Amerykańskie wizy. Czy Trump, zamykając drzwi do USA, wybije szybę w oknie UE?
Prezydent Donald Trump podjął decyzję o sporządzeniu listy 43 państw objętych restrykcjami wizowymi przez USA. Jest to kolejny czynnik wskazujący na możliwość wybuchu kryzysu migracyjnego w UE w najbliższych latach. Decyzja zapadła 15 marca.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie kraje zostały objęte restrykcjami wizowymi przez USA.
- Jak wygląda nieformalny przemysł handlu wizami.
- Jakie czynniki wskazują na możliwość wybuchu kryzysu migracyjnego w UE.
USA pod rządami Trumpa starają się ograniczać imigrację. Od początku roku prowadzone są pokazowe akcje masowych deportacji nielegalnych imigrantów z całego świata. Obecnie natomiast wprowadzone zostały restrykcje wizowe ograniczające wjazd na teren tego kraju osobom z państw, z których ucieka największa liczba uchodźców i migrantów ekonomicznych.
Równolegle amerykański prezydent podejmuje działania, które pośrednio przyczyniają się do ruchów migracyjnych. Wśród nich należy wskazać:
- wsparcie działań Izraela w Strefie Gazy,
- bierność wobec prześladowań religijnych w Syrii,
- zamrożenie pomocy rozwojowej USA dla państw Globalnego Południa,
- obniżanie cen ropy naftowej na światowych rynkach.
Kumulacja tych czynników zwiększy presję migracyjną na UE, zmuszając Europę do przyjęcia większej liczby uchodźców i poradzenia sobie z nowymi wyzwaniami społecznymi i ekonomicznymi. Ale kryzys migracyjny prawdopodobnie jest nie do uniknięcia.
Warto wiedzieć
Restrykcje wizowe
Lista 43 krajów, wobec których USA zamierza wprowadzić restrykcje wizowe, obejmuje trzy kategorie podzielone kolorystycznie – czerwoną, pomarańczową i żółtą.
Kategoria czerwona
Kategoria czerwona to 11 państw, których obywatele będą mieć bezwzględny zakaz wjazdu na terytorium USA. Na liście znajdują się państwa pogrążone w wojnach domowych lub głębokich kryzysach politycznych i humanitarnych. Są to:
- Afganistan, Kuba, Iran, Libia, Korea Północna, Somalia, Sudan, Syria, Wenezuela, Jemen.
- Bhutan – kraj, który nie generuje nielegalnej migracji, również znalazł się na liście z niewiadomych powodów.
Kategoria pomarańczowa
Kategoria pomarańczowa obejmuje 10 krajów, dla których wydawane będą wizy biznesowe, ale już wizy turystyczne i imigracyjne tylko w nadzwyczajnych przypadkach. Są to państwa toczące wojny, pogrążone w konfliktach wewnętrznych, borykające się z problemami bezpieczeństwa lub rządzone przez reżimy autorytarne:
- Białoruś, Erytrea, Haiti, Laos, Myanmar, Pakistan, Rosja, Sierra Leone, Sudan Południowy, Turkmenistan.
Kategoria żółta
Kategoria żółta obejmuje 22 państwa, wobec których amerykańskie służby mają zastrzeżenia w zakresie zarządzania procesem wizowym. Kraje te są podejrzane o sprzedawanie swojego obywatelstwa osobom z niewiarygodnych państw, wydawanie paszportów niewłaściwie zabezpieczonych przed podrobieniem oraz handel wizami. Każde z tych państw otrzyma od amerykańskich służb imigracyjnych szczegółowe wytyczne do wdrożenia w ciągu 60 dni. Jeśli nie zastosują się do wytycznych, zostaną przeniesione na listę pomarańczową.
Lista krajów:
- Angola, Antigua & Barbuda, Benin, Burkina Faso, Kambodża, Kamerun, Wyspy Zielonego Przylądka, Czad, Kongo, Demokratyczna Republika Konga, Dominika, Gwinea Równikowa, Gambia, Liberia, Malawi, Mali, Mauretania, St. Kitts & Nevis, St. Lucia, Wyspy Św. Tomasza i Książęca, Vanuatu, Zimbabwe.
Walka o wizy
W latach 2011-2020 z państw zakwalifikowanych na listę czerwoną i pomarańczową, wyemigrowało do USA prawie 1,2 mln obywateli. Jeżeli zabraknie możliwości ubiegania się o wizę do USA, znaczna część z nich będzie występować o wizy Schengen.
W samym 2023 r. liczba obywateli tych państw, którzy chcieli legalnie dostać się do UE, wyniosła ponad 1 mln. Najliczniej o wizy starali się obywatele:
- Rosji – 520,4 tys. podań,
- Białorusi – 164 tys. podań,
- Iranu – 162 tys. podań,
- Pakistanu – 86,7 tys. podań,
- Kuby – 47,8 tys. podań.
Uzyskanie wizy do państw szeroko pojętego Zachodu jest marzeniem, a czasem nawet celem życia wielu mieszkańców Globalnego Południa. W tym celu gotowi są podejmować różnorodne działania, takie jak: zawieranie fikcyjnych małżeństw lub podawanie fałszywych informacji o zatrudnieniu. Częste jest symulowanie prowadzenia działalności gospodarczej oraz udawanie wyjazdu turystycznego bez zamiaru powrotu.
