Mołdawia po wyborach. PAS wygrywa mimo presji Rosji i przyspiesza kurs na Unię Europejską
Rządząca Partia Działania i Solidarności (PAS) prezydentki Mai Sandu zdobyła 50,2 proc. głosów i utrzymała większość w parlamencie. Międzynarodowi obserwatorzy potwierdzili prawidłowość procesu wyborczego, choć zwrócili uwagę na pewne niedociągnięcia proceduralne. Przed nowym rządem stoi jednak szereg poważnych wyzwań.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jakie są wyniki wyborów parlamentarnych w Mołdawii i jaką rolę w zwycięstwie partii PAS odegrała diaspora.
- Jak międzynarodowi obserwatorzy ocenili przebieg wyborów w kontekście rosyjskich prób destabilizacji.
- Przed jakimi kluczowymi zadaniami stoi nowy rząd w Kiszyniowie.
W wyborach 28 września 2025 r. oprócz PAS (50,2 proc.) do parlamentu weszły także:
- Patriotyczny Blok Wyborczy – ugrupowanie prorosyjskie (24,18 proc.),
- centrowy Blok Alternatywa (7,96 proc.),
- populistyczna Nasza Partia Renato Usatego (6,2 proc.),
- oraz nowa formacja Demokracja w Domu (5,62 proc.).
Wyniki wyborów stanowią kolejne potwierdzenie prounijnego kursu Mołdawii, mimo intensywnych działań Moskwy, które miały na celu destabilizację procesu demokratycznego. Jak podkreśliła Paula Cardoso, koordynatorka misji obserwacyjnej OBWE, „wybory wykazały wysoki poziom zaangażowania na rzecz demokracji w obliczu bezprecedensowych zagrożeń hybrydowych ze strony Rosji.”
Międzynarodowa misja obserwacyjna OBWE stwierdziła, że wybory były konkurencyjne i oferowały wyborcom jasny wybór między alternatywami politycznymi. Proces był jednak „naznaczony poważnymi przypadkami zagranicznej ingerencji, nielegalnego finansowania, cyberataków i szeroko zakrojonej dezinformacji”. Władze mołdawskie zatrzymały osoby podróżujące z Naddniestrza do Kiszyniowa z zamiarem inicjowania zamieszek, a śledztwo BBC potwierdziło doniesienia o szkoleniu prowokatorów na terytorium Serbii.
Kluczowa rola diaspory w zwycięstwie
Sukces PAS był możliwy w znacznej mierze dzięki mobilizacji diaspory mołdawskiej. Do urn poza granicami kraju poszło prawie 280 tysięcy Mołdawian, którzy oddali ponad 17 proc. wszystkich głosów – to najwięcej w historii wyborów parlamentarnych. Aż 78,5 proc. emigrantów poparło rządzącą PAS, co oznacza, że ponad 27 proc. wszystkich głosów na partię pochodziło od przedstawicieli diaspory.
Krzysztof Kolanowski, tłumacz przysięgły m.in. języka rumuńskiego, obserwował wybory w Mołdawii już kolejny raz. W rozmowie z XYZ zwrócił uwagę, że sporym zaskoczeniem okazał się wynik PAS, ale też partii Demokracja w Domu. Same wybory określił jako spokojne i dobrze zorganizowane. Mimo zapowiedzi protestów powyborczych, w kraju panował spokój po niedzielnym głosowaniu.
Międzynarodowa ocena wyborów
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen pogratulowała zwycięstwa, pisząc: „Mołdawio, znów tego dokonałaś. Próby zasiania strachu lub podziału nie mogły złamać waszej determinacji. Wybraliście jasno: Europę. Wolność”. Podobnie prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że Rosja „nie zdołała zdestabilizować Mołdawii”, mimo ogromnych nakładów na korupcję. „Nie tylko uratowaliście demokrację i utrzymaliście europejski kurs, ale także powstrzymaliście Rosję przed próbami przejęcia kontroli nad całym regionem” – napisał premier Donald Tusk we wpisie na platformie X, komentując wynik wyborów parlamentarnych w Mołdawii.
OBWE w swojej wstępnej ocenie zauważyła jednak pewne niedociągnięcia, w tym decyzję mołdawskich władz o wykluczeniu dwóch partii z wyborów zaledwie kilka dni przed ich rozpoczęciem, co „ograniczyło ich prawo do skorzystania ze środków odwoławczych”. Centralna Komisja Wyborcza nie dopuściła do wyborów bloku Zwycięstwo, powiązanego z działającym z Rosji oligarchą Ilanem Sorem, ani partii Moldova Mare.
Łukasz Kondraciuk, szef ds. integralności wyborów w organizacji European Platform for Democratic Elections, obserwował mołdawskie wybory. W rozmowie z XYZ podkreślał profesjonalizm ich organizacji oraz kadr. Członkowie komisji doskonale znali procedury, byli w kontakcie z Centralną Komisją Wyborczą oraz Ośrodkiem Kształcenia Ustawicznego Kadr Obsługi Wyborów (CICDE). Ekspert zauważył, że niewielkie budżety na szkolenie członków komisji wyborczych zostały wykorzystane wzorowo.
Jednocześnie Kondraciuk dał przykład sytuacji, na które – jego zdaniem – słusznie zwraca uwagę opozycja. Chodzi o liczbę komisji wyborczych utworzonych za granicą. Była ona nieproporcjonalnie wyższa w Europie Zachodniej niż w Rosji, w której według danych Rosstatu w 2021 r. mieszkało ok. 78 tys. Mołdawian. Dodatkowo, jeszcze w ubiegłym roku w czasie wyborów utworzono 30 komisji dla mieszkańców Naddniestrza. W tych wyborach było ich tylko 12.
