Kategoria artykułu: Społeczeństwo
Współpraca z partnerem

Jak świat planuje przyszłość. Emerytalne doświadczenia Japonii, Skandynawii i USA

Globalne systemy emerytalne stoją dziś w obliczu wyzwań, które zmieniają sposób myślenia o bezpieczeństwie finansowym na starość. Śledząc skandynawskie, japońskie i amerykańskie doświadczenia, można dostrzec wiele podobieństw do polskich.

Starzejące się społeczeństwo, rosnąca presja na systemy emerytalne i konieczność godzenia stabilności finansów publicznych z indywidualnymi potrzebami seniorów to wyzwania, które coraz silniej odczuwają nie tylko Japonia, Stany Zjednoczone czy kraje skandynawskie, ale też Polska. Fot. Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie wyzwania stoją przed globalnymi systemami emerytalnymi w kontekście starzejącego się społeczeństwa i rosnącej presji finansowej.
  2. Jak działa japoński system emerytalny oparty na trzech filarach i w jaki sposób demografia wpływa na jego stabilność.
  3. Dlaczego skandynawskie modele emerytalne są wysoko oceniane w rankingu Mercer CFA Institute Global Pension Index 2025.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Starzejące się społeczeństwo, rosnąca presja na systemy emerytalne i konieczność godzenia stabilności finansów publicznych z indywidualnymi potrzebami seniorów. To wyzwania, które coraz silniej odczuwają nie tylko Japonia, Stany Zjednoczone czy kraje skandynawskie, ale też Polska. Choć modele emerytalne różnią się pod względem struktury czy roli państwa i pracodawców, łączy je kilka kluczowych problemów. Jak zapewnić adekwatność świadczeń wobec rosnącej długości życia? Jak zachęcać ludzi do oszczędzania i inwestowania oraz reagować na zmieniające się warunki demograficzne?

Japońska emerytura w cieniu kryzysu demograficznego

Japonia od dekad zmaga się z problemem jednego z najszybciej starzejących się społeczeństw na świecie. Dramatyczne dane demograficzne – rekordowo niska liczba urodzeń i rosnący ubytek naturalny – coraz mocniej uderzają w stabilność publicznych finansów. System emerytalny, który podobnie jak w Polsce jest oparty w dużej mierze na zasadzie repartycji, staje dziś przed wyzwaniami. Ich skala wyróżnia Japonię na tle innych państw. Jak działa japoński model i czy oszczędności oraz inwestycje rzeczywiście potrafią uratować budżety przyszłych seniorów?

Miniwywiad

System emerytalny w Japonii

Jak wygląda publiczny system emerytalny w Japonii? Czym różni się od naszego?

Dr Jakub Karpoluk, wykładowca na Wydziale Sztuki Nowych Mediów oraz Kultury Japonii w Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych (PJATK), obserwator japońskiej rzeczywistości społeczno-ekonomicznej: System publiczny, kokumin nenkin, jest podobny do polskiego – to jest system repartycyjny. Bieżące składki wpłacane przez pracujących idą na emerytury i renty osób, które już nabyły prawa do pobierania świadczeń. Wysokość emerytury zależy od sumy wpłaconych składek i ich waloryzacji, a kluczem do efektywności systemu jest demografia. Ta natomiast w Japonii jest katastrofalna. W samym 2023 roku ze społeczeństwa – w naturalny sposób – ubyło 831 tysięcy osób– ludzie umierają, ale się nie rodzą. Rok później ten ubytek był jeszcze większy – 908 tysięcy.

W zapowiedziach rządu o pracy ku szczęściu społeczeństwa pomija się ten wątek. Media japońskie reagują na to różnie, nawet czarnym humorem. Jedna z gazet napisała, że w takim tempie w 2531 roku wszyscy Japończycy będą mieli jedno nazwisko – Sato - bo jest ono najpopularniejsze. To są dane katastrofalne dla społeczeństwa, gospodarki, a dla systemu emerytalnego w szczególności. Pod tym względem Japonia może być dla Polski swego rodzaju przestrogą.

Jak Japończycy łatają te dziury w systemie?

