Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes
Można jaśniej! Sezon 1 Odc. 28
Partner programu:

Jak pchnąć Polskę na ścieżkę rozwoju? Konrad Wilczak z EBOR o inwestycjach w innowacje

W czym Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju różni się od instytucji komercyjnych, na czym polega jego unikatowy wpływ na transformację gospodarek oraz dlaczego Polska – pomimo wysokiego tempa wzrostu – wciąż potrzebuje specjalistycznego finansowania? W najnowszej odsłonie "Można jaśniej" rozmawiamy o tym z Konradem Wilczakiem, zastępcą dyrektora EBOR na Polskę. Poruszamy również kwestie przyszłości zielonych inwestycji oraz tłumaczymy rolę EBOR jako antycyklicznego stabilizatora. 

Z tego odcinka dowiesz się…

  1. Jaką rolę pełni Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju w Polsce oraz dlaczego nasz kraj wciąż pozostaje jednym z największych rynków jego działalności.
  2. W jaki sposób EBOR wspiera zieloną transformację, inwestycje w OZE i poprawę efektywności energetycznej w przemyśle.
  3. Jak bank reaguje na cykle gospodarcze i dlaczego jego działalność ma charakter antycykliczny.

Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju działa od 1991 roku, a za inicjatywą jego powstania stała idea transformacji krajów byłego Bloku Wschodniego z gospodarek centralnie planowanych do rynkowych.

– Jak sama nazwa wskazuje, jesteśmy bankiem rozwojowym. Natomiast my nazywamy siebie bankiem z misją. Poza pożyczaniem pieniędzy czy inwestowaniem w spółki, próbujemy osiągnąć jakiś dodatkowy efekt. Jakiś wpływ na społeczeństwo, gospodarkę – podkreśla w "Można jaśniej" Konrad Wilczak, zastępca dyrektora EBOR na Polskę.

Obejrzyj lub posłuchaj
Wideocast
Powiększ video
Wideocast
Powiększ audio
00:00

Polska wśród największych rynków dla EBOR

Polska wciąż znajduje się wśród trzech–czterech największych rynków EBOR. Bank inwestuje w naszym kraju około 1,5 mld euro rocznie. Zarówno poprzez finansowanie dłużne, jak i inwestycje kapitałowe.

Dlaczego Polska wciąż jest tak istotnym rynkiem, mimo ponad 30 lat transformacji?

– Na poziomie makroekonomicznym Polska stawiana jest jako przykład sukcesu transformacji. Mówi się o silnym wzroście PKB, rosnącym PKB per capita, czy nawet o awansie do G20. Jednak szczegółowa analiza gospodarki ujawnia wciąż występujące obszary wymagające wsparcia rozwojowego – podkreśla Konrad Wilczak.

Jak dodaje, te palące obszary to m.in. wysoki udział państwa w gospodarce, węgiel dominujący w miksie energetycznym czy niska produktywność polskich firm na tle Europy Zachodniej.

Wyzwanie inwestycji prywatnych i rola polityki publicznej

Kluczowy dylemat brzmi: w jaki sposób zachęcać do inwestowania w innowacyjność, gdy politycy obawiają się zarzutów o przepalanie publicznych pieniędzy?

W Polsce, gdzie każda istotniejsza decyzja finansowa podlega ostrej ocenie opinii publicznej, ryzyko polityczne staje się realną barierą dla inwestycji w sektor prywatny. Władza niejednokrotnie rezygnuje z odważnych decyzji prorozwojowych z obawy, że część projektów – naturalnie, jak to w innowacjach – może się nie udać.

Konrad Wilczak podkreśla, że dialog z Ministerstwem Finansów – w tym z obecnym ministrem Andrzejem Domańskim – jest stały i regularny. Jednak nie tylko resort finansów jest partnerem EBOR. Bank utrzymuje relacje także z Giełdą Papierów Wartościowych oraz innymi instytucjami administracji publicznej zaangażowanymi w rozwój innowacji.

Szczególne miejsce w tej współpracy zajmuje program Innovate Poland. To szeroko komunikowana inicjatywa Ministerstwa Finansów, mająca na celu pobudzenie inwestycji w innowacyjność. Jak podkreśla Wilczak, jest to wartościowy krok w dobrym kierunku, a EBOR aktywnie wspiera cele programu, choć nie jest jego formalną częścią.

Edukacja finansowa – klucz do społecznej akceptacji inwestycji

Największym wyzwaniem nie jest jednak stworzenie kolejnych instrumentów finansowych. Problemem – jak mówi Wilczak – jest niski poziom edukacji finansowej społeczeństwa. Bez niego trudno przekonać opinię publiczną, że inwestowanie w innowacyjne projekty jest procesem obarczonym ryzykiem, ale niezbędnym dla długoterminowego wzrostu gospodarczego.

