Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Inwestycje napędzą ubezpieczenia? Jakich polis potrzebują firmy i dlaczego powinny z nich korzystać

Rosną inwestycje w transformację energetyczną i obronność, więc polskie firmy będą szukać możliwości ubezpieczenia swoich przedsięwzięć. Pomogą im w tym brokerzy, którzy stworzą programy ubezpieczeniowe dostosowane do specyfiki inwestycji. Jest z czego wybierać, bo oferta ubezpieczycieli się rozrasta. Obejmuje już nie tylko roszczenia osób trzecich, ale też np. ryzyko budowlano-montażowe, szkody środowiskowe i gwarancje finansowe.

Przygotowując inwestycje, firmy powinny zabezpieczyć kluczowe ryzyka. Mogą to zrobić kupując m.in. ubezpieczenie OC ogólne, a także polisy CAR/EAR. (Fot. GettyImages).
Przygotowując inwestycje, firmy powinny zabezpieczyć kluczowe ryzyka. Mogą to zrobić, kupując m.in. ubezpieczenie OC ogólne, a także polisy CAR/EAR. Fot. GettyImages

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie są podstawowe rodzaje ubezpieczeń wykorzystywanych przy inwestycjach.
  2. Dlaczego firmy korzystają ze wsparcia brokerów.
  3. Czy popyt na poszczególne rodzaje ubezpieczeń będzie rósł.

Polskę czeka fala inwestycji związanych z transformacją energetyczną, obronnością, ale też rozbudową infrastruktury czy cyfryzacją – powtarzają zgodnie na konferencjach gospodarczych uczestnicy paneli dyskusyjnych. Zastanawiają się, które firmy na tym skorzystają, które będą wykonawcami, ale też które banki sfinansują rosnące potrzeby inwestycyjne. Dużo rzadziej mówi się o aspekcie ubezpieczeniowym, a przecież każda inwestycja powinna być ubezpieczona. Brak kluczowych polis sprawia, że w razie wystąpienia szkody firma poniesie ogromne straty. Czasem są tak wysokie, że mogłyby zagrozić jej dalszej działalności. W tym odcinku cyklu „Na wszelki wypadek” przyjrzymy się tematowi ubezpieczeń inwestycji.

Planując inwestycje firmy korzystają z brokerów

W Polsce głównym kanałem dystrybucji ubezpieczeń dla firm są brokerzy, czyli pośrednicy działający na rzecz i w imieniu zlecającej firmy. W rejestrze pośredników ubezpieczeniowych prowadzonych przez Komisję Nadzoru Finansowego (KNF) można znaleźć łącznie 1429 brokerów ubezpieczeniowych i 62 reasekuracyjnych. Według Rankingu Brokerów przygotowywanego przez redakcję „Miesięcznika Ubezpieczeniowego” największą składkę w 2024 r. zebrały grupa Willis Tower Watson (2,98 mld zł) i grupa Marsh McLennan (2,83 mld zł). Pod względem przychodów liderem był Marsh (736,7 mln zł). Dalej uplasowały się Aon (520 mln zł) i grupa MAK (447 mln zł).

Korzystanie z usług brokerskich przy inwestycjach infrastrukturalnych jest dość powszechne. Dzieje się tak m.in. ze względu na skalę inwestycji oraz konieczność dostosowania ochrony do specyfiki przedsięwzięcia. Przykładem może być niedawny przetarg Polskich Elektrowni Jądrowych (PEJ) na obsługę ubezpieczeniową procesu budowy pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej w gminie Choczewo. Przetarg wygrały Aon Polska, GrECo, Marsh i SmarttRe z grupy MJM.

– Broker wnosi do procesu nie tylko ekspercką wiedzę, ale również dostęp do rozwiązań reasekuracyjnych i globalnych rynków ubezpieczeniowych. Duże inwestycje generują bardzo złożone ryzyka, dlatego kluczowe jest stworzenie odpowiednio skonstruowanego programu ubezpieczeniowego. To właśnie broker odpowiada za jego przygotowanie – od identyfikacji i oceny ryzyk, przez rozmowy z ubezpieczycielami, aż po optymalizację kosztów i zakresu ochrony – wyjaśnia Joanna Koselska, prezes Attis Broker z grupy MJM.

W sektorze ubezpieczeniowym już mówi się o kolejnym dużym przetargu na wybór brokerów. Chodzi o ubezpieczenie budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) w środkowej Polsce. Początek prac budowlanych powinien nastąpić już w połowie 2026 r.

– Inwestycje publiczne o znacznej wartości muszą ogłaszać przetargi na wybór ubezpieczyciela. To wymóg prawa. Ma zapewnić przejrzystość wydawania publicznych pieniędzy – wyjaśnia Marcin Warszewski, partner i lider usług dla sektora ubezpieczeń w Deloitte.

Potrzebują polis odpowiedzialności cywilnej …

Przy ubezpieczaniu dużych przedsięwzięć brokerzy muszą uwzględniać strukturę, specyfikę i harmonogram inwestycji. PEJ poinformowały już, że nowi brokerzy będą pracować nad umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) ogólnej oraz zawodowej projektanta.

