Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Polityka Świat

Lista najbogatszych Węgrów, czyli krewni i znajomi Viktora Orbána

Lőrinc Mészáros, najzamożniejszy Węgier, nie jest już miliarderem, tylko bilionerem. Jego stan posiadania to ponad 1,6 proc. całego węgierskiego PKB. Majątek biznesmena wzrósł w ciągu roku o ponad 100 proc. Inni węgierscy przedsiębiorcy nie bogacą się w takim tempie. Chyba że należą do rodziny premiera.

Premier Viktor Orbán (z lewej) to najbardziej wpływowy człowiek na Węgrzech. A wiceliderem rankingu od lat jest Sándor Csányi, który zajął również drugą pozycję w najnowszym spisie najbogatszych Węgrów. Obu poza ogromnymi wpływami łączy też zamiłowanie do piłki nożnej.
Premier Viktor Orbán (z lewej) to najbardziej wpływowy człowiek na Węgrzech. A wiceliderem rankingu od lat jest Sándor Csányi, który zajął również drugą pozycję w najnowszym spisie najbogatszych Węgrów. Obu poza ogromnymi wpływami łączy też zamiłowanie do piłki nożnej. (fot. EPA/TAMAS KOVACS HUNGARY OUT)

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak Lőrinc Mészáros, kiedyś skromny instalator gazowy, zbudował swoją fortunę i stał się pierwszym węgierskim bilionerem.
  2. W jakim tempie zwiększyła się w minionym roku zamożność węgierskich bogaczy z listy Forbesa i kto pod tym względem prześcignął resztę stawki.
  3. Jakie są związki najbogatszych węgierskich przedsiębiorców z premierem Viktorem Orbánem i dlaczego można mówić o nich, jako o nowej oligarchii.

Węgierskie wydanie miesięcznika Forbes publikuje w styczniowym numerze listę 50 najbogatszych Węgrów. Fakt, że na pierwszym miejscu, po raz kolejny sklasyfikowano Lőrinca Mészárosa nie jest żadną niespodzianką. Zaskakiwać może natomiast to, że w ciągu ostatniego roku wartość jego majątku wzrosła… ponad dwukrotnie.

Pierwszy węgierski bilioner

Miesięcznik wycenił obecny stan posiadania lidera listy na ponad 1,24 bln forintów (równowartość około 12,9 mld zł). Lőrinc Mészáros stał się tym samym pierwszym Węgrem, którego majątek jest wyrażany 13-cyfrową liczbą. Przed rokiem wcale się na to nie zanosiło, bo wtedy Forbes wyceniał tego, 58-letniego przedsiębiorcę na 591,3 mld forintów (wówczas około 6,7 mld zł). Obecny majątek przedsiębiorcy jak szacuje Forbes odpowiada 1,65 proc. węgierskiego PKB (w cenach bieżących w 2023 r.).

Lőrinc Mészáros to człowiek, który był kiedyś inkasentem gazowym – przypomina dr Dominik Héjj, znany ekspert od Węgier i autor książki „Węgry na nowo”.

Jeszcze 20 lat temu jedynym majątkiem dzisiejszego bilionera była niewielka firma, której wartość szacowano wtedy na około 100 tys. zł. Kiedy w 2010 r. do władzy doszedł Viktor Orbán i jego Fidesz pozycja i sytuacja finansowa Lőrinca Mészárosa, prywatnie od wielu dekad przyjaciela premiera, zaczęła się dynamicznie zmieniać. Najpierw, w 2011 r. został sołtysem wioski Felcsút, gdzie w dzieciństwie i młodości mieszkał późniejszy szef węgierskiego rządu. Następnie okazał się genialnym biznesmenem, którego stan posiadania co roku przynajmniej się podwajał.

Mądrzejszy od Zuckerberga

Wiele lat później dziennikarze zapytali biznesmena, jak to się stało, że w ciągu dekady jego firma urosła tysiąckrotnie, podczas gdy wartość Facebooka zwiększyła się w tym czasie „tylko” 600 razy. „Prawdopodobnie jestem inteligentniejszy od Marka Zuckerberga” – brzmiała rozbrajająco szczera odpowiedź.

To jednak był wciąż dopiero początek budowy gigantycznego majątku Lőrinca Mészárosa. W 2016 r. Forbes wycenił go na 35,4 mld forintów (czyli około 500 mln zł). Do dzisiaj, czyli w ciągu kolejnych ośmiu lat jego stan posiadania wzrósł zatem o 3,4 tys. proc.!

Najzamożniejszy dziś Węgier był oczywiście wielokrotnie pytany o tajemnicę swego spektakularnego sukcesu biznesowego. Do historii przeszło to jego wyjaśnienie, w którym wskazywał na trzy czynniki: „Bóg, szczęście i Viktor Orbán”.

