Biznes Newsy

Jedna trzecia firm motoryzacyjnych w Polsce przewiduje zwolnienia

Fabryki motoryzacyjne w Europie przygotowują się na redukcję etatów wynikającą ze spadku produkcji. Taki obraz sytuacji w branży wyłania się z raportu MotoBarometr 2024. Ankietowani z Polski okazali się najbardziej pesymistyczni spośród wszystkich badanych. Zwolnienia w Polsce w 2025 r. przewiduje jedna trzecia zakładów, które wzięły udział w badaniu.

Zdjęcie przedstawia fabrykę Stellantis we Francji
Bosch planuje większe zwolnienia niż zapowiadano Fot. Nathan Laine/Bloomberg via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaki odsetek przedstawicieli badanych firm z sektora automotive prognozuje zwolnienia w przyszłym roku.
  2. Ile osób zatrudnia sektor motoryzacyjny w UE.
  3. Jakie są przyczyny cięć etatów w firmach zajmujących się produkcją aut i części.

Europejscy producenci z branży motoryzacyjnej przymierzają się do cięcia etatów w przyszłym roku – wynika z najnowszej edycji badania MotoBarometr. Przeprowadza je na na celowej próbie przedstawicieli producentów z sektora automotive firma Exact x Forestall. W tegorocznej ankiecie wzięło udział tysiąc respondentów z jedenastu krajów Europy. Wśród nich znajdują się m.in. producenci samochodów oraz poddostawcy części i komponentów samochodowych.

Tak dużej planowej skali zwolnień w motoryzacji nie było od wielu lat – wskazują autorzy badania. W Polsce zapowiada je 32 proc., a więc blisko jedna trzecia firm.

Warto wiedzieć

Przemysł motoryzacyjny to istotna część gospodarki UE

Cały sektor automotive (produkcja, sprzedaż i transport) odpowiada za ok. 7 proc. unijnego PKB – wynika z danych opublikowanych przez Komisję Europejską (KE) we wrześniu 2022 roku.

Wtedy KE wskazywała, że w sektorze zatrudnienie znajduje ok. 13,8 mln osób, w tym ok. 3,5 mln w przemyśle. Oznacza to, że za 8,5 proc. miejsc pracy w unijnym przemyśle odpowiadał właśnie przemysł motoryzacyjny.

Komisja Europejska

Zwolnienia już się zaczęły, a może być ich więcej

Branża ma jednak coraz bardziej widoczne problemy. Jak wynika z wyliczeń Stowarzyszenia Dystrybutorów i Części Motoryzacyjnych, w ciągu ostatnich pięciu lat w UE w obszarze produkcji części utworzono 55 tys. nowych stanowisk pracy. Ale w tym samym czasie zlikwidowano ich ponad dwa razy więcej (ok. 118 tys.). Co więcej, od 2023 roku tempo redukcji zatrudnienia rośnie – wskazują autorzy MotoBarometru.

W 2022 roku w 7 na 11 badanych krajów ponad połowa przedstawicieli zakładów motoryzacyjnych prognozowała wzrost zatrudnienia w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Rok później taki optymizm przeważał w 5 państwach. W tym roku nie ma ani jednego takiego kraju – wynika z badania.

– W obliczu spowolnienia sprzedaży samochodów w Europie i kosztownego przejścia na produkcję elektrycznych pojazdów największe zakłady motoryzacyjne ogłaszają coraz częściej decyzje nie tylko o zwolnieniach części załogi, ale nawet o likwidacji fabryk. Ostatnio pojawiły się doniesienia o planie zamknięcia trzech zakładów Volkswagena w Niemczech, ale i na naszym rynku widać ten niebezpieczny trend – opisuje sytuację w branży Jacek Opala, prezes zarządu Exact x Forestall.

Opala wylicza jako przykłady m. in. fabrykę Stellantisa w Gliwicach, która rezygnuje z trzeciej zmiany i zwalnia ok. 500 pracowników oraz MA Polska, producenta stalowych nadwozi do samochodów, współpracujący m.in. ze Stellantisem, który zapowiedział zwolnienia 260 osób w Tychach i Kielcach.

I choć z natury jestem optymistą, to niestety w najbliższych miesiącach nie spodziewałbym się odwrotu tego negatywnego trendu. Motoryzacja to bardzo długi, globalnie rozciągnięty łańcuch naczyń powiązanych. To, co dzieje się w oddalonych kilka tysięcy kilometrów Chinach, mocno odbija się na europejskich producentach, a tym samym na polskich zakładach” – mówi Jacek Opala z Exact x Forestall.

Jak dodaje, na podobne kroki decydują się coraz częściej także mniejsze firmy z sektora motoryzacyjnego, odczuwające presję ekonomiczną i rosnące koszty operacyjne.

Polskie firmy planują zwolnienia. Nie tylko przez spadek zamówień

W Polsce 32 proc. badanych przewiduje zwolnienia w najbliższym roku. To najwyższy wynik w stawce 11 badanych krajów – wskazują autorzy badania. Tylko co piąty respondent w Polsce (21 proc.) oczekuje wzrostu zatrudnienia. Stanowi to drugi najniższy wynik wśród badanych krajów (ex aequo z Czechami i Węgrami). To także najniższy wynik od początku realizacji badania, czyli od 2016 roku.

Co więcej, zwolnienia przewiduje dużo więcej ankietowanych niż w poprzednim roku. W edycji badania z 2023 r. redukcji etatów oczekiwało jedynie 4 proc. ankietowanych.

Zwolnienia w polskich firmach sektora to jednak nie tylko efekt sytuacji w całej branży. Do zmniejszenia zapotrzebowania na pracę przyczynia się też postęp technologiczny. Aż 83 proc. zakładów motoryzacyjnych w Polsce ocenia, że na mniejszą liczbę potrzebnych pracowników, głównie tych wykonujących powtarzalne zadania, przełoży się automatyzacja.

Główne wnioski

  1. 32 proc. producentów z sektora automotive w Polsce przewiduje zwolnienia w 2025 r. – wynika z badania MotoBarometr 2024.
  2. Zwolnienia w branży motoryzacyjnej to efekt spadku zamówień i postępującej automatyzacji.
  3. Spadek nastrojów w branży widać nie tylko w Polsce, ale i innych europejskich krajach.