Sport

Jak wychowuje się w Polsce następców gwiazd lekkoatletyki? 10-lecie głośnej inicjatywy

Podczas ostatnich igrzysk olimpijskich w Paryżu fani lekkoatletyki z zapartym tchem śledzili występy takich gwiazd, jak Ewa Swoboda czy Natalia Bukowiecka – symbole sukcesu polskiego sportu. Jednak każda kariera ma swój kres, a przyszłość wymaga nowych bohaterów.

Pia Skrzyszowska, jedna z najbardziej obiecujących polskich lekkoatletek, nie kryje, że wiele zawdzięcza programowi „Lekkoatletyka dla każdego!”. foto PAP/Adam Warżawa

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie są główne cele programu „Lekkoatletyka dla każdego!” i jakie grupy wiekowe obejmuje.
  2. W jaki sposób program wspiera rozwój młodych talentów oraz ich przejście do profesjonalnej kariery sportowej.
  3. Jakie sukcesy osiągnęli uczestnicy programu na arenie międzynarodowej.

Celem programu „Lekkoatletyka dla każdego!”, który w listopadzie obchodził 10-lecie, jest popularyzacja lekkoatletyki wśród dzieci i młodzieży, by stała się ich pierwszym wyborem w świecie sportu. Uczestnicy rozwijają umiejętności pod okiem wykwalifikowanych trenerów, wspieranych przez ekspertów z Polskiego Związku Lekkiej Atletyki (PZLA).

Kluczowym założeniem jest odkrywanie i systematyczne rozwijanie najzdolniejszych młodych zawodników – przyszłych reprezentantów Polski na arenach międzynarodowych. Inicjatorzy wierzą, że spośród tysięcy dzieci biorących udział w programie „Lekkoatletyka dla każdego!”, uda się wyłonić najzdolniejszych. Nadzorują ich szkolenie od najmłodszych lat z myślą o tym, by w przyszłości weszli na wyżyny i z powodzeniem reprezentowali nasz kraj. Nie chodzi jednak wyłącznie o treningi, ale również o propagowanie zdrowego odżywiania. Dzięki sponsorom i partnerom w ramach programu odbywają się np. warsztaty żywieniowe.

Jak skorzystała mistrzyni Europy?

Pia Skrzyszowska, jedna z najbardziej obiecujących polskich lekkoatletek, nie kryje, jak wiele zawdzięcza programowi „Lekkoatletyka dla każdego!”:

– Nie chcę powiedzieć, że na pewno nie byłoby mnie w lekkoatletyce, gdyby nie „Lekkoatletyka dla każdego!”, ale udział w tym programie bardzo mnie zachęcił i pomógł spojrzeć na tę dyscyplinę poważnie. To fantastyczna inicjatywa, dzięki której wiele dzieci ma okazję zetknąć się z profesjonalnymi zajęciami – podkreśla Skrzyszowska, olimpijka z Tokio 2020, młodzieżowa mistrzyni Europy z 2021 r., mistrzyni Europy na 100 metrów przez płotki (2022) i wicemistrzyni Europy w sztafecie 4 × 100 metrów (2022).

W ramach programu zdobywała doświadczenie, startując m.in. w biegach na 60 i 300 metrów, 60 metrów przez płotki oraz w skoku wzwyż.

Sebastian Chmara: „Lekkoatletyka to nie tylko mistrzowie”

Koordynatorem programu jest Sebastian Chmara – były wybitny lekkoatleta, wiceprezes PZLA. Zwraca uwagę, że misją projektu jest zarówno wychowywanie mistrzów, jak i poprawa kondycji całego społeczeństwa.

– Staramy się, by jak najwięcej dzieci zainteresować lekkoatletyką – królową sportu. Chodzi nie tylko o przyszłych mistrzów, ale przede wszystkim o zdrowie i jakość życia młodych ludzi – podkreśla Chmara.

Program „Lekkoatletyka dla każdego!” oferuje darmowe, regularne zajęcia dla dzieci i młodzieży, wspierane przez doświadczonych trenerów i uznanych sportowców, w tym medalistów olimpijskich. Program umożliwia także bezpłatne korzystanie ze sprzętu sportowego – przez 10 lat trwania wartość przekazanego wyposażenia treningowego przekroczyła 5 mln zł.

