Biznes Świat

Michal Strnad – najszybciej bogacący się miliarder Europy Środkowej

Majątek 32-letniego Michala Strnada powiększył się w ciągu ostatniego roku o ponad 55 mld koron, czyli o 9,5 mld zł. Przedsiębiorca wskoczył w ten sposób do grona dziesięciu najbogatszych Czechów. Wyprzedził nawet byłego i – być może także – przyszłego czeskiego premiera Andreja Babiša, niegdyś wicelidera tej listy.

Czechoslovak Group (CSG) to jedna z największych i najważniejszych firm rodzinnych w Czechach. Należy do Michala Strnada.
Czechoslovak Group (CSG) to jedna z największych i najważniejszych firm rodzinnych w Czechach. Należy do Michala Strnada. fot. PAP/CTK

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jak karierę zaczynał Michal Strnad, jeden z najmłodszych miliarderów na świecie i jak doszedł do obecnego, wielkiego majątku.
  2. Czym się zajmuje Czechoslovak Group (CSG), jakie były jej początki i dlaczego nadzwyczaj dynamicznie rozwija się w ostatnich latach.
  3. Jakie są dalsze perspektywy CSG i co może to oznaczać dla majątku Michala Strnada.

„Praca zawsze była u mnie na pierwszym miejscu” – wyznał kilka lat temu w rozmowie z dziennikiem „Mladá fronta Dnes” („MfD”) Michal Strnad.

Od magazyniera do miliardera

Opowiadał, że już jako 15-latek zarabiał. W czasie, gdy rówieśnicy wyjeżdżali na wakacje, on pracował m.in. jako magazynier. „Dzięki tej pracy udało mi się odłożyć choćby na rower” wspominał na łamach „MfD”.

Zaraz po zdaniu matury założył dwie firmy. Jedna działała w branży usług ubezpieczeniowych, druga – serwisowała samochody. Równolegle zaczął też studia w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Pradze, ale szybko je rzucił. Ważniejsza od nauki okazała się praca. I jako niespełna 26-latek został… miliarderem. Przejął bowiem od ojca wielki holding zbrojeniowo-przemysłowy Czechoslovak Group (CSG).

Jaroslav Strnad (z prawej), założyciel dzisiejszej CSG w towarzystwie byłego już prezydenta Czech Miloša Zemana.
Jaroslav Strnad (z prawej), założyciel dzisiejszej CSG w towarzystwie byłego już prezydenta Czech Miloša Zemana.

CSG to obecnie globalna grupa produkcyjno-technologiczna, która zajmuje się głównie przemysłem obronnym, ale także motoryzacyjnym, lotniczym oraz kolejowym. Holding rozwija się bardzo dynamicznie w 2018 r. składał się z ok. 60 spółek, teraz jest ich już ponad 100.

Bardzo szybko rozszerza się również skala jego działalności. W zeszłym roku grupa zwiększyła przychody o 71 proc., do 41,9 mld koron (wtedy równowartość ponad 7,37 mld zł). Jej skonsolidowana sprzedaż w pierwszej połowie tego roku wyniosła 40,5 mld koron (6,94 mld zł). To oznacza, że była dokładnie dwa razy wyższa, niż rok wcześniej.

„Teraz też rośniemy mniej więcej w takim właśnie tempie” – powiedział 20 listopada portalowi finmag.cz Zdeněk Jurák, dyrektor finansowy CSG.

Legendarny król Artur, legendarna Tatra

Początki dzisiejszej CSG sięgają 1995 r., kiedy Jaroslav Strnad założył przedsiębiorstwo Excalibur Army. Nazwa nawiązująca do miecza legendarnego króla Artura była bardzo adekwatna do działalności firma zajmowała się bowiem handlem sprzętem wojskowym. Dziesięć lat później Strnad senior przejął byłe zakłady remontowe czeskiej armii w miasteczku Přelouč i rozpoczął działalność produkcyjną. W 2010 r. Excalibur Army przejął czeską firmę DAKO-CZ, co było równoznaczne z wejściem w segment produkcji na potrzeby kolei.

