Młodzi, zdolni, z osiągnięciami. Tym zajmuje się nowe pokolenie polskich talentów
Regulacje dotyczące AI, terapia sztuką, neurotechnologia czy historia polskiej polityki wschodniej – to tylko niektóre z dziedzin, którymi zajmują się stypendyści Rafał Brzoska Foundation, fundacji wspierającej rozwój zdolnej młodzieży z Polski. Podczas corocznego zjazdu stypendystów zapytaliśmy ich o to, jak chcą zmieniać otaczający świat.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Na czym polega działalność Rafał Brzoska Foundation.
- Kto może zostać stypendystą fundacji.
- Jakie pasje, zainteresowania naukowe i plany na przyszłość mają stypendyści fundacji.
– Pomoc fundacji była najlepszą rzeczą, jaka mi się przydarzyła w życiu – to słowa jednej ze stypendystek Rafał Brzoska Foundation, Małgorzaty Czarnik. Jest studentką Uniwersytetu Nowojorskiego, obecnie realizuje staż w Ministerstwie Cyfryzacji. Jak mówi, dzięki fundacji może studiować za granicą, miała też okazję przeprowadzić swoje pierwsze badania naukowe pod opieką mentorki, dr Agaty Hauser z UAM.
Małgorzata Czarnik jest jedną z 57 osób – uczniów, studentów i doktorantów – której pomaga fundacja Rafała Brzoski, powołana, aby wspierać obiecujące młode talenty na drodze ich dalszego rozwoju.
11 mln zł wsparcia w trzy lata
– Pomagamy prawie 60 osobom, studiującym na 43 uczelniach świata w 12 krajach. Teraz trwa trzecia edycja stypendium i przygotowujemy się do czwartego naboru. Działalność fundacji koncentruje się głównie na wsparciu tych osób, których inaczej nie byłoby stać na uzyskanie edukacji na światowym poziomie – mówi założyciel fundacji, Rafał Brzoska.
Źródłem inspiracji do założenia fundacji była działalność filantropijna Omeny Mensah, wiceprezeski zarządu Rafał Brzoska Foundation, a prywatnie żony Brzoski. To ona namówiła go do powołania własnej fundacji. Pomysł na to, komu pomagać, to już idea biznesmena. Oparł go na własnych doświadczeniach życiowych, bo sam jako młody człowiek nie mógł liczyć na podobne wsparcie.
Pierwszym programem fundacji jest fundusz stypendialny, którego trzecia edycja ruszyła pod koniec ubiegłego roku. W ramach programu stypendialnego w ciągu ostatnich trzech lat fundacja udzieliła 11 mln zł wsparcia.
Ósmego stycznia 2025 r. w Muzeum Historii Polski odbył się doroczny zjazd stypendystów. To dla nich okazja do pochwalenia się, co udało się osiągnąć w ciągu roku i podzielenia się tym, co zamierzają dalej. O swoich zainteresowaniach i celach opowiedzieli także XYZ. Plany mają ambitne – od własnych projektów wspierających terapię i nauczanie po fundacje specjalizujące się w reverse mentoringu dla korporacji. Sprawdzamy, jak chcą zawojować świat.
Kompozytorki, neurobiolożki, prawniczki. Kogo wspiera fundacja?
– Chcę zostać kompozytorką, pisać muzykę do filmów albo dla innych artystów. Chcę być bardzo otwarta, współpracować z różnymi zespołami i orkiestrami, a dyrygenturę studiuję po to, żeby móc dyrygować tym, co sama napiszę – mówi Hania Derej, studentka kompozycji jazzowej i dyrygentury w Conservatorium van Amsterdam oraz Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.
To dla niej już nie tylko sfera marzeń. Dziewiętnastolatce udało się wydać osiem albumów.
– Jest w tym muzyka elektroniczna, ilustracyjna, jazzowa czy na orkiestry kameralne. Wszystko można już znaleźć na platformach streamingowych – opowiada nam Derej.
Z kolei Kornelia Bartoszewicz studiuje medycynę na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Głównymi zainteresowaniami zdobywczyni pierwszego miejsca olimpiady neuronaukowej w Wielkiej Brytanii i szóstego miejsca światowej edycji są neurobiologia i psychiatria.
Skupiam się na chorobach psychicznych, które dotykają tylko kobiet, zwłaszcza na przedmiesiączkowym zaburzeniu dysforycznym (PMDD). To nie jest zaburzenie rzadkie, dotyka ok. 5-10 proc. kobiet. Dodatkowo około 50 proc. cierpi na PMS. To się nie tylko ignoruje, ale wręcz czyni tematem żartów, zamiast udzielać medycznego wsparcia – opowiada Kornelia Bartoszewicz.
