Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Finanse osobiste

Koniec anonimowości w krypto. Fiskus prześwietli transakcje

Pojawił się projekt nowelizacji ustawy, której celem jest walka z oszustwami podatkowymi i unikaniem opodatkowania. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie, giełdy kryptowalut będą musiały raportować dane dotyczące swoich klientów oraz ich transakcji. Celem zmian jest zwiększenie bezpieczeństwa rynku i przeciwdziałanie oszustwom podatkowym. Eksperci i przedstawiciele branży uważają to za krok w dobrym kierunku – choć nie brakuje wątpliwości dotyczących formy i możliwych skutków. Wyjaśniamy, co ma się zmienić i co to oznacza dla inwestorów oraz giełd.

Zdjęcie logotypu Bitcoina.
W lipcu kurs bitcoina po raz pierwszy w historii przekroczył 120 tys. dolarów za sztukę. Ustanowił nowy rekord, po czym lekko spadł. W momencie pisania tego tekstu jego notowania oscylują wokół 118 tys. dolarów.
Fot. Andrey Rudakov/Bloomberg via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie zmiany prawne szykowane są dla rynku kryptowalut w Polsce.
  2. Co nowe przepisy oznaczają w praktyce dla osób inwestujących w kryptowaluty.
  3. Jak branża ocenia zapowiedzianą korektę legislacyjną.

Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt nowelizacji ustawy o wymianie informacji z innymi państwami. Jak czytamy w uzasadnieniu, jej celem jest m.in. przeciwdziałanie przenoszeniu środków do kryptowalut w celu unikania opodatkowania.

Prawne niuanse

Nowe przepisy są bezpośrednim następstwem unijnych dyrektyw DAC8 i DAC9. Obejmą nie tylko operatorów kryptowalut z Unii Europejskiej, lecz także podmioty spoza UE, jeśli obsługują klientów z tego obszaru. Giełdy będą zobowiązane do gromadzenia i weryfikowania danych swoich klientów. Fiskus uzyska dostęp do informacji takich jak tożsamość inwestora, jego rezydencja podatkowa oraz dane o wszystkich transakcjach.

Zgłoszeniu będzie podlegał każdy ruch inwestycyjny. Pod lupą znajdą się wymiany kryptowalut na waluty tradycyjne i odwrotnie, transakcje między kryptowalutami, a także transfery i płatności za towary oraz usługi. W Polsce dane będą trafiały do szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Zmiany obejmą także system wymiany informacji podatkowych – jego zakres zostanie poszerzony o nowe kategorie dochodów. Dodatkowo, jeśli wartość transakcji przekroczy 1,5 mln euro, zastosowana zostanie transgraniczna interpretacja indywidualna. Wprowadzona ma być również automatyczna wymiana informacji o tzw. podatku wyrównawczym, który zagwarantuje, że zyski dużych grup kapitałowych będą opodatkowane stawką co najmniej 15 proc.

Konkrety dla inwestorów 

Według zapowiedzi Ministerstwa Finansów, projekt nowelizacji ustawy ma trafić pod obrady rządu w trzecim kwartale 2025 r. Jest więc jeszcze trochę czasu, by ustalić, co konkretnie się zmieni z perspektywy inwestora na rynku kryptowalut. Eksperci zwracają uwagę, że jakakolwiek anonimowość związana z transakcjami na platformach zniknie.

– Inwestorzy na rynku kryptowalut będą musieli liczyć się z tym, że ich dane i transakcje przestaną być anonimowe wobec administracji podatkowej. Rodzaj platformy zawarcia transakcji nie będzie miał znaczenia, a przelewy ze zdecentralizowanych giełd prawdopodobnie będą wymagały dodatkowej weryfikacji – mówi Bartłomiej Mętrak, analityk XTB.

Rodzaj platformy zawarcia transakcji nie będzie miał znaczenia, a przelewy ze zdecentralizowanych giełd prawdopodobnie będą wymagały dodatkowej weryfikacji.

W praktyce każdy większy ruch na koncie krypto – szczególnie kupno, sprzedaż lub wymiana – może być automatycznie raportowany do Krajowej Administracji Skarbowej (KAS).

