Ministerstwo Finansów przenosi francuski plan Tibiego do Polski. Chce przekonać inwestorów instytucjonalnych do innowacji
Projektowana przez resort finansów platforma Innovate PL ma wesprzeć polski rynek finansowania innowacji. Jej zadaniem jest aktywizacja inwestorów instytucjonalnych. Dla zmniejszenia ryzyka w programie uczestniczyć będą tylko fundusze inwestujące w bardziej dojrzałe spółki technologiczne. Wyłączone zaś zostaną fundusze seed.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie elementy francuskiego planu Tibiego chce transferować do polskiego systemu finansowania innowacji Ministerstwo Finansów.
- W jaki sposób platforma Innovate PL ma zachęcić inwestorów instytucjonalnych do zwiększenia zaangażowania w krajowym ekosystemie innowacji. Jakie mechanizmy ochrony inwestorów instytucjonalnych zostaną zastosowane?
- Czy francuski model finansowania innowacji i startupów da się przenieść jeden do jednego na polski rynek.
Ministerstwo Finansów zgodnie z zapowiedzią ministra Andrzeja Domańskiego pracuje nad mechanizmami wspierającymi system finansowania innowacji oraz startupów w Polsce. Część z nich będzie nawiązywać do modelu wdrożonego we Francji – tzw. planu Tibiego. Na tamtejszym rynku okazał się bardzo skuteczny. Zakłada m.in. mobilizację prywatnego kapitału i inwestorów instytucjonalnych. Pytanie, czy koncept zainicjowany w 2019 r. przez francuskiego ekonomistę Philippe’a Tibiego ma szanse sprawdzić się również nad Wisłą?
Zapytaliśmy, które elementy z planu Tibiego będą transferowane do polskiego systemu finansowania innowacji i w jakiej formule. Jednym z głównych działań jest utworzenie platformy Innovate PL.
Plan Tibiego inspiracją do stworzenia Innovate PL
„Program Innovate PL wzorowany jest na francuskim rządowym programie akredytacyjnym (tzw. Tibi-1), dzięki któremu do gospodarki francuskiej, do najbardziej obiecujących młodych francuskich spółek, trafiły dziesiątki miliardów euro. Program Innovate PL stworzy profesjonalną przestrzeń dla inwestorów instytucjonalnych i spółek. Otworzy nowe możliwości finansowania innowacji długoterminowych i bardziej ryzykownych projektów. Dzięki tej platformie profesjonalne fundusze działające na rynku finansowania innowacji będą mogły uzyskać akredytację Innovate PL, co zwiększy ich wiarygodność. O status Innovate PL ubiegać się będą mogły wyłącznie fundusze prowadzące działalność z terytorium Polski, zarządzane przez doświadczone zespoły” – informuje resort finansów.
Mechanizmy zmniejszające ryzyko inwestycyjne
Aby zminimalizować ryzyko ponoszone przez inwestorów instytucjonalnych, w programie uczestniczyć będą mogły fundusze VC late stage/growth, private debt i PE. Do programu nie zostaną włączone najbardziej ryzykowne fundusze seed oraz VC early stage.
„Zakładamy, że Innovate PL zwiększy dochodowość polskiego rynku finansowania innowacji. Przyciągnie także globalnych inwestorów oraz przyczyni się do wzrostu kapitalizacji funduszy rynku prywatnego, prowadzących działalność z terytorium Polski. Ponadto program sprawi, że zwiększy się poziom inwestycji firm, a to wzmocni innowacyjność i konkurencyjność gospodarki, czyli strukturalne czynniki wzrostu gospodarczego” – wskazuje resort finansów.
Efektem programu ma być również zwiększenie poziomu profesjonalizacji inwestorów instytucjonalnych i zespołów zarządzających funduszami.

Różnice między francuskim a polskim rynkiem
Między francuskim a polskim rynkiem tworzenia i finansowania innowacji jest wiele różnic. Przełożenie planu Tibiego do Polski jeden do jednego może być więc niemożliwe.
