LPP stawia na Azję Centralną. Sklepy Sinsay mają zastąpić lokalne bazary
Mimo pogodowych zawirowań i konieczności korekty ambitnych planów, LPP nie zwalnia tempa ekspansji. Firma rozwija sieć Sinsay, celując w rynki Azji Centralnej, gdzie chce być alternatywą dla tradycyjnych bazarów. Wiceprezes Marcin Bójko zapowiada otwarcie setek nowych salonów jeszcze w tym roku.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są plany ekspansji zagranicznej LPP – ze szczególnym uwzględnieniem krajów Azji.
- Jak fatalna pogoda wiosną wpłynęła na wyniki sprzedaży.
- Jak prezentują się wyniki finansowe spółki w I kwartale 2025 r.
– LPP zanotowała bardzo dobre trzy miesiące – mówił na konferencji prasowej Marcin Bójko, wiceprezes zarządu i dyrektor finansowy spółki. Wskazywał na dobrą dynamikę sprzedaży zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online (sprzedaż e-commerce odpowiada za około 30 proc. przychodów firmy). Podkreślał również dużą dyscyplinę kosztową oraz konsekwentną realizację strategii.
Jak wyjaśniał Bójko, w pierwszym kwartale 2025 r. otwarto 136 nowych salonów, z czego 112 należało do marki Sinsay, która pozostaje głównym motorem wzrostu. W drugim kwartale planowane jest otwarcie kolejnych ok. 300 salonów. Firma musiała jednak zrewidować swoje wcześniejsze plany – pierwotnie zakładała otwarcie 1500 nowych sklepów, ostatecznie będzie ich 1200, z czego 1100 to salony Sinsay.
Spółka zapowiedziała także optymalizację najmniejszego formatu sklepów sieci Sinsay – tzw. „mini” – o powierzchni od 450 do 550 m kw.
Obecnie cała sieć sprzedaży LPP obejmuje 2959 sklepów o łącznej powierzchni 2529 tys. m kw. w 31 krajach. W kanale online grupa LPP jest obecna na 35 rynkach.

Marcin Bójko przyznał, że fatalna pogoda – m.in. najzimniejszy maj od lat – negatywnie wpłynęła na sprzedaż letnich kolekcji, co przełożyło się na jednocyfrowy spadek sprzedaży LFL. Po poprawie warunków pogodowych wskaźnik ten znacząco się poprawił, dlatego firma zdecydowała o przesunięciu startu sezonowych wyprzedaży na drugą połowę czerwca.
Wiceprezes LPP zapewnił również, że kondycja konsumentów w Polsce pozostaje dobra, w przeciwieństwie do niektórych rynków zagranicznych – np. Estonii – gdzie spadająca sprzedaż jest efektem rosnących podatków, wojny w Ukrainie oraz pogarszających się relacji z Rosją.
W sklepach Sinsay pojawią się kasy samoobsługowe
Wiceprezes firmy Marcin Bójko poinformował, że LPP inwestuje w rozwój technologii w salonach sprzedaży. Wspomniał m.in. o wdrażaniu kas samoobsługowych, których liczba będzie uzależniona od natężenia ruchu w poszczególnych placówkach. W 2025 r. takie rozwiązania pojawią się w 200 lokalizacjach, a w wielu nowo projektowanych sklepach projektanci rezerwują już przestrzeń na tego typu urządzenia.
Dotychczas sklepy LPP nie korzystały z kas samoobsługowych. Jak wyjaśnił Bójko, testy wykazały ich skuteczność w rozładowywaniu kolejek do kas tradycyjnych. Dodatkowo, badania pokazały, że tego typu kasy nie zwiększają liczby prób oszustw, takich jak skanowanie tańszych produktów zamiast droższych.
Azja Centralna celem LPP
LPP kontynuuje ekspansję międzynarodową. Nowe sklepy pojawią się nie tylko w krajach Europy Zachodniej i Południowej, ale również w Azji Centralnej. Na liście są m.in. Kazachstan, Gruzja i Uzbekistan, gdzie w sierpniu otwarty zostanie pierwszy salon Sinsay. W 2026 r. firma planuje wejść do Kirgistanu. Wiceprezes Bójko wykluczył jednak szybkie wejście na rynek chiński.
– Nie przez najbliższe trzy lata – zaznaczył.
Magdalena Kopaczewska, dyrektorka ds. relacji inwestorskich, wyjaśniła, że te rynki doskonale wpisują się w strategię marki Sinsay.
– To młode społeczeństwa z dużą liczbą rodzin i rosnącym popytem na odzież dziecięcą oraz damską. To również konsumenci wrażliwi na cenę, a Sinsay oferuje atrakcyjny poziom cenowy. Chcemy jako pierwsi zaproponować atrakcyjne zakupy i stać się alternatywą dla lokalnych bazarów – tłumaczyła przedstawicielka spółki.
Warto wiedzieć
Wyniki finansowe LPP
Zysk operacyjny grupy wyniósł 464 mln zł, a EBITDA 938 mln zł. Przychody LPP osiągnęły poziom 4,954 mld zł, co oznacza wzrost o 15 proc. r/r. Dla porównania, rynek oczekiwał wyniku na poziomie 4,97 mld zł. W analogicznym okresie ubiegłego roku spółka miała 4,306 mld zł przychodów, 411 mln zł EBIT i 795 mln zł EBITDA.
Grupa obniżyła prognozy sprzedażowe na rok obrotowy 2025/2026. Nowe założenia przewidują 23-24 mld zł przychodu, podczas gdy jeszcze w kwietniu spodziewano się 25-26 mld zł.
LPP prognozuje marżę brutto na sprzedaży na poziomie 53-54 proc. oraz koszty operacyjne w relacji do sprzedaży w przedziale 41-42 proc.
Planowane nakłady inwestycyjne wyniosą w 2025 r. 3,1 mld zł, z czego 1,9 mld zł zostanie przeznaczone na rozwój sieci sklepów. Firma chce przy tym utrzymać bezpieczny poziom zadłużenia – wskaźnik dług netto/EBITDA ma wynieść ok. 1,6x. Wcześniejsze prognozy zakładały CAPEX na poziomie 3,5 mld zł rocznie.
Główne wnioski
- Wyniki. Zimny maj pokrzyżował plany rozwojowe LPP. Przesunięto m.in. termin rozpoczęcia letnich wyprzedaży i zmniejszono liczbę planowanych otwarć nowych placówek.
- Plany. LPP stawia na rozwój nie tylko na obecnych rynkach europejskich, ale także planuje ambitne wejście na rynki Azji Centralnej.
- Rozwój automatyzacji. W kilkuset sklepach Sinsay pojawią się kasy samoobsługowe – odpowiedź na oczekiwania klientów.