Pilne
Sprawdź relację:
Dzieje się!
Polityka Świat Technologia

Plany ewakuacji i obywatelskiego oporu. Bałtowie na serio przygotowują się na atak Rosji

Litewscy uczniowie przejdą szkolenie z obsługi prostych dronów. W przyszłości może im to pomóc w pilotowaniu bardziej zaawansowanych, także bojowych, bezzałogowców. Celem pionierskiego programu jest przygotowanie obywateli na ewentualną agresję Rosji. Z tego samego powodu wszystkie trzy kraje bałtyckie zacieśniają współpracę w zakresie planowania i organizacji masowej ewakuacji ludności.

Fot. Ukrinform/NurPhoto
W obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji kraje bałtyckie intensyfikują przygotowania. Fot. Ukrinform/NurPhoto

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Jaki pomysł na przygotowanie obywateli do obrony w razie agresji Rosji ma Litwa i jakie kroki w tej sprawie już podjęła.
  2. Jak wygląda współpraca państw bałtyckich w zakresie planowania i organizacji masowej – w tym transgranicznej – ewakuacji ludności.
  3. Którędy i w jaki sposób Litwini, Łotysze i Estończycy mogą się ewakuować w bezpieczne miejsca w razie ataku wojsk Putina.

Kraje bałtyckie prowadzą szeroko zakrojone działania, które mają podnieść ich bezpieczeństwo. I nie dotyczy to jedynie zwiększenia wydatków na obronność. W najbliższych latach ponad 22 tys. Litwinów – dzieci powyżej ósmego roku życia, młodzieży i dorosłych – zostanie przeszkolonych w obsłudze prostych dronów. Mają nauczyć się ich montażu oraz pilotowania.

Założeniem programu opracowanego przez ministerstwa obrony i edukacji jest to, że w razie rosyjskiej agresji umiejętności te będą pomocne w stawianiu obywatelskiego oporu. Dzięki obcowaniu z prostszymi urządzeniami łatwiej będzie też nauczyć się obsługi bardziej zaawansowanych bezzałogowców, w tym bojowych.

Od prostych dronów do bezzałogowców bojowych

Program szkoleń będzie dostosowany do wieku uczestników. Uczniowie szkół podstawowych przez zabawę mają uczyć się obsługi prostych dronów. Nastolatkowie ze szkół średnich poznają tajniki pilotażu bardziej zaawansowanych urządzeń – także w pomieszczeniach – oraz projektowania ich części. Program przewiduje również produkcję elementów przy pomocy drukarek 3D. Zajęcia poprowadzą m.in. instruktorzy z litewskiego związku strzelców.

„Planujemy, aby do 2028 r. tego typu umiejętności zdobyło 15,5 tys. dorosłych i 7 tys. dzieci” – mówi litewskiemu nadawcy publicznemu LRT minister obrony Dovilė Šakalienė.

Na potrzeby programu konieczny będzie zakup odpowiedniego sprzętu: dronów różnego typu, systemów do ich sterowania, transmisji obrazu oraz aplikacji mobilnych. Litwa wyda na ten cel 3,3 mln euro. W ramach tej samej inicjatywy w Janawie, Taurogach i Kiejdanach powstaną centra kontroli bezzałogowców. W kolejnych latach uruchomionych ma być jeszcze sześć takich placówek w innych częściach kraju.

Warto wiedzieć

W Rosji dzieci produkują bojowe drony

W fabryce dronów w Jełabudze, w rosyjskim Tatarstanie, pracują nastolatki – w tym 15-letni absolwenci szkół podstawowych oraz uczniowie pobliskich techników – informował kilka tygodni temu brytyjski dziennik „Telegraph”. Montują urządzenia typu Gierań-2, czyli rosyjską wersję irańskiego bezzałogowca kamikaze Shahed-136.

Informacja ta wzbudziła wiele kontrowersji, m.in. dlatego, że w Rosji zatrudnianie dzieci przy produkcji broni jest niezgodne z prawem. Z tego powodu w Tatarstanie podjęto próbę zmiany przepisów, aby zalegalizować obecną sytuację. W momencie publikacji „Telegrapha” nowelizacja prawa nie była jeszcze sfinalizowana, ale do pracy w fabryce rekrutowano już nawet 14-letnie dzieci.

