Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Lifestyle Społeczeństwo

Matcha zagrożeniem dla herbaty. Analizujemy obecną sytuację na rynku w tegorocznym sezonie herbacianym

Jesień i zima to czas, w którym chętnie sięgamy po kubek gorącej herbaty, najlepiej z różnymi dodatkami. Dlatego postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda obecna sytuacja na rynku herbaty, czy czekają nas podwyżki cen – podobnie jak w przypadku kawy – oraz jakie herbaty sprawdzają się najlepiej w pochmurne, zimne dni.

herbata zimowa
Jesienią i zimą większość kawiarni i restauracji serwuje herbaty zimowe – pełne różnego rodzaju dodatków jak np. owoce czy miód. Fot. Kuba Szymanek

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaka jest obecna sytuacja na rynku herbaty.
  2. Czy czekają nas podwyżki cen podobne do tych jak na rynku kawy.
  3. Jaki wpływ ma picie różnych rodzajów herbat na nasze zdrowie.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

W wielu zestawieniach Polska pojawia się w czołówce krajów, w których spożywa się najwięcej herbaty w Europie. Wyprzedzają nas jedynie Turcja oraz kraje brytyjskie. Nikogo więc nie powinno dziwić, że interesuje nas to, co dzieje się na rynku oraz czy herbata będzie droższa niż dotychczas. Zwłaszcza teraz, jesienią i zimą, gdy pijemy jej jeszcze więcej.

– Porównując herbatę do kawy, wzrost cen surowca jest mniejszy – kilkuprocentowy, wręcz minimalny. Wynika on głównie z kosztów związanych z logistyką i transportem. A pamiętajmy, że herbatę sprowadza się z innych kontynentów, takich jak Afryka czy Azja. Te koszty nie powinny jednak doprowadzić do znaczących podwyżek cen. Jeśli się pojawią, będą raczej nieodczuwalne – ocenia Patryk Płuciennik, ekspert ds. herbaty, związany z branżą od blisko 20 lat i współautor bloga Czajnikowy.pl.

Matchowe szaleństwo niekorzystne dla herbaty

O ile w przypadku klasycznej herbaty nie ma większych problemów z dostępnością surowca, to zdecydowanie gorzej wygląda sytuacja z matchą – napojem, który zwłaszcza młodsze pokolenia coraz częściej wybierają zamiast herbaty czy kawy.

– Mamy ogromny szał wokół matchy. Europejczycy i Amerykanie zakochali się w napojach na jej bazie, z różnymi dodatkami, ale rzadko piją czystą matchę. Niemniej i tak doprowadziło to do problemów z dostępnością surowca. Obecnie cała matcha dostępna na rynku jest już wyprzedana, a nowe zamówienia realizowane będą dopiero w przyszłym roku. Co więcej, ponieważ napoje matchowe często zawierają dodatki, używa się w nich większej ilości matchy niż w klasycznym parzeniu – tłumaczy Rafał Przybylok, ekspert ds. herbaty, związany z branżą od blisko 20 lat i współautor bloga Czajnikowy.pl.

Jego zdaniem matchowe szaleństwo jest niekorzystne dla całej branży herbacianej.

– Wiele osób uważa, że to dobre zjawisko, bo ludzie pokochali zieloną herbatę, interesują się Japonią i jej tradycją. Tymczasem to zgubne myślenie. Obecna sytuacja na plantacjach herbacianych w Japonii wygląda naprawdę źle. Większość plantatorów ma już około siedemdziesięciu lat, a młodzi nie chcą przejmować rodzinnych plantacji – wolą pracę w mieście. W efekcie wiele gospodarstw co roku się zamyka. Ci, którzy pozostali w branży, coraz częściej przestawiają się z uprawy klasycznej herbaty na matchę. To z kolei prowadzi do deficytu sypanej zielonej herbaty – dodaje ekspert.

Warto wiedzieć

Czym jest matcha?

Matcha – japońska zielona herbata w postaci drobnego proszku, otrzymywana z liści krzewu Camellia sinensis uprawianych w cieniu. Po zebraniu i wysuszeniu liście (tencha) mle się na kamiennych żarnach. W przeciwieństwie do zwykłej herbaty, matchę spożywa się w całości, po roztrzepaniu proszku z gorącą wodą. Charakteryzuje się intensywnie zielonym kolorem, lekko słodkawym smakiem i wysoką zawartością antyoksydantów, kofeiny oraz L-teaniny. Tradycyjnie używana w japońskiej ceremonii herbacianej (chanoyu), współcześnie popularna także jako dodatek do napojów i deserów.

Rynek herbaciany w Polsce

Mimo globalnego zamieszania z matchą i zagrożenia dla plantacji herbat w Japonii, rynek herbaciany w Polsce ma się całkiem dobrze.