– Dla inwestora oznacza to konieczność większej staranności przy rozliczeniach – na wzór tradycyjnych inwestycji. Utrudnione może być także korzystanie z zagranicznych giełd, jeśli nie spełnią one wymogów raportowania. Z drugiej strony, to krok w stronę normalizacji rynku. Bardziej przejrzyste zasady mogą w dłuższej perspektywie zwiększyć zaufanie inwestorów – dodaje Bartłomiej Mętrak.

Coś kosztem czegoś 

Większa kontrola obejmie nie tylko inwestorów, ale również instytucje działające na rynku. Organy państwowe w pierwszej kolejności nałożą na giełdy nowe obowiązki raportowania, a następnie będą skrupulatnie egzekwować ich przestrzeganie. Taka stała uwaga skierowana na operatorów kryptoaktywów może zwiększyć zaufanie do tych podmiotów. Nadzieja jest taka, że inwestorzy poczują się dzięki temu bezpieczniej.

– Rynek kryptowalut w Polsce może się bardziej ucywilizować. Jeżeli regulacje nie będą nadmierne, skorzystają wszyscy – zarówno giełdy, jak i inwestorzy. Poprawi się bezpieczeństwo transakcji oraz zaufanie do operatorów kryptoaktywów. Trzeba jednak pamiętać, że wiele mniejszych firm może mieć problem z dostosowaniem się do nowych wymogów. Na rynku pozostaną tylko najwięksi i najbardziej wiarygodni gracze – tłumaczy Radosław Piotrowski, założyciel RSI Investments.

Rynek kryptowalut w Polsce może się bardziej ucywilizować. Jeżeli regulacje nie będą nadmierne, skorzystają wszyscy – zarówno giełdy, jak i inwestorzy.

W takiej sytuacji w siedzibach dużych giełd powinny strzelać korki od szampanów. Mała konkurencja zniknie lub zostanie przytłoczona kosztami, a zaufanie do rynku wzrośnie – co może przełożyć się na większą liczbę inwestorów. Mimo to o euforii trudno mówić, głównie z powodu jednej istotnej kwestii, na którą zwraca uwagę Radosław Piotrowski – nadmiernej regulacji.

– Projekt ustawy w dużej mierze odpowiada wymaganiom dyrektywy DAC8. Problem w tym, że Polska po raz kolejny wprowadza do krajowego prawa więcej, niż wymagają przepisy unijne. Zaskakuje również obecność w projekcie sformułowań takich jak „staking” czy „pożyczka kryptowalut”, skoro jeszcze niedawno miały to być usługi zakazane. W samym akcie prawnym nie ma przy tym żadnej definicji tych pojęć – mówi Łukasz Żeligowski, prezes giełdy kryptowalut Kanga.

Bolączki giełd 

Dodawanie do prawa unijnego własnych interpretacji i wymogów określa się mianem goldplatingu (z ang. pozłacanie). Od kilku lat na polskim rynku kapitałowym zjawisko to jest przedmiotem intensywnych dyskusji. W niszy kryptowalutowej również jest zauważalne – i stanowi tylko jeden z wielu problemów natury prawnej. Projekt nowelizacji ustawy o wymianie informacji podatkowych może dołożyć kolejnych.

– Giełdy kryptowalut muszą wdrożyć systemy sprawozdawczości do 2026 r. Konieczne będzie sprawdzanie rezydencji podatkowej w czasie rzeczywistym oraz coroczne raportowanie transakcji do organów UE. Niepewność co do ostatecznych wytycznych może jednak wydłużyć czas przygotowań. Dodatkowo wydłużeniu ulegnie proces rejestracji użytkowników ze względu na bardziej rozbudowaną procedurę due diligence – mówi Łukasz Pierwienis, dyrektor generalny Binance Poland.

Przedstawiciel jednej z największych giełd kryptowalut na świecie zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. Organy podatkowe zyskają szczegółowy wgląd w transgraniczne przepływy kryptowalutowe. To może być pozytywne – umożliwi bardziej precyzyjne kontrole i ograniczy zjawisko unikania opodatkowania. Jednak luki w globalnej harmonizacji przepisów mogą stworzyć szare strefy w zakresie zgodności.

