Kryzys wodny w regionie MENA. Jakie rozwiązania uratują gospodarkę i powstrzymają migrację?
Bliski Wschód i Afryka Północna stoją przed jednym z największych wyzwań XXI wieku – deficytem wody, który ogranicza rozwój rolnictwa, przemysłu i życia codziennego milionów ludzi. Bez skutecznych działań międzynarodowych i technologicznych, region ten może stać się epicentrum nowej fali migracyjnej i gospodarczej stagnacji. Jakie rozwiązania mogą odwrócić ten scenariusz, a które kraje i firmy zyskają na inwestycjach w sektor wodny?


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak wyglądają aktualne problemy z dostępem do wody w regionie MENA.
- Jakie są skutki niedoboru wody w regionie MENA dla UE.
- 3. Jakie są możliwe rozwiązania problemu i jakie stwarzają one okazje biznesowe.
30 stycznia br. Bliskowschodnia Rada do Spraw Globalnych opublikowała raport wskazujący na pilną potrzebę utworzenia instytucji ds. dyplomacji wodnej w regionie Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu (MENA). Rosnąca populacja i kurczące się zasoby wody stanowią barierę dla rozwoju gospodarczego, a w dłuższej perspektywie mogą doprowadzić do masowej migracji i konfliktów
o wodę.
Bliskowschodnia Rada do Spraw Globalnych (ME Council) to katarski think tank powiązany
z Instytutem Brookings z Waszyngtonu, którego celem jest przedstawianie arabskiego punktu widzenia na sprawy globalne. Opublikowany przez niego raport „Dyplomacja wodna: jak zapobiec wojnie o wodę w regionie MENA” podkreśla konieczność powołania międzynarodowej instytucji ds. zarządzania zasobami wodnymi. Miałaby ona stanowić platformę współpracy zarówno dla państw arabskich, jak i krajów spoza regionu, kontrolujących źródła strategicznych rzek – Nilu, Eufratu i Tygrysu.
Brak dyplomacji wodnej grozi pogłębieniem niestabilności politycznej, a skutki kryzysu mogą odbić się nie tylko na MENA, ale i na Europie.
Dlaczego dyplomacja wodna?
Region MENA należy do najbardziej dotkniętych deficytem wody na świecie – aż 15 z 20 krajów
o największych niedoborach znajduje się właśnie tutaj. Średnia zasobów odnawialnej wody pitnej na mieszkańca jest znacznie poniżej globalnej normy. Według Banku Światowego zasoby te wynoszą zaledwie 230 km sześc., podczas gdy w Europie i Azji Centralnej sięgają 7071 km sześc.
Problem potęgują słabe mechanizmy zarządzania wodą, nieufność między państwami i spory
o transgraniczne rzeki i warstwy wodonośne.
Największe rzeki regionu – Eufrat, Nil i Tygrys – przepływają przez wiele państw, co prowadzi do walki o ich zasoby. Turcja wybudowała 19 tam na Eufracie i Tygrysie, Etiopia postawiła Wielką Tamę Odrodzenia na Nilu, a Izrael od 1964 r. przekierowuje wodę z Jordanu, ograniczając dostęp dla Syrii, Libanu i Palestyny. Syria i Maroko również realizują projekty tam, ograniczając przepływ wody do sąsiadujących krajów.
Przykładem udanej współpracy wodnej jest porozumienie Algierii, Libii i Tunezji z 2005 r. dotyczące zbiornika Albien – największego na świecie rezerwuaru wód gruntowych, rozciągającego się na terytoria trzech krajów. Porozumienie zawarto pod patronatem Obserwatorium Sahary i Sahelu (OSS), organizacji międzyrządowej skupiającej 25 państw Afryki oraz Belgię, Francję, Kanadę, Luksemburg, Niemcy, Szwajcarię i Włochy.
Mniej efektywna jest Inicjatywa Basenu Nilu, w ramach której Egipt, Etiopia i Sudan debatują nad zasadami napełniania zbiornika GERD. Tamę, kluczową dla etiopskiej gospodarki, współfinansowały USA, Chiny i Izrael, co budzi obawy Egiptu i Sudanu, że może stać się instrumentem nacisku politycznego („nie zrobicie tego, co chcemy – odetniemy wam wodę”). Większość posiedzeń kończy się fiaskiem i nie prowadzi do konkretnych rozwiązań.
Co brak wody w regionie MENA oznacza dla Europy?
Mieszkając w Algierze i Kairze, kilkakrotnie doświadczyłem braku wody. W Egipcie stopniowo wdrażany jest system prepaid na wodę, prąd i gaz – użytkownicy muszą najpierw wykupić dostęp,
a po wykorzystaniu limitu dostawy zostają odcięte. W Algierii w niektórych dzielnicach dużych miast woda dostarczana jest co drugi dzień. W przypadku prac konserwacyjnych w wodociągach przerwy w dostawie mogą trwać kilka dni, dlatego właściciele mieszkań instalują zbiorniki
o pojemności 300-500 litrów. Gdy zapas się wyczerpie, konieczne jest zamówienie prywatnej dostawy lub zakup wody mineralnej w sklepie.
W okresie braku wody nie ma możliwości prania ubrań, a podstawowe czynności higieniczne muszą być ograniczone do minimum. Podobne trudności dotykają większość państw regionu MENA, co sprawia, że wielu mieszkańców decyduje się na emigrację do Europy.