Jednym z najbardziej znanych brandów należących dziś do CSG jest legendarna motoryzacyjna marka Tatra, której korzenie sięgają 1850 r. Na początku XXI w. spółka kilka razy przechodziła z rąk do rąk. Aż w 2013 r. stała się własnością przedsiębiorstwa Truck Development. Było to wspólne przedsięwzięcia Jaroslava Strnada i René Matery, a właściwie ich firm Promet Group oraz Excalibur Army.

Było to też jedno z pierwszych kluczowych przejęć późniejszej CSG. Za nim przyszły kolejne i w konsekwencji powstał najpierw Excalibur Group, a następnie – Czechoslovak Group w 2016 r.

Wtedy również Jaroslav Strnad trafił po raz pierwszy na listę najbogatszych Czechów. Magazyn „Forbes” wycenił jego ówczesny majątek na 7,1 mld koron (wtedy prawie 1,15 mld zł). To dało przedsiębiorcy-debiutantowi 25. miejsce na prestiżowej liście czeskich krezusów.

Cały zachodni świat pod lupą

Rok 2016 był dla CSG o tyle znaczący, że firma sfinalizowała kilka ważnych przejęć. Do holdingu dołączyły m.in.: spółka JOB AIR Technic, specjalizująca się w naprawie samolotów, producent radarów RETIA i samochodów AVIA oraz… znana z marki Prim firma zegarmistrzowska ELTON hodinářská. Zdaje się, że wówczas akwizycje weszły już w krew szefostwu grupy.

Przełom dekad przyniósł znaczące przejęcia poza granicami Czech. W lutym 2020 r. CSG kupiła od GDELS z USA hiszpańskiego producenta amunicji wielkolufowej Fábrica de Municiones de Granada (FMG).

„To nasza pierwsza inwestycja w Europie Zachodniej, w dodatku w strategiczny biznes. To kolejny kamień milowy w rozwoju naszej grupy” – chwalił się wtedy Michal Strnad.

Transakcja miała też dla CSG strategiczne znaczenie. Świadczyła o tym, że grupa cieszy się zaufaniem amerykańskich środowisk związanych z bezpieczeństwem i poprawiło jej pozycję u klientów z krajów NATO. Zakup utorował też drogę do kolejnych akwizycji. W 2022 r. CSG kupiła 70-proc. pakiet udziałów włoskiej firmy Fiocchi Munizioni, która jest producentem przede wszystkim amunicji małokalibrowej. Przedsiębiorstwo założone w 1876 r. ma dziś zakłady produkcyjne nie tylko we Włoszech, ale także w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych (w Arkansas i Missouri).

Rok temu przyszedł czas na skok za ocean. W październiku 2023 r. CSG podpisała z amerykańską firmą Vista Outdoor umowę na zakup dywizji amunicyjnej Sporting Products. Czeski holding zakończył miniony rok jeszcze jednym zakupem. W grudniu zdobył 80-proc. firmy Armi Perazzi, która jest wytwórcą strzelb dla myśliwych i sportowców.

Niespełna miesiąc temu CSG wzbogaciła się jeszcze o niemiecką spółkę produkującą nitrocelulozę. Zakład działający w ramach parku przemysłowego Walsrode w Dolnej Saksonii kupiła od amerykańskiej firmy IFF. Planuje utrzymać realizowane dotychczas dostawy nitrocelulozy dla odbiorców z sektora cywilnego, ale chce też rozszerzyć produkcję. Niemiecka fabryka ma wytwarzać również tzw. nitrocelulozę energetyczną do amunicji wielkokalibrowej.

