego modelu iPhone’a w Indonezji. Zakazane są również wszelkie działania marketingowe promujące urządzenie. Miejscowe ministerstwo przemysłu podało, że przed wprowadzeniem zakazu importowano około 9 tys. sztuk tego modelu. Choć użytkownicy mogą legalnie przywozić iPhone’y z zagranicy, w przeszłości zdarzało się, że niedopuszczone do importu modele przestawały w Indonezji działać.

Sam fakt dojścia z producentem do porozumienia nie oznacza jeszcze zniesienia zakazu. Według portalu Kompas dopiero teraz rozpocznie się procedura wydania certyfikatu, który umożliwi dystrybucję iPhone’a 16 w 280-milionowym kraju.

Dżakarta już w 2009 r. wdrożyła politykę wspierania miejscowego przemysłu. Zgodnie z jej założeniami część produktów sprzedawanych w kraju musi zawierać określony procent lokalnie wytwarzanych komponentów. Alternatywnie producenci mogą zaproponować inwestycje w innowacyjne sektory gospodarki.

Wkrótce po objęciu urzędu przez nowego prezydenta, Prabowo Subianto, władze stwierdziły, że Apple nie spełnia obowiązujących wymogów i niemal z dnia na dzień zakazały sprzedaży iPhone’a 16.

Wkrótce po objęciu urzędu przez nowego prezydenta, Prabowo Subianto, władze stwierdziły, że Apple nie spełnia obowiązujących wymogów i niemal z dnia na dzień zakazały sprzedaży iPhone’a 16. Takim samym zakazem objęto również telefony Google Pixel.

Indonezyjscy urzędnicy wskazali przy okazji, że Apple w latach 2021-2023 nie wypełnił swoich zobowiązań inwestycyjnych – do osiągnięcia deklarowanej kwoty zabrakło 10 mln dolarów. Choć Amerykanie szybko zadeklarowali, że uzupełnią ten brak, dla rządu było to niewystarczające.

W listopadzie ministerstwo przemysłu odrzuciło również ofertę inwestycji w wysokości 100 mln dolarów. Szef resortu, Agus Gumiwang Kartasasmita, podkreślił, że technologiczny gigant dalece nie spełnia oczekiwań, zwłaszcza w porównaniu z konkurencją z innych krajów. Wskazał przy tym na południowokoreańskiego Samsunga oraz chińskie Huawei i Xiaomi, które zainwestowały w Indonezji więcej.

W tym samym czasie państwowa agencja informacyjna Antara poinformowała, że Apple zainwestował w Wietnamie blisko 16 mld dolarów, zatrudniając 200 tys. ludzi.

Według dżakarckiego tygodnika Tempo, od jesieni – kiedy w negocjacje z Indonezją zaangażował się Nick Ammann, wiceprezes Apple’a ds. globalnych kontaktów rządowych – urzędnicy wywierali na koncern presję, aby uruchomił na terenie archipelagu własną fabrykę. Indonezja chciałaby być traktowana podobnie jak Indie i Wietnam, gdzie w ostatnich latach produkcja iPhone’ów stopniowo przenoszona jest z Chin. Rząd oczekuje także większych wpływów do budżetu i tworzenia nowych miejsc pracy. Media piszą również, że ministerstwo przemysłu domagało się od Apple’a utworzenia w Indonezji centrów badań i rozwoju (R&D).

Apple ustąpił i złożył w resorcie przemysłu deklarację inwestycji na kwotę 1 mld dolarów. Szybko okazało się jednak, że informacja ta była naciągana.

Podczas rozpoczętej na początku roku kolejnej rundy rozmów Apple ustąpił i złożył w resorcie przemysłu deklarację inwestycji na kwotę 1 mld dolarów. Szybko okazało się jednak, że informacja ta była naciągana. 23 stycznia rzecznik ministerstwa poinformował, że Apple w rzeczywistości zamierza zainwestować w nowy zakład jedynie 200 mln dolarów – wielokrotnie mniej niż miliard, o którym mówiono w oficjalnych dokumentach. Okazało się, że wyliczenia Apple’a, w przeciwieństwie do rządowych, obejmowały prognozowane zyski z eksportu oraz wartość dostaw surowców potrzebnych do produkcji.

Politycy w zawoalowany sposób zagrozili, że Apple powinien liczyć się z grzywnami, a nawet z cofnięciem licencji z powodu niewypełnienia wcześniejszych zobowiązań inwestycyjnych. Zawarcie ostatecznej umowy prawdopodobnie zakończy tę wojnę nerwów.