Przyjrzyjmy się, czego dotyczą tego typu polisy. Ubezpieczenie OC ogólnej zapewnia ochronę przedsiębiorcy (lub organizacji) przed roszczeniami osób trzecich. Chodzi o sytuację, gdy wskutek działania lub zaniechania przedsiębiorcy lub jego pracownika doszło do wyrządzenia szkody osobowej (śmierć, uszkodzenie ciała) lub rzeczowej (zniszczenie, utrata, uszkodzenie rzeczy). Szkody te mogą powstać w związku z posiadaniem mienia, np. budynków, maszyn i pojazdów, wykonywaniem w nich operacji lub wadliwością produktu wytworzonego lub dystrybuowanego przez ubezpieczonego. Takie polisy dają możliwość dokupienia opcji dodatkowych. Mogą one np. rozszerzać zakres ubezpieczenia o szkody dokonane przez pracowników ubezpieczonego. Może to też być finansowe wsparcie w razie szkód w środowisku naturalnym.

Z kolei ubezpieczenie OC zawodowej projektanta dotyczy ewentualnych błędów przy spełnianiu norm prawnych, doborze technologii, wyborze materiałów czy błędów w obliczeniach w projekcie. Takie OC uwzględnia odpowiedzialność za szkody, które pojawiają się na dowolnym etapie inwestycji. Niekiedy obejmuje także szkody powstałe podczas eksploatacji wybudowanych obiektów, np. elektrowni, fabryki czy magazynu.

… i ubezpieczenia ryzyka budowy i montażu

To jednak dopiero początek długiej listy ubezpieczeń, z których korzystają podmioty planujące duże inwestycje. Potrzebne są także m.in. ubezpieczenia CAR/EAR chroniące przed ryzykami budowlano-montażowymi. W takim przypadku ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie za uszkodzone lub zniszczone rzeczy, np. maszyny budowlane, sprzęt, rusztowania, magazyny czy tymczasowe obiekty socjalne. Do szkód może dojść m.in. w trakcie prac budowlanych lub montażowych, podczas załadunku i wyładunku czy np. w czasie akcji ratowniczej.

Trzeba do tej listy dodać jeszcze ubezpieczenia środowiskowe, które są szczególnie ważne przy budowie tuneli, przekopów czy oczyszczalni. Ważne są też ubezpieczenia sprzętu budowlanego (CPM) i awarii maszyn (MB), a także polisy, które ochronią firmę przed utratą zysku w wyniku opóźnień w realizacji inwestycji.

– Na etapie budowy kluczowe są ubezpieczenia budowlano-montażowe oraz ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wykonawcy na wypadek szkód wyrządzonych osobom trzecim. Po zakończeniu budowy niezbędne stają się ubezpieczenia budynków, maszyn czy ochrona przed stratami w razie awarii – wyjaśnia Marcin Warszewski z Deloitte.

– Dużą popularnością cieszą się polisy OC ogólnej i OC zawodowej, głównie dlatego, że są często wymagane ustawowo lub kontraktowo. Jednak coraz większe zainteresowanie wzbudzają także specjalistyczne ubezpieczenia dla branży budowlanej i montażowej, które mogą być rozszerzane o dodatkową ochronę, np. odpowiedzialność cywilną inwestora lub wykonawcy. To efekt rosnącej świadomości firm, które zaczynają traktować ubezpieczenie nie jako koszt, ale zabezpieczenie swojej płynności na wypadek nieprzewidzianego zdarzenia – dodaje Piotr Wójcik, dyrektor zarządzający Pionu Rozwiązań dla Klienta Korporacyjnego w UNIQA.

Wybór duży, oferta zróżnicowana

Wybór polis jest ogromny, a tempo zawierania umów ubezpieczeniowych bardzo zróżnicowane. Joanna Koselska zaznacza, że w przypadku mniejszych lub standardowych projektów czas od zapytania przez brokera do zawarcia umowy wynosi kilka tygodni. Przy dużych inwestycjach – nawet kilka miesięcy. Dobrze dobrany broker pełni rolę nie tylko pośrednika, ale też wnosi doświadczenie i często otwiera dostęp do zagranicznych rynków.

– Na rynku obserwujemy rosnącą aktywność zarówno po stronie inwestorów publicznych, jak i prywatnych. Za tym wzrostem stoją m.in. fundusze unijne, uruchomienie Krajowego Planu Odbudowy (KPO), dynamiczny rozwój sektora energetycznego i zbliżający się start kluczowych projektów, jak CPK, czy inwestycje w infrastrukturę kolejową i drogową – zaznacza Joanna Koselska.

– Wzrost inwestycji infrastrukturalnych, szczególnie w energetyce, gdzie zgodnie z Krajowym Planem na rzecz Energii i Klimatu (KPEiK) niezbędne nakłady inwestycyjne mają wynieść niemal 800 miliardów złotych do 2030 roku, z pewnością przełoży się na większe zapotrzebowanie na ubezpieczenia – twierdzi Marcin Warszewski.

