Pekin daje zielone światło najbogatszym? Xi spotkał się z miliarderami
Chiński przywódca Xi Jinping spotkał się w poniedziałek z prezesami największych prywatnych spółek za Wielkim Murem. Wśród biznesmenów, których wysłuchał, byli szefowie firm technologicznych, przedsiębiorstw z branży e-commerce oraz koncernów wytwarzających baterie, pojazdy elektryczne, roboty i półprzewodniki. Może to sygnalizować, że Pekin poluzuje regulacje i bardziej wesprze magnatów, których Chiny potrzebują w swojej rywalizacji z USA.


Z tego artykułu dowiesz się…
- Których prezesów firm chińskie władze uznały za godnych spotkania z Xi Jinpingiem i dlaczego prezydent Państwa Środka wezwał ich właśnie teraz.
- O czym może świadczyć obecność na wydarzeniu Jacka Ma, w przeszłości najbogatszego człowieka w Chinach.
- Jaki sygnał rząd w Pekinie wysłał rynkowi oraz jak na rozmowy najważniejszych osób w państwie z miliarderami reagują inwestorzy i komentatorzy.
Według państwowych mediów w spotkaniu oprócz Xi Jinpinga wzięli udział także premier Li Qiang, jego zastępca Ding Xuexiang oraz najbliższy doradca chińskiego przywódcy Wang Huning. Wszyscy to prominentni członkowie Komitetu Centralnego rządzącej partii komunistycznej. Po drugiej stronie stołu – miliarderzy z listy najbogatszych Chińczyków.
Jak poinformowała agencja informacyjna Xinhua, Xi wysłuchał wystąpień biznesmenów i wygłosił przemówienie. Dotąd nie poinformowano o szczegółach spotkania, ale wywołało ono optymizm wśród przedsiębiorców i inwestorów – drugiej pod względem wielkości gospodarki świata.
Kto rozmawiał z prezydentem Chin?
Wśród zaproszonych przedstawicieli biznesu byli założyciel i prezes znanego z produkcji smartfonów Xiaomi Lei Jun i założyciel oraz szef koncernu Huawei Ren Zhengfei. Dołączyli do nich Wang Chuanfu – prezes koncernu BYD wytwarzającego samochody elektryczne, Wang Xing – CEO superaplikacji Meituan, a także właściciel Grupy Alibaba Jack Ma.
Nie zabrakło Lianga Wenfenga, twórcy startupu DeepSeek, którego globalny sukces wstrząsnął amerykańską branżą AI w ostatnich tygodniach.
Sektor robotyczny na spotkaniu reprezentował Wang Xingxing – założyciel działającej od 2016 r. firmy Unitree, produkującej roboty kroczące, w tym humanoidalne. W relacjach mediów można było zobaczyć także Liu Yonghao – twórcę giganta New Hope wytwarzającego pasze dla zwierząt, Yu Renronga – założyciela i prezesa firmy Will Semiconductor, Zang Yuquna – prezesa koncernu CATL specjalizującego się w produkcji baterii i pojazdów elektrycznych, Leng Youbina – szefa koncernu z branży produktów mlecznych Feihe oraz Nan Cunhuia – prezesa Zhejiang Chint Electrics.
Były najbogatszy Chińczyk wraca na scenę?
Uwagę zagranicznych komentatorów w czasie „sympozjum” z najważniejszymi partyjnymi urzędnikami przykuła obecność Jacka Ma – do czasów pandemii dzierżącego tytuł najbogatszego człowieka w Państwie Środka. Od kilku lat magnat bardzo rzadko pojawia się publicznie.
Pod koniec 2020 r. Jack Ma w zawoalowany sposób skrytykował państwowych regulatorów finansowych. Doprowadziło to do serii rządowych kontroli i ingerencji w działanie najpierw jego firm, a później także innych prywatnych spółek.
W czasie wystąpienia na forum finansowym w Szanghaju miliarder zarzucił chińskim regulatorom, że tłumią innowacje. Dodał też, że miejscowe banki wykazują się „mentalnością lombardu”.
Nieco ponad tydzień później urzędnicy banku centralnego i trzech innych państwowych instytucji, które Ma niepochlebnie ocenił, formalnie przesłuchali twórcę jednego z największych sklepów internetowych świata. Następnie Pekin podjął decyzję o wycofaniu wartej 37 mld dolarów oferty publicznej spółki powiązanej z Grupą Alibaba.
Był to zaledwie początek szeroko zakrojonych rządowych represji, wymierzonych nie tylko w Alibabę, ale także w inne największe przedsiębiorstwa prywatne. Według CNN w wyniku kampanii w niespełna rok globalna wycena chińskich firm spadła o ponad bilion dolarów. W połowie 2023 r. agencja Bloomberg szacowała, że majątek Jacka Ma w niecałe trzy lata stopniał o ponad połowę. Ten zaś na długi czas niemal całkiem zniknął z życia publicznego.