Część łańcucha dostaw?

Według Bloomberga Apple nie planuje w najbliższym czasie produkcji iPhone’ów w Indonezji. Z informacji podanych przez miejscowe media i ministerstwo ds. inwestycji wynika jednak, że na wyspie Batam, przy granicy z Singapurem, powstanie fabryka produkująca urządzenia lokalizacyjne AirTag oraz inne komponenty. Minister Rosan Perkasa Roeslani poinformował, że amerykański koncern zainwestuje poprzez jednego ze swoich globalnych dostawców – chińską firmę Luxshare-ICT. W styczniu chińska firma miała już nabyć potrzebne grunty.

Podobną strategię Apple przyjął wcześniej w Wietnamie, Malezji, Tajlandii oraz Indiach, gdzie zakłady produkcyjne wybudowały tajwańskie Foxconn Group i Pegatron Corporation oraz miejscowa Tata Electronics.

Chcemy być częścią globalnego łańcucha dostaw. Przekonanie międzynarodowych inwestorów do wejścia na indonezyjski rynek nie jest łatwe, ale mamy nadzieję, że ta inwestycja zachęci inne amerykańskie firmy do podążenia tym samym śladem.

Władze liczą, że nowa fabryka zapewni pracę dla 2 tys. osób, a jej działalność przyczyni się do wzrostu eksportu. Aż 65 proc. produkcji ma trafiać na rynki zagraniczne.

W środę ogłoszono, że Apple ostatecznie zgodził się na budowę nie jednej, a dwóch fabryk. Kolejna ma powstać w mieście Bandung, w prowincji Jawa Zachodnia. Także ona ma zosać wybudowana przez jednego z azjatyckich poddostawców.

„Chcemy być częścią globalnego łańcucha dostaw. Przekonanie międzynarodowych inwestorów do wejścia na indonezyjski rynek nie jest łatwe, ale mamy nadzieję, że ta inwestycja zachęci inne amerykańskie firmy do podążenia tym samym śladem” – dodał minister Rosan, cytowany przez portal Jakarta Globe.

Największy rynek w regionie

Z danych zebranych przez zajmującą się badaniami rynku holenderską firmę Newzoo wynika, że w 2022 r. Indonezja miała łącznie 190 mln użytkowników smartfonów. Czyni to kraj największym rynkiem smartfonów w Azji Południowo-Wschodniej.

Według agencji informacyjnej Antara, w 2023 r. Apple sprzedał w Indonezji ponad 2,6 mln iPhone’ów, osiągając przychód na poziomie 1,7 mld dolarów.

Znacznie większą sprzedaż odnotowali jednak producenci z Chin – Xiaomi, Oppo i Vivo – oraz południowokoreański Samsung.

Prezydent Prabowo Subianto, który objął urząd pod koniec października, stara się ściągnąć do kraju więcej inwestycji, zwłaszcza w zaawansowane technologie. Ma to pomóc w utrzymaniu wysokiego wzrostu gospodarczego, który w ostatniej dekadzie przekraczał 5 proc. rocznie. Analitycy wskazują również, że Prabowo ma ambicje wzmocnienia pozycji Indonezji na arenie międzynarodowej. Uzyskanie ustępstw ze strony amerykańskiego giganta technologicznego może mu pomóc i zostać zaprezentowane jako polityczne zwycięstwo.

Główne wnioski

  1. W ramach zawartej z indonezyjskim rządem umowy Apple ma uruchomić dwie pierwsze w Indonezji fabryki urządzeń i komponentów do smartfonów, inwestując około 1 mld dolarów. To efekt presji, jaką przez wiele miesięcy wywierały na koncern władze kraju.
  2. Amerykańska firma, choć na razie nie planuje produkcji smartfonów w Indonezji, ma dzięki tej inwestycji odzyskać dostęp do lukratywnego rynku – liczącego 190 mln użytkowników smartfonów.
  3. Indonezja dąży do przyciągnięcia zagranicznych inwestycji technologicznych, zarówno ze Stanów Zjednoczonych, Chin, jak i Korei Południowej. Władze w Dżakarcie sygnalizują, że chcą, aby amerykańskie koncerny traktowały je na równi z Indiami i Wietnamem. Azjatyckie firmy dotąd zainwestowały w Indonezji więcej niż Amerykanie.