Ograniczone zasoby wody hamują rozwój przemysłu, górnictwa i rolnictwa w regionie MENA. Przykładowo, wydobycie 1 m sześc. ropy naftowej wymaga od 0,5 do 6 m sześc. wody. Uprawy roślin muszą być regularnie nawadniane, a w przypadku braku opadów konieczne jest doprowadzanie wody gruntowej lub rzek. Produkcja mięsa pochłania od 4 tys. do 15 tys. m sześc. wody na tonę, co czyni ją szczególnie obciążającą dla regionów dotkniętych suszą.
Woda jest również kluczowym elementem w przemyśle, wykorzystywana jako rozpuszczalnik, chłodziwo i składnik wielu procesów technologicznych. Skala jej zastosowań jest tak szeroka, że wymagałaby odrębnej analizy.
Przy ograniczonych zasobach wodnych rządy krajów MENA muszą nieustannie balansować między potrzebami przemysłu, górnictwa i rolnictwa a zapewnieniem podstawowego dostępu do wody dla gospodarstw domowych. To osłabia potencjał regionu jako zaplecza energetyczno-przemysłowego UE i zmusza wielu mieszkańców do poszukiwania pracy w Europie.
Brak rozwiązania problemu niedoboru wody w regionie MENA może prowadzić do eskalacji konfliktów w bliskim sąsiedztwie UE. Już dziś Etiopia oskarża Egipt o finansowanie rebeliantów
w regionie Tigraj, którzy walczą z rządem w Addis Abebie. Sudan pogrążony jest w wojnie domowej, a konflikt w Strefie Gazy i blokada Kanału Sueskiego generują straty dla światowej gospodarki.
Jednym z elementów izraelskiej polityki wobec Palestyńczyków jest niszczenie przydomowych zbiorników na wodę deszczową, co dodatkowo pogłębia kryzys humanitarny w regionie.
Każde kolejne zwiększenie niestabilności na Bliskim Wschodzie oznacza dla Unii Europejskiej dodatkowe koszty finansowe, wizerunkowe oraz konieczność reagowania na fale nieuregulowanej migracji.
Możliwe rozwiązania i perspektywy biznesowe
Państwa regionu MENA podejmują działania mające na celu zwiększenie dostępnych zasobów wody. Jednym z rozwiązań jest wydobycie wód głębinowych i transportowanie ich do większych skupisk ludności.
Najbardziej spektakularnym przedsięwzięciem tego typu jest tzw. Wielka Sztuczna Rzeka w Libii
– projekt hydrotechniczny rozpoczęty w 1991 r., który obejmuje 1,3 tys. studni głębinowych wykopanych na Saharze i sieć kanałów o łącznej długości 3 tys. km doprowadzających wodę do miast na wybrzeżu. Dzięki temu zasoby te mają zaspokoić potrzeby Libijczyków przez 60-100 lat.
Odsalanie wody morskiej to kolejna kluczowa technologia. Arabia Saudyjska, światowy lider w tej dziedzinie, posiada 33 stacje odsalania, które rocznie produkują 2 mld m sześc. wody. Algieria ma 23 stacje, Egipt 17, Maroko 9, Izrael 5, a Tunezja 3. Jednak nawet w tych krajach odsalana woda nie pokrywa więcej niż 25 proc. krajowego zapotrzebowania.
Warto wiedzieć
Nowe możliwości dla polskiego biznesu
Kryzys wodny w MENA tworzy nowe perspektywy dla polskich firm.
- Mniejsze systemy odsalania – Oprócz wielkich instalacji budowanych przez globalne koncerny rośnie zapotrzebowanie na mniejsze systemy odsalania dostosowane do hoteli, osiedli mieszkalnych i obiektów przemysłowych.
- Technologie uzdatniania wody – Oczyszczanie i filtrowanie wody pitnej staje się kluczowe dla rosnącej populacji regionu.
- Rozwiązania oszczędzające wodę – Systemy zmniejszające zużycie wody i jej efektywne magazynowanie mogą stać się standardem nie tylko w MENA, ale również na południu Europy, gdzie problemy wodne będą się nasilać w związku z ociepleniem klimatu.
Europa też może stanąć przed kryzysem wodnym
Ocieplenie klimatu sprawia, że problemy wodne regionu MENA mogą w przyszłości dotknąć również południową Europę, zwłaszcza Hiszpanię, Włochy i Grecję. Nowe technologie hydrologiczne rozwijane na Bliskim Wschodzie mogą stać się standardem także w UE, co czyni inwestycje w sektor wodny nie tylko opłacalnym biznesem, ale również strategicznym elementem badań i rozwoju. Postulowana przez ME Council dyplomacja wodna może w przyszłości okazać się konieczna także w Europie, jeśli dostęp do wody stanie się źródłem konfliktów i napięć międzynarodowych.
Region MENA to dziś laboratorium rozwiązań, które mogą kształtować przyszłość gospodarowania wodą na całym świecie.

Główne wnioski
- Państwa regionu MENA posiadają niedostateczne zasoby wody pitnej, sanitarnej, przemysłowej
i do wykorzystania w rolnictwie. Rzeki w regionie przepływają przez wiele państw, co wymaga wdrożenia mechanizmu współzarządzania ich zasobami. - Brak zwiększenia zasobów wody w regionie MENA ogranicza jego potencjał w roli zaplecza surowcowego i przemysłowego UE oraz przyczynia się do wzrostu migracji.
- 3. Rozwiązaniem problemu jest na poziomie politycznym utworzenie instytucji ponadnarodowych do zarządzania zasobami wodnymi regionu. Na poziomie gospodarczo-technologicznym konieczne jest wydobywanie wód głębinowych, odsalanie wody morskiej i wprowadzanie technologii oszczędnego gospodarowania wodą. Polskie firmy produkujące rozwiązania w tym zakresie mogą odnieść sukces na rynkach bliskowschodnich i północno-afrykańskich.