Lifestyle Świat

Katastrofa też może być inspiracją

Nawet w najtrudniejszych sytuacjach można znaleźć siłę, by przetrwać. Każdy ma w sobie potencjał, by osiągnąć wielkie rzeczy – przekonywał podczas Impactu w Bukareszcie Nando Parrado, jeden z nielicznych ocalałych z tragicznego wypadku lotniczego w Andach z 1972 r.

Nando Parrado, urugwajski biznesmen i mówca motywacyjny podczas Impactu w Bukareszcie przekonywał, że tragedia, która go spotkała, nauczyła go cieszyć się życiem.
Nando Parrado, urugwajski biznesmen i mówca motywacyjny podczas Impactu w Bukareszcie przekonywał, że tragedia, która go spotkała, nauczyła go cieszyć się życiem. fot. Impact Bukarest

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakimi doświadczeniami dzielił się z uczestnikami Impactu w Bukarszcie Nando Parrado, urugwajski biznesmen i mówca motywacyjny, jeden z ocalałych z katastrofy w Andach w 1972 r.
  2. Jakie wnioski wyciągnął z tragicznych wydarzeń.
  3. Jaki jest obraz tragedii sprzed kilku dekad we współczesnej popkulturze.

Cechą, która z pewnością wyróżnia Impact, jest to, że co roku prelegentami są wielkie osobowości współczesnego świata. Goście dotychczasowych polskich edycji imprezy, która odbywa się od 2016 r., mogli posłuchać wystąpień m.in. Michelle Obamy, fińskiej polityczki Sanny Marin, prof. Timothy’ego Snydera czy Nassima Nicholasa Taleba, autora słynnego „Czarnego łabędzia”. Pierwszy zagraniczny Impact odbywający się w tym roku w Bukareszcie miał więc wysoko ustawioną poprzeczkę. Mimo to świetnie sobie poradził.

Z Urugwaju do Rumunii

Wyjątkowym gościem rumuńskiej edycji konferencji był Nando Parrado. To znany na całym świecie urugwajski biznesmen i mówca motywacyjny, jeden z szesnastu ocalałych z katastrowy lotniczej, do której doszło 13 października 1972 r. w Andach. Feralny lot nr 571 Urugwajskich Sił Powietrznych i późniejsze losy pasażerów znamy m.in. dzięki książce Nando Parrado pt. „Cud w Andach”. Bestseller został przetłumaczony aż na 14 języków.

W 1993 r. na podstawie jednej z najsłynniejszych katastrof lotniczych w historii Frank Marshall nakręcił dramat „Alive, dramat w Andach”. Wtedy też powstał film dokumentalny „Alive: 20 Years Later”. W zeszłym roku do tematu tragedii samolotu Fairchild F-227 w Andach wrócił Netflix. Jego poruszający survivalowy film „Śnieżne Braterstwo” stał się międzynarodowym hitem i został nawet nominowany do Oskara w dwóch kategoriach: najlepszy film międzynarodowy oraz za najlepszą charakteryzację.

Urugwajscy rugbiści lecieli na ważny mecz do Chile. Warunki pogodowe były trudne. Samolot spadł na górski lodowiec. Wpadek przeżyło 29 z 45 pasażerów. Wielu z nich doznało makabrycznych obrażeń. 21-letni Nando Parrado z mocno uszkodzoną czaszką wpadł w śnieg i przez trzy dni leżał w nim nieprzytomny. Zmrożenie głowy zapobiegło obrzękowi mózgu i ocaliło mu życie.

– Już postawiliśmy na tobie kreskę – usłyszał od kolegi, gdy się już ocknął.

Wokół panował mróz, a ocalali mieli na sobie tylko lekkie ubrania. Wątłe zapasy pożywienia bardzo szybko się kurczyły. Walczący o życie rozbitkowie stanęli przed drastycznymi wyborami, także moralnymi.