W ponad setce firm wchodzących w skład CSG jest ponad 30 zakładów produkcyjnych. Są zlokalizowane głównie w Europie, ale także w USA i w Indiach. Na tym jednak nie koniec. Grupa planuje już bowiem kolejne przejęcia. „Patrzymy na możliwości inwestycyjne w całym świecie zachodnim” – mówił 20 listopada w rozmowie z portalem finmag.cz Zdeněk Jurák, dyrektor finansowy CSG.

Wojna jednych rujnuje, innych bogaci

Kolejne akwizycje i rozwój grupy powodują, że CSG staje się coraz większym pracodawcą. W 2020 r. zatrudniała 3,9 tys. osób, a teraz ma już ponad 10 tys. pracowników.

Jeszcze szybciej rosną przychody i zyski CSG (patrzy wykres).

W ostatnim czasie wpływ na ten nadzwyczajny skok ma oczywiście wojna w Ukrainie. „Ten konflikt zmienił postrzeganie producentów broni. Teraz czeskie banki konkurują ze sobą o możliwość ich finansowania” – napisał kilka miesięcy temu dziennik „Hospodářské noviny” komentując wyniki finansowe CSG za 2023 r.

Zdeněk Jurák wśród czynników stojących za wzrostem wyników w minionym roku wymienił: rosnący popyt, inwestycje w zwiększanie produkcji i wydajności pracy. W rosnącym znaczeniu przemysłu obronnego i zwiększanych budżetach obronnych państw spółka widzi potencjał do dalszego wzrostu sprzedaży w kolejnych latach. Już teraz produkcja militarna odpowiada za ponad 70 proc. przychodów CSG. Grupa eksportuje swoje produkty do ponad 70. krajów na całym świecie.

Michal Strnad sky's the limit

Dynamiczny rozwój CSG przekłada się również na pozycję i majątek jej właściciela. Michal Strnad zadebiutował na liście najbogatszych Czechów lokalnej edycji „Forbesa” w 2018 r. Miesięcznik wycenił jego stan posiadania na niespełna 6,7 mld koron, czyli mniej, niż rok wcześniej majątek Strnada seniora (syn zastąpił ojca w zestawieniu miliarderów).

Młody właściciel CSG w ciągu sześciu lat awansował z 31. miejsca na liście najbogatszych Czechów na pozycję szóstą. W tym czasie jego majątek zwiększył się 15-krotnie! Ze wspomnianych 6,7 mld koron do ponad 100 mld koron. Tylko w ostatnim roku przedsiębiorca podwoił swój majątek.

W zeszłym roku Michal Strnad znalazł się na 712. pozycji wśród najbogatszych ludzi świata. Serwis GOBankingRates umieścił go jako jedynego przedstawiciela naszej części Europy w gronie 15 najmłodszych miliarderów na świecie.

Perspektywa dalszego dynamicznego rozwoju zbrojeniowego holdingu w kolejnych latach może oznaczać także kolejne awanse Michala Strnada na liście czeskich bogaczy. Do pierwszego miejsca, które zajmuje teraz Renáta Kellnerová wraz dziećmi (właściciele funduszu PPF) jeszcze trochę brakuje. Majątek liderów listy oszacowano bowiem ostatnio na 386 mld koron.

Główne wnioski

  1. 32-letni Michal Strnad to jeden z najmłodszych i najszybciej bogacących się miliarderów na świecie. Majątek przejął od ojca, który przez lata budował zbrojeniowo-przemysłowy holding Czechoslovak Group (CSG).
  2. CSG od kilku lat z powodzeniem rozwija się dokonując kolejnych przejęć. Jej rozwój wynika z tych zakupów, ale także z dynamicznie rosnących zamówień wojskowych. Te zaś to pokłosie wojny w Ukrainie.
  3. Majątek Michala Strnada w ciągu zaledwie sześciu lat zwiększył się aż 15-krotnie. Dziś znajduje się nawet na liście najbogatszych ludzi świata.