Nowy system oligarchiczny

Oligarchia kojarzy się nam przede wszystkim z wielkimi fortunami, jakie w krajach Europy Środkowo-Wschodniej zgromadzili ludzie, którzy uwłaszczyli się na majątku państwowym. Jednak takie systemy rodziły się nie tylko wtedy, 30-35 lat temu. Węgry są przykładem, że w sprzyjających warunkach oligarchia może powstać również w innej sytuacji.

Na Węgrzech wokół premiera skupiła się cała grupa oligarchów, którzy są mu wierni. Otrzymywali państwowe kontakty w zamian za np. tworzenie prywatnych, ale prorządowych mediów. Ci oligarchowie są więc tak zależni od rządzących, że zrobią wszytko, aby Viktor Orbán pozostał u władzy – wyjaśnia dr Dominik Héjj.

Sam Lőrinc Mészáros stoi za największym prywatnym podmiotem funkcjonującym na węgierskim rynku medialnym. Działa oczywiście również w wielu innych sektorach. Od 2017 r. jest znacznym akcjonariuszem notowanego na giełdzie w Budapeszcie przemysłowo-inwestycyjnego konglomeratu Opus Global (wcześniej Opimus Global). Podmioty należące do tej grupy funkcjonują m.in. w branży energetycznej, spożywczej, hotelarskiej, budowlanej.

Lőrinc Mészáros dostaje kontrakty nawet w tych branżach, którymi dotychczas się nie zajmował. Teraz zarabia krocie na budowie połączenia kolejowego Budapeszt-Belgrad – mówi dr Dominik Héjj.

Bilioner stale inwestuje też w nowe przedsięwzięcia. W 2023 r. kupił m.in. cementownię w Bośni, firmę chorwackiego producenta jabłek i soków oraz sieć sklepów dziecięcych Brendon. Najbogatszy Węgier unika przy tym inwestycji, na które pieniądze wykładałaby Unia Europejska. Z chęcią korzysta natomiast ze znacznie mniej przejrzystych i będących poza kontrolą UE funduszy chińskich.

Od dawna pojawiają się medialne doniesienia, jakoby Lőrinc Mészáros był po prostu słupem Viktora Orbána. Jednak zdaniem dr. Dominika Héjja, aby obronić taką tezę, konieczne jest poważne śledztwo prokuratorskie.

Posiadłość po Habsburgach

Inna sprawa, że prawdopodobnie wiele interesów, które węgierski premier mógłby ewentualnie realizować, prowadzone są przez inne osoby – mówi ekspert.

Już wiele lat temu także polskie media pisały o kilkunastohektarowej posiadłości w Hatvanpuszta, która kiedyś należała do rodu Habsburgów. Nieruchomość położona kilka kilometrów od wspomnianej już wsi Felcsút kupił i wyremontował za niemałe pieniądze Lőrinc Mészáros. Faktycznie jednak – co udowodniło śledztwo przeprowadzone przez niezależnych węgierskich dziennikarzy – posiadłość jest użytkowana przez Viktora Orbána i jego rodzinę, ponieważ przedsiębiorca wydzierżawił obiekt ojcu premiera. Szef rządu jest w Hatvanpuszta na tyle zadomowiony, że organizuje tam nawet nieformalne posiedzenia swojego gabinetu.

Bankierzy i playboye

Numerem dwa w prestiżowym rankingu najbogatszych Węgrów jest Sándor Csányi, wieloletni prezes banku OTP, a także szef Węgierskiego Związku Piłki Nożnej i wiceprezes FIFA. Tym razem Forbes wycenił majątek bankiera na prawie 685 mld forintów. To również – podobnie jak w przypadku Lőrinca Mészárosa – więcej niż rok wcześniej, ale „tylko” o 20 proc.

Akcje banku OTP to tylko niewielka część majątku miliardera. Zdecydowanie więcej warta jest rodzinna grupa inwestycyjna Bonafarm, na której czele stoi Csányi junior – Attila. Jego ojciec działa również z powodzeniem i ze sporym zyskiem w sektorze medycznym oraz nieruchomościowym.

Warto dodać, że Sándor Csányi jest również wiceliderem innej listy – listy najbardziej wpływowych osób na Węgrzech (oczywiście numerem jeden jest premier). I tu jego pozycja od ponad dekady jest niezachwiana, zaś wpływy Lőrinca Mészárosa wydają się słabnąć. Jeszcze trzy lata temu był numerem trzy, ostatnio spadł jednak na pozycję piątą.