Sebastian Chmara zaznacza, że takie inicjatywy to fundament przyszłości polskiego sportu.

– Bez takich projektów nie będziemy mieć następców Tomka Majewskiego, Piotra Liska, Ewy Swobody, Natalii Kaczmarek czy naszych mistrzów młota. Oni zdobyli mnóstwo medali, ale nieustannie musimy szukać kolejnych talentów. „Lekkoatletyka dla każdego!” i „Lekkoatletyczne Nadzieje Olimpijskie” to najlepszy sposób, by zapewnić rozwój i sukcesy polskiej lekkoatletyki w przyszłości – podkreśla słynny wieloboista.

Koordynator programu wysyła też jasny sygnał: nie można zasypiać gruszek w popiele, trzeba myśleć o przyszłości.

– Tego typu programy to jedyny sposób, by polska lekkoatletyka nie tylko utrzymała obecny poziom, ale i rozwijała się, bo konkurencja na świecie jest coraz silniejsza – podsumowuje Chmara.

Dekada zmian i sukcesów

Paweł Jesień, kierownik ds. projektów w PZLA, podkreśla ogromny rozwój programu w ostatnich dziesięciu latach.

– Obecnie działamy w całej Polsce, obejmując wszystkie 16 województw. Każdego roku prowadzimy 650 grup treningowych, a regularnie trenujących dzieci jest 12-13 tys. Przez tę dekadę w programie uczestniczyło blisko milion dzieci, co pozwoliło nam stworzyć spójny system – zatrudniamy trenerów, organizujemy zawody, konferencje szkoleniowe oraz ogólnopolskie finały na otwartym stadionie i w hali – wyjaśnia Paweł Jesień.

Program obejmuje dzieci od pierwszej klasy szkoły podstawowej aż po drugą klasę liceum. System treningowy jest dostosowany do wieku uczestników.

– Na poziomie klas I-IV skupiamy się na wprowadzeniu do lekkoatletyki i rozwijaniu ogólnej sprawności fizycznej. Zajęcia odbywają się dwa razy w tygodniu i trwają po 90 minut. W klasach V-VII treningi odbywają się trzy razy w tygodniu, a nacisk kładziemy na technikę i wstępną selekcję do poszczególnych konkurencji. Fizjolodzy i doktorzy współpracujący z PZLA podkreślają, że dzieci rozwijają się w różnym tempie. Dopóki dziecko nie zakończy etapu wzrostu, trudno przewidzieć, w czym będzie najlepsze. Dlatego szkolenie ukierunkowane zaczynamy zwykle dopiero w wieku 12–14 lat, gdy wybierane są pierwsze konkurencje – tłumaczy kierownik ds. projektów PZLA.

Paweł Jesień zauważa również, że w przypadku chłopców zdarzają się niespodziewane „skoki rozwojowe”, co dodatkowo potwierdza konieczność unikania wczesnej specjalizacji.

– W klasach I-IV o specjalizacji nie ma mowy – zajęcia mają charakter zabawy. Od trzech lat wprowadzamy w ramach programu „Lekkoatletyczne Nadzieje Olimpijskie” zawody dwubojowe dla dzieci w wieku 10-11 lat (kategoria U-12). Młodzi uczestnicy wybierają jedną konkurencję biegową i jedną techniczną, np. bieg na 300 m i skok w dal. Dzięki temu dzieci nie koncentrują się tylko na jednej dziedzinie. Dopiero w liceum zawodnicy regularnie trenujący zaczynają się specjalizować.

Program „Lekkoatletyka dla każdego” zapewnia młodym sportowcom płynne przejście do lekkoatletycznych klubów.

– Nasz program realizują wyłącznie trenerzy z licencjami PZLA, co gwarantuje najwyższą jakość szkolenia. Uczestnicy programu, którzy rokują sukcesy, są przekazywani do klubów sportowych, gdzie kontynuują swoją drogę. Często trafiają do kadr wojewódzkich, będących zapleczem kadry narodowej, co stanowi kolejny etap na drodze do profesjonalnej kariery – tłumaczy Paweł Jesień.

