Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Społeczeństwo Technologia

Ludzkość będzie musiała się zredefiniować. Czeka nas trudna dekada adaptacji

Najwięksi będą jeszcze więksi, a ludzkość czeka dekada trudnego dostosowania się do szybko postępujących zmian technologicznych. Taki scenariusz kreśli Adam Filipowski, twórca m.in. LEOCODE i Mycelium Lab. Jego zdaniem już dziś potrzebna jest debata o nowej definicji człowieczeństwa i poszukiwanie mechanizmów, które pozwolą uniknąć negatywnych skutków rewolucji AI – od reformy systemu własności intelektualnej po nowe sposoby zarządzania zasobami.

Adam Filipowski, LEOCODE, Mycelium Lab
Adam Filipowski, twórca LEOCODE i Mycelium Lab liczył, że uda mu się obalić tezę o tym, że da się stworzyć firmę prowadzoną i zarządzaną przez roboty. Na razie jednak nie ma dla ludzkości najlepszych wieści. Fot. Jakub Kuźmiński, XYZ.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie mogą być konsekwencje postępującej robotyzacji w zarządzaniu firmami
  2. Dlaczego nadchodząca automatyzacja może prowadzić do konsolidacji rynku, zaniku klasy średniej i rozwarstwienia społecznego
  3. Jakie wyzwania czekają nas w zakresie własności intelektualnej, regulacji i sensu pracy w świecie zdominowanym przez sztuczną inteligencję
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Adam Filipowski liczył, że ten eksperyment się nie uda. Minął rok, od kiedy próbuje obalić tezę, że da się stworzyć w pełni autonomiczną firmę zarządzaną przez agentów AI.

– Chciałem znaleźć powód, dla którego taki projekt jest niemożliwy. Po drodze przebiliśmy wiele sufitów, pokonaliśmy wiele "cofek", ale na razie nie znalazłem powodu, dla którego miałoby to być niemożliwe – przyznaje Adam Filipowski.

To odkrycie budzi niepokój, bo jeśli autonomiczne firmy są możliwe, konsekwencje dla rynku pracy i społeczeństwa mogą być ogromne.

Era konsolidacji i rozwarstwienia

Adam Filipowski przewiduje, że w najbliższych latach czeka nas silna konsolidacja rynku.

– Jeśli powstaną systemy ludzko-agentowe, które są wielokrotnie efektywniejsze od tylko ludzkich, firmy będą miały większe marże i możliwości zbierania kapitału – tłumaczy Adam Filipowski.

To z kolei oznacza, że najbardziej efektywne przedsiębiorstwa będą skupować pozostałe, prowadząc do koncentracji kapitału, co w konsekwencji wpłynie na liczebność klasy średniej.

– Rynek będzie się mocno konsolidował, a ci, którzy będą lepsi w generowaniu zysku, będą wygrywali – dodaje Filipowski.

W efekcie rozwarstwienie społeczne może się pogłębiać, a tradycyjne zawody będą znikać szybciej, niż jesteśmy w stanie się do tego przygotować.

Nowa definicja człowieczeństwa

W obliczu rewolucji technologicznej Filipowski stawia więc fundamentalne pytanie: co znaczy być człowiekiem?

– Musimy na nowo zdefiniować naszą rolę, bo wiele dotychczasowych definicji przestanie być prawdziwa – zauważa twórca LEOCODE.

Szczególnie istotne jest to w kontekście konstrukcji systemu własności intelektualnej.

Jeśli AI potrafi generować milion patentów rocznie, jaki jest sens utrzymywania systemu patentowego w perspektywie 30 lat?

– Jeśli AI potrafi generować milion patentów rocznie, jaki jest sens utrzymywania systemu patentowego w perspektywie 30 lat? Tymczasem cały zachodni świat opiera się na innowacyjności, a ta zbudowana jest z kolei na fundamencie własności intelektualnej. I te fundamenty mogą zostać podważone przez rozwój sztucznej inteligencji – uważa Adam Filipowski.

Na domiar złego trudno wskazać bezpieczniki, które dawałyby nadzieję na powstrzymanie tego trendu.

– Wydaje mi się, że zostało ich bardzo mało. Do niedawna miałem jeszcze nadzieję, że ktoś to jakoś opodatkuje. Ale teraz – wraz z rozwojem hardware'u umożliwiającego rozwój sztucznej inteligencji na jednostce działającej bez dostępu do internetu, bardzo trudno będzie to wymusić czy nawet nadzorować – uważa twórca Mycelium Lab.

Optymizm mimo niepokoju

Choć Filipowski nie ukrywa obaw związanych z najbliższymi latami, stara się patrzeć na przyszłość z optymizmem.

Spodziewam się, że czekają nas olbrzymie przełomy naukowe, choćby w medycynie czy długowieczności. Sztuczna inteligencja może sprawić, że produkcja żywności stanie się łatwiejsza, a zarządzanie zasobami bardziej efektywne.

– Spodziewam się, że czekają nas olbrzymie przełomy naukowe, choćby w medycynie czy długowieczności. Sztuczna inteligencja może sprawić, że produkcja żywności stanie się łatwiejsza, a zarządzanie zasobami bardziej efektywne. Dążymy do świata, który będzie dużo lepiej zarządzany. AI już teraz jest w tym lepsze od człowieka – podkreśla Filipowski.

Adam Filipowski zaznacza jednak, że kluczowe będzie znalezienie mechanizmów, które pozwolą uniknąć negatywnych skutków społecznych.

– Mam nadzieję, że nie powtórzymy błędów z przeszłości i nie będzie potrzebna tragedia, by ludzkość poszła po rozum do głowy – dodaje Filipowski.

Główne wnioski

  1. Tworzenie w pełni autonomicznych firm przez agentów AI jest technicznie możliwe, co zdaniem Adama Filipowskiego może prowadzić do rewolucji w sposobie funkcjonowania biznesu i rynku pracy.
  2. Twórca LEOCODE przekonuje, że najbliższe lata mogą przynieść konsolidację rynku, wzrost rozwarstwienia społecznego i zanikanie klasy średniej, a regulacje nie nadążą za tempem zmian technologicznych.
  3. Jest też jasna strona. W dłuższej perspektywie AI może przynieść światu dobrobyt, lepsze zarządzanie zasobami i przełomy naukowe, ale wymaga redefinicji roli człowieka, własności intelektualnej i sensu pracy.