Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes

Miliardowe przychody i apetyt na więcej. InPost szturmem zdobywa Europę

Gigant logistyczny opublikował wyniki za zeszły rok oraz prognozę na obecny. Zamierza nie tylko dalej umacniać dominującą pozycję na rodzimym rynku, ale także kontynuować ekspansję w krajach Europy Zachodniej. Liczba paczkomatów wzrośnie, podobnie jak lista oferowanych usług. To wszystko ma przełożyć się na dalszy wzrost przychodów i zysków.

Na zdjęciu paczkomat InPost w Krakowie
Na zdjęciu paczkomat InPost w Krakowie. Fot. Jakub Porzycki/NurPhoto via Getty Images

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jakie wyniki miał InPost w minionym roku.
  2. Dlaczego spółka urosła zarówno w Polsce, jak i zagranicą.
  3. Jakie są prognozy InPostu na 2025 r.

InPost przyzwyczaił akcjonariuszy do dwucyfrowych wzrostów, więc jego wyniki za miniony rok mogą na pierwszy rzut oka nie budzić podziwu. A powinny, bo nie tylko są lepsze od pierwotnych oczekiwań, ale także wyjątkowo dobre na tle innych podmiotów z branży.

Mimo kolosalnego rozmiaru polska spółka nie przestaje rosnąć. Zeszły rok zamknęła z 11 mld zł przychodów i 1,1 mld dostarczonych paczek. Oba wyniki były o ponad 20 proc. lepsze niż rok wcześniej. Skorygowany zysk EBITDA podskoczył o 33 proc. do aż 3,6 mld zł. Skorygowana marża EBITDA wzrosła o 2,5 pkt proc. do 33,3 proc.

To wszystko przy ciągłym rozwoju działalności operacyjnej, co ważne, szybszym od rynku. Udało się to w każdym kwartale minionego roku i w każdym z dziewięciu państw, w których InPost prowadzi działalność.

Mocni u siebie 

Może się wydawać, że w Polsce paczkomat jest na każdym rogu i nie ma już miejsca na kolejne. Nic bardziej mylnego. Mimo że z usług InPostu skorzystało w minionym roku 24 mln Polaków, czyli praktycznie wszyscy dokonujący zakupów online, spółka zwiększyła liczbę paczkomatów i skrytek – o kolejno 15 i 12 proc. r/r. Około 70 proc. wszystkich skrytek w automatach paczkowych w Polsce należy do InPostu.

Zdaniem eksperta

Wyniki Inpostu potwierdzają mocną pozycję firmy na rynku

Silne dynamiki przychodów, a także umocnienie marż w 2024 r. wskazują na skuteczną egzekucję strategii Inpostu.
Kwartalna skoryg. EBITDA na poziomie 1,15 mld zł była najwyższa w historii spółki i choć dalej polski rynek pozostaje dominującym segmentem, pozytywnym sygnałem jest poprawianie wyników z zagranicy.
Jednocześnie Inpost dalej utrzymuje swoją dominującą pozycję na rynku rodzimym i na razie niewiele wskazuje, by te trendy w najbliższej przyszłości się zmieniły wobec podtrzymywania przez spółkę szybkiego tempa rozwoju.
Również prognozy spółki na 2025 r. wskazują utrzymanie pozytywnych trendów, a mimo obciążających dynamiki efektów rosnącej bazy, założone przez spółkę tempo wzrostu przychodów i wyników operacyjnych prezentują silną perspektywę najbliższego roku.

Na lokalnym rynku InPost obsłużył w minionym roku 209,8 mln przesyłek, o 20 proc. więcej niż w 2023 r. Wzrosła liczba przesyłek dostarczanych zarówno za pośrednictwem paczkomatów, jak i kurierów. Spółka wprowadziła też nowe usługi. Zadebiutował InPost Pay – platforma do szybkich płatności i wysyłki zakupów internetowych. Pojawił się też program lojalnościowy, wynagradzający klientów punktami, które można wykorzystać na usługi InPostu i partnerów.

Użytkownicy korzystający z aplikacji InPostu w Polsce zamówili w minionym roku o 40 proc. przesyłek więcej niż klienci, którzy jej nie używali. Fot. InPost, XYZ

Silni za granicą 

Program lojalnościowy oraz platforma do płatności mają wkrótce zawitać także na rynkach zagranicznych. InPost działa pod własną marką we Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii oraz pod szyldem Mondial Relay we Francji i krajach Beneluksu. W każdym z tych państw w minionym roku rósł szybciej od rynku pod względem wolumenu przesyłek. Dzięki temu przejmował udziały od konkurencji, a przy tym utrzymywał zyskowność.