Dodaje, że polski rynek ubezpieczeniowy jest w stanie obsłużyć tak duże inwestycje przez utworzenie konsorcjum kilku ubezpieczycieli. Jednak ze względu na skalę projektu niezbędne będzie wsparcie reasekuratorów, ograniczając ekspozycję lokalnych ubezpieczycieli na straty. Dzięki temu, gdyby doszło do ogromnej szkody, np. katastrofy budowlanej, żaden pojedynczy ubezpieczyciel nie zbankrutowałby, wypłacając odszkodowanie. To standardowa praktyka przy projektach infrastrukturalnych tej wielkości.

Nie zapominajmy o gwarancjach ubezpieczeniowych

Dobre perspektywy mają nie tylko tradycyjne ubezpieczenia OC ogólnej i CAR/EAR. Dynamicznie rośnie też liczba wystawianych gwarancji, np. należytego wykonania, usunięcia wad i usterek, zwrotu zaliczki czy wadialne (pomagają przy starcie w przetargu). Takie gwarancje chronią inwestora przed sytuacją, gdy wykonawca nie wywiązuje się z określonych zobowiązań określonych w umowie.

– Gwarancje ubezpieczeniowe są dla wielu firm bardziej dostępne i tańsze niż gwarancje bankowe. Nie obciążają linii kredytowych i są mniej kapitałochłonne. Na rynkach zachodnich gwarancje ubezpieczeniowe są już standardem, a nie alternatywą. Polska wciąż nadrabia ten dystans, ale rynek ma ogromny potencjał wzrostu – podkreśla Joanna Koselska.

Zdaniem eksperta

Gwarancje ubezpieczeniowe w drodze do realizacji dużych inwestycji

Realizacja dużych inwestycji – zarówno publicznych, jak i prywatnych – wiąże się z koniecznością zabezpieczenia interesów wszystkich stron zaangażowanych w proces. W szczególności dotyczy to postępowań przetargowych, gdzie kluczowe znaczenie mają mechanizmy gwarantujące rzetelność wykonawców. Jednym z najczęściej stosowanych narzędzi jest wadium, które może być wniesione w formie pieniężnej lub niepieniężnej, np. jako gwarancja ubezpieczeniowa.

Gwarancje ubezpieczeniowe zyskują na popularności, ponieważ pozwalają wykonawcom zachować płynność finansową i elastyczność operacyjną. W przeciwieństwie do wadium pieniężnego, które wymaga zamrożenia środków na rachunku zamawiającego, gwarancja ubezpieczeniowa nie obciąża bezpośrednio budżetu firmy. To szczególnie istotne dla przedsiębiorstw startujących w wielu przetargach jednocześnie – mogą efektywniej zarządzać kapitałem i zwiększać swoje szanse na zdobycie kontraktów.

Z perspektywy zamawiającego forma zabezpieczenia nie ma znaczenia – liczy się jego skuteczność. Gwarancje ubezpieczeniowe spełniają wszystkie wymogi formalne, a dodatkowo upraszczają procedury i skracają czas oczekiwania na decyzję. Dla wykonawcy to szansa na zwiększenie konkurencyjności bez ryzyka utraty płynności finansowej.

Według badania przeprowadzonego w 2024 roku na zlecenie UNIQA aż 71 proc. mikro- i małych firm budowlanych spotkało się z koniecznością wniesienia wadium. Dla wielu z nich wybór gwarancji ubezpieczeniowej może być kluczowy dla możliwości udziału w przetargach i dalszego rozwoju. Dzięki wsparciu doświadczonych partnerów, takich jak UNIQA, proces uzyskania gwarancji jest szybki, przejrzysty i dostępny także dla mniejszych podmiotów.

Główne wnioski

  1. Rosnące inwestycje energetyczne, obronne i infrastrukturalne powinny przełożyć się na wyższy popyt na ubezpieczenia. To dobra wiadomość dla brokerów, którzy specjalizują się w reprezentowaniu firm i budowaniu dla nich programów ubezpieczeniowych dostosowanych do specyfiki inwestycji. Brokerów wybrał już PEJ, niebawem przetarg powinien ogłosić CPK.
  2. W pierwszej kolejności PEJ będzie potrzebować ubezpieczenia OC ogólnej oraz OC zawodowej projektanta. Popularne przy dużych inwestycjach są także m.in. ubezpieczenia CAR/EAR, chroniące przed ryzykami budowlano-montażowymi. W takim przypadku ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie za uszkodzone lub zniszczone rzeczy.
  3. Dobre perspektywy ma także rynek gwarancji, np. należytego wykonania, usunięcia wad i usterek czy wadialne, czyli pomagające przy starcie w przetargu. Zdaniem ekspertów takie gwarancje są dla wielu firm bardziej dostępne i tańsze niż gwarancje bankowe.