Dlatego warto pokazywać konkretne historie sukcesu – takie jak ElevenLabs czy InPost – by tłumaczyć, dlaczego inwestycje w innowacje są warte wysiłku. Realne przykłady mają większą moc oddziaływania niż abstrakcyjne deklaracje.

Potrzeba większej swobody inwestycyjnej

Jednym z największych ograniczeń rozwoju innowacji w Polsce jest brak silnego lokalnego kapitału instytucjonalnego, który mógłby inwestować w venture capital i private equity.
EBOR widzi tu ogromną barierę systemową.

Fundusze emerytalne, inwestycyjne i inne instytucje finansowe działają w Polsce w bardzo restrykcyjnym otoczeniu regulacyjnym. Mają ograniczone możliwości inwestowania w bardziej ryzykowne klasy aktywów. Mimo że na rozwiniętych rynkach to właśnie one stanowią fundament finansowania innowacji.

Jednocześnie Polacy, mimo relatywnie niskiej stopy oszczędności, lokują większość swoich środków w nieruchomościach. Produktach bezpiecznych i niskooprocentowanych.

Jak zauważa Wilczak, kultura inwestowania kapitałowego (equity) wciąż jest bardzo słabo rozwinięta, a apetyt na ryzyko – niski. To nie tylko kwestia ekonomiczna, ale również kulturowa i edukacyjna.

Zielona transformacja? Kluczowy filar EBOR

W rozmowie pojawia się także wątek energetyki jądrowej. Choć w długim terminie otrzymała zielone światło w europejskiej klasyfikacji zrównoważonych inwestycji, wciąż pozostaje projektem bardzo odległym. Zarówno czasowo, jak i inwestycyjnie. Pierwsze takie instalacje w Polsce mogą powstać i osiągnąć pełnię mocy dopiero za 15–20 lat.

W praktyce oznacza to, że przez najbliższe dwie dekady kluczowym kierunkiem inwestycji w energetykę pozostaną odnawialne źródła energii (OZE). To właśnie w tych obszarach EBOR widzi przestrzeń do aktywnego działania.

Jak podkreśla Konrad Wilczak, aż 75 proc. działalności finansowej EBOR stanowią zielone inwestycje. Obejmują one nie tylko projekty energetyczne, takie jak farmy wiatrowe czy fotowoltaiczne, ale również inwestycje w przemyśle. Bank wspiera firmy w procesie podnoszenia efektywności energetycznej – od modernizacji linii produkcyjnych po redukcję emisji i wdrażanie gospodarki obiegu zamkniętego.

Antycykliczna rola EBOR

Konrad Wilczak zwraca uwagę na specyfikę działania EBOR jako instytucji rozwojowej. Bank jest z definicji antycykliczny. Oznacza to, że w okresach spowolnienia, kryzysów, zaburzeń rynkowych czy niepewności – jego aktywność rośnie.

Jeśli więc pojawiłyby się nowe szoki geopolityczne, pandemiczne czy gospodarcze, EBOR nie ograniczyłby działalności, lecz przeciwnie – zwiększyłby ją, aby wesprzeć stabilność i utrzymać inwestycje w regionie.

W czasach dobrej koniunktury bank z kolei skupia się na uzupełnianiu sektora prywatnego tam, gdzie istnieją luki rynkowe i gdzie komercyjny kapitał nie wchodzi jeszcze w wystarczającej skali.

Obecnie jednak wszystkie sygnały wskazują na umiarkowany optymizm. Perspektywa makroekonomiczna jest stabilniejsza niż w latach 2020–2022, sektor inwestycyjny ma potencjał odbicia, a zielona transformacja wciąż wymaga ogromnych nakładów.

Główne wnioski

  1. Polska nadal ma znaczące potrzeby rozwojowe, mimo silnego wzrostu gospodarczego i pozycji w regionie. Zwłaszcza w obszarze innowacyjności, rynku kapitałowego i transformacji energetycznej.
  2. Zielone inwestycje stanowią fundament strategii EBOR. Najbliższe lata będą okresem intensywnego wsparcia projektów OZE i zwiększania efektywności energetycznej.
  3. EBOR wzmacnia rynek wtedy, gdy dzieje się najgorzej. W czasach niepewności zwiększa skalę wsparcia, a w okresach dobrej koniunktury uzupełnia finansowanie tam, gdzie sektor prywatny nie pokrywa potrzeb.