Przepis na sukces InPost ma podobny w każdym kraju Europy Zachodniej. Zwiększa liczbę partnerów B2C, czyli detalicznych sklepów internetowych, które oferują klientom dostawę do domu lub paczkomatu. Jednocześnie powiększa skalę działalności, stawiając nowe paczkomaty i poprawiając użyteczność aplikacji.

W Hiszpanii i we Włoszech InPost jest drugim podmiotem pod względem liczby automatów paczkowych. We Francji i krajach Beneluksu ma ugruntowaną pozycję lidera – posiada łącznie ponad 31 tys. maszyn i punktów odbioru oraz rosnącą liczbę użytkowników. W minionym roku z jego usług skorzystało tam o 84 proc. więcej klientów r/r.

Niezwykle ciekawie wygląda brytyjska działalność InPostu. Spółka wkroczyła tam stosunkowo niedawno, a już jest największym operatorem automatów paczkowych. Zapewnia jej to imponujące tempo wzrostu – w 2024 r. liczba obsłużonych paczek wzrosła dwukrotnie do 93,2 mln. Ma tam łącznie ponad 12 tys. paczkomatów i punktów odbioru, dzięki czemu 40 proc. brytyjskiej populacji ma do najbliższego z nich maksymalnie siedem minut drogi piechotą.

W IV kwartale 2024 r. wolumen przesyłek InPostu w Wielkiej Brytanii podskoczył o 58 proc., podczas gdy łączny wolumen rynkowy podniósł się o… 2 proc. Fot. InPost, XYZ

Apetyt na więcej 

To dopiero początek. InPost planuje w tym roku postawić na Wyspach około 4,5 tys. nowych paczkomatów. Jednocześnie w krajach Beneluksu i we Francji stanie kolejne 4 tys., w Polsce 3 tys., w Hiszpanii 2 tys., a we Włoszech tysiąc urządzeń.

Łącznie w Europie w 2025 r. ma się pojawić około 14 tys. nowych paczkomatów InPost. Jednocześnie spółka zamierza pozyskiwać nowych partnerów B2C i budować lojalność klientów przez aplikację.

Nie powinno więc dziwić, że wyniki ponownie mają wzrosnąć. Spółka w tym roku chce zwiększyć łączne przychody o około 20 proc. Pod względem wolumenu przesyłek zamierza rosnąć szybciej od rynku w każdym z krajów, w których prowadzi działalność.

InPost w Wielkiej Brytanii spodziewa się nawet 40-procentowego wzrostu liczby obsłużonych przesyłek r/r. Wyniki mają być tam szczególnie mocne, a przychody mają się podwoić, częściowo dzięki konsolidacji z nabytą w minionym roku spółką Menzies.

We Francji i krajach Beneluksu oczekiwany jest wzrost wolumenu o kilka procent (średni lub wysoki jednocyfrowy wzrost). Firma chce to osiągnąć, m.in. rozpoczynając dostawy bezpośrednio do domu, a nie tylko do paczkomatów.

W Polsce głównym celem jest utrzymanie lojalności klientów. Około 13,7 mln z nich korzysta z aplikacji, a 11 mln jest uczestnikiem programu lojalnościowego. InPost zauważył, że aplikacja i program lojalnościowy przyczyniają się do częstszego korzystania z jego usług w Polsce. Planowany jest ich dalszy rozwój, a w efekcie – wysoki jednocyfrowy lub niski dwucyfrowy wzrost procentowy wolumenu paczek.

Aktualizacja, godz. 9:30

Podczas konferencji prasowej Rafał Brzoska, prezes InPostu, opowiedział o najważniejszych punktach związanych z dalszym rozwojem firmy. Oto kluczowe cytaty:

InPost szuka okazji do przejęć

– Będziemy patrzeć na każdy możliwy ruch oportunistyczny w Europie, który pozwoli nam budować większą skalę, większą gamę usług, lepszą jakość i po prostu zapewnić wzrost w każdym procesie. Jeśli jakiś proces będzie się materializowali, będziemy o tym mówili publicznie.

Jedną z opcji może być przejęcie brytyjskiej firmy Yodel. Potencjalne przejęcia mogą także dotyczyć usług typu dostawy door to door np. we Francji czy we Włoszech.

– Naszym priorytetem są testy organiczne. Mamy własną sieć oddziałów, własnych kurierów więc model door-to-door jest nam dobrze znany – powiedział Rafał Brzoska.

InPost widzi potencjał do rozwoju usług cross-border

Firma nie szuka jednak przejęć i większej ekspansji na nowe rynki, takie jak państwa nordyckie czy Niemcy.