System składa się z trzech filarów. Pierwszy to już wcześniej wspomniany kokumin nenkin – państwowe ubezpieczenie emerytalne, które zapewnia powszechną emeryturę wszystkim, niezależnie od narodowości, jeśli byli rezydentami i pracowali. Wszyscy są zobowiązani do opłacania miesięcznych składek. W obecnym roku podatkowym składka wynosi 17 tysięcy jenów. Żeby otrzymać standardową emeryturę, trzeba przepracować co najmniej 10 lat, ale to będzie ograniczona emerytura – najmniejsze pieniądze. Pełna emerytura wymaga 40 lat płacenia składek.

Drugi filar to ubezpieczenie emerytalne pracowników uzależnione od dochodów. Jego celem jest uzupełnienie pierwszego filaru. Stawka wynosi 18,3 proc. wynagrodzenia, z tym, że jest dzielona na pół między pracownika i pracodawcę.

Trzeci filar to ubezpieczenia prywatne. Mamy plany korporacyjne, które polegają na tym, że firmy zakładają pracownikom fundusze emerytalne. Można też jako osoba fizyczna wpłacać składki w programie emerytalnym prywatnym. Banki często proponują usługi tego typu.

Jak rozkładają się proporcje? Jaką część emerytury Japończycy zawdzięczają I, II i III filarowi?

Znam przypadek osoby, która otrzymuje emeryturę ze wszystkich trzech filarów w wysokości około 420 tysięcy jenów miesięcznie [około 10 tys. zł – przyp. red.]. Z pierwszego filaru ma tylko około 230 tysięcy (5358 zł), resztę przychodu stanowi prywatne źródło.

Ta osoba była nauczycielką w liceum, przeszła na emeryturę w wieku 65 lat. Dostała dużą odprawę, ponieważ pracownicy sfery publicznej jeszcze wtedy takie dostawali. Ona tych pieniędzy nie przejadła, tylko umieściła w funduszu inwestycyjnym jednego z dużych banków japońskich i dostaje miesięczną dywidendę.

Ci, którzy tego nie zrobili i kupili obligacje państwowe, albo trzymają w banku pieniądze, które tracą na wartości – są w gorszej sytuacji. Oczywiście można też oszczędzać, inwestować. Dużo osób w Tokio inwestuje w nieruchomości – kupują je na wynajem i czerpią z tego zyski.

Czy taka emerytura należy do wysokich? Jaka jest japońska średnia?

Średnia emerytura podstawowa, czyli z pierwszego filaru państwowego, to około 70 tysięcy jenów, czyli około 1600 złotych. Średnia wysokość emerytury z pierwszego i drugiego filaru dla mężczyzn to 167 tysięcy jenów, czyli około 3900 złotych. Kobiety, które są niedowartościowane na rynku pracy, otrzymują około 104 tysięcy jenów, czyli 2400 złotych z pierwszego i drugiego filaru.

Dużym problemem społecznym są też emeryci, w szczególności kobiety, którzy nie pracowali na pełen etat, ale na podstawie innych umów. Ich sytuacja jest gorsza.

Skandynawskie wzorce emerytalne

Ranking Mercer CFA Institute Global Pension Index 2025 wskazuje, że systemy emerytalne w krajach skandynawskich plasują się bardzo wysoko. Otrzymały oceny A (Islandia i Dania) i B+ (Szwecja, Norwegia, Islandia).

Choć każdy z nich posiada własne rozwiązania instytucjonalne, to łączą je trzy wspólne cechy. To szeroki zakres objęcia mieszkańców systemem publicznym, silna rola emerytur pracowniczych oraz kultura długoterminowego oszczędzania wspierana wysokim zaufaniem mieszkańców do instytucji publicznych. Modele skandynawskie stawiają nacisk na dostosowanie planów emerytalnych do sytuacji demograficznej.

Ich wspólną cechą jest też system oparty na trzech podstawach. To państwowe podstawowe świadczenia emerytalne, uzupełniające plany pracownicze i indywidualne oszczędności. Raport wskazuje, że te systemy są projektowane tak, aby minimalizować ryzyko ubóstwa na starość i zapewnić wypłacalność w długim okresie.