W pierwszej połowie tego roku zakład w Jełabudze mógł zmontować nawet 18 tys. dronów. To znacząca część całkowitej rosyjskiej produkcji tego typu urządzeń. Zdolności tamtejszych zakładów pozwalają na wytwarzanie miesięcznie ponad 5 tys. dronów dalekiego zasięgu.

xyz.pl

W zeszłym miesiącu Łotysze uruchomili u siebie nowy system cell broadcasting, który umożliwia szybkie ostrzeganie ludności o różnego rodzaju zagrożeniach. Dotyczy to nie tylko niebezpieczeństw naturalnych, np. pogodowych, ale również potencjalnych ataków militarnych.

Współpraca przy masowej ewakuacji ludności

Kilka dni temu ministrowie spraw wewnętrznych Litwy, Łotwy i Estonii podpisali memorandum dotyczące zacieśnienia współpracy w zakresie wspólnego planowania ewakuacji w razie konfliktu zbrojnego. Władze trzech państw będą wymieniać się informacjami dotyczącymi korytarzy logistycznych i możliwości przemieszczania ludności. Planują również organizować masowe, w tym transgraniczne, ewakuacje – informuje serwis LRT, powołując się na MSW. Szczególny nacisk ma zostać położony na pomoc osobom należącym do grup wrażliwych (np. seniorom i osobom z niepełnosprawnościami).

„Ważne jest, aby nasze państwa miały jednolite podejście i skoordynowały działania na wypadek zagrożeń. Chcemy zapewnić bezpieczeństwo naszym obywatelom, zwłaszcza jeśli konieczne będą ewakuacje na dużą skalę” – mówi Vladislavas Kondratovičius, litewski minister spraw wewnętrznych.

To kontynuacja rozpoczętej wcześniej współpracy. Już w ubiegłym roku kraje bałtyckie postanowiły opracować wspólne systemy zarządzania kryzysowego. Warto dodać, że Estonia nie poprzestaje na planach – po pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę kilkukrotnie przeprowadziła ćwiczenia ewakuacyjne mieszkańców.

Lądem do Polski, morzem do Niemiec i Szwecji

W grę wchodzą zarówno korytarze wewnątrzkrajowe, jak i prowadzące do „państw docelowych”. Memorandum nie wskazuje wprawdzie konkretnych tras ewakuacji, ale możliwości geograficznych jest niewiele. Jedyny lądowy korytarz łączący kraje bałtyckie z resztą Unii Europejskiej i NATO to przesmyk suwalski, czyli granica z Polską. Nic dziwnego, że miejsce to uznano za jedno z najbardziej strategicznych na mapie Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Wiosną tego roku POLITICO informowało, że Litwa planuje modernizację i wzmocnienie tej trasy. „Ta droga jest dla nas kluczowa z punktu widzenia bezpieczeństwa i obrony. Zawsze była częścią naszego planowania cywilno-wojskowego jako kluczowy szlak lądowy w kryzysowej sytuacji” – mówił Tomas Godliauskas, wiceminister obrony Litwy.

Alternatywą jest transport morski przez Bałtyk. Szlak ten miałby być wykorzystywany przede wszystkim w razie przeciążenia lub odcięcia drogi lądowej. Ewakuacje planowane są z portów w litewskiej Kłajpedzie, w łotewskich miastach Ryga i Lipawa oraz estońskim Tallinnie i położonej nieopodal wsi Muuga. Główne kraje docelowe to Niemcy (porty Rostock, Travemünde, Kilonia) oraz Szwecja (Sztokholm, Karlskrona).

Główne wnioski

  1. Litwa nauczy dzieci i dorosłych obsługi dronów. W programie obejmującym naukę posługiwania się dronami, a także ich montaż, weźmie udział ponad 20 tys. osób. Zdobyte umiejętności – w razie rosyjskiej agresji – mają zostać wykorzystane do stawiania obywatelskiego oporu. Program będzie też wstępem do obsługi bardziej zaawansowanych, w tym bojowych, bezzałogowców.
  2. Kraje bałtyckie przygotowują się do wspólnej ewakuacji ludności. Memorandum podpisane przez szefów MSW Litwy, Łotwy i Estonii dotyczy planowania masowej, w tym transgranicznej, ewakuacji obywateli. To kolejny element przygotowań na wypadek ataku ze strony wschodniego sąsiada.
  3. Kluczowy będzie przesmyk suwalski. Choć w dokumencie nie wskazano konkretnych tras ewakuacji, oczywiste jest, że obywatele państw bałtyckich w razie zagrożenia będą kierować się przede wszystkim na Zachód. Lądowy korytarz prowadzić ma przez przesmyk suwalski do Polski. Alternatywą jest droga morska przez Bałtyk – głównie do portów w Niemczech i Szwecji.