Od początku istnienia programu jego uczestnicy zdobyli wiele sukcesów na arenie międzynarodowej.

– Mamy dziewięciu olimpijczyków, a najbardziej znane nazwiska to Pia Skrzyszowska, odkryta przez trenera Przemysława Radkiewicza, oraz Klaudia Kazimierska, finalistka igrzysk w Paryżu na 1500 m, która zaczynała w Vectrze Włocławek. Są także Anastazja Kuś, Kornelia Lesiewicz, Oliwier Wdowik, Filip Rak czy Patryk Grzegorzewicz. Pamiętajmy jednak, że program działa dopiero od dziesięciu lat – uczestnicy z pierwszych edycji mają dziś około 18 lat, więc na kolejne gwiazdy musimy jeszcze poczekać – podkreśla Jesień.

Zawód w Paryżu

Podczas igrzysk olimpijskich w stolicy Francji, które minionego lata śledziliśmy, polscy lekkoatleci uzyskali najgorszy wynik od ponad trzech dekad. Jedyny brązowy medal w biegu na 400 m zdobyła Natalia Bukowiecka. Nadziei medalowych nie spełniły Ewa Swoboda czy Anita Włodarczyk. Tak samo rozczarowujący wynik uzyskaliśmy w Barcelonie w 1992 r. Wtedy brązowy medal w skoku wzwyż zdobył Artur Partyka. Wróciliśmy do smutnych czasów, w 1988 r. w Seulu nie było żadnego medalu dla Polski. Nasza kadra znalazła się w zapaści, co mogło być pokłosiem nieobecności w odbywających w 1984 r. igrzyskach w Los Angeles. Przesądziły o tym kwestie polityczne i ideologiczne, władze PRL nie chciały wysłać zawodników do wrogiego państwa – USA.

Trzeba podkreślić, że taka posucha zdarzała się rzadko w dziejach polskiego sportu olimpijskiego, bo musimy się cofnąć do 1952 r. i IO w Helsinkach, gdy również zabrakło medalu dla naszych rodaków. Rzecz w tym, że wtedy reprezentacja Polski odbudowywała się po II wojnie światowej, a teraz miała komfortowe warunki. W polskim zespole było ponad 60 osób, to był trzon polskiej drużyny olimpijskiej, a jednak spotkał nas ogromny zawód.

Mini wywiad

Relacje klubów z twórcami „Lekkoatletyki dla każdego”

Jak odnosi się pan do inicjatywy z perspektywy osoby pracującej w klubie ze Szklarskiej Poręby?

Program „Lekkoatletyka dla każdego” jest z założenia bardzo dobrym programem promującym lekką atletykę i aktywność fizyczną wśród dzieci i młodzieży. Poprzez nauczycieli wychowania fizycznego i trenerów zatrudnionych do prowadzenia zajęć w ramach programu w całym kraju (zatrudnionych jest około 700 osób) dzieci i młodzież mają możliwość uczestnictwa w zorganizowanych, fachowo poprowadzonych zajęciach sportowych. Hierarchiczna struktura grup treningowych programu sprawia, że dzieci i młodzież wraz z wiekiem i swoim rozwojem mają możliwość przechodzenia do bardziej zaawansowanych grup szkoleniowych. Ważne, aby nauczyciele, instruktorzy i trenerzy przekazywali sobie młodych adeptów lekkiej atletyki.

Z czym ten program wiąże się dla regionów?

W lokalnych społecznościach program daje możliwość tworzenia grup naborowych. W pierwszej fazie dzieci zachęcane są do podejmowania systematycznej aktywności fizycznej i nie ma selekcji. Z czasem najlepsi i najzdolniejsi mają szansę kontynuować rozwój w klubach w sporcie kwalifikowanym. Ważna jest współpraca szkół, klubów, samorządów, Polskiego Związku Lekkiej Atletyki, Ministerstwa Sportu i Turystyki i sponsorów programu. W ramach programu LDK młodzi zawodnicy rywalizują na szczeblu regionalnym i ogólnopolskim w zawodach halowych, przełajowych i na otwartym stadionie, ale wyniki tej rywalizacji mają drugorzędne znaczenie. Eventy organizowane przez organizatorów programu integrują ich uczestników. Ważne, aby młodzież nabyła właściwe nawyki – aktywnie spędzała czas, prawidłowo się odżywiała i umiała funkcjonować w grupie. Uzdolniona młodzież rozpoczynająca naukę w szkołach średnich stanowi zaplecze kadr wojewódzkich i narodowych w kategoriach młodzieżowych. Najzdolniejsi i najbardziej wytrwali mogą trafić do reprezentacji kraju.