Warto wiedzieć

Jak działa ranking Mercer CFA Institute Global Pension Index 2025

Mercer CFA Institute Global Pension Index to międzynarodowy ranking oceniający i porównujący systemy emerytalne na świecie. W edycji 2025 uwzględniono 52 krajowe modele, obejmujące 65 proc. globalnej populacji. Jego celem jest wskazanie, które systemy najlepiej łączą adekwatność świadczeń, długoterminową stabilność i instytucjonalną wiarygodność.

Ocena opiera się na trzech filarach (subindeksach):

  • Adekwatność (40 proc. oceny) mierzy, czy system zapewnia obywatelom wystarczające dochody na godne życie na emeryturze.
  • Stabilność (35 proc.) analizuje zdolność systemu do utrzymania wypłacalności wobec starzenia się społeczeństw i zmian gospodarczych. W 2025 roku wprowadzono tu nowe kryterium – wiarygodność kredytową systemu.
  • Integralność (25 proc.) ocenia przejrzystość regulacji, jakość zarządzania i ochronę uczestników.

Każdy subindeks tworzony jest na podstawie ponad 50 wskaźników, obejmujących m.in. strukturę świadczeń, poziom oszczędności, zasięg systemu, dług publiczny, ład korporacyjny czy efektywność administracyjną. Wyniki łączone są w jeden wskaźnik punktowy (0–100), który następnie przekładany jest na ocenę końcową od A (systemy wzorcowe) po E (systemy słabe lub w fazie rozwoju).

Mercer CFA Institute Global Pension Index 2025

Szwedzka specyfika systemu emerytalnego

Szwedzki model emerytalny, podobnie jak inne skandynawskie rozwiązania, opiera się na trzech filarach. Każdy z nich pełni określoną funkcję w dostarczaniu świadczeń.

Pierwszym filarem jest publiczna emerytura allmän pension. Jest finansowana obowiązkowymi składkami pracodawców i obejmuje wszystkie osoby pracujące lub mieszkające w Szwecji. Drugi to emerytury pracownicze tjänstepension, które mają charakter półobowiązkowy i wynikają z układów zbiorowych pracy. Natomiast trzeci (privat pensionssparande) stanowią dobrowolne oszczędności indywidualne, będące uzupełnieniem pierwszych dwóch filarów.

Na tle innych krajów szwedzki model ma kilka cech szczególnych. Jedną z nich jest brak stałego wieku emerytalnego. Minimalny wiek wypłaty rośnie wraz z oczekiwaną długością życia, co automatycznie stabilizuje system w warunkach zmian demograficznych.

Publiczny system emerytalny jest finansowany ze składek na ubezpieczenie społeczne. Co miesiąc 18,5 proc. dochodu uprawniającego do emerytury jest przekazywane do systemu przez pracodawców. Te kwoty przeliczane są na punkty emerytalne. To jednostki, które odzwierciedlają wysokość zarobków i okresów ubezpieczenia w relacji do tzw. kwoty bazowej danego roku. Na podstawie tych punktów obliczana jest później wysokość emerytury. Punkty gromadzą się również podczas urlopu rodzicielskiego, studiów (ale tylko w ramach stypendium), służby obowiązkowej, choroby lub zasiłku z tytułu aktywności zawodowej oraz w okresach bezrobocia.

Dużą rolę odgrywają plany pracownicze, takie jak np. SAF-LO (dla pracowników fizycznych) czy ITP (dedykowany osobom pracującym umysłowo). W obu przypadkach wysokość składki zależy od tzw. podstawowej kwoty dochodu (inkomstbasbelopp, w skrócie IBB), czyli wskaźnika ustalanego corocznie przez rząd. Istotną granicą jest tu próg 7,5 IBB. Poniżej tego poziomu składka wynosi 4,5 proc. wynagrodzenia. Po jego przekroczeniu naliczane jest 30 proc. od części pensji przekraczającej ten limit.

