Njord Energy z rundą finansową. Startup tworzy latawce produkujące energię
Latają i wytwarzają energię. Pomysł polskiego startupu Njord Energy zyskał uznanie grupy inwestorów, którzy wyłożyli milion złotych na rozwój pomysłu. – Podpisaliśmy już list intencyjny w Omanie – deklaruje Sebastian Szymański, prezes Njord Energy.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Jak latawce potrafią zamieniać wiatr na energię elektryczną i dlaczego ten pomysł może zrewolucjonizować odnawialne źródła energii na całym świecie.
- Co stoi za decyzją inwestorów, którzy zainwestowali milion złotych w młody polski startup, i jakie są dalsze plany rozwoju tej nowatorskiej technologii.
- Dlaczego Oman stał się kluczowym krajem testowym dla polskiej technologii oraz jakie inne państwa już teraz interesują się wdrożeniem energetycznych latawców.
Njord Energy to startup, który rozwija technologię pozwalającą na wytwarzanie energii z wiatru. Firma nie produkuje jednak turbin naziemnych, a umieszcza je na latawcach, które wznoszą się kilkaset metrów nad ziemią.
Polski pomysł będzie testowany w Omanie.
– Zgonie z zapisami umowy wykonaliśmy feasibility study analizując różne dane: wiatrowe, techniczne, geograficzne (ukształtowanie terenu), prawne oraz wiele innych. Na ich podstawie powstał dokument mówiący o opłacalności oraz możliwościach zaimplementowania naszego systemu w Omanie. Następnie przechodzimy do drugiej fazy umowy polegającej na dostarczeniu systemu 50 kW wersji testowej za kilka miesięcy. Pokładamy duże nadzieje w przyszłych testach w Omanie, które udowodnią, że to się sprawdza i generuje dużą ilość zielonej energii – deklaruje Sebastian Szymański.
Pomóc ma w tym runda finansowa, którą właśnie zamknął startup założony w 2023 r.
Milion dla Njord Energy
W listopadzie startup zebrał milion złotych od grupy dziewięciu przedsiębiorców. To prywatni inwestorzy, w większości już wcześniej zaangażowani w startup. Spółka nie ujawnia pełnej listy nazwisk ze względu na obowiązujące umowy, ale jak deklaruje jej prezes, wśród inwestorów są osoby związane z branżą deweloperską, energetyczną, spożywczą i technologiczną.
– Środki z ostatniej rundy przeznaczone są przede wszystkim na skalowanie technologii AWES (Airborne Wind Energy Systems) do większych mocy, czyli od 50 do 500 kW. Ponadto pracujemy nad hybrydą drona i latawca, która ułatwi start systemu oraz nad algorytmami pozwalającymi na optymalizację trajektorii lotów i sterowania rojami latawców – tłumaczy Sebastian Szymański.
Do tej pory firma pozyskała 2,5 mln zł od inwestorów. W toku są rozmowy z kolejnymi.
Firma czeka też na zastrzyk gotówki z funduszy unijnych. Njord Energy złożył dwa wnioski w ramach programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG). Pierwszy dotyczy budowy systemu AWES o mocy do 50 kW. Koszt projektu to 10,76 mln zł, z czego dofinansowanie ma wynieść 7,49 mln zł. Drugi to opracowanie hybrydowego systemu AWES zintegrowanego z farmą fotowoltaiczną. Koszt całkowity to 26,21 mln zł, a dofinansowanie – 16,54 mln zł.
Rozstrzygnięcie pierwszego konkursu spodziewane jest na przełomie 2025 i 2026 r. Drugi w III kwartale 2026 r.
– Środki z konkursów mają zostać przeznaczone na badania i rozwój, integrację z fotowoltaiką oraz budowę demonstracyjnych jednostek systemu – deklaruje prezes firmy.
Testy w Omanie
Njord Energy szykuje się także do testów systemu w Omanie. To realizacja umowy
z Musandam Global Investment, o której pisaliśmy w lipcu tego roku.
Ich potencjalny sukces pozwoli na przyspieszenie rozmów prowadzonych z innymi krajami. Zainteresowanie, jak deklaruje firma, wyraziły podmioty z Rwandy, Kenii i Indii.
– Trwają negocjacje dotyczące testowych wdrożeń. Zainteresowanie wyrażają także przedstawiciele rządów USA, Kolumbii oraz państw Bliskiego Wschodu i Azji Południowo-Wschodniej – tłumaczy Sebastian Szymański.