– Zauważamy coraz większe zainteresowanie Polaków wysokiej jakości herbatą liściastą, której sprzedaż rośnie o kilkanaście proc. rok do roku. Wzrasta również świadomość dotycząca jej właściwego przygotowania – coraz częściej kupowane są konkretne akcesoria potrzebne do parzenia – mówi Patryk Płuciennik.

– Oczywiście nadal wiele osób pije na co dzień herbatę ekspresową. Jednak coraz bardziej interesujemy się jej właściwościami zdrowotnymi i ekologicznym pochodzeniem. W internecie pojawia się coraz więcej informacji o herbacie, powstają grupy dyskusyjne i warsztaty herbaciane – dodaje Rafał Przybylok.

Herbata a zdrowie: Które herbaty warto pić i kiedy?

Jesienią i zimą chcemy, by herbata nie tylko nas rozgrzewała, lecz także wzmacniała organizm w walce z chorobami.

– Zarówno czarna, jak i zielona herbata są bardzo zdrowe. Jak to bywa w świecie spożywczym – najważniejsze, by były jak najmniej przetworzone. Wtedy zachowują więcej mikroelementów, witamin i aktywnych substancji, takich jak przeciwutleniacze, z których słynie herbata. Czarna herbata wspiera układ krążenia, działa przeciwmiażdżycowo, pomaga w walce z cholesterolem i korzystnie wpływa na trawienie. Podobnie jest z herbatą pu-erh, znaną u nas jako czerwona. Dobrze oddziałuje na florę bakteryjną jelit, co w mniejszym stopniu zapewnia herbata zielona – tłumaczy Rafał Przybylok.

Zależnie od potrzeb, warto więc sięgać po różne rodzaje herbat.

– Nieustannie prowadzone są badania nad herbatą, które ujawniają jej kolejne właściwości. Okazuje się, że zielona herbata wspomaga regenerację po treningu i pomaga spalać kalorie. Wcześniej podkreślano, że pobudza, bo zawiera kofeinę. Teraz wiemy, że oprócz tego także odpręża – i niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę. To efekt połączenia kofeiny z L-teaniną, które razem działają harmonijnie – pobudzają i relaksują jednocześnie – dodaje ekspert.

Czy herbatę należy zalewać wrzątkiem?

Aby dostarczyć organizmowi jak najwięcej korzyści płynących z picia herbaty, kluczowe jest jej odpowiednie przygotowanie. Przede wszystkim ważne są temperatura wody i czas parzenia.

– Jest to szczególnie istotne w przypadku wysokiej jakości herbat, zwłaszcza japońskich, czystych i liściastych. Łatwo je zepsuć, jeśli użyjemy zbyt gorącej wody. Natomiast przy herbacie ekspresowej, w której znajduje się ok. 1,5 g suszu, nie trzeba przykładać aż tak dużej wagi do techniki parzenia. Wystarczy stosować się do zaleceń producenta umieszczonych na opakowaniu – zaznacza Patryk Płuciennik.

Jak dodaje ekspert, zieloną herbatę należy zalewać wodą o temperaturze 70–80 st. C, herbaty oolong (ulung) w 85–90 st. C, a herbaty białe w około 90 st. C. Pozostałe herbaty można zalewać wrzątkiem. Wyjątkiem jest rzadko spotykana herbata żółta, którą parzymy podobnie jak zieloną.

Herbaty jesienne i zimowe

Jesienią i zimą większość kawiarni i restauracji oferuje tzw. herbaty zimowe – pełne dodatków, takich jak owoce, przyprawy czy miód.

– Herbaty zimowe z dodatkami, np. cynamonu, kardamonu czy imbiru – jednego z najsilniejszych naturalnych antybiotyków – poprawiają nastrój i korzystnie wpływają na organizm. Pamiętajmy jednak, by miód dodawać dopiero po lekkim ostudzeniu napoju, do około 60 st. C. Może bowiem utracić swoich właściwości – podkreśla Patryk Płuciennik.

Eksperci zachęcają, by eksperymentować z dodatkami w herbacie jesiennej i zimowej – nie tylko dla smaku, ale też dla wartości odżywczych.

– Przywykliśmy do klasycznego połączenia herbaty z pomarańczą i miodem. Warto jednak spróbować mandarynki lub figi – zmieniają smak napoju w ciekawy sposób. Doskonałym dodatkiem jest również pigwa, bogata w witaminę C, którą można dodać zamiast cytryny. Świetnie sprawdzą się też gruszki, jabłka i śliwki, które nadają zimowej herbacie głębszy aromat – dodaje Rafał Przybylok.

Herbaciane faux pas

Duża szklanka czy kubek herbaty jesienno-zimowej często pełne są aromatycznych dodatków. Jednak wciąż zdarza się, że herbata podawana jest w formie wrzątku w kubku, z torebką leżącą obok na spodku.