Osoby samozatrudnione mogą same zadbać o swoje oszczędności, korzystając między innymi z ISK (inwestycyjne konto oszczędnościowe) lub ubezpieczeń kapitałowych. Przy odkładaniu około 4,5-6 proc. dochodu miesięcznego można osiągnąć podobny poziom do pracowniczej emerytury.

Komentarz partnera cyklu

Warto mądrze oszczędzać

Starzenie się społeczeństw to wyzwanie, z którym mierzy się dziś większość rozwiniętych gospodarek. Polska, podobnie jak Japonia czy kraje skandynawskie, doświadcza spadku dzietności i wydłużania życia, co oznacza rosnącą liczbę emerytów w relacji do pracujących. W USA i Skandynawii odpowiedzią są stopniowe reformy systemów publicznych oraz silne rozwinięcie dodatkowych form oszczędzania. W Polsce, mimo wprowadzonych zmian, skala wyzwań demograficznych sprawia, że sama emerytura z ZUS może w przyszłości nie wystarczyć do utrzymania dotychczasowego standardu życia.

Dlatego kluczowe staje się budowanie dodatkowych źródeł finansowania na emeryturze. Szczególną rolę odgrywają rozwiązania tworzone w miejscu pracy – Pracownicze Programy Emerytalne (PPE) oraz Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK). W PPE pracodawca finansuje składkę, co stanowi realny, długoterminowy benefit pracowniczy. W PPK oszczędzanie odbywa się wspólnie – pracownik, pracodawca oraz państwo, dzięki dopłatom, współbudują kapitał emerytalny. Automatyczny zapis, relatywnie niskie wpłaty oraz profesjonalne zarządzanie aktywami sprawiają, że PPK i PPE są wygodnym narzędziem systematycznego oszczędzania.

Uzupełnieniem rozwiązań pracowniczych są indywidualne konta emerytalne – IKE i IKZE. Dają one możliwość samodzielnego, elastycznego odkładania środków, z istotnymi zachętami podatkowymi: w IKE brak podatku od zysków kapitałowych przy spełnieniu warunków ustawowych, w IKZE – bieżące odliczenie wpłat od podstawy opodatkowania. Właściwie tylko łączne wykorzystanie PPK/PPE oraz IKE/IKZE pozwala zbudować zdywersyfikowany kapitał na przyszłość.

Wnioski z doświadczeń innych krajów są jasne: im wcześniej zaczniemy i im bardziej systematycznie będziemy oszczędzać w różnych formach, tym większa szansa, że emerytura stanie się rzeczywiście „złotym etapem życia”, a nie okresem rezygnacji z dotychczasowych planów. Dziś wiele osób korzysta z ulg podatkowych dosłownie na ostatni dzwonek – a przecież w długoterminowym oszczędzaniu liczy się regularność, dlatego naprawdę nie ma na co czekać.

Szwecja też stoi przed wyzwaniami

Jednocześnie, jak w każdym modelu skandynawskim, również w Szwecji pojawiają się wyzwania związane z adekwatnością przyszłych świadczeń. Automatyczne dostosowywanie emerytur do wydłużającej się długości życia, choć wzmacnia stabilność systemu, oznacza, że osoby przechodzące na emeryturę relatywnie wcześnie mogą otrzymywać niższe świadczenia. Gwarantowane emerytury i niektóre świadczenia socjalne są indeksowane do inflacji i waloryzowane. Jednakże mechanizm waloryzacji nie uwzględnia wzrostu płac. Dlatego w okresach, gdy wynagrodzenia rosną szybciej niż ceny, poziom tych świadczeń nie nadąża za ogólnym wzrostem standardu życia.

Dotyczy to zarówno funduszy indywidualnych wybranych w ramach premiepension (część I filaru), jak i domyślnego funduszu AP7 Såfa. Jest on automatycznie przypisywany osobom nie dokonującym aktywnego wyboru spośród 450 zatwierdzonych przez rząd opcji inwestycyjnych. Te opcje obejmują między innymi fundusze inwestycyjne, akcje pojedynczych spółek, fundusze ETF i inne. Obywatele mogą je wybierać na stronie do zarządzania funduszami emerytalnymi.