Oko w oko z ocalonym

Historia pokazana w „Śnieżnym Braterstwo” wbija w fotel. Tym większe wrażenie na uczestnikach rumuńskiego Impactu musiało zrobić spotkanie twarzą w twarz z jednym z bohaterów tamtej katastrofy.

– Zimowe Andy to inna, zupełnie obca i wroga planeta. Nie było tam nic, co mogłoby nas uratować, dlatego każdego dnia myślałem, że umrę. Nawet w ostatniej chwili, tuż przed tym, jak nas znaleziono, byłem przekonany, że to koniec. Sami musieliśmy szukać ratunku, nikt nie przyszedł nam z pomocą. Czuliśmy się porzuceni i zapomnieni. Przez 71 dni, 23 godziny i 59 minut myślałem, że umrę – wspominał Nando Parrado.

To, że w tak skrajnie krytycznych warunkach ocalał, uważa za cud. Nic więc dziwnego, że katastrofa zmieniła całe jego życie.

– To wydarzenie sprzed 52 lat nauczyło mnie więcej niż jakakolwiek szkoła czy wyższa uczelnia – powiedział Nando Parrado w Bukareszcie.

Właśnie dlatego teraz podróżuje po świecie i dzieli się z ludźmi swoim przeżyciami i doświadczeniem.

Katastrofa szkołą życia

– Nie osiągnąłbym zapewne tego wszystkiego, co w życiu mi się udało, gdyby nie tamta surowa szkoła przetrwania w Andach. Nauczyłem się tam rzeczy, których nie wykładają ani na Harvardzie, ani żadnym innym prestiżowym uniwersytecie. To było jak uniwersytet życia, gdzie zdobywa się wiedzę, której nie znajdziesz w żadnym podręczniku – dodał Nando Parrado.

Liczy na to, że jego historia zainspiruje słuchaczy, by doceniali każdą chwilę i dążyli do realizacji swoich marzeń.

– Chcę pokazać ludziom, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach można znaleźć siłę, aby przetrwać. Życie to ciągła walka, ale nie można się poddawać. Każdy z nas ma w sobie potencjał, by osiągnąć wielkie rzeczy – przekonywał podczas konferencji Impact Bucharest.

Jak duży jest ten potencjał, pokazać może czasami dopiero ekstremalna sytuacja. Tak było w przypadku urugwajskich rugbistów w Andach. Gdy stało się jasne, że nie ma co liczyć na pomoc z zewnątrz, Nando Parrado i jego dwaj przyjaciele ruszyli, aby dotrzeć do cywilizacji. Pokonali tak ponad 60 km.

– Gdy dotarliśmy w końcu do ludzi, byłem w opłakanym stanie. Po dwóch i pół miesiąca bez kąpieli, wyglądałem jak żywy trup. Schudłem prawie 45 kilogramów – wspominał Nando Parrado.

Po powrocie do cywilizacji musiał się zmierzyć nie tylko z fizycznymi, ale także psychicznymi skutkami traum. W katastrofie zginęła jego matka i ukochana siostra. Z czasem udało mu się odbudować życie.

– Dopiero po tym doświadczeniu zrozumiałem prawdziwą wartość życia. To doświadczenie ukształtowało mnie i pozwoliło mi docenić proste rzeczy – stwierdził gość bukareszteńskiego Impactu.

Główne wnioski

  1. Gościem rumuńskiej edycji konferencji Impact był Nando Parrado, znany na całym świecie urugwajski biznesmen i mówca motywacyjny, jeden z szesnastu ocalałych z katastrowy lotniczej w Andach w 1972 r. Tragiczne wydarzenia zmieniły jego życie.
  2. Teraz Nando Parrado jeździ po świecie, by zainspirować ludzi i przekonywać ich, aby doceniali każdą chwilę życia i walczyli o swoje marzenia.
  3. Życie to ciągła walka, ale nie można się poddawać – dowodzi Nando Parrado.