– Planujemy uruchomienie dostaw cross-border na te rynki, ale nie planujemy żadnych akwizycji. To nie są nasze rynki docelowe. W tych krajach, w których już działamy, potencjał do rozwoju jest ogromny i widać to po dynamice wzrostu we Francji, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii czy we Włoszech. Mamy tu co robić – powiedział Rafał Brzoska.

InPost uruchomił już usługi typu cross-border z Francji do Niemiec.

– Nie mówiliśmy o tym głośno, ale od grudnia dostarczamy już dziesiątki tysięcy paczek między tymi państwami. Cross-border to dla nas kluczowa oś do wzrostu. Pamiętajmy, że giganci rynku logistycznego, tacy jak DHL, FedEx, UPS czy DPD, właściwie 80 proc. swoich zysków zarabiają na takich usługach, a nie dostawach lokalnych. Po naszym wejściu na ten rynek okazało się, że duzi mogą robić rabaty do 60 proc. od cen bazowych, co tylko pokazuje, jak duży mieli bufor cenowy i jakie zyski na takich paczkach mieli – powiedział Rafał Brzoska.

Co dalej z polskim e-commerce

Prezes InPostu skomentował także prognozy do rozwoju na polskim rynku.

– Zawsze jest pole do wzrostu. W ciągu ostatnich dwóch kwartałów, oprócz usług cross-border, uruchomiliśmy ekozwroty w segmencie modowym czy też subskrypcje magazynów. W Polsce widzimy potencjał na 20 mln przesyłek, w Wielkiej Brytanii nawet 100 mln. Tak samo, jak we Francji, Włoszech czy Hiszpanii – tylko i wyłącznie z tego segmentu. A wchodzimy w kolejne, ale tu nie mogę jeszcze nic więcej powiedzieć – zadeklarował Rafał Brzoska.

– InPost w Polsce właściwie stanowi rynek. Jeśli e-commerce rośnie wolumenowo o 2 proc., to my rośniemy znacznie szybciej. Oczywiście, nie można oczekiwać, że w takich warunkach wzrośniemy o 20 proc., dlatego szukamy nowych obszarów do wzrostu i stanowi o naszej przewadze konkurencyjnej. Jedni będą się specjalizować, a my chcemy budować logistykę dla wszystkich, nie tylko w segmencie e-commerce. Myślę, że pozytywnie zaskoczymy, jeśli chodzi o to, w jakie gałęzie logistyki będziemy wchodzili w Polsce – dodał prezes firmy.

Konkurencja z Allegro

Rafał Brzoska odpowiedział także na pytania dotyczące konkurencji na polskim rynku – w tym nowych działaniach ze strony Allegro. Jak zauważył, dużą presję wywołuje sukces azjatyckich platform na rynku e-commerce. Dodatkowo rosną koszty logistyki oraz konkurencja. Wiele znanych firm buduje swoje wertykalne marketplace`y, co zabiera część rynku dla dużych platfrom.

– InPost robi wszystko, by zapewnić swoim 24 mln klientów najwyższą jakość i lojalizację. Na koniec to klienci głosują na to, co wybiorą. Widzimy to po naszym programie lojalnościowym. Skuteczność akcji promocyjnych jest gigantyczna i merchanci chcą z nami działać. Ta lojalizacja, którą oferujemy, jest największym aktywem dla wszystkich, którzy chcą rosnąć na polskim rynku – powiedział prezes InPostu.

—-
Napisaliśmy o tym, bo informację uznaliśmy za ważną i ciekawą. Dla pełnej transparentności informujemy, że fundusz RiO należący do Rafała Brzoski, prezesa i akcjonariusza InPostu, jest inwestorem w XYZ.

Główne wnioski

  1. Ekspansja i wzrost przychodów: InPost kontynuuje dynamiczną ekspansję na rynkach Europy Zachodniej, w tym we Włoszech, Hiszpanii, Francji i Wielkiej Brytanii. Spółka odnotowała w minionym roku znaczny wzrost przychodów i zysków, z przychodami przekraczającymi 11 mld zł. Planuje dalej zwiększać liczbę paczkomatów i rozwijać usługi, co ma przyczynić się do dalszego wzrostu przychodów o około 20 proc. w bieżącym roku.
  2. Rozwój sieci paczkomatów: InPost jest europejskim liderem pod względem liczby paczkomatów, a planuje instalację około 14 tys. nowych urządzeń w 2025 r. W Wielkiej Brytanii spółka zamierza postawić około 4,5 tys. nowych paczkomatów.
  3. Innowacje: InPost wprowadza nowe usługi, takie jak platforma płatności InPost Pay i program lojalnościowy, aby zwiększyć zaangażowanie klientów i umocnić swoją pozycję na rynku. Te innowacje mają być wkrótce wprowadzane także na rynkach zagranicznych, co ma przyczynić się do dalszego wzrostu popularności usług InPost.