Mimo że Szwecja słynie z wysokiego poziomu przejrzystości, każdy obywatel otrzymuje coroczne orange kuvert (pomarańczową kopertę), która pokazuje zgormadzone kwoty w poszczególnych filarach. Zawiera też prognozę miesięcznego świadczenia przy różnych wariantach np. gdyby obywatel chciał przejść na emeryturę po 65 roku życia. Dane te można też śledzić online na rządowym portalu. Mimo tych działań świadomość finansowa obywateli, szczególnie w uczestnictwie w III filarze, jest dość ograniczona. Jego udział w całkowitym zarządzanym kapitale emerytalnym wynosi tylko 4 proc. według ostatnich danych Szwedzkiej Agencji Emerytalnej.

Amerykańskie emerytury: fundament państwowy kontra wolność jednostki

System emerytalny w Stanach Zjednoczonych wygląda podobnie jak w przypadku większości krajów rozwiniętych. Opiera się na trzech filarach: Social Security (fundusz federalny), planach emerytalnych współfinansowanych przez pracodawców (i czasami związki zawodowe) oraz indywidualnych planach emerytalnych obywateli.

Fundusz federalny to dożywotnie, podstawowe świadczenie emerytalne. Jego wysokość zależy od składek opłacanych w czasie aktywności zawodowej i wieku przejścia na emeryturę. Pracownikom potrąca się 7,65 proc. wynagrodzenia, a osoby samozatrudnione muszą odprowadzać 15,3 proc. dochodu. Dodatkowo, funkcjonuje system kredytów, który jest narzędziem kwalifikacji do świadczeń z programu Social Security. 40 kredytów (równowartość 10 lat pracy) jest minimalnym wymogiem do uzyskania emerytury. Za każde 1810 dolarów zarobków w 2025 r. (indeksowane corocznie do inflacji) pracownik uzyskuje 1 kredyt z limitem maksymalnie 4 kredytów rocznie. Przykładowo, jeśli ktoś zarobił powyżej 7240 dolarów rocznie, i tak dostaje cztery kredyty. Kredyty naliczane są na podstawie opłaconych składek FICA (Social Security payroll taxes), a nie godzin pracy. Ułatwia to kwalifikację osobom o zmiennych dochodach.

System Social Security w USA najpierw oblicza pełną emeryturę (100 proc.) na podstawie składek z 35 najlepszych lat pracy pod kątem zarobków. Wiek, w którym zacznie się ją pobierać, decyduje o wysokości świadczenia. Najwcześniej można przejść na emeryturę w wieku 62 lat, ale wtedy dostaje się świadczenie pomniejszone o 0,55 proc. miesięcznie przez trzy lata. Po upływie 36 miesięcy dalsza redukcja wynosi około 0,42 proc. miesięcznie. Osoby, które zdecydują się przejść na emeryturę po 70. roku życia, otrzymują trwały wzrost podstawowej emerytury o około 8 proc. rocznie. Po rozpoczęciu pobierania świadczeń ich kwota jest waloryzowana corocznie o wskaźnik inflacji.

Drugą możliwością zabezpieczenia swojej przyszłości na emeryturze w Stanach Zjednoczonych są programy długoterminowego oszczędzania na emeryturę współfinansowane przez pracodawców. Mogą to być plany indywidualne lub grupowe, przeznaczone dla konkretnych grup zawodowych. Przykładowo 403(b) jest dla pracowników sektora publicznego i organizacji non-profit np. księży lub kapelanów w więzieniach państwowych czy siłach zbrojnych.

Amerykańskim odpowiednikiem polskiego PPK są Plany 401(k). Pozwalają pracownikom na odkładanie środków na indywidualne rachunki emerytalne tworzone przez pracodawców. Pracodawcy wpłacają na konta od 6 do 15 proc. kwalifikowanego wynagrodzenia. Wysokość wpłat zależy od polityki firmy. Każdy pracodawca dobrowolnie decyduje o formule matching contributions, co jest popularnym benefitem konkurencyjnym na rynku pracy. Wypłata takich środków jest możliwa po ukończeniu 59 lat i 6 miesięcy w formie rat lub renty dożywotniej. W tym drugim przypadku kwota będzie niższa niż przy opcji zdefiniowanych rat. Możliwa jest też wcześniejsza wypłata pieniędzy w formie pożyczki.