Sygnał dla sektora prywatnego
Od chwili objęcia władzy w 2012 r. przewodniczący Xi Jinping wzywał do wzmocnienia roli przedsiębiorstw państwowych, a ekspansję prywatnego biznesu określał jako „bezładną”.
Chiński przywódca stopniowo zmieniał jednak zdanie. Po raz ostatni gościł prywatnych przedsiębiorców – w podobnej do obecnej formule – w 2018 r. Obiecał im wówczas obniżki podatków. Zapewnił też biznesmenów o państwowym wsparciu finansowym, a słowa w dużej mierze dotrzymał.
Dziś analitycy oceniają, że partyjni dygnitarze po latach wzmożonej kontroli prywatnego biznesu obierają kurs bardziej przyjazny największym przedsiębiorcom.
„Sektor prywatny cieszy się szerokimi perspektywami i wielkim potencjałem w nowej podróży, w nowej erze. To najlepszy czas dla przedsiębiorstw prywatnych i przedsiębiorców, aby w pełni wykorzystać swoje możliwości” – miał powiedzieć w poniedziałek Xi, cytowany przez agencję Xinhua. Przewodniczący wyraził też nadzieję, że biznes nadal będzie się bogacił, aby później móc promować „wspólny dobrobyt”.
Optymizm na rynku
Już w piątek, gdy pojawiły się pierwsze informacje o możliwości rozmów miliarderów z najważniejszymi osobami w państwie, kurs akcji Grupy Alibaba wzrósł o ponad 6 proc.
Także komentarze po spotkaniu w Pekinie wyrażają optymizm inwestorów i sektora prywatnego, zwłaszcza technologicznego.
Dr You Chuanman, wykładowca na wydziale prawa Singapurskiego Uniwersytetu Nauk Społecznych, ocenił w rozmowie z agencją Bloomberg, że organizując spotkanie, rząd wysłał najsilniejszy sygnał, aby poprawić nastroje na rynku.
– Jest to raczej „polityka wspierająca” niż zmiana o 180 stopni. Chiny przechodzą od strategii nadmiernej regulacji rynku nieruchomości oraz sektora prywatnego przed pandemią do wysyłania pozytywnych sygnałów politycznych do prywatnej części gospodarki. Obserwujemy postępującą zmianę tonu komunikatów docierających z Pekinu do prywatnego biznesu: od tolerancji, przez poprawę, aż po postawę zachęcającą – powiedział You.
„Organizacja tak ogromnego wydarzenia, w którym bierze udział Jack Ma, jest ważną wiadomością. Dla rynku to miejmy nadzieję, sygnał, że być może próby bogacenia się i wprowadzania innowacji znowu są w porządku” – podkreślił w rozmowie z singapurską telewizją CNA Shaun Rein, założyciel i dyrektor zarządzający firmy konsultingowej China Market Research Group.
Zdaniem Christophera Beddora, analityka ds. Chin w firmie badawczej Gavekal Dragonomics w Hongkongu, rząd Państwa Środka „milcząco przyznaje”, że potrzebuje sektora prywatnego do rywalizacji z USA w dziedzinie technologii.
Spotkanie może być pozytywnym sygnałem dla inwestorów, dla rynku pracy i całej chińskiej gospodarki. Chiny z trudem wychodzą ze spowolnienia spowodowanego m.in. przez pandemię, którego symptomami są kryzys na rynku nieruchomości i rekordowe bezrobocie wśród młodych, także tych dobrze wykształconych Chinek i Chińczyków.
Analitycy spodziewają się, że mocniejszych sygnałów w sprawie państwowego wsparcia dla biznesu można się spodziewać w czasie zbliżającego się marcowego posiedzenia tzw. Dwóch Sesji. To doroczne obrady najwyższego organu ustawodawczego Państwa Środka oraz głównej partyjnej instytucji doradczej. Zapadają na nim decyzje w sprawie kierunków polityki państwa, także tej gospodarczej – na cały kolejny rok.

Główne wnioski
- Spotkanie Xi Jinpinga i innych najważniejszych osób w Chinach z prezesami kluczowych prywatnych firm może zapowiadać wprowadzenie większej swobody prowadzenia biznesu w Państwie Środka.
- Choć jeszcze kilka lat temu Xi wzywał do wzmocnienia roli przedsiębiorstw państwowych i krytykował firmy prywatne, to stopniowo zmienił zdanie. „To najlepszy czas dla przedsiębiorstw prywatnych i przedsiębiorców, aby w pełni wykorzystać swoje możliwości” – powiedział w poniedziałek chiński przywódca.
- Inwestorzy i komentatorzy pozytywnie zareagowali na konsultacje rządu z miliarderami. Władze Państwa Środka uznały, że potrzebują silnego sektora prywatnego do rywalizacji z USA – oceniają analitycy. Taki sygnał może pozytywnie wpłynąć na gospodarkę. Konkretne decyzje w sprawie wsparcia dla wielkiego biznesu mogą zapaść w marcu.