Njord Energy liczy na wsparcie Musandam Global Investment także w obszarze finansowym. Ma to pomóc we wdrożeniach na szerszą skalę. Firma chce także rozwijać technologię – m.in. hybrydę drona i latawca ułatwiającą start oraz wykorzystanie algorytmów sztucznej inteligencji do sterowania rojami latawców, optymalizacji trajektorii lotu i zwiększania gęstości energetycznej instalacji. Planowane są również testy systemów w Azerbejdżanie, na Fueartaventurze oraz w kilku wybranych gminach na terenie Polski. Równolegle Njord pracuje nad własną bazą i lotniskiem, które z czasem staną się polskim centrum R&D firmy.
Jak działa technologia Njord Energy
Airborne Wind Energy Systems (AWES) to rozwiązanie, które opracowali inżynierowie z Wrocławia. Njord Energy tworzy mobilne systemy pozyskiwania energii wiatrowej oparte na autonomicznych latawcach, które pracują na wysokości od 200 do nawet 1 tys. metrów. Wiatr tam jest znacznie silniejszy i bardziej stabilny niż przy ziemi. Energia kinetyczna generowana przez latawiec przenoszona jest przez linę nośną do generatora umieszczonego w kontenerze naziemnym. Wytworzony w ten sposób prąd może zasilać bezpośrednio odbiorców, ładować magazyny energii lub być wprowadzany do sieci.
Prototypowy system Drakkar o mocy 50 kW jest w stanie (jak deklaruje firma) wyprodukować około 360 600 kWh rocznie. Odpowiada to mniej więcej zapotrzebowaniu energetycznemu od 100 do 120 domów jednorodzinnych. Efektywność energetyczna rozwiązania sięga 70 proc. To o blisko połowę więcej niż w przypadku małych turbin wiatrowych.
Jak tłumaczą przedstawiciele Njord Energy, cała instalacja mieści się w standardowym kontenerze, może zostać uruchomiona w ciągu 48 godzin. Nie wymaga także masywnej infrastruktury ani betonowych fundamentów i może pracować w miejscach niedostępnych dla tradycyjnych rozwiązań. Od pustyń i wysp po tereny pogórnicze czy obszary dotknięte klęskami żywiołowymi.
Katarzyna Michałowska-Knap z Instytutu Energetyki Odnawialnej w komentarzu przyznała, że podobne pomysły poniosły porażki. Głównym problemem było uzyskanie pozytywnej wartości wyprodukowanej energii netto. Czyli taki latawiec produkował więcej energii, niż potrzebował do wystartowania i utrzymania przez dłuższy czas.
Zdaniem eksperta
Dziwne pomysły mają szansę
Jak osiągnąć sukces? Przede wszystkim dogłębnie poznać klienta i angażować go w proces testowania i iterowania produktu. Każda sprzedaż, każda informacja zwrotna, są na wagę złota.
Nie zapominajmy też o zespole. Żeby odnieść sukces, trzeba też zazwyczaj znaleźć naprawdę świetnych ludzi. Dziś oznacza to, że nie tylko kompetentnych czy doświadczonych,
ale też dojrzałych i ambitnych. Szczególnie na wczesnym etapie zgrany zespół ludzi, którzy razem pracują, to jest fantastyczny kapitał na przyszłość.
Główne wnioski
- Polski startup Njord Energy rozwija innowacyjną technologię pozyskiwania energii wiatrowej za pomocą autonomicznych latawców. Operują one na dużych wysokościach, sięgających nawet 1 tys. metrów. System AWES, umieszczony w kontenerze i gotowy do działania w 48 godzin, nie wymaga tradycyjnej infrastruktury i może być stosowany w trudno dostępnych lokalizacjach. Dzięki temu oferuje nową jakość w sektorze energetyki odnawialnej. Zwłaszcza w regionach, gdzie tradycyjne turbiny wiatrowe są niewydajne lub niemożliwe do zastosowania.
- Firma pozyskała milion złotych w nowej rundzie finansowania, co ma przyspieszyć rozwój technologii oraz przygotowanie testów systemu w Omanie. Środki zostaną przeznaczone na skalowanie mocy systemów AWES do 500 kW, rozwój hybrydowego latawca z dronem oraz optymalizację trajektorii lotu przy użyciu algorytmów sztucznej inteligencji. Dotychczas Njord Energy uzyskało łącznie 2,5 mln zł od inwestorów prywatnych. Stara się także o kolejne fundusze unijne, sięgające blisko 24 mln zł, na rozwój i integrację systemów z fotowoltaiką.
- Testy technologii w Omanie stanowią kluczowy etap ekspansji międzynarodowej. Ich sukces może otworzyć drzwi do wdrożeń w innych krajach. Firma prowadzi rozmowy z partnerami z Rwandy, Kenii, Indii, USA i państw Azji Południowo-Wschodniej. W planach są również testy w Polsce, Azerbejdżanie i na Wyspach Kanaryjskich. Jednocześnie Njord Energy rozwija zaplecze badawczo-rozwojowe. Buduje własną bazę i lotnisko w Polsce.
