Nowy poradnik inwestowania w AI. Duży inwestor nadal wierzy w trend
„Inni mówią o bańce spekulacyjnej, a my kupujemy akcje spółek, które dopiero zaczną czerpać korzyści z popularności sztucznej inteligencji” – mówią zarządzający JPMorgan Asset Management.
Z tego artykułu dowiesz się…
- Dlaczego zarządzający z JPMorgan Asset Management są przekonani, że kursy akcji spółek związanych z AI wciąż mają przestrzeń do wzrostu.
- Jakie podejście do podziału firm działających w obszarze AI pomaga finansistom lepiej inwestować.
- Gdzie eksperci wypatrują największych okazji inwestycyjnych w kontekście boomu na sztuczną inteligencję.
Jedna z największych firm inwestycyjnych na świecie, zarządzająca kapitałem o wartości 3,3 bln dolarów, opublikowała raport przedstawiający ramy nowej strategii inwestycyjnej w AI. Publikację otwiera cytat z Paula Krugmana, laureata Nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, który w 1998 r. przewidywał, że internet okaże się technologią o wpływie równie niewielkim co faks.
W dokumencie, dostępnym online (o ironio!), jeden z autorów zauważa, że nawet najbystrzejsze umysły nie zawsze są w stanie przewidzieć tempa i kierunku zmian technologicznych. To subtelna szpila wymierzona w konkurencję – w czasie gdy wiele banków i firm inwestycyjnych zaczyna wątpić w dalszy potencjał wzrostu spółek powiązanych z AI, JPMorgan Asset Management pozostaje optymistyczny. Firma uważa, że na fali popularności AI skorzystają nie tylko obecni liderzy rynku, ale także inne, mniej znane spółki.
Strach ma wielkie oczy
W ostatnich latach niemal cała uwaga inwestorów skoncentrowała się na największych spółkach technologicznych. Tzw. Siedmiu Wspaniałych – Alphabet, Amazon, Apple, Tesla, Microsoft, Nvidia i Meta – dominuje w kontekście AI, choć każda z tych firm wykorzystuje tę technologię na swój sposób. Obecnie odpowiadają one za 35 proc. kapitalizacji indeksu S&P 500 i od początku 2023 r. stanowiły aż 70 proc. stopy zwrotu z całego amerykańskiego rynku akcji.
Jednak dominacja tej grupy oraz ich wysokie wyceny (średni wskaźnik cena/prognozowany zysk wynosi 29, przy rynkowej średniej na poziomie 19) budzą obawy przed bańką spekulacyjną. Wiele dużych funduszy ostrzega, że kursy akcji tych gigantów mogą spaść, ponieważ ich obecna przewaga jest trudna do utrzymania.
JPMorgan Asset Management patrzy na to z innej perspektywy. Zarządzający funduszami przyznają, że różnica między wycenami największych i najmniejszych spółek w indeksie S&P 500 się zmniejszy. Nie będzie to jednak efekt spadku kursów liderów, ale raczej wzrostu wycen mniejszych firm, które oferują innowacyjne technologie lub produkty kluczowe dla rozwoju AI.
Eksperci JPMorgan Asset Management są przekonani, że kursy akcji „Siedmiu Wspaniałych” będą nadal rosły, choć w wolniejszym tempie. Uważają, że ich fundamenty są znacznie mocniejsze niż te, które miały firmy w czasach bańki internetowej. Na przykład obecna grupa liderów AI dysponuje łącznym bilansem gotówkowym na poziomie 460 mld dolarów – kwoty nieosiągalnej dwie dekady temu, nawet przy uwzględnieniu inflacji.
Ponadto wskaźniki wycenowe tych firm pozostają relatywnie niskie. Przykładowo, kurs akcji Amazona w ostatnich 12 miesiącach wzrósł o 46 proc., co było efektem świetnych wyników finansowych. Mimo to wskaźnik cena/zysk dla spółki… spadł z 48 do 35. W przypadku pozostałych gigantów wyceny delikatnie wzrosły, ale nie w takim stopniu jak oczekiwane zyski w kolejnych kwartałach, co sugeruje, że ich akcje wciąż są atrakcyjne.
Wzrost kursów nie wziął się znikąd
Przegląd wycen, oczekiwań wobec zysków i zmian kursów największych spółek technologicznych.