„Zaledwie” o jedną dziesiątą zwiększył się w ciągu roku stan posiadania Zsolta Felcsutiego. Tym razem Forbes oszacował wartość jego majątku na niespełna 490 mld forintów, co dało mu trzecią pozycję na liście. Przedsiębiorca jest właścicielem przemysłowej grupy MPF Holding, która specjalizuje się w produkcji wyrobów przemysłowych, urządzeń chłodniczych i grzewczych.

Wśród innych biznesmenów, którzy znaleźli się na tegorocznej liście Forbesa, warto wspomnieć jeszcze m.in. o György Gattyánie (piąta pozycja). 54-letniego przedsiębiorcę śmiało można nazwać królem węgierskiego porno. Majątku – który wyceniono na 364 mld forintów, czyli o 14 proc. mniej niż rok wcześniej – dorobił się bowiem na istniejącym od 2001 r. serwisie LiveJasmin, czyli jednej z największej na świecie strony ze streamingiem treści dla dorosłych. Sam György Gattyán zarzeka się, że teraz działa w bardzo wielu innych branżach.

György Gattyán, dziś jeden z najbogatszych Węgrów, majątek zbił na serwisie streamingowym z treściami dla dorosłych.
György Gattyán, dziś jeden z najbogatszych Węgrów, majątek zbił na serwisie streamingowym z treściami dla dorosłych. (fot. EPA/ZOLTAN BALOGH HUNGARY OUT)

Rodzina to podstawa

Tezę o węgierskiej oligarchii budowanej wokół Viktora Orbána i jego najbardziej zaufanych ludziach potwierdza fakt, że na liście Forbesa aż roi się od biznesmenów, którzy prowadzą lub prowadzili interesy z serdecznym przyjacielem premiera Lőrincem Mészárosem. Jednym z nich jest László Szíjj (miejsce szóste). Przedsiębiorca, z majątkiem oszacowanym na 333 mld forintów, już kilkanaście lat temu został partnerem biznesowym Lőrinca Mészárosa. Najpierw wspólnie realizowali projekty budowlane i zdobywali zamówienia publiczne warte grube miliardy forintów. Potem przejęli większościowy pakiet akcji banku MKB.

Koniecznie trzeba jednak wspomnieć o zajmującym 15. miejsce w najnowszym spisie węgierskich bogaczy Istvánie Tiborczu. Przedsiębiorca został sklasyfikowany wprawdzie dopiero w drugiej dziesiątce najbogatszych, ale to z pewnością nie jest jego ostatnie słowo. Zwłaszcza, że bogaci się w podobnym tempie, jak Lőrinc Mészáros – jego stan posiadania wzrósł w ciągu roku dwukrotnie, do 151,5 mld forintów (rok wcześniej, gdy po raz pierwszy znalazł się na liście, było to 75,3 mld forintów). Jednak piszemy tu o nim przede wszystkim dlatego, że jest zięciem Viktora Orbána, mężem najstarszej córki premiera Ráhel (jest uważana za najpotężniejszą kobietę na Węgrzech).

Głównym wehikułem inwestycyjnym Istvána Tiborcza jest grupa BDPST, która prowadzi interesy przede wszystkim na rynku luksusowych nieruchomości. Słynny historyczny, budapeszteński Hotelu Gellért to jedna z takich inwestycji zięcia premiera.

O tym, że rodzinie i przyjaciołom Viktora Orbána nie dzieje się źle, świadczyć może podsumowanie, które przygotowali niezależni węgierscy dziennikarze. Otóż na początku tej dekady, gdy w związku z pandemią i jej skutkami tamtejsza gospodarka radziła sobie słabo, bliscy premiera w najmniejszym stopniu nie odczuli tego spowolnienia. Przeciwnie – w 2023 r. stan posiadania Lőrinca Mészárosa zwiększył się o 33 proc., a Istvána Tiborcza – aż o 55 proc.

Główne wnioski

  1. Lőrinc Mészáros po raz kolejny znalazł się na szczycie listy najbogatszych Węgrów. Tym razem z majątkiem ponad dwa razy większym niż rok temu – ponad 1,24 bln forintów. W ciągu zaledwie ośmiu lat jego stan posiadania zwiększył się o 3,4 tys. proc. Dziś to już 1,65 proc. węgierskiego PKB.
  2. Nie tylko ten węgierski przedsiębiorca ma ścisłe powiązania z premierem Viktorem Orbánem. Na liście aż roi się od biznesmenów, którzy zawdzięczają swe majątki rządom lidera Fideszu. Ci oligarchowie będą zawsze stali za szefem rządu, bo to im się opłaca – dr Dominik Héjj, znany ekspert od Węgier i autor książki „Węgry na nowo”.
  3. Nie tylko majątek Lőrinca Mészárosa, serdecznego przyjaciela Viktora Orbána rośnie w nadzwyczajnym tempie. Podobnie bogaci się także zięć premiera István Tiborcz.