Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Newsy

LOT rozpoczął rejsy na Islandię. Kierunek dla turystów czy polskiej diaspory?

Polskie Linie Lotnicze LOT zainaugurowały w sobotę (12 marca) bezpośrednie połączenie na Islandię. To kolejny kierunek narodowego przewoźnika, który kładzie akcent na turystykę i podróże.

Na zdjęciu samolot PLL LOT startujący z lotniska.
LOT uruchomił nowe połączenie do Reykjaviku. Linie lotnicze od 2024 r. zapowiedziały otwarcie 12 nowych połączeń. Fot. Omar Havana, GettyImages

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie znaczenie ma nowy kierunek LOT-u dla turystyki.
  2. Ilu pasażerów chce przewieźć przewoźnik na tej trasie do końca tego roku.
  3. Co nowe bezpośrednie połączenie PLL LOT oznacza dla współpracy obu krajów.

Polskie Linie Lotnicze LOT od kilku dni latają na Islandię. W sobotę przewoźnik zainaugurował rejsy do stolicy kraju – Reykjaviku. Połączenia będą realizowane cztery razy w tygodniu w sezonie letnim i trzy razy w tygodniu w sezonie zimowym. Lot na wyspę zajmie cztery godziny. Do kraju lody i ognia pasażerowie dostaną się na pokładzie samolotu Boeing 737 MAX 8.

Połączenia LOT-u do Islandii są lotami nocnymi. Z Lotniska Chopina samolot wyruszy o godzinie 21.35, żeby na miejscu być kilka minut przed północą czasu lokalnego. Lot powrotny planowany jest o godz. 00.45 z Reykjaviku, a na Lotnisku Chopina wyląduje o 6.45 polskiego czasu.

Dla turystów czy dla diaspory

LOT reklamuje Islandię jako krainę lodu i ognia – kraj surowej natury z niezwykłą historią i krajobrazami. Kierunek wpisuje się w trend, którym narodowy przewoźnik podąża od przeszło roku – i kładzie bardzo mocno nacisk na turystykę.

W 2024 r. PLL LOT otworzyły szereg często nieoczywistych kierunków, dedykowanych głównie podróżnikom. Wśród nich znalazły się loty do Taszkentu w Uzbekistanie, Oradei w Rumunii czy Rijadu, stolicy Arabii Saudyjskiej. Połączenia okazały się sporym sukcesem. A hitem – Taszkient – przewoźnik podkreślał, że wypełnienie samolotów na tej trasie sięgnęło 86 proc.

A to tylko niektóre kierunki, zainaugurowane przez LOT w ubiegłym roku. W sumie, w całym roku 2024 LOT uruchomił osiem nowych połączeń i zapowiedział uruchomienie czterech kolejnych – dwa z nich ruszyły już w 2025 r. (to Lizbona i Reykjavik). Na dniach mają zostać uruchomione również bezpośrednie połączenia do Valetty – stolicy Malty oraz, w czerwcu, do greckich Salonik.

Przypadek Islandii może być jednak o tyle interesujący, że Polacy stanowią w tym kraju najliczniejszą grupę wśród imigrantów. Z danych rządowych wynika, że obecnie na Islandii mieszka 23 315 Polaków. To ponad 36 proc. wszystkich obcokrajowców i zarazem 6 proc. całej populacji Islandii. Czy LOT zainaugurował połączenia do Reykjaviku z myślą o polskiej diasporze, czy raczej liczy na zainteresowanie turystów północnymi kierunkami?

– Dostrzegamy istotną społeczność Polaków w Islandii i oczywiście do nich również kierujemy naszą ofertę. Spodziewamy się jednak, że większość naszych pasażerów będą stanowili podróżujący w celach turystycznych – nie tylko z Polski, ale również z krajów całej Europy Środkowo-Wschodniej – wyjaśnia portalowi XYZ Robert Ludera, dyrektor biura siatki połączeń PLL LOT.

Konkurencja z Węgrami

Jak dodaje, do końca bieżącego roku na trasie Polska – Islandia LOT chciałby przewieźć ok. 40 tys. pasażerów. To suma wszystkich pasażerów w obie strony.

– Nieustannie monitorujemy rynek – gdzie oferta LOT może się wyróżniać na tle konkurencji. Lepszy komfort podróży, dogodna częstotliwość rejsów i godziny operacji, a także możliwości przesiadkowe na każdym oferowanym przez nas połączeniu to argumenty, które pozwalają nam konkurować również z przewoźnikami niskokosztowymi – mówi Robert Ludera.