– Będzie to również wymagało od organów podatkowych odpowiednich narzędzi i wiedzy pozwalającej śledzić oraz interpretować przepływy kryptowalut. A jak wiemy, to może być wyjątkowo trudne – dodaje Łukasz Pierwienis.

Pomijany wątek 

Trudne i... kosztowne. Dostosowanie się do nowych regulacji oznacza nie tylko wysiłek organizacyjny, ale i poważne koszty. Problemem jest nie tylko skala wydatków, ale też niepewność co do terminów wejścia przepisów w życie – co utrudnia planowanie budżetowe i bieżącą działalność.

– Nowe regulacje mają w założeniu zapewnić jaśniejsze obowiązki sprawozdawcze, zmniejszyć niepewność i poprawić wiarygodność sektora, co ma sprzyjać instytucjonalnej adopcji kryptowalut. Harmonizacja z dyrektywą DAC8 zapewniłaby spójność zasad w całej UE, wyrównując warunki konkurencji. Jednak jednocześnie wymusi kolejne inwestycje w infrastrukturę danych oraz dostosowania prawne. Rozbieżne standardy w skali globalnej mogą też wymusić fragmentaryczne strategie operacyjne, co dodatkowo skomplikuje usługi transgraniczne i może jeszcze bardziej izolować UE od globalnego rynku aktywów cyfrowych – tłumaczy dyrektor generalny Binance Poland. 

W praktyce małe giełdy mogą zostać przytłoczone kosztami jednorazowego dostosowania się do nowych przepisów, a największym wyzwaniem dla dużych operatorów będzie ciągłe aktualizowanie procedur do zmieniających się regulacji w różnych krajach.

W praktyce małe giełdy mogą zostać przytłoczone kosztami jednorazowego dostosowania się do nowych przepisów, a największym wyzwaniem dla dużych operatorów będzie ciągłe aktualizowanie procedur do zmieniających się regulacji w różnych krajach.

Problem w tym, że nie ma gwarancji, iż wysiłek i koszty przełożą się na większą liczbę klientów. Jak zauważa Łukasz Pierwienis z Binance Poland, rygorystyczna weryfikacja użytkowników może odstraszyć osoby ceniące prywatność, co wpłynie na płynność rynku. Podobne stanowisko zajmuje przedstawiciel giełdy Kanga.

– Człowiek z natury nie lubi, gdy jego transakcje są monitorowane przez urzędników, a w tym przypadku dostęp do danych będzie automatyczny. Czy ochrona tych danych będzie wystarczająca? Pozostaje mieć nadzieję. O ile w przypadku rozporządzenia MiCA chodziło przede wszystkim o bezpieczeństwo rynku, tu mamy do czynienia z próbą pozyskania wiedzy o tym, co Polacy robią ze swoimi pieniędzmi – dodaje Łukasz Żeligowski.

Giełdy kryptowalut Kraken, OKX i Zonda Crypto nie zechciały udzielić nam komentarza.

Główne wnioski

  1. Koniec anonimowości i obowiązek raportowania transakcji. Nowelizacja ustawy przewiduje, że giełdy kryptowalut będą zobowiązane do gromadzenia i raportowania szczegółowych danych osobowych klientów oraz informacji o wszystkich ich transakcjach. Dane te trafią do Krajowej Administracji Skarbowej.
  2. Walka z oszustwami podatkowymi i poprawa bezpieczeństwa rynku. Nowe przepisy mają na celu przeciwdziałanie przenoszeniu środków do kryptowalut w celu unikania opodatkowania. Oczekiwanym skutkiem jest zwiększenie bezpieczeństwa i przejrzystości rynku, a także poprawa skuteczności wymiany informacji podatkowych między państwami. Zmiany są efektem wdrażania unijnych dyrektyw DAC8 i DAC9.
  3. Wpływ regulacji na rynek i giełdy kryptowalut. Nowe wymagania mogą spowodować wzrost kosztów dostosowawczych, co będzie szczególnie odczuwalne dla mniejszych giełd. W konsekwencji większe platformy mogą zyskać przewagę rynkową, choć one również zwracają uwagę na rosnące obciążenia wynikające z różnic legislacyjnych między regionami. Równocześnie pojawiają się obawy dotyczące nadmiernej regulacji oraz niepokoju inwestorów o utratę anonimowości.