Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka

Odpartyjnienie spółek. Projekt upadł na komisjach

Politycy Polski 2050 chcieli odpartyjnić władze spółek Skarbu Państwa, jednak na razie się to nie uda. Ich projekt przepadł głosami koalicjantów.

Projekt posłów Polski 2050 o odpartyjnieniu spółek upadł na komisjach sejmowych. Fot. Sejm

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Czego dotyczył projekt Polski 2050.
  2. Jakie były jego główne założenia.
  3. Jak przebiegała dyskusja na sejmowych komisjach.

W drugim półroczu minionego roku w Sejmie trwały prace nad projektem posłów Polski 2050 – celem było odpartyjnienie państwowych spółek. Koordynował go poseł Rafał Komarewicz stojący na czele podkomisji nadzwyczajnej ds. ustawowej naprawy ładu korporacyjnego w spółkach z udziałem Skarbu Państwa.

Propozycja posłów partii Szymona Hołowni zakładała, że 30 proc. członków rad nadzorczych państwowych spółek nie byliby wskazywani przez ministra aktywów państwowych, a przez – przewidziany w projekcie ustawy – Komitet Dobrego Zarządzania. Osoby te nie mogłyby być członkami partii politycznych oraz w czasie pięciu lat przed objęciem funkcji nadzorczej, nie mogłyby pełnić mandatów posła, senatora, czy eurodeputowanego. Walka z nepotyzmem była jednym ze sztandarowych postulatów Polski 2050.

Inicjatywa była krytykowana przez koalicjantów – posłów Koalicji Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz przez opozycyjnych posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy używali podobnych argumentów, co posłowie KO i PSL. Zarzucali wnioskodawcom, że projekt odbiera ministrowi aktywów państwowych kontrolę nad majątkiem narodowym.

Projekt Polski 2050 był rozpatrywany w środę podczas wspólnych obrad Komisji Gospodarki i Rozwoju oraz Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych. Na połączone posiedzenie dwóch komisji – podobnie jak na wcześniejsze posiedzenia podkomisji posła Komarewicza – nie przyszedł żaden przedstawiciel Ministerstwa Aktywów Państwowych. Z tego powodu posłowie PiS chcieli odwołać posiedzenie, jednak ich wniosek nie został przegłosowany.

Odpartyjnienie spółek. Burzliwa dyskusja w Sejmie

Posłowie KO i PSL nie brali udziału w dyskusji. Najostrzej projekt krytykował poseł Maciej Małecki z PiS, były wiceminister aktywów państwowych. Krytykował m.in. kompetencje Komitetu Dobrego Zarządzania.

„Jak w wyniku tego, co pan gada, ma rosnąć polski PKB? Z tego nic nie wynika” – reagował na jego uwagi poseł Polski 2050 Ryszard Petru, który przewodniczył obradom.

– Pan przewodniczący Ryszard Petru nie chce wyjaśnić, dlaczego do tej ustawy-bubla dopisał sprawdzanie przez ten komitet sprawozdania Prokuratorii Generalnej o mieniu Skarbu Państwa. Nerwy, które pan pokazał, wskazują, że nie wie pan, czym jest sprawozdanie Prokuratorii Generalnej RP. Prezes Prokuratorii Generalnej RP przygotowuje sprawozdanie roczne w mieniu Skarbu Państwa, które przedstawia Sejmowi. Pan wprowadza do tego sprawozdania obowiązek opinii Komitetu. Co będzie ten Komitet opiniował? Ewidencja zabytków, muzeów, lasy, wody, archiwa, częstotliwości radiowe, zasoby morza, grunty pod autostradami. Proszę mi pokazać związek tego Komitetu i kompetencje do badania tego obszaru? – mówił Maciej Małecki.

Proszę mi pokazać związek tego Komitetu i kompetencje do badania tego obszaru?

Poseł PiS twierdził, że wpływ organizacji pracodawców na skład Komitetu Dobrego Zarządzania, który będzie wyłaniać członków rad nadzorczych spółek, może rodzić konflikty interesów. Ryszard Petru zarzucił poprzednim rządzącym, że dopuszczali do takich sytuacji.

– Pan straszy, że w wyniku tego, że wpuścimy niezależnych członków sprawdzonych przez służby, w sytuacji, gdy nie kontrolowaliście powiązań osób, które wpuszczaliście do spółek. Dużo większe ryzyka były dotychczas. Sytuacja w wyniku tej ustawy będzie lepsza, bezpieczniejsza i z większym nadzorem i transparentnością – kontrował poseł Polski 2050.

Dużo większe ryzyka były dotychczas

Ostatecznie piętnastu posłów KO i dwóch posłów PSL zagłosowało przeciwko projektowi. Osiemnastu posłów PiS wstrzymało się od głosu, a politycy Lewicy, Konfederacji i partii Razem nie wzięli udziału w głosowaniu. Poza trzema posłami Polski 2050 projekt zyskał poparcie tylko jednego posła – niezrzeszonego Adama Gomoły, który wcześniej należał do Polski 2050.

Już po posiedzeniu poseł Rafał Komarewicz nie krył rozgoryczenia. Zarzuca koalicjantom brak dobrej woli i apeluje do nich o realizację zapisu umowy koalicyjnej mówiącego o odpartyjnieniu spółek.

W grudniu minister aktywów państwowych Jakub Jaworowski przedstawił ministerialny projekt zmian w ładzie korporacyjnym państwowych spółek. Zakłada on bezpartyjność, jednak jest mniej restrykcyjny niż projekt posłów Polski 2050.

Główne wnioski

  1. Projekt Polski 2050 zakładał odpartyjnienie państwowych spółek przez wprowadzenie do rad nadzorczych 30. procent członków spoza nadania ministerialnego. Miałyby to być osoby niezwiązane z partiami politycznymi ani niepełniące żadne polityczne funkcje.
  2. Inicjatywę od początku atakowali koalicjanci z PSL i KO oraz opozycja z PiS. Posługiwali się podobnymi argumentami o mniejszych wpływach ministra aktywów państwowych.
  3. Środowa dyskusja była burzliwa. Głosami koalicjantów projekt Polski 2050 upadł, co oburzyło polityków partii Szymona Hołowni. Zarzucają posłom KO i PSL niechęć do współpracy oraz realizacji wspólnego postulatu z umowy koalicyjnej o odpartyjnieniu spółek.