– To nie powinno mieć miejsca, bo przecież nie płacimy za herbatę po to, by przygotować ją sobie samemu przy stoliku. Boleję nad tym, że herbata jest w gastronomii traktowana „po macoszemu”. Nawet w drogich restauracjach, gdzie płacimy niemało za posiłki i napoje, często serwuje się tę samą herbatę ekspresową, co w lokalach niższej kategorii. Nikt nie zadał sobie trudu, by zadbać o herbatę dobrej jakości, adekwatną do poziomu restauracji – ocenia Patryk Płuciennik.

– Nie trzeba od razu zatrudniać herbaciarza na etat. Tak jak przy tworzeniu karty win korzysta się z pomocy sommeliera, warto skonsultować wybór herbat z ekspertem. Dobrze dobrana oferta wysokiej jakości herbat z pewnością zostanie doceniona przez gości – dodaje Rafał Przybylok.

Miniwywiad

„Kategoria jest stabilna i rozwija się dynamicznie”. Właściciel marki Dilmah o rynku herbaty w Polsce

XYZ: Jaka jest obecna sytuacja na światowym rynku herbaty? Czy występują podobne problemy jak w przypadku rynku kawy?

W przemyśle herbacianym rzeczywiście można dostrzec znaczące podobieństwa do branży kawowej – czynniki klimatyczne, kwestie pracownicze oraz rosnące koszty operacyjne wpływają na oba sektory. Herbata również doświadcza wzrostu kosztów produkcji, choć nie w takim stopniu jak kawa. Dodatkowym wyzwaniem, szczególnie dla rynku herbacianego, jest powszechna kultura rabatów w handlu detalicznym, która skłania marki do poszukiwania tańszych źródeł surowca. To z kolei obniża dochody producentów i ogranicza możliwości inwestycji w innowacje, wydajność oraz rozwój społeczny i gospodarczy plantacji.

W obu branżach producenci otrzymują stosunkowo niewielką część końcowej ceny produktu, co praktycznie uniemożliwia inwestycje w adaptację do zmian klimatu, edukację czy rozwój. Paradoksalnie, ta sytuacja wzmacnia nasze zaangażowanie w jakość, etykę i zrównoważony rozwój jako producentów herbaty.

Czy rosnące koszty przełożą się podwyżki cen gotowych produktów?

Rosnące ceny surowców, coraz większy nacisk na naturalne i bezpieczne metody uprawy oraz konieczność adaptacji do zmian klimatycznych będą stopniowo podnosić ceny detaliczne. Przez dekady wzrost cen był hamowany przez marki, które zamiast czystych herbat single origin oferowały mieszanki z różnych źródeł – często kosztem jakości.

Dziś jednak coraz bardziej świadomi konsumenci oczekują autentyczności, naturalności i bogactwa smaku, a surowsze regulacje Unii Europejskiej wymuszą silniejsze skupienie się na zrównoważonym rozwoju.

Jak ocenia Pan rynek herbaty w Polsce?

Polscy konsumenci coraz częściej stawiają na jakość, a sama kategoria herbat jest stabilna i rozwija się dynamicznie. Nowe pokolenie napędza zmiany na rynku – oczekuje produktów autentycznych, różnorodnych i etycznych, które odpowiadają ich wartościom i stylowi życia.

To ogromna szansa dla plantatorów herbaty uprawianej i produkowanej w sposób zrównoważony. Możemy odpowiadać na te oczekiwania poprzez realne innowacje, możliwe tylko we własnych ogrodach herbacianych. Dbałość o nie sprawia, że nasza herbata ma unikalne połączenie naturalnych antyoksydantów, głębokiego smaku i czystości – efekt słońca, opadów, wiatru i wilgotności.

Główne wnioski

  1. Rynek herbaty w Polsce, w przeciwieństwie do rynku kawy, pozostaje stabilny mimo globalnych zawirowań. Zdaniem ekspertów ceny herbaty nie powinny znacząco wzrosnąć, a jeśli pojawią się podwyżki – będą raczej minimalne.
  2. Polacy coraz chętniej sięgają po herbaty liściaste i wysokiej jakości, co świadczy o rosnącej świadomości konsumenckiej. Coraz częściej postrzegamy herbatę nie tylko jako codzienny napój, ale także produkt funkcjonalny i prozdrowotny – szczególnie jesienią i zimą, gdy ma nas rozgrzewać, wspierać odporność i poprawiać nastrój.
  3. Moda na matchę, szczególnie wśród młodych konsumentów w Europie i Ameryce, doprowadziła do problemów z jej dostępnością oraz zmian w strukturze upraw w Japonii. Coraz więcej plantatorów zamyka tradycyjne uprawy herbaty i przestawia się na produkcję matchy, co w dłuższej perspektywie może okazać się niekorzystne dla całej branży herbacianej.