A jakie są realia w Szklarskiej Porębie?

W naszym klubie ćwiczy około 35 osób, ale nie wszyscy mieszkają w Szklarskiej Porębie, która nie jest dużym miastem (6,5 tys. mieszkańców). Posiadamy internat przy Zespole Szkół Ogólnokształcących i Mistrzostwa Sportowego, dzięki czemu mamy możliwość prowadzenia zajęć sportowych i edukacyjnych w jednym miejscu. Młodzież spełniająca kryteria wiekowe uczestniczy w programie LDK w ramach Ośrodka Szkolenia Ukierunkowanego. W naszym przypadku jest to kilkunastu młodych sportowców – tyle powinna liczyć bardziej zaawansowana grupa. Młodsze dzieci z regionu staramy się wpisać do innych ośrodków prowadzących zajęcia w ramach programu. Wiadomo, że wszystkich nie „ogarniemy” sami, ale zależy nam na tym, by jak największa grupa młodzieży podjęła trening w Szklarskiej Porębie. Czworo naszych zawodników, którzy uczestniczyli w programie LDK, trafiło do reprezentacji Polski w kategoriach młodzieżowych, a dwójka ustanowiła rekordy Polski juniorów. Od dziesięciu lat program Lekkoatletyka dla Każdego stanowi ważny i systemowy element szkolenia sportowego dzieci i młodzieży.

Dlaczego teraz jest trudniej niż kiedyś?

Co więcej, okazuje się, że program miał również kluczowe znaczenie dla ratowania klubów lekkoatletycznych w trudnych momentach.

– W początkowej fazie programu podnieśliśmy wynagrodzenia trenerów z 200-300 zł do 700 zł, co pozwoliło utrzymać kadrę. Zainwestowaliśmy w sprzęt sportowy, co roku przeznaczając na ten cel kilkaset tysięcy złotych. Obecnie kluby są dobrze wyposażone, ale te inwestycje były niezbędne, by po prostu mogły przetrwać – wyjaśnia przedstawiciel PZLA.

Dlatego rozwój programu wymaga stałego wsparcia i wprowadzania nowych impulsów.

– Trzeba ciągle szukać nowych bodźców szkoleniowych, nowych pomysłów na zabawę w sport. Dziś dużo trudniej jest zachęcić młodych ludzi do uprawiania lekkoatletyki. Nam się to ciągle udaje. Plany na przyszłość są, chętni do pracy są. Można patrzeć optymistycznie na kolejne lata – uważa Marian Nowakowski, jeden z koordynatorów programu.

– Zaczynaliśmy od około setki szkoleniowców. Po dekadzie, dzięki nieocenionemu wsparciu Ministerstwa Sportu i Turystyki mamy ich blisko siedem razy więcej – podsumowuje Sebastian Chmara.

Rozmówca XYZ może zostać prezesem PZLA, bo z wyborów wycofał się Tomasz Majewski.

Główne wnioski

  1. Program „Lekkoatletyka dla każdego!” skutecznie popularyzuje lekkoatletykę, oferując dzieciom i młodzieży profesjonalne wsparcie, co przyczynia się zarówno do odkrywania talentów, jak i do ogólnej poprawy sprawności fizycznej w społeczeństwie.
  2. Unikanie wczesnej specjalizacji oraz wprowadzanie różnorodnych aktywności sportowych pozwala młodym zawodnikom rozwijać się w naturalnym tempie, co zwiększa ich szanse na sukcesy w przyszłości.
  3. Dzięki programowi polska lekkoatletyka zyskała solidne fundamenty, które już przyniosły pierwsze sukcesy na międzynarodowych zawodach, a w perspektywie czasu mogą zapewnić dalszy rozwój dyscypliny i wychowanie nowych mistrzów.