– Porównując polski i francuski ekosystem innowacji, warto zwrócić uwagę na znaczącą różnicę w rozwoju między gospodarkami Europy Zachodniej a Środkowo-Wschodniej. Warto obserwować bardziej rozwiniętych graczy i wdrażać ich rozwiązania. Trzeba jednak pamiętać o braku „wspólnego mianownika” w tym równaniu – potwierdza Maciej Ćwikiewicz, prezes PFR Ventures.
Dodaje, że Francja wypracowała najbardziej rozwinięty ekosystem innowacji w Unii Europejskiej. Oparła go na dwóch kluczowych filarach: Bpifrance, czyli silnej instytucji rozwoju, oraz właśnie rządowym planie Tibiego, mobilizującym kapitał instytucjonalny.
– Program Tibiego, realizowany w dwóch edycjach, początkowo wspierał doświadczone zespoły inwestujące na etapie growth [na etapie wzrostu – red.] oraz w obszarze private equity. Potem otworzył się na fundusze inwestujące w spółki we wczesnym etapie. Bazowe założenia programu można uprościć do aktywizacji kapitału lokalnych korporacji. W ramach planu firmy zobowiązały się do zainwestowania w lokalne fundusze VC/PE. Ich zaangażowanie znajduje swoje odzwierciedlenie w działaniach spółek z różnych sektorów: finansowego, ubezpieczeniowego, energetycznego oraz wielu innych – wskazuje Maciej Ćwikiewicz.
Dla rządu Francji plan był jednym z kluczowych elementów rozwoju innowacyjnej gospodarki. W efekcie Bpifrance zarządza obecnie portfelem ponad 500 funduszy venture capital (VC) i private equity (PE).
Polskie podmioty instytucjonalne inwestują za granicą
Łukasz Dziekoński, założyciel i prezes Montis Capital, a także szef zespołu ds. funduszy private equity i VC w Radzie Polskich Przedsiębiorców przy Pracodawcach RP, rekomendował ministerstwu skorzystanie ze wzorców francuskich.
– Do zwiększenia poziomu innowacyjności w Polsce i wzmocnienia roli technologicznych spółek konieczna jest aktywizacja inwestorów instytucjonalnych. W kraju mamy bardzo mało kapitału na innowacje. Giełda także nie jest zbyt atrakcyjnym instrumentem finansowania młodych, innowacyjnych spółek. Dodatkowo prywatni inwestorzy, którzy nierzadko kapitał zgromadzili w pierwszym lub dwóch pokoleniach, nie mają takiego potencjału. Nawet nie powinni też być jedynym źródłem kapitału dla VC, obok instytucji rozwojowych typu Polski Fundusz Rozwoju. Trudno oczekiwać, że bez wsparcia i mechanizmów wykreowanych przez państwo cokolwiek się zmieni w najbliższych latach – mówi Łukasz Dziekoński.
W obecnej sytuacji najważniejsza jest aktywizacja inwestorów instytucjonalnych (np. ubezpieczycieli, banków). Ich przedsięwzięcia, efektem kuli śniegowej, mogą zachęcić kolejne podmioty do finansowania w startupy.
– Potrzebne jest zaktywizowanie dużych inwestorów instytucjonalnych, np. dużych grup bankowych czy ubezpieczeniowych. Niektóre już inwestowały, ale w zagraniczne fundusze VC/PE. A na początek wystarczyłoby przekierowanie ledwie ułamka kapitału na inwestycje w rodzime zespoły zarządzające funduszami. Warto stworzyć w Polsce środowisko regulacyjne, które inwestowanie w VC umożliwi także funduszom emerytalnym – wskazuje Łukasz Dziekoński.