Jednak w rzeczywistości może być trudniej. W przypadku lotów na międzynarodowe lotnisko Reykjavik-Keflavik LOT ma konkurencję – tanie linie lotnicze Wizz Air. Węgierski przewoźnik także realizuje połączenia ze stołecznego Lotniska Chopin. Są one o około jedną trzecią tańsze od połączeń PLL LOT. Bilety narodowego przewoźnika na Islandię zaczynają się od ok. 600 zł w jedną stronę.

Znaczenie dla gospodarki

Z uruchomienia bezpośredniego połączenia przez PLL LOT cieszy się natomiast Polsko-Islandzka Izba Handlowa. Organizacja zrzesza firmy, osoby prywatne oraz instytucje współpracujące z Islandią i Polską. Celem jest promocja i utrzymanie powiązań handlowych między krajami.

– Uruchomienie przez Polskie Linie Lotnicze LOT bezpośrednich połączeń lotniczych między Warszawą a Reykjavikiem to ważny krok naprzód w umacnianiu relacji między naszymi krajami. Nie tylko w zakresie turystyki, ale także biznesu, innowacji i wymiany kulturalnej – komentuje dla portalu XYZ Anna Kluczek-Kollar, członek zarządu Polsko-Islandzkiej Izby Handlowej.

Dodaje, że z ekonomicznego punktu widzenia „lepsza łączność znacząco obniża barierę współpracy” między Polską i Islandią.

– Nowe połączenie ułatwia spotkania między polskimi i islandzkimi firmami, zachęca do dwustronnej wymiany handlowej i stwarza nowe możliwości w sektorach takich, jak energia odnawialna, budownictwo, owoce morza, technologia i edukacja – w dziedzinach, w których oba kraje już aktywnie współpracują – komentuje Anna Kluczek-Kollar.

Zdaniem eksperta

Polonia w Islandii. LOT-em do domu i z powrotem

Polaków w Islandii jest już około 30 tys. Wśród imigrantów stanowimy największą mniejszość narodową – i to zdecydowanie. Za nami długo, długo nic.
To zarówno pracownicy sezonowi, jak i turyści, którzy tłumnie odwiedzają Islandię.
Nie lekceważyłbym czynnika sentymentalnego: Polskie Linie Lotnicze LOT to nasza narodowa linia, która wreszcie łączy Polskę z Islandią. Owszem, bezpośrednie połączenie istniało już wcześniej – oferował je Wizz Air – ale jednak LOT to LOT. Co polskie, to polskie.
Przypuszczam, że uruchomienie tego połączenia przyczyni się do jeszcze większego wzrostu ruchu pasażerskiego – nie tylko turystycznego.

Ludzie mieszkający tu mają niemal wszyscy żywe związki z krajem. Chcą do niego jeździć, chcą przyjmować gości z Polski. Otwarcie połączenia przez LOT nie oznacza, moim zdaniem, zagrożenia dla innych przewoźników. Ruch po prostu będzie większy.

W ciągu dnia Reykjavik pełen jest ludzi. Islandia stała się modna – może to budzić niepokój – ale turystyka to dziś jeden z filarów islandzkiej gospodarki i jedno z głównych źródeł dochodu kraju. Znakomita część ludności mieszka właśnie w Reykjaviku. Polacy przyjeżdżają tu najczęściej do pracy fizycznej – tak było zawsze i wszędzie z naszą emigracją zarobkową.
Ale to, co tutaj robią, jest naprawdę ciekawe.

Mam wrażenie, że Polacy i Islandczycy uczą się od siebie nawzajem. W Islandii panuje sympatyczna, bezpośrednia demokracja. Tu wszyscy się znają. Tu spotyka się polityków w sklepie – na zakupach. Tu można z nimi rozmawiać, pytać o złożone wcześniej obietnice. To działa. To coś bardzo wartościowego. I mam wrażenie, że Polacy w Islandii również chcą, by ich głos był słyszany.

Główne wnioski

  1. LOT uruchomił nowe połączenie do Reykjaviku. Chociaż Islandia jest zamieszkiwana przez znaczną grupę Polaków, narodowy przewoźnik podkreśla, że trasa jest przede wszystkim kierowana do turystów.
  2. Bezpośredni lot ułatwi podróże Polakom, mieszkającym w Islandii oraz sprzyja rozwijaniu współpracy gospodarczej między Polską a Islandią, co podkreśla Polsko-Islandzka Izba Handlowa.
  3. Narodowy przewoźnik na tej trasie będzie konkurował z tanimi liniami. Z Lotniska Chopina do Reykjaviku lata także Wizz Air, który oferuje tańsze połączenia, a to może wpłynąć na wyniki sprzedaży biletów.