Wyzwania przed nowym rządem
Ekspert Andrei Curararu z think tanku Watchdog ostrzegł, że przed nowym rządem stoi szereg pilnych wyzwań. „To nie jest koniec. Rosja się przegrupuje i będzie szukać nowej strategii wobec Mołdawii” – ocenił w rozmowie z PAP. Już w najbliższych miesiącach rząd może stanąć przed próbą związaną z kryzysem gazowym w Naddniestrzu, który Rosja może wykorzystać do wywołania kryzysu humanitarnego.
Reforma wymiaru sprawiedliwości priorytetem
Według eksperta kluczowym zadaniem będzie kontynuowanie reformy wymiaru sprawiedliwości. „Około 70 proc. sędziów poddawanych lustracji odchodzi z systemu, co pokazuje, jak poważne są problemy” – zaznaczył Curararu. Bez dokończenia tej reformy nie będzie możliwe rozpoczęcie kluczowych spraw karnych, w tym procesu oligarchy Vladimira Plahotniuca oraz postępowań dotyczących korupcji politycznej.

Proces „lustracyjny” w sądownictwie prowadzony jest zgodnie ze Strategią Zapewnienia Niezależności i Integralności Sektora Sprawiedliwości na lata 2022–2025. Jak wynika z raportu Komisji Europejskiej, „postęp został osiągnięty w zakresie weryfikacji i powołania najwyższych sędziów i prokuratorów.” Nowy prokurator generalny został powołany, a pierwsze nominacje do Sądu Najwyższego już się odbyły.
Presja na szybkie negocjacje z UE
Prezydentka Maia Sandu podkreśliła 29 września, że „akcesja do Unii Europejskiej to proces merytokratyczny”. Kraj będzie dążył do jak najszybszego postępu na ścieżce członkostwa. PAS i Sandu za cel stawiają sobie ukończenie rozdziałów akcesyjnych do 2028 r., czyli jeszcze przed kolejnymi wyborami powszechnymi.

Mołdawia rozpoczęła negocjacje akcesyjne z UE 25 czerwca 2024 r., równolegle z Ukrainą. Według Gerta Koopmana, Dyrektora Generalnego ds. Negocjacji w Sprawie Polityki Sąsiedztwa i Rozszerzenia, „w 2025 r. dążymy do otwarcia wszystkich klastrów negocjacyjnych”. Komisja Europejska uznaje koniec 2027 r. za „możliwy” termin zakończenia rozmów akcesyjnych.
Z tą oceną zgadza się Łukasz Kondraciuk. Jego zdaniem bolączką rządu pozostaje komunikowanie wykorzystania środków unijnych oraz niska absorpcja funduszy. Ekspert zauważył, że poza Kiszyniowem brakuje widocznych projektów, które realnie poprawiałyby codzienne życie mieszkańców. Podkreślił, że niewystarczająca obecność unijnych inwestycji na prowincji to kwestia wymagająca natychmiastowej poprawy.
Wyzwania gospodarcze i energetyczne
Nowy rząd będzie musiał zmierzyć się z poważnymi wyzwaniami gospodarczymi. Produkt krajowy brutto wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w 2024 r., podczas gdy wskaźnik ubóstwa absolutnego zwiększył się do 33,6 proc. (z 27 proc. w 2021 r.). Ceny gazu dla gospodarstw domowych wzrosły niemal czterokrotnie – z 4,5 do 16,74 leja za metr sześcienny.
Szczególnym wyzwaniem pozostaje sytuacja w Naddniestrzu. Tam od 1 stycznia 2025 r. trwa kryzys energetyczny po zakończeniu tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Unia Europejska zaoferowała pakiet pomocy awaryjnej w wysokości 30 mln euro. W lutym 2025 r. udało się tymczasowo wznowić dostawy gazu do regionu.
Perspektywy europejskie kraju
Analityk polityczny Victor Ciobanu ocenił, że „wygrane przez prounijną PAS wybory parlamentarne stały się powtórnym referendum unijnym, w którym Mołdawianie opowiedzieli się za wejściem do Wspólnoty.” Zachowanie władzy przez PAS pozwala liczyć na konsekwentną kontynuację procesu integracji europejskiej i oddala najbardziej pesymistyczne scenariusze działań Rosji.
Mołdawia otrzymała status kandydata do UE w czerwcu 2022 r., zaledwie tydzień po złożeniu wniosku w marcu tego samego roku. Kraj zakłada przystąpienie do Unii do 2030 r., choć proces może być utrudniony przez nierozwiązaną kwestię Naddniestrza. Władze mołdawskie są jednak przygotowane na dwuetapowy model akcesji, w którym separatystyczny region mógłby zostać tymczasowo wyłączony z procesu.
Zwycięstwo PAS potwierdza determinację Mołdawii w dążeniu do integracji europejskiej, ale przed krajem wciąż długa droga reform. Ta zaś wymaga stabilności politycznej i odporności na rosyjskie próby destabilizacji.
Główne wnioski
- Zwycięstwo proeuropejskiej partii PAS, odniesione mimo intensywnej ingerencji Rosji, potwierdza determinację Mołdawii w dążeniu do integracji z Unią Europejską, a kluczową rolę w tym sukcesie odegrała bezprecedensowa mobilizacja diaspory.
- Nowy rząd musi pilnie kontynuować reformy, zwłaszcza w wymiarze sprawiedliwości, oraz sprostać presji szybkiego postępu w negocjacjach akcesyjnych z UE, aby utrzymać tempo integracji.
- Mołdawia stoi przed poważnymi wyzwaniami gospodarczymi i energetycznymi, w tym rosnącym ubóstwem i potencjalnym kryzysem gazowym w Naddniestrzu, który Rosja może wykorzystać do dalszej destabilizacji kraju.