Wraz z grupą czterech innych studentek Kornelia Bartoszewicz prowadzi projekt badawczy Taki pani urok, który ma to zmienić. Planują przeprowadzenie wśród Polek badań społecznych i akcji edukacyjnych dotyczących PMDD.
– Później chcemy iść bardziej w neuronaukową stronę, wykorzystać różne modele do badania tego zaburzenia, może znaleźć przyczyny, które za nim stoją. Moją ambicją jest też stworzenie platformy do edukacji lekarzy w tym zakresie – mówi Bartoszewicz.
Jej najnowszą pasją jest neurotechnologia.
– Wraz z grupą znajomych pracujemy nad stworzeniem narzędzia wspomagającego naukę opartego na danych z mózgu danej osoby i AI. Dostaliśmy na jego rozwój grant z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości – mówi młoda badaczka XYZ.
„Dobrze pojęty patriotyzm”
Ważnym założeniem Rafała Brzoski jest wspieranie osób, z których działalności Polska może być dumna.
– Projekt jest dedykowany ambitnym, pracowitym i zdolnym młodym ludziom. Tworzymy w ten sposób elity naszego kraju, jego ambasadorów i myślę, że patriotów. Nawet jeśli będą robili kariery za granicą, mam nadzieję, że kiedyś wrócą, że będą rozwijać swoje projekty także w Polsce i podnosić pozycję naszego kraju na arenie międzynarodowej – mówi Omenaa Mensah, wiceprezeska fundacji.
– Zależy mi na tym, żeby stypendyści pamiętali o swoim pochodzeniu, żeby dumnie mówili „jestem z Polski, robię to, co robię, żeby pomagać Polsce i pomagać innym osobom z Polski”. Myślę, że to jest ten dobrze pojęty patriotyzm. Zwłaszcza że w naszym społeczeństwie jest duży głód sukcesu polskich firm za granicą. Z ludźmi nauki czy sztuki jest podobnie, ale oni wciąż jeszcze są w cieniu osób z Chin, Japonii, Francji, Wielkiej Brytanii czy Stanów Zjednoczonych. To trzeba przełamać. Wtedy każdy będzie chciał być podpisany, że jest naukowcem, lekarzem albo wirtuozem właśnie z Polski. Na tym można budować kapitał, także w relacjach zagranicznych – dodaje Rafał Brzoska.
Mimo że studiują za granicą, Polska i nasz region Europy jest w centrum zainteresowań wielu stypendystów. Tak mówi na przykład Jan Bartkowiak, student ekonomii amerykańskiego Minerva University.
– Studiuję w USA, głównie dlatego, że tam ekonomia jest wykładana w sposób dużo bardziej praktyczny. Na mojej uczelni każdy semestr spędza się w innej lokalizacji – Korei Południowej, Tajwanie, San Francisco, Indiach, Argentynie, Berlinie i Londynie – gdzie realizuje się projekt.
Moim głównym projektem jest ten, który prowadzę w Polsce. To fundacja Ecoverse, w ramach której chcemy pokazywać młodym, zdolnym ludziom z całej Polski możliwości rozwoju poza szkołą. Dzięki fundacji uczą się, jak stworzyć i przedstawić swój pomysł na biznes, poznają podobnie myślących rówieśników i mentorów – opowiada Bartkowiak.
Jego główne zainteresowania to obecnie ekonomia polityczna, kwestie rozwoju miast i efektywności energetycznej miast oraz alternatywne modele rozwoju gospodarczego państw. Jak dodaje Bartkowiak, w przyszłości wróci do Polski.
Jest mnóstwo rzeczy, które tu można jeszcze zrobić. Zanim wrócę, chcę zebrać bardzo dużo inspiracji na świecie, jeśli chodzi o najlepsze praktyki i aktywności, w które można się angażować poza nauką w najlepszych ośrodkach akademickich – wskazuje Bartkowiak.
Studia za granicą z działalnością w Polsce łączy Małgorzata Czarnik.
– Aktualnie odbywam staż w Ministerstwie Cyfryzacji. Zajmuję się tam rekomendacjami i polską polityką wobec AI. Staram się dbać o to, żeby Polska w sensie prawnym nie przespała tej rewolucji. Odkrywam różne dziedziny prawa i szukam tej, którą chciałabym się zająć. Teraz interesuje mnie m.in. prawo energetyczne, prawo międzynarodowe czy prawo związane ze sztuczną inteligencją – mówi studentka drugiego roku studiów prawniczych.
– Studiuję zarządzanie i przywództwo, ale interesuję się wieloma rzeczami. Przede wszystkim sztuczną inteligencją – planuję badania związane z tą tematyką. Zawsze byłem też związany z działaniami społecznymi, filantropijnymi – mówi Maksymilian Kędzierski, który zdecydował się na naukę w Polsce, na Uniwersytecie SWPS.
