Sprawdź relację:
Dzieje się!
Biznes Polityka

Podatkowa rewolucja na Słowacji. Czy opłaca się naśladować Węgrów?

Od 2025 r. podstawowa stawka podatku VAT u naszego południowego sąsiada wzrośnie o 3 pkt. proc., a obniżona – aż o 9 pkt proc. 

Robert Fico, premier Słowacji
Robert Fico, premier Słowacji. źródło: PAP/EPA.

Z tego artykułu dowiesz się…

  1. Skąd premier Robert Fico czerpie wzorce wprowadzając na Słowacji zmiany podatkowe.
  2. Kto straci na zaplanowanej reformie słowackiego VAT-u i dlaczego Polska może zyskać.
  3. Gdzie znajduje się słowackie Wall Street, na czym polega jego fenomen i kiedy nastąpi tam krach.

Dokładnie od roku Słowacją rządzi egzotyczna koalicja. W jej skład wchodzą lewicowo-narodowa partia SMÉR premiera Roberta Ficy, socjaldemokratyczny HLAS-SD (ugrupowanie, z którego wywodzi się prezydent Peter Pellegrini) oraz eurosceptyczna i prosocjalna Słowacka Partia Narodowa (SNS). Zdaniem politologów szef słowackiego rządu jest zafascynowany węgierskim premierem Viktorem Orbánem. Nie ukrywa, że zamierza podążać jego śladami. Widać to zresztą coraz wyraźniej nie tylko w sferze czystej polityki, ale także gospodarki. 

Słowacki pakiet konsolidacyjny 

Na Węgrzech od lat obowiązują najwyższe w Unii Europejskiej stawki VAT: podstawowa – 27 proc. oraz obniżona – 18 proc. Na Słowacji są one znacznie niższe – odpowiednio 20 proc. i 10 proc. Taki stan rzeczy utrzyma się jednak tylko do końca tego roku. Od początku 2025 r. obowiązywać zaczną nowe stawki – 23 proc. i 19 proc. (ta druga będzie najwyższa w UE). Rząd Ficy wprowadza te podwyżki w ramach pakietu konsolidacyjnego, który ma zwiększyć dochody budżetowe i ustabilizować finanse publiczne. 

Rząd w Bratysławie zaplanował też wprowadzenie podatku od transakcji finansowych firm (ma wejść w życie od 1 kwietnia 2025 r.) oraz zwiększenie (o 1 pkt proc.) podatku dochodowego od osób prawnych. Dodatkowo od przyszłego roku na Słowacji zacznie obowiązywać – dobrze znany Polakom – podatek od cukru. Obłożone nim będą wszystkie napoje słodzone, co doprowadzi do znacznego wzrostu ich cen. 

„Nasze społeczeństwo powinno wiedzieć, że w 2025 r. musimy znaleźć 2,6-2,7 mld euro. Dlatego ta konsolidacja jest nieunikniona. Komisja Europejska uznała przecież, że nasze finanse publiczne są najgorsze w całej Unii Europejskiej” – tłumaczył we wrześniu słowacki premier, którego słowa przytacza portal sme.sk. Za zły stan finansów publicznych obwiniał swoich poprzedników. 

Dzięki zmianom zapisanym w pakiecie konsolidacyjnym w przyszłym roku deficyt budżetowy powinien spaść do 4,7 proc. PKB (w 2024 r. sięgnie prawdopodobnie 6 proc.). 

Podwyżki prawie wszystkiego

 Reforma spowoduje wzrost cen większości towarów i usług. Podwyżki VAT odbiją się m.in. na cenach nośników energii (poza energią elektryczną) oraz większości artykułów spożywczych (obecnie opodatkowanych stawką 10 proc., od przyszłego roku będą podlegały stawce 19-proc. 

W ramach reformy VAT część produktów i usług zostanie przeniesiona do innych kategorii podatkowych. Podstawowe produkty żywnościowe, leki, niektóre wyroby medyczne, a także książki i część usług gastronomicznych, które obecnie są objęte 10-procentową (pierwszą obniżoną) stawką VAT, od 2025 r. będą opodatkowane drugą obniżoną stawką wynoszącą 5 proc. 

Jak pisze Ivana Sladkovská, redaktorka naczelna portalu peniaze.sk, podwyżki podatków oznaczają radykalne zmiany dla słowackiej branży turystycznej. VAT na wejściówki na pływalnie i do aquaparków, a także bilety na kolejki linowe i karnety na wszelkiego typu wyciągi narciarskie, wzrośnie z 10 proc. aż do 23 proc. Można się więc spodziewać, że zarówno letni, jak i zimowy wypoczynek na Słowacji stanie się znacznie droższy niż dotychczas. 

Śmiertelny koktajl dla turystyki 

„Rozumiemy, że finanse publiczne wymagają konsolidacji. Ale 13 pkt proc. to ogromna różnica, której nie pokryją żadne oszczędności. To może być zabójczy cios dla słowackiej turystyki” – mówi Bohuš Hlavatý, dyrektor wykonawczy stowarzyszenia operatorów wyciągów Lavex w rozmowie z telewizją informacyjną TA3. 