System oceniony pozytywnie, ale ryzykowny

Amerykański system został oceniony w ramach Mercer CFA Institute Global Pension Index 2025 na poziomie C+. To oznacza, że mimo pewnych pozytywnych cech wciąż występują w nim istotne ryzyka i braki, mogące zagrozić jego skuteczności i stabilności w dłuższej perspektywie.

Według badania Schroders 2025 US Retirement Survey prawie 9 na 10 nieemerytowanych Amerykanów (87 proc.) jest przynajmniej nieco zaniepokojonych, bo nie wiedzą, jak generować dochody na emeryturze. Ponad połowa (53 proc.) jest „zaniepokojona” lub „bardzo zaniepokojona” możliwością wyczerpania swoich aktywów. Pomimo tych obaw 44 proc. osób niebędących na emeryturze planuje ubiegać się o świadczenia z ubezpieczenia społecznego przed osiągnięciem wieku 67 lat (pełnego wieku emerytalnego dla osób urodzonych w 1960 r. lub później). Tylko 10 proc. planuje poczekać do 70. roku życia, kiedy osiąga się maksymalną miesięczną kwotę świadczeń.

Ikona wykres interaktywny Wykres interaktywny

Cytowana w raporcie Deb Boyden, dyrektor ds. programów emerytalnych w Schroders (firma zarządzająca portfelami inwestycyjnymi klientów na całym świecie), wskazuje, że wielu Amerykanów nie oszczędza na emeryturę efektywnie. Dlatego muszą podejmować decyzje o wcześniejszej wypłacie z Social Security.

(...) Doniesienia kwestionujące wypłacalność ubezpieczenia społecznego sprawiają, że pracownicy chcą jak najszybciej skorzystać ze swoich świadczeń. Ponieważ jednak wielu Amerykanów boryka się z dużym deficytem oszczędności, wstrzymanie się z ubieganiem się o świadczenia może mieć znaczący wpływ na finanse na emeryturze

– Doniesienia kwestionujące wypłacalność ubezpieczenia społecznego sprawiają, że pracownicy chcą jak najszybciej skorzystać ze swoich świadczeń. Ponieważ jednak wielu Amerykanów boryka się z dużym deficytem oszczędności, wstrzymanie się z ubieganiem się o świadczenia może mieć znaczący wpływ na finanse na emeryturze – mówi Deb Boyden.

Odzwierciedlenie tych słów można zobaczyć w wynikach wcześniej wspomnianego badania. 62 proc. emerytów przyznaje, że nie wie, na jak długo wystarczą ich oszczędności. 58 proc. żałuje, że nie zaplanowało lepiej swojej emerytury. Prawie trzy czwarte (74 proc.) uzyskuje miesięczny dochód niższy niż 75 proc. ostatniej pensji. 46 proc. żyje za mniej niż połowę dochodów sprzed przejścia na emeryturę.

Główne wnioski

  1. Starzejące się społeczeństwa to globalny problem, który wymusza adaptację systemów emerytalnych – zarówno w zakresie wysokości świadczeń, jak i sposobu ich finansowania.
  2. Japonia pokazuje, że systemy repartycyjne są szczególnie wrażliwe na spadek liczby osób pracujących, a dodatkowe oszczędności i inwestycje prywatne stają się kluczowe dla otrzymywania wyższych emerytur.
  3. Skandynawskie modele emerytalne wyróżniają się stabilnością i długoterminową adekwatnością świadczeń dzięki trójfilarowej strukturze, silnym planom pracowniczym i wysokiemu zaufaniu obywateli do instytucji publicznych.

Jest to informacja reklamowa. Inwestowanie w fundusze wiąże się z ryzykiem. Przed podjęciem ostatecznych decyzji inwestycyjnych należy zapoznać się z prospektem informacyjnym danego funduszu oraz z dokumentem zawierającym kluczowe informacje (KID). Pełna treść noty prawnej znajduje się na stronie PKO TFI www.pkotfi.pl/nota-prawna/.