W zgodzie z tym elementem swoich zainteresowań Maksymilian Kędzierski pracuje nad otwarciem własnej fundacji. Ma się zajmować rozwojem przedsiębiorczości wśród młodzieży i łączeniem generacji Z z firmami na zasadzie reverse mentoring – gdzie to osoba młodsza wciela się w rolę mentora osoby starszej.
Chcemy przełamywać stereotyp, że Generacja Z jest nieprzystosowana i roszczeniowa. Możemy się wiele od siebie nauczyć. A poza tym myślę, że ta nutka szaleństwa generacji Z może pomóc firmom – mówi Kędzierski.
„Ktoś mnie widzi i wspiera”. Młodym talentom potrzeba nie tylko pieniędzy
Polska jest centrum zainteresowań Wiktora Babińskiego, doktoranta Wydziału Historii Uniwersytetu Yale. Specjalizuje się w historii współczesnej Europy Wschodniej i pod opieką dwóch promotorów – jednym jest Timothy Snyder, drugim Arne Westad – pisze pracę o intelektualnej historii polskiej polityki wschodniej.
– Chodzi o ideę, zgodnie z którą Polska powinna oprzeć swoje bezpieczeństwo na wzmacnianiu projektów narodowych i państwotwórczych Białorusi, Litwy i Ukrainy. Teraz przeprowadzam w Polsce badania archiwalne, na podstawie których napiszę pracę doktorską – mówi nam Wiktor Babiński.
Moje zainteresowania koncentrują się wokół tego, jak historia najnowsza może nas uczyć lepszego zrozumienia naszej pozycji w świecie. Chciałbym w przyszłości połączyć badania historyczne z aktualnymi zagadnieniami – wskazuje.
– Wydaje mi się, że najlepszą drogą do tego byłaby praca w czymś, co się nazywa policy school, czyli uczelni ukierunkowanej na kształcenie kadr urzędniczych, dyplomatycznych itp. Jest ich sporo np. w USA. Myślę, że jeszcze parę lat chciałbym popracować w środowisku naukowym w Stanach Zjednoczonych. Moje zainteresowania są jednak związane z regionem Europy Wschodniej, więc na pewno nie będę od niego oderwany – odpowiada na pytanie, czy po prestiżowych studiach planuje wrócić do kraju.
Do Polski z praktyk na Cyprze wróciła właśnie rzeźbiarka Laura Gizicka.
– Teraz poszukuję swojej pracowni i zaczynam pracę artystyczną we Wrocławiu. Chcę szybko zacząć, bo jest we mnie wiele pomysłów na rzeźby, które chcę pokazać światu. Jestem w mocnym momencie życia. Przez sztukę możemy odkrywać pierwotne wpływy kultur etnicznych. Sztuka jest płaszczyzną, gdzie można otwierać się na to co bardziej sensualne i zwierzęce. Rzeźba to także forma zmieniania świata na lepsze – opowiada o swojej twórczości.
Zostałam doceniona i to przez ludzi, których cele i ideały są bardzo moralnie skorelowane z moimi
– W byciu stypendystką Rafał Brzoska Foundation dla mnie najważniejsze było wsparcie emocjonalne i duchowe. Ktoś mnie widzi, wspiera, uważa, że to, co robię, jest ważne. To mi dodało bardzo dużo pewności siebie i odwagi. Zostałam doceniona i to przez ludzi, których cele i ideały są bardzo moralnie skorelowane z moimi – podsumowuje Gizicka.
Warto wiedzieć
Kto może otrzymać wsparcie Rafał Brzoska Foundation?
Stypendystą fundacji mogą zostać osoby w przedziale wiekowym od 13. do 25. r. ż. Fundacja poszukuje ponadprzeciętnie zdolnych osób, które mają już pierwsze osiągnięcia w wybranej dziedzinie (np. sukcesy w konkursach, gotowe projekty albo pomysły na wynalazki). Na wsparcie mogą liczyć przede wszystkim osoby, które mają mniejsze możliwości rozwoju z powodów od nich niezależnych, np. sytuacji materialnej.
Napisaliśmy o tym, bo temat uznaliśmy za ważny i ciekawy. Dla pełnej transparentności informujemy, że fundusz RiO, należący do Rafała Brzoski, prezesa i akcjonariusza InPostu, jest inwestorem w XYZ.
Główne wnioski
- Fundacja Rafał Brzoska Foundation została powołana, aby wspierać młode, utalentowane osoby, które mają już pierwsze osiągnięcia naukowe, artystyczne lub biznesowe.
- W ciągu trzech lat działalności fundacja wsparła 57 stypendystów kwotą 11 mln zł.
- Stypendyści fundacji dzięki wsparciu podejmują studia za granicą, korzystają z opieki mentorów i realizują swoje projekty.