Przedstawiciele branży turystycznej na Słowacji twierdzą, że reforma VAT doprowadzi do katastrofy w tym sektorze już tej zimy. Zwracają uwagę, że w sąsiednich krajach stawki VAT na wyciągi i koleje linowe są znacznie niższe: w Polsce wynoszą 8 proc., a w Czechach 12 proc. To sprawi, że słowackie kurorty stracą konkurencyjność i będą musiały liczyć się z mniejszą liczbą turystów. 

Słowackie ośrodki narciarskie właśnie przygotowują cenniki na nadchodzący sezon. Większość chciała utrzymać ceny z poprzedniej zimy, jednak w obliczu zmian podatkowych nie będzie to możliwe. 

– Z pewnością będziemy musieli podnieść ceny karnetów narciarskich – mówi Dominika Pašiaková z ośrodka Vrátna Malá Fatra. 

– Zmiany podatkowe spowodują ogromne trudności w turystyce, szczególnie dla naszych kolei linowych – ocenia Branislav Veľký, dyrektor centrum Park Snow Donovaly. 

Menedżer apeluje do władz, aby jeszcze raz rozważyły sytuację. Państwo deklaruje, że chce wspierać turystykę, ale ogłoszone zmiany zdecydowanie temu zaprzeczają. 

Banki nie głosują 

Nieoczekiwane skutki może przynieść również wprowadzenie na Słowacji podatku od transakcji finansowych. Podatek ten będzie polegał na potrącaniu 0,4 proc. wartości każdej transakcji bezgotówkowej dokonywanej przez firmy (limit jednorazowo pobieranego podatku ustalono na 40 euro). Natomiast od wypłat gotówki z bankomatu będzie potrącane 0,8 proc. (bez górnego limitu), a za korzystanie z karty płatniczej – 2 euro rocznie. Jak informuje słowackie Ministerstwo Finansów, w pierwszym roku obowiązywania nowego podatku budżet państwa zyska ponad 560 mln euro.  

„Przed takim podatkiem praktycznie nie ma ucieczki” ocenia Tomáš Volf, analityk Citfin, w rozmowie z serwisem penize.cz. Jego zdaniem to sprytne posunięcie ze strony koalicji rządowej. Państwo zyskuje pokaźny zastrzyk gotówki, a politycznie to nic nie kosztuje, ponieważ duże firmy i banki, które zapłacą najwięcej, nie głosują, a większość wyborców nie jest przedsiębiorcami. 

Nowy słowacki podatek jest wzorowany na podobnym, choć jeszcze bardziej rygorystycznym, wprowadzonym na Węgrzech w 2013 r. Tam stawki dla transakcji bezgotówkowych wynoszą 0,45 proc., a dla gotówkowych – 0,9 proc. 

– Nie można jednak powiedzieć, że na Węgrzech ten podatek szczególnie pomógł budżetowi państwa. Jest głównie utrudnieniem dla prowadzenia działalności gospodarczej – ocenia analityk firmy Citfin. 

Słowackie Wall Street 

Do tej pory korzyści z węgierskiego podatku od transakcji finansowych czerpała… Słowacja, a konkretnie miasteczko Štúrovo na południu kraju. Miejscowość licząca niespełna 10 tys. mieszkańców sąsiaduje z położonym po drugiej stronie Dunaju, na Węgrzech, Ostrzyhomiem, który jest ponad trzy razy większy. Od momentu, gdy rząd Orbána wprowadził podatek od transakcji finansowych, węgierskie firmy masowo zakładały rachunki w słowackich bankach, m.in. w Štúrovie. Dlatego znajdziemy tam oddziały niemal wszystkich instytucji finansowych działających na Słowacji.  

„Štúrovo znacznie się zmieniło w ciągu ostatniej dekady. Dziś jest słowackim Wall Street” – mówi jeden z pracowników lokalnej firmy pośrednictwa finansowego Ildikó, którego cytuje słowacki portal aktuality.sk

Dlaczego akurat Štúrovo? Ponad dwie trzecie mieszkańców to etniczni Węgrzy (w tym m.in. burmistrz Eugen Szabó), a większość tutejszych Słowaków mówi po węgiersku. Podatki wprowadzone przez rząd Orbána powodują, że coraz więcej Węgrów przyjeżdża do Štúrova na zakupy oraz by skorzystać z usług. 

Planowane na przyszły rok podwyższenie stawek VAT oraz wprowadzenie podatku od transakcji finansowych na Słowacji z pewnością uderzy w Štúrovo, a także inne przygraniczne słowackie miejscowości. 

Główne wnioski

  1. Od przyszłego roku na Słowacji będą obowiązywać nowe, znacznie wyższe stawki podatku VAT. Podstawowa wzrośnie z 20 do 23 proc., a pierwsza obniżona – z 10 do 19 proc. Ta ostatnia będzie najwyższą w UE.
  2. W ramach przygotowanego przez słowacki rząd pakietu konsolidacyjnego wzrosną też inne podatki, pojawią się również nowe.
  3. Skutkiem zmian będzie wzrost cen większości towarów i usług. Spadnie konkurencyjność słowackich firm np. turystycznych.