Zdaniem przedsiębiorcy
Zalety i mankamenty planu Tibiego
Program miał jednak mankamenty i w odpowiedzi na liczne głosy krytyki został zmodyfikowany. W jego drugiej odsłonie rozpoczętej w połowie 2023 r. to zwiększenie zaangażowania inwestorów przybrało na sile (założenie wpompowania dodatkowych 7 mld euro do końca 2026 r.). Co ważniejsze, rozszerzył się zakres inwestycji – nowa „perspektywa” wyszła poza wsparcie dojrzałych „techów” i uwidoczniła pilną potrzebę wsparcia startupów we wczesnych fazach rozwoju.
Samą ideę łączenia wsparcia publicznego i prywatnego w celu efektywnego wspierania rozwoju innowacji oceniam pozytywnie. Dotychczasowe wyzwania to głównie nadmierna biurokracja oraz trudności, które młode francuskie firmy innowacyjne napotykają przy ubieganiu się o wsparcie i spełnianiu wymogów administracyjnych. Pewnym błędem w dotychczasowym podejściu Francuzów było przekonanie, że można budować narodowych czempionów równolegle w wielu branżach, co w praktyce okazało się trudne w realizacji.
Warto przy tym pamiętać, że wsparcie publiczne jest szczególnie istotne w sektorach takich jak biotech, agro, industrial czy impact, zwłaszcza na wczesnych etapach rozwoju firm. W tych obszarach zaufanie inwestorów jest mniejsze, a czas od powstania firmy do pierwszych efektów bywa znacznie dłuższy niż w software. Projekty te są też silniej osadzone lokalnie i trudniejsze do „przeniesienia” w całości do USA – w przeciwieństwie do AI czy software’u.
Inwestowanie w nowe technologie jest trudne
Magdalena Burnat, doradca prezesa Pracodawców RP, potwierdza, że do Innovate PL można zaimplementować kilka rozwiązań nawiązujących do planu Tibiego. Przyznaje jednak, że europejscy inwestorzy dotychczas woleli lokować kapitał w fundusze i spółki, dające bardziej przewidywalny zwrot.
Inwestowanie w innowacje jest natomiast trudne, bo wymaga rozumienia samych technologii oraz rynkowych trendów, a do tego akceptacji wyższego ryzyka. Zbudowanie platformy czy sieci współpracy mogłoby zwiększyć przepływ wiedzy i know-how na rynku inwestycyjnym.
– Francuski model Tibiego jest źródłem inspiracji dla rozwiązań, które mogą pomóc w odbudowie rynku inwestycji podwyższonego ryzyka w Polsce. Zaangażowanie inwestorów instytucjonalnych rzeczywiście może być pomocne. Przekonałoby innowatorów do poszukiwania kapitału na dalsze fazy rozwoju w Polsce, a nie USA. Na razie, tak musieli zrobić pomysłodawcy ElevenLabs czy Booksy – mówi Magdalena Burnat.

Główne wnioski
- Platforma Innovate PL ma stworzyć profesjonalną przestrzeń dla inwestorów instytucjonalnych i spółek. Dla zwiększenia ochrony tych pierwszych i minimalizacji ryzyka inwestycyjnego uczestnikami platformy będą podmioty VC late stage/growth, private debt i PE. Wyłączone zostaną te z poziomu seed.
- Warto obserwować bardziej rozwiniętych graczy i wdrażać ich rozwiązania. Trzeba jednak pamiętać o braku „wspólnego mianownika” w tym równaniu – podkreśla Maciej Ćwikiewicz, prezes PFR Ventures.
- Zdaniem przedstawicieli krajowego ekosystemu innowacji przeniesienie do Polski elementów planu Tibiego może zwiększyć siłę lokalnych funduszy i startupów. Aktywizacja inwestorów instytucjonalnych może się okazać kluczowym czynnikiem sukcesu. Pamiętać jednak trzeba, że plan Tibiego ewaluował, dopasowując mechanizmy do potrzeb rynkowych. Wdrożenie ich w Polsce także powinno być dostosowane do lokalnych realiów.