Alphabet | Amazon | Apple | Meta | Microsoft | Nvidia | Tesla | |
wskaźnik cena/prognozowany zysk (rok temu) | 20x | 48x | 28x | 20x | 32x | 31x | 56x |
wskaźnik cena/prognozowany zysk (dziś) | 21x | 35x | 30x | 24x | 31x | 39x | 106x |
roczna zmiana oczekiwanego zysku za kolejne 12 miesięcy | 35 proc. | 100 proc. | 13 proc. | 54 proc. | 18 proc. | 145 proc. | -19 proc. |
roczna zmiana kursu akcji | 37 proc. | 46 proc. | 20 proc. | 78 proc. | 14 proc. | 207 proc. | 53 proc. |
Zrozumieć branżę
Aby przewidzieć scenariusz, w którym mniejsze spółki doganiają większe pod względem wycen, konieczne jest zrozumienie funkcjonowania technologicznego ekosystemu AI. Eksperci JPMorgan Asset Management wyróżniają w nim pięć powiązanych ze sobą segmentów:
- Producenci sprzętu – firmy projektujące i produkujące półprzewodniki, kluczowe dla zapewnienia mocy obliczeniowej.
- Dawcy skali – przedsiębiorstwa dostarczające infrastrukturę dla AI, takie jak usługi w chmurze czy centra danych.
- Technologiczni deweloperzy – firmy tworzące aplikacje dla biznesów, które korzystają z rozwiązań dostarczanych przez dawców skali.
- Samodzielni autorzy – firmy posiadające zdolności technologiczne, by rozwijać własne rozwiązania AI; także podmioty wspierające je usługami IT.
- Podstawa ekosystemu – spółki dostarczające produkty (dane, energię, chłodzenie, surowce) umożliwiające funkcjonowanie pozostałych segmentów.
Choć w każdym segmencie funkcjonuje wielu przedstawicieli (niektóre spółki działają w kilku jednocześnie), inwestorzy dotychczas skupiali uwagę na liderach. Faktycznie, Nvidia dominuje jako producent sprzętu, Amazon i Google to najwięksi dawcy skali, a Microsoft wyróżnia się jako technologiczny deweloper. Niemniej jednak eksperci JPMorgan Asset Management wskazują, że poza tymi gigantami istnieje wielu mniej znanych graczy o dużym potencjale.
Łatwo powiedzieć
Z uwagi na ograniczenia prawne, eksperci nie ujawniają nazw konkretnych spółek, ale dzielą się swoją metodologią poszukiwań.
Obecnie największe zainteresowanie inwestorów budzą producenci sprzętu i dawcy skali. To sektory związane z technologią i usługami komunikacyjnymi, w których wyceny są mocno zróżnicowane. Wyszukiwanie okazji inwestycyjnych wymaga tu wprawy, a notowania tych spółek mogą być szczególnie podatne na napięcia polityczne, np. między USA a Chinami.
Największy potencjał zdaniem JPMorgan mają firmy stanowiące podstawę ekosystemu AI. Ich wyceny są stosunkowo niskie, a dynamika wzrostu przychodów znacząca. Przewiduje się, że zapotrzebowanie na usługi firm zarządzających centrami danych wzrośnie dwukrotnie do 2026 r. w porównaniu z 2022 r.
Eksperci wskazują, że z czasem największymi beneficjentami boomu AI mogą stać się technologiczni deweloperzy. Choć niektórzy z nich już odnotowują sukcesy, to dopiero początek długoterminowego trendu. Przykładem jest sytuacja z początków XXI wieku, gdy finansistom długo zajęło zrozumienie, które firmy najwięcej zyskają na upowszechnieniu internetu. Wiele z nich, jak Amazon czy Uber, początkowo uchodziło za nieefektywne, przepalające środki na inwestycje.
Eksperci przewidują, że ostatecznie każda spółka z indeksu S&P 500 stanie się samodzielnym autorem, integrującym rozwiązania AI. Jednak kluczowe jest zrozumienie roli poszczególnych firm w ekosystemie oraz ich strategii monetyzacji trendu. JPMorgan Asset Management podkreśla, że inwestorzy powinni rozróżniać spółki, które rzeczywiście wykorzystują AI do tworzenia wartości, od tych, które jedynie wpisują się w modę na sztuczną inteligencję.
Główne wnioski
- W ostatnim czasie wyceny największych spółek technologicznych, takich jak Alphabet, Amazon, Apple, Tesla, Microsoft, Nvidia i Meta, znacznie wzrosły, co odzwierciedla ich solidne wyniki finansowe oraz oczekiwania rynkowe.
- Eksperci przewidują, że różnica między tymi gigantami a pozostałymi spółkami z indeksu S&P 500 będzie się zmniejszać, głównie dzięki wzrostowi kursów mniejszych firm.
- Szczególne możliwości inwestycyjne dostrzegane są wśród przedsiębiorstw dostarczających produkty i usługi niezbędne dla funkcjonowania ekosystemu sztucznej inteligencji, zwłaszcza producentów sprzętu oraz infrastruktury fizycznej i internetowej.