Zdarzają się sytuacje, w których pracodawcy z Globalnego Południa nawiązują kontakt z zachodnimi inwestorami lub eksporterami i pozorują chęć współpracy. Następnie przekonują ich, że muszą wysłać np. 20 pracowników na szkolenia z zakresu obsługi importowanych maszyn. Zachodni partnerzy wystawiają zaproszenia i podejmują starania, by zapewnić przyjazd pracowników. Po otrzymaniu wiz pracownicy albo nie pojawiają się na szkoleniu, albo po uczestnictwie w nim nie wracają do kraju pochodzenia.
Za aranżację takiej intrygi pracownicy płacą swojemu pracodawcy nawet 10 tys. euro od osoby. W procederze biorą udział całe organizacje pracodawców oraz agencje pośrednictwa wizowego. Czasem w tego typu procedurach świadomie uczestniczą także instytucje i firmy z państw zachodnich, a nawet pracownicy konsulatów.
Spektakularnym przykładem wyłudzenia wiz był międzynarodowy turniej piłki nożnej niewidomych w Polsce w 2015 r. Reprezentanci Egiptu, mimo uzyskania wiz, nie pojawili się na turnieju. Po śledztwie okazało się, że udali się do innych państw członkowskich UE i… żaden z nich nie był niewidomy.
Co z migracją do Europy?
Zwiększanie ograniczeń w zakresie legalnej migracji pozwala zmniejszyć skalę wyłudzeń wiz. Jednak gdy jest nadmierne, wywołuje również negatywne skutki. Po pierwsze, wiz nie otrzymują osoby, które na nie zasługują i mogłyby wnieść wartość dodaną dla gospodarki kraju, który je przyjmuje. Po drugie, rośnie liczba osób skłonnych do migracji nielegalnej.
W przypadku USA problem ten dotyczy głównie obywateli państw Ameryki Łacińskiej. Sytuacja UE jest jednak bardziej złożona.
Warto wiedzieć
Główne szlaki migracyjne do Europy
- zachodnio-afrykański (na Wyspy Kanaryjskie),
- zachodnio-śródziemnomorski (przez Maroko do Hiszpanii),
- środkowo-śródziemnomorski (przez Libię i Tunezję do Włoch),
- wschodnio-śródziemnomorski (przez Bliski Wschód i Turcję na greckie wyspy),
- zachodnio-bałkański (przez państwa byłej Jugosławii do Włoch),
- wschodni (przez Białoruś).
Najliczniej reprezentowane wśród migrantów pokonujących te szlaki narody to: Afgańczycy, Irakijczycy, Syryjczycy, Somalijczycy, Erytrejczycy i Sudańczycy.
Masowa migracja do UE, której szczyt przypadł na lata 2015-2016 (ponad 2,3 mln wykrytych nielegalnych przekroczeń granicy UE), była częściowo pośrednio wywołana działaniami USA. Afgańczycy emigrowali z powodu trwającej 20 lat wojny w swoim kraju, a po jej zakończeniu (wycofaniu się USA w 2021 r.) ze względu na opresyjność reżimu Talibów. Irakijczycy migrowali w wyniku bałaganu, jaki nastąpił w kraju po upadku reżimu Saddama Husajna w wyniku amerykańskiej interwencji wojskowej. Również wydarzenia arabskiej wiosny, wspierane przez USA, finalnie doprowadziły do wojen domowych w Libii i Syrii, które wpłynęły na wzrost nielegalnej migracji do UE.
Czy czeka nas nowy kryzys migracyjny?
Decyzje administracji Trumpa mogą również przyczynić się do wzrostu presji migracyjnej na UE, a w skrajnym przypadku do powtórzenia kryzysu z lat 2015-2016. Oprócz wspomnianych restrykcji wizowych, należy wskazać również bezwarunkowe poparcie dla działań wojennych Izraela w Strefie Gazy i Libanie oraz plan wysiedlenia ludności palestyńskiej.
Ważnym czynnikiem jest również brak międzynarodowych represji wobec mniejszości religijnych, których prześladowania dokonują bojówki związane z nowym syryjskim rządem. Migracji sprzyja także wycofanie przez Trumpa pomocy rozwojowej dla państw Afryki i Bliskiego Wschodu.
Z kolei obniżenie cen ropy naftowej i gazu, wynikające ze zwiększenia ich wydobycia przez USA i Arabię Saudyjską, choć pożądane z punktu widzenia osłabienia Rosji, może również wywołać kryzysy gospodarcze w państwach OPEC, skłaniając ich populacje do emigracji zarobkowej.
Od czasu objęcia urzędu przez Trumpa cena baryłki ropy na światowych rynkach obniżyła się z 82 do 72 dolarów. W 2018 r., gdy cena ropy spadła poniżej 50 dolarów za baryłkę, wywołało to falę protestów w krajach takich jak Maroko, Jordania, Tunezja, Algieria, Irak, Egipt, Strefa Gazy, Liban, Oman i Syria. Protesty te zakończyła dopiero pandemia Covid-19, jednak w tym samym czasie rozpoczęła się trwająca do dziś wojna domowa w Sudanie.

Główne wnioski
- Restrykcjami wizowymi zostały objęte 43 państwa Globalnego Południa. W wielu z nich mają miejsce wojny domowe i kryzysy humanitarne.
- Nieformalny handel wizami jest rozpowszechniony w krajach Globalnego Południa. Często uczestniczą w nim pracodawcy, ich organizacje, agencje pośrednictwa wizowego, a czasem nawet pracownicy konsulatów.
- Na możliwość wybuchu kryzysu migracyjnego wskazują następujące czynniki: utrudnienia w legalnej migracji do USA, niestabilność polityczna i pogromy ludności cywilnej na Bliskim Wschodzie oraz możliwy kryzys gospodarczy w państwach regionu MENA wynikający ze spodziewanych obniżek cen ropy naftowej na światowych rynkach.